Strona 1 z 7

Mission: Impossible - najlepsza muzyczna odsłona?

: sob mar 13, 2010 13:28 pm
autor: Mystery
Mission: Impossible - Elfman
http://www.goear.com/listen/25f2e38/mis ... nny-elfman

Mission: Impossible II - Zimmer
http://www.goear.com/listen/8fb4859/mis ... ans-zimmer

Mission: Impossible III - Giacchino
http://www.goear.com/listen/b161f1d/mis ... -giacchino

Edit:

Najlepszą muzyczną odsłoną "Mission: Impossible" została:

1. Mission: Impossible II - Hans Zimmer - 9

2. Mission: Impossible - Danny Elfman - 6
3. Mission: Impossible III - Michael Giacchino - 3

: sob mar 13, 2010 13:34 pm
autor: Wawrzyniec
O tutaj nie mam prawa głosu gdyż nie znam score'u Giacchino, ani też wielkim fanem serii nie jestem.

: sob mar 13, 2010 13:36 pm
autor: Mystery
Wawrzyniec pisze:O tutaj nie mam prawa głosu gdyż nie znam score'u Giacchino, ani też wielkim fanem serii nie jestem.
E tam. Głosuj na to co znasz :)
Dla mnie wybór jest prosty :wink:

: sob mar 13, 2010 13:40 pm
autor: Wawrzyniec
Mystery Man pisze:E tam. Głosuj na to co znasz :)
Znam 1 i 2.
Mystery Man pisze:Dla mnie wybór jest prosty :wink:
Dla mnie jeszcze prostszy 8) No dobra głosuję, ale nikogo nie zaskoczę 8)

: sob mar 13, 2010 13:52 pm
autor: Mystery
8)

: sob mar 13, 2010 14:03 pm
autor: Marek Łach
Elfman. Rewelacyjna, niedoceniona muzyka.

: sob mar 13, 2010 14:04 pm
autor: Wawrzyniec
Nie ma wiecie kogo, więc przez te dwa dni mogę spokojnie rozmawiać i nie wstydzić się mojej decyzji 8)

: sob mar 13, 2010 14:04 pm
autor: Mefisto
tylko Elfman

: sob mar 13, 2010 14:09 pm
autor: Koper
Trza było dać Schirfina z serialu. :D

: sob mar 13, 2010 14:12 pm
autor: Wawrzyniec
O proszę drugi głos. Jakiś skryty wielbiciel. Miło i serdecznie pozdrawiam 8)

: sob mar 13, 2010 14:22 pm
autor: Mystery
To może po krótce o każdym:

MI
Nigdy nie mogłem się przekonać do tej muzyki. Nawet aplikowałem ją sobie na siłę, na nic się to zdało, do dziś nie potrafię strawić do końca tej pracy Elfmana, w tym polu zgadzam się z recenzją z waszego portalu.

MI:2
Lubię tego Zimmera, może nie jako odsłonę MI, ale jako score sam w sobie. Najbardziej do gustu przypadła mi różnorodność tej muzyki. Hiszpańskie "Seville", ładne "Injection" i "Nyah and Ethan" czy epickie "Bare Island", bardzo fajna praca, choć kiedyś bardziej mi się podobała.

MI:3
Jak dla mnie jest to idealna muzyczna oprawa do filmu z serii "MI".
Ta praca to przede wszystkim soczysta muzyka akcji. Bridge Battle, Hunting for Jules, World`s Worst Last 4 Minutes to Live i wiele innych, pod względem wykonania i pomysłu wypadają naprawdę bardzo okazale. Najlepiej zostały również tu zaaranżowane oryginalne tematy Schirfina - według mnie jest to poziom "Iniemamocnych" czy "Airborne'a", najlepszy action score ostatnich lat.

Teraz tylko bez żadnych punktów respektu i fanboyów mi tu :)

: sob mar 13, 2010 14:29 pm
autor: Marek Łach
Dobrych parę lat już Giacchino nie słuchałem - ale byłem rozczarowany. Może nie tak, jak kilka osób, ale napisałem nawet dość krytyczną recenzję po premierze płyty ;) Ale faktycznie aranżacje tematu Schifrina ma świetne.

: sob mar 13, 2010 14:32 pm
autor: Wawrzyniec
Mystery Man pisze:Teraz tylko bez żadnych punktów respektu i fanboyów mi tu :)
Ej, no co ty. Teraz można przecież spokojnie rozmawiać. Patrz ja piszę "Hans Zimmer" i nic się nie dzieje :D
A do konkretów, to ja właśnie najbardziej lubię "dwójkę". Film co prawda uważam, za głupi i na siłę "cool" zrobiony, ale muzyka nie jest na siłę "cool', ona jest "cool" 8) Jest to specyficzny score, taki z przymrużeniem oka. Ale jak się go zaakceptuje takim jaki jest to może dać sporo frajdy słuchanie go.
8) 8) 8)

: sob mar 13, 2010 14:33 pm
autor: Mystery
Marek Łach pisze:Dobrych parę lat już Giacchino nie słuchałem - ale byłem rozczarowany. Może nie tak, jak kilka osób, ale napisałem nawet dość krytyczną recenzję po premierze płyty ;) Ale faktycznie aranżacje tematu Schifrina ma świetne.
Za MI:3 kiedyś nie przepadłem. Ale jak osłuchałem się trochę ze stylem Giacchino, Iniemamocni, MoH, Lost i wróciłem do tej pozycji, w sumie całkiem niedawno, to naprawdę byłem pozytywnie zaskoczony.

Kod: Zaznacz cały

A do konkretów, to ja właśnie najbardziej lubię "dwójkę". Film co prawda uważam, za głupi i na siłę "cool" zrobiony, ale muzyka nie jest na siłę "cool', ona jest "cool" Cool Jest to specyficzny score, taki z przymrużeniem oka. Ale jak się go zaakceptuje takim jaki jest to może dać sporo frajdy słuchanie go.Cool Cool Cool
Tu się zgadzam, a score Hansa traktuje jak udany jednorazowy eksperyment :)

: sob mar 13, 2010 14:42 pm
autor: Marek Łach
Dla mnie udany tak sobie, ale ma kilka fajnych kawałków ;)