Strona 82 z 91

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 23, 2013 10:24 am
autor: kiedyśgrześ
kolejny fajny film widziałem na pulpicie, z zeszłego roku: Lodziarz, o naszym zasłużonym rodaku, Rysiku Kuklińskim, podobno 100 ofiar, ale wszystkich mu nie udowodniono, podobało mi się najbardziej tradycyjne polsko-katolickie przywiązanie do wartości rodzinnych, żona, dwójka dzieci, czym się tatuś zajmował dowiedziały sie dopiero na procesie :)

Generał Zod gra Generała Zoda, Kapitan Ameryka jakiegoś roztrzepanego Irlandczyka, Winona Horowitz kochającą małżonkę Zoda, a i jeszcze grała podobno ulubiona aktorka Adam, ale jej nie zauważyłem jakoś oglądając kontem oka, pewnie znowu prostytutkę, albo zamrożone zwłoki, to byłby jakiś postęp w karierze za oceanem :P

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 23, 2013 10:25 am
autor: Adam
moja ulubiona aktorka? która?

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 23, 2013 10:37 am
autor: kiedyśgrześ
Adam pisze:moja ulubiona aktorka? która?
Obrazek

:P

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 23, 2013 10:52 am
autor: Adam
ke? to nie jest moja ulubiona aktorka. choć aktualnie najlepiej jej się wiedzie w Hollywood a konkretnie od czasów gdy Skorupka nie chciała drugi raz grać bond girl :P

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: wt sie 27, 2013 10:15 am
autor: ravaell
Parę filmów z ostatnich miesięcy imo wartych uwagi.

Przed północą, reż. Richard Linklater: http://zissou.pl/przed-polnoca.html
Śnieżka, reż. Pablo Berger: http://zissou.pl/sniezka.html
Dziewczyna z lilią, reż. Michel Gondry: http://zissou.pl/dziewczyna-z-lilia.html

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 14:27 pm
autor: Marek Łach
Przed północą jest znakomite, rzadko trafia się w kinie tak dojrzałe opowiadanie o związkach. Mądry, trochę smutny, ale i ciepły film.

A ja ostatnio robię sobie mały rajd po starszych filmach De Palmy. Z Brianem jest raz lepiej, raz gorzej, wczoraj niestety trafiła mi się ta druga opcja, a dokładniej gwałt na Hitchcocku w postaci "Body Double". No ale nie zniechęcam się i uzupełnię jeszcze kilka braków z jego filmografii.

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 14:49 pm
autor: Adam
Scarface na blu rocznicowe i odświeżone - i reszta jest milczeniem.

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 15:06 pm
autor: Wawrzyniec
Scarface to przede wszystkim Pacino, ale i ten film ma swoje wady. Chyba najbardziej lubię "Nietykalnych". Za to częste zabawy De Palmy Hitchcockiem dają niestety dość słaby efekt. Niestety filmy De Palmy mocno się starzeją. Np. "Carrie" to teraz co najwyżej może śmieszyć.

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 15:14 pm
autor: Marek Łach
Akurat co do Carrie się nie zgodzę, bo moim zdaniem to wciąż świetny film, który w swoim wizualnym kiczu jest na swój sposób piękny, a i napięcie doskonale jest tam dawkowane. Ale już Dressed to Kill, Blow Out, czy zwłaszcza Body Double są wyraźnie gorsze, a momentami okropne w swoim tandeciarskim i bezcelowym kopiowaniu Hitchcocka.

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 15:18 pm
autor: Wawrzyniec
Marek Łach pisze:Akurat co do Carrie się nie zgodzę, bo moim zdaniem to wciąż świetny film, który w swoim wizualnym kiczu jest na swój sposób piękny, a i napięcie doskonale jest tam dawkowane.
Dawkowane jest do pewnego momentu, gdyż już scena z zapadającym się domem to już dla mnie akurat było trochę przegięcie i wtedy ten horror wszedł już na wyższy poziom kiczu i tandety. Ale nie raz jest wszak tak, że King czasami zakończeniami potrafi zepsuć budowane napięcie.
I tak pod względem horrorowym to najlepszą adaptacją pozostanie "Lśnienie", ale tutaj akurat Ameryki nie odkryłem.

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 15:59 pm
autor: Kaonashi
Marek Łach pisze:Blow Out, czy zwłaszcza Body Double są wyraźnie gorsze, a momentami okropne w swoim tandeciarskim i bezcelowym kopiowaniu Hitchcocka.
Co uważasz o "Co kryje prawda?".

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 16:46 pm
autor: Koper
Co wy pitolicie, przecież "Dressed to Kill" jest spoko film, a już zwłaszcza realizacyjnie (zdjęcia, muzyka!), "Body Double" ok, już gorsze ale ciągle daje radę. Tylko tych filmów się nie odbiera do końca na poważnie, ale na litość boską Alfred przecież kręcił podobne rzeczy, zresztą obczajcie sobie choćby "Frenzy" - jeden z jego ostatnich filmów, jak "nawiał" do Europy, toż to wypisz wymaluj identyczna stylistyka jak właśnie te ni to thrillery, ni to pastisze od De Palmy, nawet fabuła jeszcze bardziej banalna i tak naprawdę więcej tam czarnego humoru niż napięcia. Właśnie u De Palmy są najlepsze wszelkie stylistyczne nawiązania do Hitcha czy kwestie realizacyjne. Takie "Oczy węża" to fabularnie film przeciętny (i jeszcze Cage w tym gra, o matko) ale praca kamery i ujęcia super i za to się te filmy pamięta. To nie "Pacific Rimy" dla mas, ale właśnie obrazy skierowane dla widza, który czai konwencję i rozumie, że de Palma celowo nawet idzie w stronę kiczu.

