How To Train Your Dragon - John Powell

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#556 Post autor: qnebra » sob mar 02, 2019 20:17 pm

Ta druga była w wersji norweskiej.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#557 Post autor: lis23 » pn mar 04, 2019 20:55 pm

Słuchając trzy smoki jednym ciągiem można usłyszeć, jak zmienił się warsztat Powella i podejście do tematów, aranżacji, itp. na przykładzie np. tematu z "Coming Back Around" z jedynki i "Once There Were Dragoins" z trójki.
Tak swoją drogą, Powell mógłby zilustrować jakiś film Fantasy, a po Jego "X-Men III" i "Solo" chętnie usłyszałbym Jego muzę w MCU, coś a la "Guardians of the Galaxy", choć Sam mówi, że nie jest zainteresowany.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#558 Post autor: Wawrzyniec » wt mar 05, 2019 01:42 am

lis23 pisze:
pn mar 04, 2019 20:55 pm
Tak swoją drogą, Powell mógłby zilustrować jakiś film Fantasy, a po Jego "X-Men III" i "Solo" chętnie usłyszałbym Jego muzę w MCU, coś a la "Guardians of the Galaxy", choć Sam mówi, że nie jest zainteresowany.
Gdyż to chyba Paweł o ile się nie mylę mówi, że Powell ogólnie nie jest zainteresowany do komponowania do filmów z przemocą i dlatego siedzi głównie w animacji. A poza tym co chyba także Paweł mówił, że Powell jest multimilionerem, który zainwestował spore pieniądze w nieruchomości w Londynie i różnych miejscach i teoretycznie nie musi już komponować i tworzyć, aby godziwie żyć. Zresztą przy "Solo" sam Powell powiedział, że zrobił to głównie dlatego, że miał możliwości pracy z Johnem Williamsem, co jest więcej niż zrozumiałe.
A tak to raczej Powella usłyszymy wyłącznie w animacjach i projektach przyjaciół. I raczej na nic innego nie ma co liczyć.
Kiedyś chodziły słuchy, jakoby Mel Gibson miał się zająć za film o Wikingach. I wtedy sobie myślałem, że John Powell byłby świetnym kandydatem na kompozytora. Ale raczej o takim filmie i soundtracku do niego możemy tylko pomarzyć...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#559 Post autor: Adam » wt mar 05, 2019 09:16 am

Wawrzyn, tam jest każdy milionerem, jeśli tylko ma już kilka dużych tytułów w CV, on już w latach 90 miał hajsu jak lodu :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#560 Post autor: lis23 » wt mar 05, 2019 12:12 pm

Ten film o Wikingach już raczej nie powstanie, gdyż już parę lat temu Gibsonowi odmówił Di Caprio - choć ostatnio Mel wraca do łask, więc może projekt odżyje?
W "Solo" jest tyle "przemocy" co w filmach Marvela ;) Fajnie byłoby usłyszeć Powella np. we "Władcy Pierścieni" od Amazonu lub w Netflixowym "Wiedźminie" ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7853
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#561 Post autor: DanielosVK » śr mar 06, 2019 20:27 pm

Dziś dzień dobroci dla smoków:

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2768
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#562 Post autor: lis23 » czw mar 07, 2019 00:35 am

Co do recenzji:
Partytura, choć można by się dopatrywać pojedynczych niedoskonałości (wspomniany temat Grimmela), wybija się jako dzieło całościowo kompletne. Niech świadczy o tym chociażby fakt, że z nader treściwego albumu (ponad 70 minut) szczególnie po lekturze filmu ciężko byłoby wybrać utwory zbędne [...]
Wywalić piosenkę i na jej miejsce dać suitę ;)
Ile płyta CD może pomieścić materiału? 80 Minut? Zabrakło więc, chyba ok. trzech minut, akurat tyle trwa piosenka.
Ostatnio zmieniony czw mar 07, 2019 13:09 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7853
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#563 Post autor: DanielosVK » czw mar 07, 2019 00:59 am

Tak, jakby wywalić piosenkę to by akurat styknęło, żeby suitę zmieścić. No ale tradycji musiało stać się zadość, a my możemy sobie ponarzekać. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#564 Post autor: Wawrzyniec » pn mar 11, 2019 16:18 pm

