No tak, najazd na dom Trinity i Dexter w środku to faktycznie było naciągane w cholerę, zwłaszcza, że rodzinka wyprowadzona z domu i ani go nie zauważyli, ani o nim nie wspomnieli. Ale w porównaniu z piątym sezonem to szczyt realizmu
Marek Łach pisze: motyw z dziennikarką strasznie mnie drażnił nieprawdopodobieństwem
Tak podejrzewałem, że o to ci chodziło. Ale cycki ładne, więc ja nie widze problemu:P Nie no, tak na poważnie, to nie byłoby to wiele mniej prawdopodobne od odpałów Lily z drugiego sezonu
Marek Łach pisze:poza tym w ogóle nie wykorzystano wątku z synem Dextera (przez pierwsze dwa odcinki bodajże Dexter chodził zaspany, i tyle się w jego życiu zmieniło

)
Mi się wydaje, że jednak trochę bardziej to wpłynęło. Cholera, chyba poszukam płyty z sezonem. A w piątym sezonie też głupio to załatwili, Dexter miał obawy o mordercze skłonności syna, ale po kilku odcinkach mu przeszło.
Marek Łach pisze:nie wykorzystano zupełnie motywu SPOJLER z zabiciem niewinnego człowieka, a przecież to powinien być jeden z najważniejszych dylematów całego serialu!
Ale z tym się zmagał przez kilka odcinków, o ile dobrze pamiętam
Marek Łach pisze:Monologi Dextera są już strasznie łopatologiczne, podobnie "wizje" ojca
Też mnie to wkurza. Wolałem retrospekcje. Podobało mi się to, gdy jeszcze Harry się pojawiał, żeby mu pomóc - odcinek, w którym Dexter po wypadku próbuje zatrzeć ślady zbrodni był fajny. Ale z biegiem czasu to Harry coraz mnie zachowuje się jak głos podświadomości, a coraz bardziej przypomina jakiegoś duszka. W szóstym sezonie powinni już Dexa w psychiatryku zamknąc, bo to się robi niezdrowe:mrgreen:
Marek Łach pisze:Na domiar złego te "nastolatkowe" problemy rodzinne Trinity wyjęte z jakiejś Dynastii, bleee...
A tam, to było nawet fajne popatrzeć, jak się gówniarzerie po kątach rozstawia:P