PS: A starzeją się to dawne blockbustery i epickie historyczne freski a nie kino de Palmy na litość boską. :P

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 17:09 pm
autor: Marek Łach
Wyobraź sobie, że rozumiem, że De Palma celowo cały ten kicz wprowadza. :P Ale samo to, że reżyser chciał nadać filmowi określoną formę i nadał mu ją, nie czyni tego filmu automatycznie dobrym. To że De Palma chciał nakręcić kiczowaty pastisz i taki nakręcił, nie oznacza, że jest to finalnie coś warte. Walorów realizacyjno-estetycznych nie będę kwestionował, choć od czasu Carrie do Body Double obserwuję u De Palmy postępujący regres pod tym względem. Carrie jest estetycznie mistrzowska, niemalże na poziomie Argento z tamtych czasów, natomiast Body Double to tylko blady, zabarwiony pastelowo cień tamtych znakomitych kadrów. Z De Palmą kopiującym (bo do tego się to sprowadza) ujęcia i motywy fabularne z Hitcha jest ten problem, że nic z tego nie wynika. Ot, nakręcił sobie De Palma niby-remake Psychozy/Okna.../Vertigo, tylko w bardziej tandeciarskiej konwencji. I co z tego? To nie jest błyskotliwy postmodernizm w stylu Tarantino, który polemizuje z konwencją i wywraca ją na głowę. U De Palmy mamy tylko przeróbkę formalną na produkt gorszej jakości i na tym cały sens filmu się kończy. Nie podoba mi się to, dla mnie to jest bezwartościowe myślenie o kinie. Co dziwne, w innych filmach De Palma potrafił te postmodernistyczne gierki poprowadzić o krok dalej, z dużo lepszymi efektami (Nietykalni). Reżyser-sinusoida.
Kaonashi pisze:Co uważasz o "Co kryje prawda?".
Chodzi o ten film Zemeckisa? Szczerze mówiąc, oglądałem go tak dawno, że prawie nic już nie pamiętam. :oops:

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 17:32 pm
autor: Koper
Ale kwestia realizacyjna to nie tylko kompozycja kadru (o tej nie będę dyskutował bo zwyczajnie nie pamiętam aż tak) ale i prowadzenie kamery, jak i wszelkie operatorskie, realizacyjne triki stosowane przez reżysera z jego ukochaną podwójną ogniskową czy podzielonym ekranem na czele. To też fantastyczne rajdy kamery bez żadnej epilepsji u kamerzysty :P a to było wręcz rozwijane po "Carrie" i w tym aspekcie regresu nie przypominam sobie.
De Palma raczej nie próbuje wywracać kina do góry nogami czy polemizować z konwencją. To raczej filmy skierowane do grupy odbiorców oczekującej rozrywki: trochę krwi, napięcia, zagadki kryminalnej, cycków i humoru. Odbiorców obeznanych w gatunku, stąd zamierzone hołdziki. No ale też tak do końca bym się nie zgodził z Twoją tezą, na przykładzie tego nie do końca udanego "Body Double" choćby. Niby-remake "Okna na podwórze" w tandeciarskiej konwencji? Niby tak, ale jednak de Palma troszkę wywraca tę konwencję, bo motyw podglądacza okazuje się tu wyreżyserowany przez podglądanych. A druga sprawa to zamykający film wątek z dublerką w scenie prysznicowej, gdzie de Palma troszkę raz że odsłania kulisy, a dwa że podśmiewa się i z widzów, i z twórców, i z aktorek, a trzy że zestawmy to teraz ze sceną prysznicową z "Dressed to kill" - i czy ktoś jeszcze wierzy, że widział faktycznie piersi Angie Dickinson. ;)
Nie mówię, że to wszystko jakieś niewiadomo co, ale dla mnie te skromniejsze budżetowo (bo niewątpliwie nie były to obrazy w tym aspekcie porównywalne z "Nietyklanymi" czy "Misją na Marsa") filmy de Palmy to takie giallo, kino klasy B, filmy które mają dostarczać rozrywkę określonej grupie odbiorców a nie stanowić jakiś moralitet albo nie daj Boże przełom w kinematografii. To jak dla Wawrzyńca "Pacific Rim" - tak samo korzystający ze starych koncepcji, tu i ówdzie puszczający oczko do widza, fajnie nakręcony i generalnie stanowiący ino kino rozrywkowe. Jedni wolą patrzeć na film za 200 baniek o potworach demolujących miasto, a innym wystarcza parę morderstw i gołe baby. ;)

PS: Co do "Co kryje prawda" to też z niego nie pamiętam nic poza fajnym trikiem realizacyjnym, że kamerę umieszczono pod szklaną podłogą. :P

Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

: pt sie 30, 2013 17:34 pm
autor: Templar
Wawrzyniec pisze:Scarface to przede wszystkim Pacino, ale i ten film ma swoje wady.
Jakie wady, ten film nie ma żadnych wad :P A jak uważasz, że jakieś ma, to proszę, wymień je mojemu przyjacielowi:

Obrazek

:P