How To Train Your Dragon - John Powell

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1044
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#526 Post autor: MichalP » czw lut 21, 2019 17:48 pm

cóż, w porównaniu do dwójki i trójki, jest trochę topornie i siermiężnie, tzn. za dużo jest głośnej i rozbuchanej muzyki a za mało skupienia na jakimś pojedynczym elemencie pracy
A mi wlasnie tego brakuje w kontynuacjach. Widac, ze Powell minimalnie zmienil podejscie i warsztat. Niby wszystko jest bardziej dopracowane, ale tez bardziej stonowane. Brakuje mi tego powera, tej energii z pierwszego Smoka. Kazdy Smok jest dobry na swoj sposob, ale nie zapominaj Lisu, ze wlasnie to ten pierwszy wprowadzil te wszystkie glowne tematy i w tamtym czasie to byl jak grom z jasnego nieba - dlatego dla mnie zawsze bedzie tym najlepszym i to wlasnie przy nim dostaje najwiecej gesiej skorki. Co nie znaczy, ze przy pozostalych nie dostaje i tez maja momenty moze nawet tak samo dobre ale nic nie przebije pierwszego smoka.

Swoja droga Lisu gdzies ty byl ten caly czas, ukrywales sie pod jakims kamieniem :wink: .

Powell juz wybil sie dosyc dawno - posluchaj sobie jego muzyki z Bournow, pomin czwartego, bo to bylo paste and copy z poprzednich czesci. Wedlug mnie najlepszy jest drugi Bourne, znowy wlasnie za energie i zywial, ale trzeci tez daje rade, tyle, ze Decca beznadziejnie to wydala - complete jest o wiele lepszy.
czy ma On na swoim koncie coś lepszego do animacji ni.z pierwszy smok
Nic nie przebije Smokow, wiec nie licz na to, ze cos cie jeszcze zaskoczy. Posluchaj sobie muzy z Paycheck - stary film Johna Woo na podstawie Dicka. Muza ma zdecydowanie inspiracje z Goldsmitha i jego Total Recall, ale melodyka jest typowo Powellowa i jak na akcyjniak jest bardzo melodyjnie. No i obowiazkowo Happy Feet. Jesus Lisu gdzie ty byles, ze nie znasz tych tytolow :shock:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#527 Post autor: lis23 » czw lut 21, 2019 18:13 pm

Jeśli idzie o Smoki to ja słuchałem: dwójka, trójka, jedynka ;)
Z filmów fabularnych znam i lubię "X-Men The Last Stand", mam nadzieję, że kiedyś to wznowią. Zamówiłem też sobie "Pana" bo ponoć też jest fajny.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#528 Post autor: Ghostek » czw lut 21, 2019 19:04 pm

lis23 pisze:
czw lut 21, 2019 18:13 pm
Zamówiłem też sobie "Pana" bo ponoć też jest fajny.
Lisu w 21 wieku kupuje po przeczytaniu recenzji i zapoznaniu się z opiniami zamiast ten czas przeznaczyć na własny odsłuch choćby z jutuba :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#529 Post autor: Adam » czw lut 21, 2019 19:12 pm

sklepy takich klientów lubią najbardziej, ale rozumiem, czasem trudno coś dorwać. choć akurat nie to ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#530 Post autor: lis23 » czw lut 21, 2019 19:15 pm

Ghostek pisze:
czw lut 21, 2019 19:04 pm
lis23 pisze:
czw lut 21, 2019 18:13 pm
Zamówiłem też sobie "Pana" bo ponoć też jest fajny.
Lisu w 21 wieku kupuje po przeczytaniu recenzji i zapoznaniu się z opiniami zamiast ten czas przeznaczyć na własny odsłuch choćby z jutuba :D
Akurat w tym przypadku przeczytałem Waszą reckę i przesłuchałem najbardziej chwalone utwory, a że w recenzji porównują tę pracę do drugiego Smoka, to zdecydowałem się na zakup ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3635
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#531 Post autor: Althazan » czw lut 21, 2019 19:34 pm

Ja polecam Robots i Italian Job - takiego Powella też lubię 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#532 Post autor: Adam » czw lut 21, 2019 19:35 pm

jeszcze Paycheck, Mrs Smith i w zasadzie tyle.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1044
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#533 Post autor: MichalP » czw lut 21, 2019 19:58 pm

