A 3D może nie rewolucyjne, ale przyjemne dla oka, no i ta muzyka

TakKoper pisze:Ale gdzie GA? Że bombastyczna trochę?
O ale przynajmniej zgadzasz się ze mnę, że mimo swej bombastyczności w filmie ta muzyka prezentuje się bardzo dobrze i naprawdę wspomaga tę animację, daje jej przysłowiowego "kopa". Co do płyty to może końcówka, trochę gorsza, ale początek jest naprawdę świetny, a takie "Forbidden Friendship" naprawdę bardzo ładne.Koper pisze:Swoją drogą fajnie ta ścieżka w filmie działa. Ale na płycie trochę się zlewa. I brakuje jej większej wyrazistości nieco.
Tylko,że jak mamy do czynienia z partyturami do animacji to chyba porównanie mimo różnicy stylów jest w miare logiczneWawrzyniec pisze:Jeżeli oboje piszecie na serio to w ogóle nie mogę się z Wami zgodzić. A w ogóle co to za porównanie "Lis" Desplata, do "Smoka" Powella, przecież to różne typy muzykiAle jeżeli już musicie to oczywiście Powell miażdży
A jak bombastyczny Powelll miałby pasować do "Lisa"?Wawrzyniec pisze:Ale jak wyrafinowany i subtelny Desplat ma niby pasować do filmu o smokach i wikingach
I o to chodziKoper pisze:A jak bombastyczny Powelll miałby pasować do "Lisa"?Wawrzyniec pisze:Ale jak wyrafinowany i subtelny Desplat ma niby pasować do filmu o smokach i wikingach
Oba filmy mają bardzo fajną muzykę, choć zupełnie innego typu.