
Z paru źródłej słyszałem, że Bob Iger, szef Disney'a był mocno wkurzony i odbyła się specjalna narada, gdzie pojawiła się Kathleen Kennedy ludzi z Disney'a, ale też z należących do nich Marvela i Pixara. I ponoć było rozważane odsunięcie Kennedy, ale nikt nie był gotowy, chętny objąć jej stanowiska. Ponoć powstała tak toksyczna atmosfera w Lucasfilm, ale też fanami i ogólnie z tymi filmami, że mało kto teraz chce się tym zajć.Adam pisze: a czy tą ściemniaczkę przypadkiem nie odsunęli/usunęli od stołka po porażce Solo ?
Kathleen Kennedy napewno zostanie do Epizodu IX. który będzie decydujący, czy zostanie, czy poleci jej głowa. Pod koniec roku, albo na początku nowego jest wielkie Star Wars Celebtration w Chicago i ciekawe, czy tam się Kennedy odważy pojawić. Poza tym Disney ma otworzyć specjalne parki o tematyce Star Wars w Disneylandach i liczył na wielkie zyski z zabawek, a tutaj po pierwszych sukcesach, już sytuacja nie wygląda tak różowo i tak zielono w kolorze dolara, jakby chcieli.
A, że Kathleen Kennedy nie należy wierzyć, to nic nowego:
youtu.be/t5TGJquhP1s
"The main thing is to protect these characters, make sure that they still continue to live in the way you created them..." - Kathleen Kennedy



youtu.be/zaXCrMy2mwc