Zupelnie zapomnialem. Lisu - przesluchaj Hancock. Jeden z najlepszych Powellow. Wlasciwie to nawet momentami podobny do Smokow. Wielka orkiestra, zajebista tematyka, energia I rozmach. Film mial fajny pomysl ale do obejrzenia moze na raz. OST z Varese jest przyzwoity, ale Varese w swoim stylu dalo skromne 45 minut I pominelo na prawde kilka zajefajnych kawalkow z filmu I alternatywny End Credits. Jakby dali takie dobre 60 minut to by byl ideal. Complete do posluchania, ale ma srednia jakosc.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#534 Post autor: lis23 » czw lut 21, 2019 20:06 pm

Przeglądam sobie Jego prace i są edycje complete do pierwszego i drugiego Smoka (tu jest nawet suita licząca sobie ponad 30 minut :o ), do "Robots", "Ferdinanda", "Bolta", itp.
W tym roku Powell ma jeszcze jakąś animacje na podstawie powieści Londona? "Call of the Wind"?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#535 Post autor: Adam » pt lut 22, 2019 09:45 am

Hancock to akurat płyta jednego utworu, ostatniego ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1044
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#536 Post autor: MichalP » pt lut 22, 2019 17:26 pm

Adam pisze:
pt lut 22, 2019 09:45 am
Hancock to akurat płyta jednego utworu, ostatniego ;-)
No, tutaj to zes palnal Adam :D . Akurat jeden z lepszych Powellow. Film byl do zapomnienia i muzyka byla beznadziejnie podlozona ale na plycie to zupelnie inna sprawa. A ze nie mozna jej typowo zaklasyfikowac, bo Powell miesza gatunki to moze dlatego nie wybija sie z posrod jego innych dokonan. Suv Chase, John Meet Ray, Train Disaster, To War, Hollywood Blvd, Death and Transfiguration, The Moon and the Superhero. To tylko niektore kawalki, ktore latwo wpadaja w ucho. Jest kilka plumkajacych utworow - ale jest fajna instrumentacja i melodyka. Jakby Varese (na co sie nie zanosi) wydala deluxa to bym sie 3 sekund nie zastanawial.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#537 Post autor: Adam » pt lut 22, 2019 18:07 pm

No ja tam z niej pamietam tylko ostatni track, a lubię mistrzunia :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1044
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#538 Post autor: MichalP » pt lut 22, 2019 19:12 pm

To jak masz czas to sobie przesluchaj caly album. Podczytalem sobie kilka starych opinii i w sumie podobne sa do twojej, a problem lezy w tym jak sie z materialem Powella obeszli w filmie. Powell napisal 90 minut muzy, Varese wydalo 45, a w samym filmie jest tego jeszcze mniej. Czesc zostala zastapiona piosenkami, czesc wywalona albo wyciszona i faktycznie najbardziej wyroznia sie wlasnie ostatni kawalek. A przez plyte przewijaja sie dwa glowne tematy z fajna progresja od plumkajaco/fortepianowych aranzacji po pelna orkiestre, muza akcji jest typowo Powellowska - rytmiczna z masa pobocznych melodii. W filmie (czego nie ma na plycie) jest jeszcze pseudo Supermenowy temat zagrany w iscie Williamsowym stylu.

Dla mnie to zawsze byl taki niedoceniony czarny kon - majstersztyk, biorac pod uwage sam film. Jest energia i pomyslowosc i to go wlasnie juz wtedy wyroznialo na tle jakis Jackmanow, Balfow i reszty tej calej ferajny.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2803
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#539 Post autor: bladerunner22 » sob lut 23, 2019 11:07 am

MichalP pisze:
czw lut 21, 2019 17:48 pm
cóż, w porównaniu do dwójki i trójki, jest trochę topornie i siermiężnie, tzn. za dużo jest głośnej i rozbuchanej muzyki a za mało skupienia na jakimś pojedynczym elemencie pracy
A mi wlasnie tego brakuje w kontynuacjach.
Amen, kolejne smoki są przyzwoite, czasami bardziej niż przyzwoite, bardzo fajna rozrywka i uśmiech na twarzy się pojawia słuchając Powella, ale tak jest zawsze przy tym kompozytorze :) . Jedynka to tematy, moc i power. Mówienie o jakieś wielkiej trylogii to jednak trochę przesada.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#540 Post autor: lis23 » sob lut 23, 2019 12:00 pm

Dla mnie, obie kontynuacje Smoka są bardziej spójne muzycznie i stylistycznie, są bardziej wyrafinowane i nie posiadają tej toporności jedynki.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