Strona 1 z 1
Tegoroczne oczekiwania
: pn sty 23, 2006 17:46 pm
autor: Paweł Stroiński
Jakich partytur oczekujecie w tym roku najbardziej? Na co czekacie?
Ja osobiście dość wiele oczekuje po najnowszym filmie Ridleya Scotta, A Good Year, ktokolwiek skomponuje muzykę (jeszcze nie ma potwierdzenia). John Williams wziął w tym roku urlop (i dobrze, z 2005 wyszedł strasznie przemęczonym cieszy jednak fakt, że siedemdziesięciolatek jest w stanie zrobić cztery ilustracje w roku, zwłaszcza przy tak małym czasie na ostatnim).
Wypalony już chyba (rozczarowujące The New World) James Horner wziął thriller De Palmy (może być ciekawie wizualnie, więc także i muzycznie) i ma jeszcze w drodze dramat All the King's Men, do którego muzykę nagrał już w zeszłym roku.
Ciekawe, co zrobi Morricone. W tym roku jest poważnie brany pod uwagę przy kolejnej współpracy z Brianem de Palmą, w drodze jest prequel do Nietykalnych (Capone Rising, chociaż film miał robić Antoine Fuqua...).
Hans Zimmer ma jeszcze Kod da Vinci i Piratów z Karaibów 2. Cóż w tym drugim przypadku nie liczę na wiele więcej niż zwiększenie zespołu (chociaż z drugiej strony nagrani z orkiestrą Piraci wypadliby lepiej niż Król Artur, zabijcie mnie). Kod da Vinci, jeśli nie będzie przeelektronizowany (neologizm

), to może być całkiem nieźle i kreatywnie..
Tyle jeśli chodzi o Hollywood. Jak wygląda sprawa w Europie i na Bliskim Wschodzie?
Re: Tegoroczne oczekiwania
: wt sty 24, 2006 09:54 am
autor: Tomek
The Lady in Water - James Newton Howard
Eragon - Patrick Doyle
Mission: Impossible III - Michael Giacchino
Across the Universe - Elliot Goldenthal
The Fountain - Clint Mansell
V For Vendetta - Dario Marianelli
i pewnie będą jeszcze jakieś niespodzianki...
: śr sty 25, 2006 20:01 pm
autor: Łukasz Waligórski
Ja napiszę czego się obawiam w tym roku - Superman Returns. Obawiam się czy Ottman podoła temu zadaniu i czasem nie zbeszcześci tematów Willamsa. Co do oczekiwań to za bardzo się nie interesuję jaki filmy się pojawią w tym roku (no chyba że Apocalypto

). Wszystko przyjdzie z czasem...

: śr sty 25, 2006 23:00 pm
autor: Marek Łach
Też szczerze mówiąc niespecjalnie tego roku wybiegam w kinową przyszłość, może za to trafi się parę niespodzianek zamiast rozczarowań:P
Gdy tak patrzę na wymienione przez Was projekty, najciekawszym wydaje mi się Eragon Doyle'a. Patrick co prawda rozczarował mnie nieco ostatnim Potterem, ale ciągle mam w pamięci jego wcześniejsze dokonania i wierzę, że tym razem trafi się coś bardziej inspirującego, bo jak ostatnie lata pokazały, ekranizacje powieści Rowling to nazbyt inspirujących nie należą. Eragona nie czytałem wprawdzie i jak sądzę raczej nie będzie mi dane (fantasy lubię, ale nie wydaje mi się, żeby książka napisana przez nastolatka trafiła w moje, hmm, dość wygórowane, przyznam nieskromnie, wymagania literackie - nie ze względu na fabułę, ale stronę techniczną i artystyczną; za to film może stworzyć ciekawe możliwości), ale jeśli Doyle'owi pozostawi się dużo swobody, może stworzyć coś pięknego. Proszę o krzyżówkę Frankensteina, Much Ado About Nothing i Needful Things:P
No i Kod Da Vinci... hmm... zgodzę się z Pawłem, mam nadzieję, że Zimmer pokaże, że różni się klasą od innych współczesnych kompozytorów kina akcji. POTC2 natomiast...
Jeśli Morricone wróci z De Palmą, to można się spodziewać czegoś naprawdę intrygującego, oby...
: śr sty 25, 2006 23:21 pm
autor: Gość
Ja napiszę czego się obawiam w tym roku - Superman Returns. Obawiam się czy Ottman podoła temu zadaniu i czasem nie zbeszcześci tematów Willamsa. Co do oczekiwań to za bardzo się nie interesuję jaki filmy się pojawią w tym roku (no chyba że Apocalypto ). Wszystko przyjdzie z czasem...
To w ogóle jest dziwne, że oni biorą tematy Williamsa... Jakby nie chcieli zrobić filmu po swojemu... Ale podzielam obawy Łukasza. Natomiast dopisuję do listy jako nr 7 i 8

