Ezio Bosso i jego Quo Vadis Baby
: wt lis 29, 2005 09:34 am
Jakiś czas temu będąc we Włoszech miałem okazję obejrzeć świetny film Gabriele Salvatoresa zatytułowany Io non ho paura (Nie boję się) Zafascynowała mnie nie tylko świetna strona wizualna (z pięknymi krajobrazami archetypicznej Italii), ale także niesamowita muzyka, stworzona przez mało znanego w naszych kręgach artystę: Ezio Bosso. Wiedziałem że oto narodził nam się duży talent, piszący muzykę piękną, mądrą i jednocześnie łączącą w sobie cechy dzieła autonomicznego i doskonałej ilustracji. Nic więc dziwnego, że postanowiłem, także w naszym środowisku rozpropagować tę (nie niezwykle trudną do zdobycia w Polsce) płytę. Powstała więc recenzja, http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=42 która jednak nie odniosła chyba zamierzonych skutków, bowiem w dalszym ciągu wielu słuchaczy żyje w błogiej nieświadomości kim jest Ezio Bosso. Ostatnio udało mi się natrafić na nową płytę tegoż kompozytora. Bałem się iż Io non ho paura to jego najlepsze dzieło i w kolejnych soundtrackach facet zacznie się po prostu powielać. Okazało się że się pomyliłem. Bosso nie odrywa kuponów od sukcesu, lecz tworzy coś zupełnie nowego i wielce ciekawego. Płyta nazywa się "Quo Vadis Baby" i w warstwie dźwiękowej jest połączeniem twórczości Tiersena i Nymana, niemniej jednak odczuwalne jest indywidualne piętno Bosso. Zachwycić mogą pozornie zwariowane połączenia instrumentacyjne (saksofon z rifującą gitarą elektryczną nie spotyka się zbyt często), wszystko zaś w polewie delikatnego jazzu. Bez wątpienia warto się z tym osiągnięciem zapoznać, a ja ze swojej strony zapewniam że już niedługo postaram się napisać jakąś recenzję tegoż albumu.