James Bond
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Paweł, daj spokój - z fanbojami nie pogadasz, a fakt, że Skyfall jest bondowskie w chuj udowodniono już przed powstaniem pierwszego samochodu.
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Skyfall miażdży, ale Arnolda w TND i TWINE Njuman nie przeskoczy. shit happens.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9320
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Tak, tylko że akurat te dwa score'y to największa "powtórka z rozrywki", jaką zrobił Arnold w kontekście Barry'ego. W tej serii potrzeba wyraźnego stylu, który by zachowywał pewne wyznaczniki kina bondowskiego, ale jednak jest dość wyraźny, by wnieść coś od siebie do tej stylistyki. Nie można być aż tak czarno-białym.
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Nie trzeba być wielkim znawcą aby stwierdzić, że w muzyce do Skyfall brakuje częstszego wykorzystania melodii z piosenki tytułowej, a także motywu spajającego sceny akcji wchodzących w wkład danej (większej) sekwencji. Do tego brakuje również tematu (melodii), niekoniecznie związanej z melodią piosenki tytułowej, która mogłaby rywalizować z tematem Bonda. Jest to stylistyka zaproponowana przez Barry`ego, kontynuowana przez Arnolda (jedyny Twój zarzut wobec Davida tyczy się w dużej mierze kalce w DAD z YOLT w ostatniej scenie filmu – no ale był to Bond na 40 rocznicę, więc takie zabiegi mogły przejść). Szkoda również, że Newman nie pokusił się o napisanie własnego tematu Bonda, tylko korzysta z tego Arnoldowego do CR.
Oczywiście śmiało można z zrezygnować z takiej stylistyki, jednak w takim wypadku muzyka do takiej części przygód Bonda wiele traci. Jeżeli rezygnujemy z takiej stylistyki, która jest charakterystyczna dla postaci i charakteru Bonda, to równie dobrze możemy wtedy zrezygnować z imienia postaci (po co wtedy nazywać James Bond) oraz innych bohaterów i wątków fabularnych znanych w serii. Niech twórcy będą wtedy kreatywni i stworzą nową fabułę z nowymi bohaterami i całkowicie się odetną od 007.
Nie mam zamiaru tutaj szykanować Newmana. W końcu jest to kompozytor potrafiący stworzyć coś ciekawego w czasach, kiedy każdy może tworzyć muzykę do filmu. Jedynie brakuje mi kilku elementów w jego scorze aby stwierdzić, że jest to naprawdę świetna muzyka do Bonda, a tak mogę jedynie powiedzieć, że jest poprawna z kilkoma przebłyskami (za plus na pewno trzeba uznać brak ściany dźwięku charakterystycznej dla Arnolda, a także delikatne nawiązania do twórczości Barry`ego do Bondów, jednak są one zbyt mało wyraziste, tak jakby styl Newmana nie pozwalał mu w pełni na wykorzystanie pewnych smaczków od Barry`ego).
Mam nadzieje, że w Spectre Newman pokaże jeszcze więcej ze stylistyki nakreślonej przez Johna Barry`ego i Davida Arnolda. W końcu tytuł i fabuła nadchodzącego filmu aż się o to proszą.
Oczywiście śmiało można z zrezygnować z takiej stylistyki, jednak w takim wypadku muzyka do takiej części przygód Bonda wiele traci. Jeżeli rezygnujemy z takiej stylistyki, która jest charakterystyczna dla postaci i charakteru Bonda, to równie dobrze możemy wtedy zrezygnować z imienia postaci (po co wtedy nazywać James Bond) oraz innych bohaterów i wątków fabularnych znanych w serii. Niech twórcy będą wtedy kreatywni i stworzą nową fabułę z nowymi bohaterami i całkowicie się odetną od 007.
Nie mam zamiaru tutaj szykanować Newmana. W końcu jest to kompozytor potrafiący stworzyć coś ciekawego w czasach, kiedy każdy może tworzyć muzykę do filmu. Jedynie brakuje mi kilku elementów w jego scorze aby stwierdzić, że jest to naprawdę świetna muzyka do Bonda, a tak mogę jedynie powiedzieć, że jest poprawna z kilkoma przebłyskami (za plus na pewno trzeba uznać brak ściany dźwięku charakterystycznej dla Arnolda, a także delikatne nawiązania do twórczości Barry`ego do Bondów, jednak są one zbyt mało wyraziste, tak jakby styl Newmana nie pozwalał mu w pełni na wykorzystanie pewnych smaczków od Barry`ego).
Mam nadzieje, że w Spectre Newman pokaże jeszcze więcej ze stylistyki nakreślonej przez Johna Barry`ego i Davida Arnolda. W końcu tytuł i fabuła nadchodzącego filmu aż się o to proszą.
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
straszneAgent pisze:Nie trzeba być wielkim znawcą aby stwierdzić, że w muzyce do Skyfall brakuje częstszego wykorzystania melodii z piosenki tytułowej
eeeee?a także motywu spajającego sceny akcji wchodzących w wkład danej (większej) sekwencji.
bo to hmm kontynuacja tegoż w jakimś stopniu?Szkoda również, że Newman nie pokusił się o napisanie własnego tematu Bonda, tylko korzysta z tego Arnoldowego do CR.
facepalmOczywiście śmiało można z zrezygnować z takiej stylistyki, jednak w takim wypadku muzyka do takiej części przygód Bonda wiele traci. Jeżeli rezygnujemy z takiej stylistyki, która jest charakterystyczna dla postaci i charakteru Bonda, to równie dobrze możemy wtedy zrezygnować z imienia postaci (po co wtedy nazywać James Bond)
nie, w ogóleNie mam zamiaru tutaj szykanować Newmana.