:
Apocalypto - ktokolwiek to napisze

The DaVinci Code - Hans Zimmer (jednak)
Gdy tak patrzę na wymienione przez Was projekty, najciekawszym wydaje mi się Eragon Doyle'a. Patrick co prawda rozczarował mnie nieco ostatnim Potterem, ale ciągle mam w pamięci jego wcześniejsze dokonania i wierzę, że tym razem trafi się coś bardziej inspirującego, bo jak ostatnie lata pokazały, ekranizacje powieści Rowling to nazbyt inspirujących nie należą. Eragona nie czytałem wprawdzie i jak sądzę raczej nie będzie mi dane (fantasy lubię, ale nie wydaje mi się, żeby książka napisana przez nastolatka trafiła w moje, hmm, dość wygórowane, przyznam nieskromnie, wymagania literackie - nie ze względu na fabułę, ale stronę techniczną i artystyczną; za to film może stworzyć ciekawe możliwości), ale jeśli Doyle'owi pozostawi się dużo swobody, może stworzyć coś pięknego. Proszę o krzyżówkę Frankensteina, Much Ado About Nothing i Needful Things:P
Wiedziałem że Eragon to literatura dla dzieci ale nie wiedziałem że napisał ją nastolatek

Natomiast sam udział w tym Doyle'a wydaje się bardzo ciekawy.
Nawet się cieszę, że Williams w tym roku nic nie pisze

Co do tego prequelu Nietykalnych to myślę, że ten film nie powstanie, to taki projekt-widmo w stylu Conana 3 albo Indiany 4, zresztą nie chcę by DePalma grzebał swoją legendę robią prequel do prawdopodobnie swojego najwybitniejszego filmu...
Re: Tegoroczne oczekiwania
: czw sty 26, 2006 00:52 am
autor: Patryk
Nie mam specjalnych oczekiwań związanych z żadnym filmem i muzyką z nim związaną.
Co do Morricone - ten współpracuje z Tornatore przy "The Stranger". Tu więcej nt projektu
http://www.variety.com/article/VR111793 ... id=13&cs=1
Newton-Howard ma dwa ciekawe projekty - jeden to ponowna współpraca z Shamalyan'em, o której Tomek wspomniał, a drugi to Basic Instinct II, choć bez obiektywnych powodów czuję, że to będzie porażka (ale mi się nawet pierwsza część wielkiego Jerry'ego za bardzo nie podobała, więc można na mnie wziąźć poprawkę ;D)
Yared ma Decamerona,może być dobrze
Ogromnie jestem też ciekaw kto weźmie Apocalypto i tego co "skleci" Doyle (może coś na wzór Henry V

).
No i moje pokłady nadziei w odniesieniu do Jamesa Hornera mimo wszystko nie słabną
Do "gry" wracają:
- F.F. Coppola z "Youth without the Youth", ale muzykę pisze zupełnie mi nieznany kompozytor - Osvaldo Golijov.
- M.Forman z całkiem fajnie zapowiadająco się fabuła, mały cytacik "Milosz Forman zajął się, w "Goya`s Ghosts" (Duchy Goi), specyficznym trójkątem erotyczno-polityczno-religijnym: hiszpański malarz Goya (Stellan Skarsgard), jego muza Ines (Natalie Portman) i brat Lorenzo (Javier Bardem) ze Świętej Inkwizycji." Chyba jeszcze nie wiadomo kto będzie kompozytorem
- P.Verhoeven z "Black Book", muzyka Anne Dudley
- No i Eastwood z hamerykańskim patriotycznym Flags of our fathers ;D. Ja bym tam dał Johna W. ,ale obawiam się tego, że reżyserowi zachce się napisać muzykę samemu
Pozdr
Re: Tegoroczne oczekiwania
: czw sty 26, 2006 18:11 pm
autor: Tomek
A więc Leningrad to kolejny projekt-widmo... A zresztą, wystarczy że pracują razem przy czymkolwiek
Patryk pisze:
Newton-Howard ma dwa ciekawe projekty - jeden to ponowna współpraca z Shamalyan'em, o której Tomek wspomniał, a drugi to Basic Instinct II, choć bez obiektywnych powodów czuję, że to będzie porażka (ale mi się nawet pierwsza część wielkiego Jerry'ego za bardzo nie podobała, więc można na mnie wziąźć poprawkę ;D)
Raczej Howard Nagiego instynktu 2 nie robi... Nie ma słowa na temat tego na jego stronie, to prawdopodobnie kolejna "kaczka" z imdb...??
Patryk pisze:
- M.Forman z całkiem fajnie zapowiadająco się fabuła, mały cytacik "Milosz Forman zajął się, w "Goya`s Ghosts" (Duchy Goi), specyficznym trójkątem erotyczno-polityczno-religijnym: hiszpański malarz Goya (Stellan Skarsgard), jego muza Ines (Natalie Portman) i brat Lorenzo (Javier Bardem) ze Świętej Inkwizycji." Chyba jeszcze nie wiadomo kto będzie kompozytorem
Natalie Portman jako muza... No zapowiada się naprawdę ciekawie

