CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26535
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#106 Post autor: Koper » ndz gru 19, 2010 23:41 pm

Czy świadomy to nie wiem. Mnie to jakoś nieszczególnie bawiło. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#107 Post autor: Marek Łach » pt gru 24, 2010 00:10 am

The Walking Dead

W sumie raczej rozczarowanie. Serial ma momenty, ale bohaterowie są trochę durni, strasznie sztampowi, a ostatni odcinek to lekka żenada. Ale na plus że sceny akcji trzymają w napięciu, a przebudzenie w pełnym trupów, opustoszałym szpitalu robi spore wrażenie. Ogólnie sporo tu fajnych motywów, ale jak gdyby większości z nich nie wykorzystano jak należy. Sezon ma tylko 6 odcinków, więc przynajmniej nie zdążyłem się znudzić, ale poza zwykłą rozrywkę z zombiakami Darabont i spółka raczej nie wykroczyli. Jucha się leje, ale czy to serial dla dorosłych? Chyba za głupi. ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26535
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#108 Post autor: Koper » pt gru 24, 2010 00:32 am

Ostatni odcinek słabizna. Zresztą od pierwszego odcinka, który był całkiem fajny następuje stopniowy spadek poziomu. Fajny jest początek, przebudzenie, Atlanta, ale już obóz ocalałych, durne gadki i rozterki moralne drugoplanowych bohaterów, jakieś takie niedokończone wątki, trochę pretensjonalności... W sumie nic tu specjalnego nie pokazano. Świat opanowany przez zombies jakoś nie trzyma mi się kupy (przed szpitalem od pewnie dni czy tygodni leży masa trupów i nie ruszają tego żadne ptaki, szczury, żadne robactwo... WTF?). Plus za niezłą momentami realizację i nie uciekanie się od krwi czy brutalności, no ale w filmie o zombies trudno żeby tego nie było. W każdym bądź razie chyba lepiej sobie odświeżyć starego dobrego Romero. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#109 Post autor: Marek Łach » pt gru 24, 2010 00:37 am

No, mogę się pod tym podpisać. :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25111
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#110 Post autor: Mystery » pt gru 24, 2010 09:46 am

Pilot Darabonta bardzo dobry, drugi odcinek trzymał poziom, później niestety z odcinka na odcinek tendencja spadkowa, aż po tragiczny finał. Nie wiem czy będę to kontynuować, ponoć mają wymienić scenarzystów, więc może się polepszy, na pewno wpierw poczekam na opinie. Jakby nie było, na tak głośny tytuł, serialowe rozczarowanie sezonu.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#111 Post autor: Marek Łach » pt gru 24, 2010 22:41 pm

Ale chłopakom od Złotych Globów wystarczyło, żeby nominować... A na Treme, które jest 100 razy lepszym serialem, zupełnie się wypięli. Cóż, życie.

Dzisiaj obejrzałem sobie w końcu How to Train Your Dragon, tak w ramach świątecznej rozrywki. Filmik jest bardzo fajny, aż sam nie wiem czemu. Niby historyjka jest oklepana, ale tak dynamicznie ją opowiedziano, ma takiego powera i jest tak efektowna, że trzyma w napięciu niczym dobry akcyjniak/przygodówka. :) Oscara oczywiście powinno dostać Toy Story 3 (przynajmniej z tej dwójki), ale panowie z Dreamworks nie mają się czego wstydzić, bo wyszli z twarzą z tego pojedynku. :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26535
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#112 Post autor: Koper » sob gru 25, 2010 11:07 am

ma powera i Powella 8)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#113 Post autor: Marek Łach » sob gru 25, 2010 11:57 am

No i obejrzałem sobie też Oceans Perrina. Wizualnie piękne (ciekaw jestem, ile tak naprawdę to CGI ;) ), ale ta łopatologiczna, edukacyjna narracja z offu mnie wkurzała. Jakby ją wywalić byłoby ekstra, mimo że nie przepadam za filmami o zwierzątkach. No i Les Massacres niszczy.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26535
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#114 Post autor: Koper » sob gru 25, 2010 12:36 pm

Marek Łach pisze:ciekaw jestem, ile tak naprawdę to CGI ;)
Zdjęcia z satelitą na orbicie, muzeum no i masakra. To na pewno.
Ale sztorm raczej prawdziwy i bijący na głowę cały "Gniew oceanu". :)
Marek Łach pisze:Dzisiaj obejrzałem sobie w końcu How to Train Your Dragon, tak w ramach świątecznej rozrywki. Filmik jest bardzo fajny, aż sam nie wiem czemu. Niby historyjka jest oklepana, ale tak dynamicznie ją opowiedziano, ma takiego powera i jest tak efektowna, że trzyma w napięciu niczym dobry akcyjniak/przygodówka. :) Oscara oczywiście powinno dostać Toy Story 3 (przynajmniej z tej dwójki), ale panowie z Dreamworks nie mają się czego wstydzić, bo wyszli z twarzą z tego pojedynku. :)
A ja dla odmiany obejrzałem w końcu to "super extra zajebiste" ;) Toy Story 3. Cóż, bardzo fajna i jak zwykle niegłupia pixarowska bajka, ale żebym się nad tym miał spuszczać, to co to, to nie. Jak zwykle rozrywka na dobrym poziomie, parę fajnych scen, nawiązań (bobas i misiek niczym Vader i Imperator z SW :) ), nawet przyzwoicie działa muza Randy'ego, ale ile można wałkować te zabawki? :) Chłopcy z Pixara by coś nowego wzięli na tapetę, a nie... tymczasem ponoć kolejne sequele szykują. Ech, chyba zaczynają lecieć na kasę.
W tym roku Toy Story 3 to na bank pierwsza trójka animacji, ale gdyby powstały w ubiegłym nie zmieściłyby się w piątce.
Ostatnio zmieniony sob gru 25, 2010 18:57 pm przez Koper, łącznie zmieniany 1 raz.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#115 Post autor: Marek Łach » sob gru 25, 2010 19:48 pm