Wawrzyniec pisze:
czw kwie 01, 2010 14:37 pm
Obrazek

Może i już zostało o tej muzyce sporo powiedziane, ale moim zdaniem wciąż za mało. Zwłaszcza, że zamiast zajmować się złą muzykę należy zwrócić większą uwagę na tę naprawdę dobrą. Właśnie taką jak tą najnowszą pracę Johna Powella. Dla mnie "How To Train Your Dragon" to na razie najlepszy score jaki w tym roku słuchałem. Świetnie się tego słucha i daje naprawdę sporo przyjemności i przysłowiowej frajdy słuchanie tej muzyki. Jest to muzyka świetnie rozpisana, o wręcz epicko-przygodowym brzmieniu.
Nie mogę się doczekać, aby wybrać się na film i zobaczyć jak sprawuje się z obrazem. Mam nadzieję, że film jest równie dobry co muzyka.
Jak dla mnie score, który trzeba przesłuchać i mam nadzieję, że Powell dostanie z niego jakąś ważną nominację czy też nagrodę, gdyż sobie jak najbardziej zasłużył :D
Tak napisałem 1 Kwietnia 2010 roku zakładając ten temat. Niesamowicie się nostalgiczny zrobiłem, szczególnie słuchając już trzeciej części smoka 9 lat później! Tyle czasu minęło i chyba wielu się ze mną zgodzi, że Smocza Trylogia to jedna z najlepszych muzycznych trylogii XXI. wieku!!! Tyle wrażeń, wspaniałych tematów, pięknych orkiestracji i nielicznych momentów, kiedy my wszyscy na forum jesteśmy zgodni.
Tak jak ja, tak i wielu 9 lat temu zaczynało przygodę ze Smokiem i miło, że spora część tych osób dalej jest z nami, jak Mystery, Adam, Paweł, Tomek Goska, Lisu, Danielos, Mefisto czy Wojteł. Jak kogoś nie pominąłem, najmocniej przepraszam.
Oczywiście nie wszyscy dotrwali do końca i zniesmaczeni współczesną muzyką filmową porzucili ją, a szkoda gdyż na pewno byliby zadowoleni słysząc jak pięknie Powell zakończył swoją trylogię. Dlatego też może kiedyś i do nich od Torunia, przez Kraków po Zieloną Górę i inne zakątki Polski i Europy dotrze dobra wina, jakże wspaniale John Powell zakończył swoją Smoczą Trylogią. I może wtedy nawet Ci, co porzucili muzykę filmową na dobre, poświęcą godzinę swojego życia, a zakosztować jej najlepszego aktualnie przysmaku.

I teraz kiedy ta podróż doszła ku końcowi pozostaje tylko mieć nadzieję, że Powell całkowicie się nie zaszyje w swoim studiu wrzucając zdjęcia psa na Facebooka i Instagram, ale jednak uraczy nas tego typu score'ami. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#565 Post autor: Adam » pn mar 11, 2019 16:19 pm

Marek Łach, czekamy!
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1044
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#566 Post autor: MichalP » pn kwie 01, 2019 04:39 am

Tak napisałem 1 Kwietnia 2010 roku zakładając ten temat. Niesamowicie się nostalgiczny zrobiłem, szczególnie słuchając już trzeciej części smoka 9 lat później! Tyle czasu minęło i chyba wielu się ze mną zgodzi, że Smocza Trylogia to jedna z najlepszych muzycznych trylogii XXI. wieku!!! Tyle wrażeń, wspaniałych tematów, pięknych orkiestracji i nielicznych momentów, kiedy my wszyscy na forum jesteśmy zgodni.
Ostatniego Smoka w calosci od deski do deski przesluchalem dopiero niedawno - kilka razy na domowych stereo i w samochodzie. Dalej sie bede upieral, ze calosciowo wypada najslabiej. Co zaskakujace nawet dla mnie, to po przesluchaniu poprzednich czesci, musze stwierdzic, ze dla mnie najlepsza muzycznie jest czesc druga - tematycznie, dramatycznie, emocjonalnie, orkiestracyjnie i sposob w jaki tematy sa rozbudowywane i sie uzupelniaja (stare z nowymi, pomimo, ze jest najmniej powtorek z pierwszej czesci). Brzmi bardzo dojrzale.

Pierwsza czesc sprawdza sie jako muzyka przygodowa kapitalnie - tematyka i ta przygodowa wybuchowosc. Niestety w trzeciej czesci czuc troche zmeczenie materialu - szczegolnie pierwsza polowa plyty jest taka lekko bez polotu - tym bardziej, ze temat dla zlego jest troche schematyczny i dosyc kiepsko wyglada w porownaniu z tematyka zlych z drugiej czesci. Dopiero Exodus daje prawdziwego kopa - tak jakby Powell w koncu sie zainteresowal na powaznie komponowaniem. I wtedy muzyka pokazuje pazura - Third Date, Furies in Love, The Hidden World i cala koncowka plyty. Wraca stara tematyka, ale z nowymi smaczkami i znowu fajnie sie laczy z nowymi tematami.

