Star Wars

[Koper]

Jakby sprzedawali tę Rose jako laleczkę voodoo to może by miała lepsze wzięcie...

[Wawrzyniec]

Ktoś zrobił o mnie meme'a.

[Wawrzyniec]

Naprawdę dobrze zrobiony materiał. Chociaż tytuł może być trochę mylący, gdyż w sumie jest to dokument bardziej o samym Lucasie i tym jakim jest filmowcem. I nawet jest to obiektywne, może ten trochę za obiektywne dla mnie, gdyż tak naprawdę autor nie za bardzo tutaj jakoś atakuje Disney'a, nie nazywa Kathleen Kennedy wbijającą nóż w plecy wiedźmą co niektórzy mogliby sądzić. Porządnie zrobiona rzecz, która mi się podoba też dlatego, że po okresie, kiedy każdy edgy "krytyk" z YouTube'a musiał mieć w swoim CV jakieś nabijanie, się też robienie z George'a Lucasa totalnego debila i nieudacznika to tutaj mamy ciekawe spojrzenie na jego karierę. I jak opisałem obiektywne ze spoglądaniem na jego zalety i wady. Chociaż nie ukrywam, że jako niegdyś wielki miłośnik Star Wars i osoba, dla której akurat George Lucas zawsze był inspiracją, to pod koniec miałem mieszane uczucia. Z jednej strony ciągle powtarzam, że jedyne co dobre wyszło z przejęcia Lucasfilm przez Disney'a, to że właśnie skończył się ten hejt na Lucasa i zaczęto jego doceniać, w tym i prequele. Cóż nie od dziś wiadomo, że niektóre rzeczy dopiero się zaczyna doceniać, kiedy się je straciło. Z drugiej jednak strony wiadomo robi mi się smutno na samą myśl, jak to dawniej było w odległej Galaktyce i co też mogliśmy z niej otrzymać. Gdyż z tego nie wynika, że po Epizodzie III nie było żadnych planów na następne filmy. Może nie na epizod VII. od razu, ale Lucas myślał o solowych filmach dziejących się w tym świecie. Zresztą Lawrence Kasdan chyba flirtował z pomysłem o filmie o młodym Hanie Solo, zanim jeszcze Disney przejął Lucasfilm.
Ale to już jest gdybanie, a jak ktoś ma trochę czasu,to polecam,chociaż trochę trwa:

youtu.be/mq6-kow5GHE

[lis23]

Na YT jest kilka kanałów o tematyce Gwiezdnowojennej, na jednym z nich są, min. tłumaczenia z książek, z wywiadów z Lucasem, itp. Dzisiaj słuchałem o pierwotnym scenariuszu do "Imperium Kontratakuje": Anakin i Darth Vader mięli być innymi osobami, Vader miał, jako członek Zakonu Jedi po kryjomu i po cichu mordować członków Zakonu przez lata, działając pod wpływem Ciemnej Strony. Anakin, świadom zamachów i zniknięć sam miał ukryć Luke'a i Leię na dwóch różnych Planetach, w końcu, Vader miał się odkryć i ruszyć za Obi Wanem i Anakinem, miał zabić Anakina ale przegrać z Benem, który miał mu odciąć dłoń i wrzucić go do jakiegoś reaktora, gdzie miał spłonąć. Co ciekawe, siostrą Luke'a nie miała być Leia, w momencie, gdy Luke brał nauki u Yody, jego siostra miała się szkolić u innego Jedi w odległym regionie Galaktyki. Pod koniec szkolenia. Luke miał rozmawiać z duchem ojca a Anakin, Obi Wan i Yoda mięli go pasować na Rycerza Jedi i wysłać do walki z Vaderem w Mieście w Chmurach. Luke miał prawie pokonać Vadera ale miał użyć do tego Ciemnej Strony, przestraszyć się tego i uciec ( z obiema rekami ). Według pierwotnej wersji, Epizody IV - VI miały mieć antagonistę pod postacią Vadera a kolejne, pod postacią Imperatora.
Jakiś czas temu był filmik, czy Disney zrobi remake całej Sagi Skywalkerów - z jednej strony to czysty absurd, ale ... gdyby tak wykorzystać pierwotne scenariusze i wizje Lucasa i zrobić więcej filmów, rozbudować historię o nowe wątki, itp. Może coś by z tego wyszło, ale ... skąd wziąć drugiego Forda i Williamsa? Myślę, że do czegoś takiego raczej nigdy nie dojdzie, choć pewnie sukces komercyjny na bazie kontrowersji takiego tworu byłby spory, bo każdy chciałby zobaczyć, jak to wyszło.

[Wawrzyniec]

Kathleen Kennedy zrobiła laudacjo na rzecz kobiet, które wygrały jakieś techniczno, naukowe Oscary. Oscary jednak nie pomyślały, aby wyłączyć na początku komentarze i oceny i wczoraj wieczorem jak widziałem to było ostro i finezyjnie w komentarzach. Teraz widzę Oscary usunęły możliwość oceniania i komentowania. Ale aby było zabawne dalej zostawili fragment, gdzie na początku Kathleen Kennedy mówi "Fade In". Czyli ewidentnie czyta z telepromptera, ale myślałby człowiek, że ktoś kto od lat pracuje w branży filmowej i jest uważany za jej tytana, wiedziałby co to "Fade In" oznacza. xD


youtu.be/ORCNv44sX10

[lis23]

Zła wiadomość dla Wawrzyńca: Rian Johnson nadal pracuje nad swoją trylogią w uniwersum Star Wars:

https://naekranie.pl/aktualnosci/star-w ... 1613477936

Ja jestem ciekawy, może to będzie ta nowa - stara era: „Star Wars: The High Republic”? Raczej wątpię, żeby robili tak szybko coś po E IX.