Re: Tegoroczne oczekiwania
: pt sty 27, 2006 16:09 pm
autor: Patryk
"Raczej Howard Nagiego instynktu 2 nie robi... Nie ma słowa na temat tego na jego stronie, to prawdopodobnie kolejna "kaczka" z imdb...??"
No, masz chyba rację. Sugerowałem się tą stronką -
http://entertainment.msn.com/movies/movie.aspx?m=585788
: sob sty 28, 2006 19:48 pm
autor: Marek Łach
Paolini był piętnastolatkiem gdy pisał Eragona. Rozejrzałem się nawet za jakimiś informacjami na jego temat, okazało się, że jego rodzice mieli małe wydawnictwo, wydali książkę w dość skromnym nakładzie, ale jak plotka powiada, trafiła ona do rąk syna jakiegoś wielkiego wydawcy i bardzo się spodobała. Heh, American Dream:)
Faktycznie, Yared wspominał o Decameronie, co brzmi bardzo obiecująco -kompozytor-artysta, w dodatku z takim materiałem... Może być oryginalnie.
A co to jest to Apocalypto??
: sob sty 28, 2006 23:13 pm
autor: Tomek
Marek Łach pisze:A co to jest to Apocalypto??
Najnowszy film Mela Gibsona - rozgrywa się podczas świetności imperium Majów, podobnie jak w Pasji aktorzy mówią w starożytnym dialekcie, opowiada historię mężczyzny, który musi zrobić wszystko by uratować swoją rodzinę - tyle na razie enigmatycznie podano informację o fabule. Co ciekawe hollywoodcy decydenci umią się uczyć na błędach (Pasja), ponieważ Gibson ma już dystrybutora (bodajże Buena Vista). Myślę, że zapowiada się kolejne "kinematyczne" przeżycie z rąk tego reżysera.
: ndz sty 29, 2006 19:47 pm
autor: Gość
Ja ciekaw jestem czym uraczy nas w tym roku Armand Amar...

: ndz sty 29, 2006 19:49 pm
autor: Ghostek
Standardowo już zapomniałem się zalogować

: pn sty 30, 2006 21:03 pm
autor: Marek Łach
A propos, jak sądzicie, czy w Kodzie Da Vinci Zimmer zdecyduje się na coś więcej niż syntetyczny chór? Coś prawdziwego byłoby na pewno wielce wskazane, zważywszy na quasi-religijną tematykę powieści Browna. Po Zimmerze oczekiwałbym czegoś ponad standardową ilustrację akcji, wszak do takiego score można by zatrudnić któregoś z jego pomagierów. Oby film Howarda (reżysera, za którym prywatnie nie przepadam) okazał się inspirujący; i prosiłbym o coś więcej niż Batman Begins, Hans...
: pn sty 30, 2006 23:22 pm
autor: Paweł Stroiński
Z tego co wiem, jakieś prace z chórem już się odbyły. Zimmer ponoć kilka razy był na planie w Europie (oficjalnie podało to Paramount Pictures). Na razie nie wiadomo nic o additional music, a projekt ma w planach od dłuższego czasu. A jeśli chodzi o Rona Howarda i inspirację, pamiętajmy o Backdraft i Apollo 13...
: pn lut 13, 2006 11:29 am
autor: Marek Łach
Yared odpadł od Decamerona (co za szkoda), a Apocalypto powędrowało do Hornera. Smutne, że Debney nie dostał ponownie szansy. Pewnie czeka nas kolejny 80-minutowy album, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość...