Koper pisze:Ale sztorm raczej prawdziwy i bijący na głowę cały "Gniew oceanu". :)
Myślisz? Jeśli w 100% prawdziwy, to genialnie nakręcony. :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25111
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#116 Post autor: Mystery » sob gru 25, 2010 20:08 pm

ciekaw jestem, ile tak naprawdę to CGI :wink:
Myślę, że sporo, w końcu w coś te 80 milionów baksów musieli władować :wink:

A Toy Story 3 to cudo.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26535
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#117 Post autor: Koper » sob gru 25, 2010 20:56 pm

Mystery Man pisze:Myślę, że sporo, w końcu w coś te 80 milionów baksów musieli władować :wink:
Akurat podejrzewam, że CGI jest tańsze niż wożenie ekipy po świecie przez 2 czy 3 lata, z najnowszym sprzętem do kręcenia pod wodą. :)
Mystery Man pisze:A Toy Story 3 to cudo.
Dla Ciebie każda bajeczka Pixara to cudo. Dzieciństwa nie miałeś, jak Jackson i teraz nadrabiasz? ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#118 Post autor: Marek Łach » sob gru 25, 2010 22:02 pm

TS3 jest super, ten sam wysoki poziom co poprzednie części. W życiu bym nie pomyślał, że można nakręcić tak dojrzały film z zabawkami w roli głównej. :)

HTTYD nie ma startu, Sowy w sumie też nie, choć wizualnie są boskie. Może jeszcze ten Iluzjonista, ale nie widziałem jeszcze.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26535
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#119 Post autor: Koper » sob gru 25, 2010 23:49 pm

Ja nie wiem co wy widzicie w tym TS3. Mnie już nudzą te zabaweczki. Jakoś te ich problemy i dylematy nie dają mi się przenieść na grunt ludzki. Kiepściutko też z bohaterami. Interakcje Chudego i Buzza przestały być ciekawe, a nowi bohaterowie coś nie bardzo, tak jak motywy ich działania. Ken to porażka, misiek też mnie nie przekonał. Co raz mniej w tym logiki (przełączenia Buzza), humor co raz mniej świeży, finał przewidywalny... Ja tak trochę krytykuję i wytykam, ale żeby nie było - film mi się podobał, jest fajny, ładny, uderzający elegancko w sentymentalne tony. Troszkę to jednak za mało by peany głosić ku jego czci. Mnie w tym roku żadna animacja nie powaliła, jedynie 'Sowy' wizualnie (ale tylko wizualnie). Może to jednak wina tak fenomenalnego roku ubiegłego, który troszkę mnie aż nadto rozpieścił. :)

----------

Z innej beczki. Właśnie obejrzałem "Unstoppable". Matko boska, ale ten Scott jest nieuleczalnie pieprznięty. Wszędzie musi wciskać te swoje przyspieszenia/zwolnienia, najazdy kamery rodem z teledysków i rwany co 3 sek. montaż. Niech sobie bałwan obejrzy "Ludzkie dzieci" i zobaczy jak można świetne, dynamiczne sekwencje kręcić bez cięć i cudowania. Tymczasem Scott dynamizuje nawet spokojne dialogi, przez co sceny z pędzącym pociągiem nie robią już takiego wrażenia, bo są kręcone dokładnie tak samo.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#120 Post autor: bladerunner » sob gru 25, 2010 23:52 pm

Koper pisze: ----------

Z innej beczki. Właśnie obejrzałem "Unstoppable". Matko boska, ale ten Scott jest nieuleczalnie pieprznięty. Wszędzie musi wciskać te swoje przyspieszenia/zwolnienia, najazdy kamery rodem z teledysków i rwany co 3 sek. montaż. Niech sobie bałwan obejrzy "Ludzkie dzieci" i zobaczy jak można świetne, dynamiczne sekwencje kręcić bez cięć i cudowania. Tymczasem Scott dynamizuje nawet spokojne dialogi, przez co sceny z pędzącym pociągiem nie robią już takiego wrażenia, bo są kręcone dokładnie tak samo.
Montaż nie był najgorszy .
Fakt film ma sporo wad w tym holywodzkie zakończenie , ale na swój sposób jest świeży i nie nudzi. Przesłuchaj album po seansie, może odsłuch będzie lepszy :P:P.

ODPOWIEDZ