Jako calosc - trylogia muzyczna wypada bardzo okazale. W odbiorze porownalbym ja nawet do LOTRa, owszem troche inna skala, ale radocha ze sluchania ta sama. Nie za wiele takich muzycznych dokonan. Widac, ze Powell wlozyl w to serce i dusze :D . Zobaczymy co jeszcze pokaze.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#567 Post autor: lis23 » pn kwie 01, 2019 19:09 pm

Po odsłuchu wszystkich trzech płyt mogę się zgodzić, że trójka ma słaby początek - wynika to z tego, że samo otwarcie filmu jest tu pozbawione ekspozycji i od razu wrzuca widza w wir akcji, przez co nie ma, min. tej charakterystycznej melodii na początku, jak w poprzednich filmach. Mimo wszystko, jedynka, poza otwierającym trackiem też wolniej się rozkręca. Po kilku latach przerwy, pierwsza połowa dwójki też już nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak ongiś. Myślę jednak, że całościowo, trójka jest lepsza od jedynki i może równie dobra jak dwójka, choć mi osobiście teraz lepiej się słucha trójki niż dwójki, choć sporą wadą jest mała obecność starych tematów na płycie.
Filmowo jest tu najsłabiej i nadal uważam, że dwójka jest najlepsza, tutaj zabrakło jakoś pomysłu i chciano tylko zamknąć serię, żeby już nie robić więcej filmów i moim zdaniem, nie wyszło to filmowi na dobre + sporo błędów logicznych i niedopowiedzeń.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#568 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 03, 2019 16:21 pm

Filmowo to chyba jednak jedynka jest najlepsza. Dwójka jest dobra, ale po wielkiej bitwie wszystko siada i finałowa potyczka już nie ma takiej siły.

Muzycznie trójka jest najdojrzalsze, ale jeżeli chodzi o czysty fun to nie wiem czy nie wybrałbym dwójki.

Chociaż to już takie gdybanie na wysokim poziomie. Czyli jakby być na obiadokolacji u Ritza i dyskutować, czy przepiórki w sosie orzechowym są lepsze od jagnięciny w bakłażanach. ;)

Zobaczymy czy tak jak dla Dona Davisa trylogia Matrixa to jego opus magnum, to tak Smoki będą dla Powella.
Oby jednak John więcej pokomponował. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#569 Post autor: lis23 » ndz lip 21, 2019 18:53 pm

Pojawiło się takie coś:

Music from the ‘How to Train Your Dragon’ Trilogy - Pwrformed By London Music Works

1. This is Berk (From “How to Train Your Dragon”) (4:16)
2. Forbidden Friendship (From “How to Train Your Dragon”) (4:12)
3. Test Drive (From “How to Train Your Dragon”) (2:33)
4. Romantic Flight (From “How to Train Your Dragon”) (1:58)
5. Coming Back Around (From “How to Train Your Dragon”) (2:53)
6. Dragon Racing (From “How to Train Your Dragon 2”) (4:36)
7. Flying with Mother (From “How to Train Your Dragon 2”) (2:47)
8. Hiccup and Valka (From “How to Train Your Dragon 2”) (1:53)
9. Stoicks Ship (From “How to Train Your Dragon 2”) (3:41)
10. Toothless Found (From “How to Train Your Dragon 2”) (3:49)
11. Two New Alphas (From “How to Train Your Dragon 2”) (6:06)
12. Legend Has It Cliffside Playtime (From “How to Train Your Dragon: The Hidden World”) (4:20)
13. As Long as He’s Safe (From “How to Train Your Dragon: The Hidden World”) (6:30)
14. Once There Were Dragons (From “How to Train Your Dragon: The Hidden World”) (5:47)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: How To Train Your Dragon - John Powell

#570 Post autor: qnebra » ndz lip 21, 2019 19:25 pm

Hmm, pierwsza myśl to pewnie jakieś śmieciowe covery, jakie to zdarzają się na Spotify. Zaś praktycznie to rerecordingi, gdzie dokonano zmian w akcentach i potencjalnie w aranżach, choć to być może bardziej kwestia samego nagrania.

ODPOWIEDZ