MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)

[Wawrzyniec]

szept z offu

RIDLEY, DLACZEGO MI TO ROBISZ?

[Ghostek]

Alien Vs. Predator 3:

[Adam]

obejrzałem film na blu... jest jeszcze gorszy niż w imaxie - tam delikatne i umiejętne w większości uzycie 3D choć troszkę lepiej wpływało na film.. a teraz bez 3d to się tego oglądać nie da

[Wawrzyniec]

http://www.filmweb.pl/news/Scott+opowia ... a%22-89751

Tego już nawet nie ma co komentować. Reżyser, który zalicza się do mojego TOP5 reżyserów i który nakręcił jeden z ważniejszych dla mnie i w ogóle dla całej kinematografii film, rozpływa się na dobre i teraz chce jeszcze własnoręcznie niszczyć ten swój największy pomnik. Pewnie jeszcze z pomocą Streitenfelda. Oby przynajmniej Ford odmówił, skoro już nic nie powstrzyma tego.

[Kaonashi]

Scott skończy jak Lato.

[Wawrzyniec]

Tylko ja nie odczuwam tutaj zawiści, satysfakcji, ani nie wylewa się ze mnie polska żółć, tylko po prostu jest mi po ludzku przykro jak to widzę.

[Adam]

"Mamy osobę (Elizabeth Shaw) z głową (David), która ma iloraz inteligencji rzędu 350. Głowa może wyjaśnić bohaterce, jak przytwierdzić ją z powrotem do ciała, ale kobieta będzie musiała to przemyśleć, bo wtedy David może stać się niebezpieczny... Oboje zmierzają do raju, ale może to być najokropniejsze miejsce na świecie. Kim bowiem są Inżynierowie? "

brzmi jak wykład jakiegoś filozofa z 19w

[Kaonashi]

To po prostu żenujące i tyle.

[Kaonashi]

"Mamy osobę (Elizabeth Shaw) z głową (David), która ma iloraz inteligencji rzędu 350. Głowa może wyjaśnić bohaterce, jak przytwierdzić ją z powrotem do ciała, ale kobieta będzie musiała to przemyśleć, bo wtedy David może stać się niebezpieczny... Oboje zmierzają do raju, ale może to być najokropniejsze miejsce na świecie. Kim bowiem są Inżynierowie? "

brzmi jak wykład jakiegoś filozofa z 19w

No właśnie, że też jeszcze nikt na tym forum nie dorobił filozofii, tudzież drugiego dna tym bzdurom Scottowskim

[Wawrzyniec]

Brzmi jak bełkot. Ale z mojej strony to może nawet powstać tetrologia Prometeusza i czarnej mazi, ale na litość boską i wszystko co święte, niech nie tyka się "Blade Runnera". Błagam, nie będą sequele "Gladiatora", prequel "Black Hawk Down" i kontynuacja "Thelme i Luizy" (co z tego, że spadły w przepaść, nie wiemy przecież czy się rozbiły), ale niech "Blade Runner" zostanie zostawiony w spokoju. Podobno kiedyś Rildey chciał nakręcić adaptację "Monopoly", niech się za to zabiera, bardzo chętnie zobaczę, naprawdę.

[Adam]

"Kim bowiem są inżynierowie?" - metafizyczne pytanie Ridleya Scotta.

[Paweł Stroiński]

Znać, że nigdy nie był w okolicach Polibudy.

[Kaonashi]

A no faktycznie parę lat temu planował zekranizować "Monopoly" - już wtedy mu odbijało.

[Templar]

Obejrzałem Promka + wszystkie wycięte sceny i alternatywne zakończenie, już chyba AvP mi się bardziej podobał i miał większy sens Te sceny to dobrze, że wycięli, bo nic w nich nie ma, zwykłe zapchajdziury, w sumie to jeszcze z 2 godziny można było wyciąć A alternatywne zakończenie to też w sumie tylko parę dodanych scen, dzięki którym jeszcze większe WTF się robi, bo kolesiówa pakuje wkurwiona głowę androida do torby, a za chwilę głowa już leży obok torby i tym razem już kulturalnie pakuje ją po raz kolejny

[Wawrzyniec]

A no faktycznie parę lat temu planował zekranizować "Monopoly" - już wtedy mu odbijało.

To był ten okres, kiedy co się weszło na filmweb lub IMDb to się czytało o nowym projekcie Scotta, albo del Torro. Niestety żadne z tych ciekawych projektów nie wyszły. Ja najbardziej żałuję, gdyż chodziły głosy, że Scott ma prawo do "Forever War". To byłoby ciekawe science fiction i podobno jak Cameron pokazał Scottowi "Avatar" to ponoć film był już pewniakiem do realizacji i to nawet w 3D. Zresztą wystarczy przewertować pierwsze strony tego tematu, czy też tego o "Robin Hoodzie", gdzie naiwnie wyobrażam sobie wielki powrót Zimmera u Scotta przy "Forever War". Rety, teraz jak o tym myślę to czuję tylko zażenowanie, że mogłem być aż tak głupi i naiwny.