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9320
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Aha, czyli w ogóle nie zauważyłeś, że Newman aranżuje temat po swojemu w Breadcrumbs i raz na jakiś czas odnosi się do akordów? A to, że nie dostrzegasz, jak bardzo hołduje Barry'emu New Digs czy nawet jak podobnie (choć we własnej harmonii!) czasem aranżuje smyczki (The Chimera) na Barry'ego... moim zdaniem trzeba mieć problemy ze słuchem tutaj trochę...
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Oczywiście, że zauważyłem. W końcu są to highlighty płyty i jedne z moich ulubionych utworów ze Skyfall!Paweł Stroiński pisze:Aha, czyli w ogóle nie zauważyłeś, że Newman aranżuje temat po swojemu w Breadcrumbs i raz na jakiś czas odnosi się do akordów? A to, że nie dostrzegasz, jak bardzo hołduje Barry'emu New Digs czy nawet jak podobnie (choć we własnej harmonii!) czasem aranżuje smyczki (The Chimera) na Barry'ego... moim zdaniem trzeba mieć problemy ze słuchem tutaj trochę...
Jedynie żałuje, że Newman częściej w scorze nie odnosi się do melodii z piosenki, a także przy muzyce akcji nie spaja scen odpowiednią melodią, która przewijała by się przez całą sekwencję akcji (w poszczególnych pomniejszych scenach) tak jak to robił Barry i Arnold (i nie mam tu na myśli chwilowego JB Theme). Nadałoby to już prawdziwie bondowski wydźwięk.
Żałuję również, że Thomas nie zmierzył się z JB Theme i nie stworzył całości od nowa (nie mówie tutaj o aranżacji, która jest w stylu Barry`ego z lat 60tych) tylko oparł się na utworze Arnolda z CR.
Mam nadzieję, że przy Spectre Newman da z siebie jeszcze więcej.
Złośliwości niepotrzebne w tym temacie.Mefisto pisze:niekoniecznie ze słuchem
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9320
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Biorąc pod uwagę, jak Mendes wystylizował film, moim zdaniem Newman poszedł za tym, że każda scena akcji się jakoś odróżnia i dlatego nie spoił tego tematycznie. Miało być, dosłownie, stylowo, zapewne.
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Nie trolluje. Czasem pożartuje.Mefisto pisze:To przestań trollować
Dzieląc daną sekwencję akcji na pomniejsze sceny, to dobrze, że się w pewien sposób odróżniają. Jednak takie "spojenie tematyczne" (jak to robił Barry w Bondach i Arnold) wzbogaca film a przy tym wyróżnia spośród innych filmów akcji. Czuć wtedy, że to naprawdę film o Bondzie, a przy tym pozwala zachować danej części swój własny odrębny muzyczny charakter, odróżniający od innych części serii, a przy tym zapadający w pamięć. Dlatego szkoda, że tym "spoiwem" dla scen w Skyfall nie jest melodia z piosenki (w scenach początkowych w Stambule aż się o to prosi).Paweł Stroiński pisze:Biorąc pod uwagę, jak Mendes wystylizował film, moim zdaniem Newman poszedł za tym, że każda scena akcji się jakoś odróżnia i dlatego nie spoił tego tematycznie. Miało być, dosłownie, stylowo, zapewne.
Liczę, że przy Spectre Newman przeskoczy siebie ze Skyfall o dwa poziomy. Bardzo chciałbym usłyszeć aranżację melodii piosenki tytułowej w jego wykonaniu, nie tylko w filmie, ale również w samym songu.
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Dobra. Może spokojnie zaśpiewać do Spectre zamiast Adele.Mefisto pisze:Paloma: https://www.youtube.com/watch?feature=p ... Dat9CRV800
Oby tylko Newman był zaangażowany w powstawanie piosenki (chociaż melodii).
Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
Pierwszy teaser poster do Spectre.


Re: James Bond - SPECTRE (6.11.2015)
epicka fota, a wdzianko pożyczył od Moora z Live And Let Die 

#FUCKVINYL