Strona 78 z 130

Re: Star Wars

: wt lis 21, 2017 03:51 am
autor: Wawrzyniec
O jakiś nowy dodatek do Pokemon Go.

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 00:55 am
autor: lis23
Gdyby to kręcił Lucas to Byś się zachwycał, że robią animatronikę ;)

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 01:55 am
autor: Wojteł
:mrgreen:

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 18:06 pm
autor: Koper
Nie, no lisu, akurat ta animatronika jak najbardziej na plus i fajnie, że się przykładają do detali, tylko żeby jeszcze scenariusz znowu nie był przepisany ze starej trylogii... :P

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 20:17 pm
autor: qnebra
Neal Scanlan jest głównym człowiekiem od animatroniki w Star Wars. Natomiast nie widzę, żeby tam była jakakolwiek zewnętrzna firma od tego.

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 20:30 pm
autor: lis23
Tylko, czy ta animatronika w wysokiej rozdzielczości nie będzie odstawać od CGI?

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 20:48 pm
autor: Wojteł
Pewnie w takim samym stopniu, jak w TFA.

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 21:02 pm
autor: lis23
W TFA były jakieś stworki robione w ten sposób?

Ten stworek, który najczęściej w zwiastunach jest w Sokole to też animatronika, czy CGI?

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 21:11 pm
autor: Wojteł
lis23 pisze:
śr lis 22, 2017 21:02 pm
W TFA były jakieś stworki robione w ten sposób?
I to całkiem sporo. W R1 też.

Re: Star Wars

: śr lis 22, 2017 23:18 pm
autor: lis23
Andy Serkis wypowiedział się na temat Snoke'a:
Spoiler:
http://filmozercy.com/wpis/ostatni-jedi ... ce-snoke-a

Re: Star Wars

: czw lis 23, 2017 22:34 pm
autor: Koper
lis23 pisze:
śr lis 22, 2017 20:30 pm
Tylko, czy ta animatronika w wysokiej rozdzielczości nie będzie odstawać od CGI?
Tak samo jak aktorzy i scenografia. :roll:

Re: Star Wars

: pt lis 24, 2017 18:18 pm
autor: Wawrzyniec
Muszę zaprotestować przeciwko wyciąganym przeciwko tym zarzutom! Gdyż to co mnie odróżnia od prequelhejterów, czy też przysłowiowych "Marków" ,to że dla mnie jest obojętne czy coś jest CGI czy praktycznie. Dla mnie liczy się historia , pomysłowość, fantazja. Oczywiście wiele fanów SW woli nostalgię i łatwo ich udobruchać. I Disney i JJ dobrze o tym wiedzą i dlatego też bombardowali tymi praktycznymi efektami w TFA. I może niektórych podnieca stary mikrofon przerobiony na robota w filmie za kilkaset milionów dolarów. Ale co kto lubi?
Dla mnie podstawowe pytanie brzmi, czy jak widzę kosmicznego stwora, to mam myśleć "o praktyczny efekt" czy "o kosmiczny stwór" ? Gdyż jeżeli praktyczne efekty też wyglądają sztucznie, to nie różnią się od słabego CGI.
Stan Winston wiedział jak znaleźć złoty środek w Jurassic Park. Plus wątpię, aby np. Koprowi przeszkadzało CGI przy Drugim Terminatorze.

Re: Star Wars

: sob lis 25, 2017 11:42 am
autor: Koper
Akurat momenty CGI w Terminatorze (zasklepiające się rany w T-1000) to jedyny efekt, o którym można powiedzieć, że się zestarzał, wszystko co tam jest animatroniczne (T-1000 rozerwany na pół pociskiem to animatronika przecież, wbrew temu co się niektórym wydaje) wygląda lepiej niż 90% efektów we współczesnym kinie.
Anyway, nie rzecz w tym, czy CGI, czy efekty praktycznie, ale jak są wykonane i czy korzystano z nich z rozmysłem. Animatronika nie zawsze da radę, z kolei nachalne nasranie wszędzie CGI kończy się efektem sztuczności.
A co do Jurassic Park to Stan Winston zdaje sie odpowiadał za animatronikę, a Denis Murren za CGI. W każdym razie tak, tam udało się znaleźć złoty środek na pewno. 8)

Mnie tylko rozbawiło pytanie lisa o tym odstawianiu od CGI w wysokiej rozdzielczości... Przecież ta animatronika to element obecny na planie w trakcie zdjęć. Zatem to jakby powiedzieć, że aktorzy, scenografia czy naturalne plenery odstają od CGI. Co najwyżej źle wykonane CGI może od nich odstawać i razić jakąś sztucznością.

Re: Star Wars

: sob lis 25, 2017 12:12 pm
autor: lis23
Chodziło mi o to, że obecnie spece od efektów specjalnych twierdzą, że dzięki przejściu na proces tworzenia filmów w wysokiej rozdzielczości, wszystkie niedoróbki efektów specjalnych - zarówno praktycznych (makiety, miniatory, kostiumy, sztuczna broń, itp.) jak i CGI (jeśli jest zrobione źle) są bardzo widoczne na ekranie i trzeba włożyć wiele czasu i wysiłku w to, żeby je poprawić, zamaskować lub ingerować cyfrowo w każdą klatkę/ujęcie filmu. Mając to na uwadze, prościej, szybciej i taniej jest coś od razu zrobić w CGI, niż później ingerować w każdą klatkę filmu i cyfrowo poprawiać błędy wynikające z zastosowania praktycznych efektów specjalnych.

Dla mnie też nie ma znaczenia, czy to praktyczne efekty, czy CGI, byleby to wyglądało po prostu dobrze - czyli tak, jak Rocket i Groot w GofG, a nie jak Stepenwolf w JL ;)

Re: Star Wars

: sob lis 25, 2017 23:15 pm
autor: Wawrzyniec
Co do Terminatora 2, to dla mnie ujęcia z T-1000 kamuflującym się w podłodze, czy przechodzenie przez barierkę, dalej wygląda dobrze.
W Jurrasic Park raz T-Rex był animatroniczny, a raz CGI i w sumie mnie ciężko odróżnić. Plus właśnie dochodzi to o czym piszę, tam nie myślę, "o świetna animatronika", lub "o śmietne CGI", tylko widzę i mówię "HOLY FUCKING SHIT IT"S T-REX!!!". Ja kupuję, że to jest prawdziwy dinozaur.

W The Force Awakens co mnie właściwie nie dziwi zrobiono wszystko, aby być anty-prequelem, a więc zamiast ładować CGI stwory, gdzie się da, pakowane są na siłę modele i praktyczne efekty na pierwszy plan. Tylko, że też jest w tym brak konsekwencji, gdyż jak w podróbce kantyny dostajemy całą masę praktycznych kukiełek, z mikrofono-robotem łącznie, to nagle Maz-Kanata jest CGI. I ona się mocno wyróżnia. I zarówna Maz Kanata, jak i Snoke wypadają średnio jako CGI. Czyli OK, w tle mamy kukiełki i mikrofono-robota, ale już ważniejsze postacie są CGI.