[Wawrzyniec]

A dla mnie to jest teraz obojętne, ale proszę bądźmy poważni, tak trylogia nigdy nie powstanie. Mnie się wydaje, że sam Rian Johnson nie wierzy, że ta trylogia powstanie, ale jako, że jest trollem i lubi denerwować ludzi, to specjalnie podpuszcza takimi tekstami fanów, którzy się na to łapią i potem takie wieści ich oburzają i pieklą się w internetach, a Rian Johnson to czyta i śmieje się swoim irytującym śmiechem z zadowolenia, puszczając przy tym bąki i delektując się ich zapachem, tak jak typowy troll.

Ta trylogia nigdy nie powstanie.

A co do video "Fade In" z Kathleen Kennedy to teraz wszystkie inny video Oscarów mają zaniżone oceny i wszystkie komentarze są o Kathleen Kennedy. Typowy efekt Streisand.

[Wojteł]

2047: Z ostatniej chwili: Rian Johnson potwierdza, że jego trylogia wciąż jest w planach

[lis23]

Poszła plota, że Mena Massoud, czyli aktorski Aladyn został obsadzony jako Ezra Bridger w serialu o Ashoce:

https://filmozercy.com/wpis/ezra-bridge ... -star-wars

https://naekranie.pl/aktualnosci/gwiezd ... 1613822655

[Wawrzyniec]

Strasznie się żalił w mediach po Alladynie, że zagrał w takim filmie i nie ma żadnych ról i to dlatego, że ma taki kolor skóry. To teraz coś dostał i może Rian Johnson zatrudni go do swojej trylogii. xD

[lis23]

Szczerze? Gdyby mieli robić film a nawet trylogię o Ezrze byłbym na tak - tyle, że to nie posuwa historii Star Wars do przodu, teraz znowu nie ma Jedi, nie ma Akademi Jedi, nie wiem, czy jest nawet Nowa Republika i jaki pomysł ma Disney / Lucas na coś po E IX ...

[MichalP]

Musze cie zasmusic Lisu. Disney nie ma pomyslu na zadna nowa trylogie - a przynajmniej logicznego pomyslu. Beda dalej doic tylko to co wedlug executives moze przyniesc najwiecej kasy. A ze maja dosyc zawezony sposob myslenia to prawie na 100% jestem pewny, ze wlasnie zaczna wyciagac bohaterow z kreskowek i krecic kolejne serialiki w stylu Mandalorianina.

Nie zrozum mnie zle - to wcale nie musi byc glupie i nawet moze sie podobac. Moze nawet to jest sposob zeby utrzymac ten caly StarWarsowy swiat - ale nie liczylbym na jakas sensowna trylogie jako kontynuacje tego co zapoczatkowala stara trylogia Lucasa - ta sciezke niestety obawiam sie ze zarzneli dokumentnie. Poza jakimis malymi dziewczynkami i kilkoma osobnikami z tego forum nikt nie ma ochoty na wiecej przygod Rey i jej wesolych kompanow.

[qnebra]

Pamiętajcie drogie dzieci, najlepszym sposobem na zdobywanie nowych fanów i zachowywanie dotychczasowych jest łamanie oczekiwań, tworzenie nieciekawych nowych postaci i obrażanie dotychczasowej widowni.

[lis23]

Bo ja wiem?
Teraz nie byłoby już takiego ciśnienia, w końcu "pozbyli się" oryginalnej obsady, wiek aktorów już nie determinuje ich do pośpiechu i mogliby, gdyby chcieli, wymyślić coś bez pośpiechu. Choć ja nadal uważam, że główny trzon fanów SW chce w kółko tego samego, co oferowała oryginalna trylogia, dlatego Lucas i Disney będą się ciągle obracać wokół tych trzech oryginalnych Epizodów, dopóki będzie z tego kasa.

[Wawrzyniec]

Choć ja nadal uważam, że główny trzon fanów SW chce w kółko tego samego, co oferowała oryginalna trylogia, dlatego Lucas i Disney będą się ciągle obracać wokół tych trzech oryginalnych Epizodów, dopóki będzie z tego kasa.

Największym błędem Lucasa było, że w umowie nie poprosił o zmianę nazwy firmy. Lucasfilm In name Only. Lucas zawsze właśnie chciał czegoś nowego. Plus naprawdę te teorie, że Disney chciał dobrze, ale przez fanów nie mogą, brzmią jak od rzecznika prasowego Disney'a, czy artykuły zaprzyjaźnionych ich mediów.
Podstawowe pytanie jest, czy Disney w ogóle zaoferował coś nowego? The Force Awakens w ogóle przemilczmy. A w The Last Jedi obciągający Luke, czy Leia w kosmosie to nie nowe historie. Tak trzon całej historii oparty jest na trzonie z Imperium kontratakuje wymieszanym z Powrotem Jedi. Rise of Skywalker to też Powrót Jedi. Skąd wiadomo, że fani chcą tylko stare rzeczy, skoro Disney nigdy nie dał nic nowego. Te same nudne planety, piasek, drzewa, lód. Te same modele statki, ten sam konflikt Rebelianci - Imperium.
A to, że fani wracają do dawnych Gwiezdnych wojen i kupują zabawki z nimi związanymi też nie oznacza, że fani nie chcą nowych rzeczy, tylko to świadczy o jakości produktów Disney'a i postaci jakie oni stworzyli.

Jak fan Gwiezdnych wojen ja chciałbym nowych rzeczy, nowych planet, nowe historie, ale ich nie otrzymuję. A The Force Awakens pozostaje dla mnie filmem bezczelnym, gdzie zapłaciłem, aby zobaczyć gorszą wersję już istniejącego filmu.