michał lorenc - kołysanka

[bladerunner]

wydanie cd jest w ogóle w planach?

[Koper]

Czytałem jedną recenzję filmu i tam chwalili muzykę, więc prawdopodobnie tak.

[bladerunner]

bardzo ładny motyw główny i kilka pobocznych. ah świetna solówka na wiolonczeli.

[bladerunner]

ciekawe dziekan, że o tym piszesz bo ja ostatnio dzięki Mystery Man przesłuchałem cały score do Wyspy 5 krotnie, i nie jestem, aż tak zażenowany jak większość osób na tym forum, ba nawet nie uważam Wyspy za gniota.

Na zaprzyjaźnionej stronce polskiej film.org recenzja scoru wyspy opiewa na 4 gwiazdki w skali do 5 . Sam nie wiem jak go ocenić . Kontrowersyjny to score.


Co do Lorenca miał też słabsze chwile, ciekawe czy score do kołysanki w ogóle będzie, w tej kwestii Adam wie z nas najlepiej chyba

Co do samego filmu : jak dla mnie gniot , tylko jedna scena prezentowała dowcip najwyższych lotów.

[Paweł Stroiński]

Tam nawet eksperymentu jednego nie ma.

[Adam]

Świetna muza z jajem. W klimatach Ojca Mateusza. Muzy z trailera w filmie nie ma, bo była pisana tylko pod trailer. Nie jest Michała, ale ktoś fajnie wykorzystał dziecięcy chórek i fajowo podrobił Elfmana.

Wydania scoru na cd raczej nie będzie, wątpię po tym co widzę w przypadku marketingu tego filmu. W wypadku takich filmów, jesli by takowe wydanie cd miało być, to na plakatach filmu była by już wzmianka "płyta z muzyką już w sprzedaży" by nakręcać biznes.

[bladerunner]

z jakiego filmu Machulskiego ostatnio wydano score? Bo ja nie pamiętam Smile

było wydanie CD coś ala henryk kuźniak, który poniekąd współpracował z Machulskim (Vabank czy też seksmisja)

[Adam]

no ale to było dekadę temu

[bladerunner]

Chciałem tylko delikatnie podejsc do tematu bo Bladerunner zaczał na mnie sapac,że nazywam The Island gniotem Wink

Nie sapałem dziekan na Ciebie po prostu wyspy nie uważam za totalnego gniota według mnie score szybko mija jest kilka arcyciekawych rozwiązań jak the island awaits you którego rozwinięciem niewątpliwie jest my name is lincoln. Nie popadłem w zachwyt ale znowu nie ubolewam jak nad talking of pelham 1 2 3 Williamsa po którym musiałem słuchać przez 3 godziny najlepsze utwory Johna Williamsa , żeby nie zakopać się pod mułem na dnie

Zresztą nie będę się mądrował bo się na muzyce filmowej nie znam jak Wy drodzy koledzy

[Wawrzyniec]

Zresztą nie będę się mądrował bo się na muzyce filmowej nie znam jak Wy drodzy koledzy

No to jest nas dwóch

[Adam]

Proszę tu nie siać herezji, bo Wyspa jest super!

[Wawrzyniec]

Proszę tu nie siać herezji, bo Wyspa jest super!

WTF?

[Adam]

Wyspa i Transy 1 to 2 najlepsze rzeczy jakie się Stefanowi przytrafiły i ubolewam że chyba nie prędko cos takiego mu się przytrafi. Walorów technicznych nie oceniam, tylko słuchalność, a ta przebija na głowę jakieś hansowe kupy z ostatnich lat.

[Wawrzyniec]

To ja to wszystko dobrze wiem. Tylko dziwię się, że jak ja od dłuższego twierdzę i wygłaszam, że muzyka Steve'a do "Transów" jest dobra i słuchalna, to zawsze są śmichy, chichy i zero zrozumienia. I to mnie tak zdziwiło. Gdyż to, że Ty lubisz tę muzykę to dobrze wiem, tylko czekałem, kiedy wreszcie to napiszesz, co mnie zresztą bardzo cieszy Szkoda tylko, że w tym temacie to musiało paść, gdyż gdyby to padło w temacie Ele o Remote Control to wtedy moglibyśmu mu trochę poprawić humor, po tym jak temat w niezbyt fajny sposób padł

[Adam]

Wawrzyniec co Ty znów wciskasz za kit? Kiedy ja pisałem czy nie pisałem, że Transy mi się nie podobają czy że są złe? Od zawsze mówiłem że jedynka mi się bardzo podoba Wsyatarczy się cofnąć do starych czasó i komenty pod reckami poczytać chocby Za dużo earl greya pijesz