Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Nie będę ukrywał, że byłem dość ciekawy co też Craig Armstrong skomponuje na potrzeby "Clash of the Titans", gdyż to naprawdę dobry kompozytor. Tym bardziej wywołało spore zdziwienie zwolnienie Armstronga z roli kompozytora, a nie lada szok wywołało zatrudnienie na to miejsce Ramina Djawadiego
Zapewne ja nie jeden jestem w szoku i nie wspominając już o nie jeden niezadowoloniu tą decyzją. Jako, że emocje są dość wysokie to proponuję na to osobny temat.
Jednocześnie, choć wiadomo, że to i tak nic nie da, proponuję tak wspólnie pomyśleć, co też Djawadi mógłby, czy też musiałby uczynić, aby jednak wyszedł dobry score. Wiem, że są to w większości pobożne życzenia, ale może jednak jakaś nadzieja istnieje
Niesamowite jest to, że od kiedy dowiedziałem się o angażu Djawadiego do tego projektu to ma ciekawość co do score'u naprawdę wzrosła. Pewnie dlatego, że dalej nie mogąc sobie dalej wyobrazić Djawadiego na tym stanowisku, tak mnie interesuje, a jednocześnie przeraża co też ów pan stworzy

Wawrzyniec pisze:Tym bardziej wywołało spore zdziwienie zwolnienie Armstronga z roli kompozytora, a nie lada szok wywołało zatrudnienie na to miejsce Ramina Djawadiego

Mnie tam w ogóle nie obeszło.

Jednocześnie, choć wiadomo, że to i tak nic nie da, proponuję tak wspólnie pomyśleć, co też Djawadi mógłby, czy też musiałby uczynić, aby jednak wyszedł dobry score.

Moja rada jest taka: Djawadi niech robi swoje, a wszyscy niech się zastanawiają jak wielka kupa to będzie. Jak kupa nie będzie taka duża to wszyscy będą zadowoleni i będą chwalić Djawadiego, a jak będzie to nikt nie będzie zawiedziony.

No i temat można zamknąć własnie, bo Bucholc mnie uprzedził i napisał co trzeba Nie będzie znów na mnie przynajmniej

Temat cały czas jest otwarty.. rady mogą być różne i jest wiele możliwości włącznie z szukaniem natchnienia w siłach nadprzyrodzonych. Ale to i tak nic nie da, bo Djawadi i tak nie posłucha. Chwilowo zrobił sobie przerwę w czytaniu forum, bo za dużo jest offtopa.

Zapewne...

O rety, mnie chodziło bardziej o taką "gdybalnię", przypuszczenia jak ta muzyka będzie wyglądać, lub jak powinna wyglądać. Ale jak nie to nie, nic na siłę.
Tylko ostatnio pewien mój bardzo dobry znajomy polecił mi parę kawałków E.S. Posthumus. Parę mi się spodobało, parę już mniej. W każdym razie w wielu tych utworach o potężnym brzmieniu pojawiała się gitara elektryczna i muszę przyznać, że brzmiało to naprawdę nieźle. A więc taka kombinacja jest możliwa, a jak to Djawadi wykombinuje to się już zobaczy, a właściwie usłyszy.

Wawrzyniec pisze:mój bardzo dobry znajomy polecił mi parę kawałków E.S. Posthumus.

i dobrze zrobił

Bardzo dobrze
Ja w Djawadiego przy tym projekcie nie wierzę, jak będzie coś na poziomie "300" to uznam to już za sukces
Ile bym dał, żeby była to muza w stylu God of war, pobożne życzenia

http://www.youtube.com/watch?v=oVljywxA ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=RXaR9tU4 ... L&index=18

Mystery Man pisze:Ja w Djawadiego przy tym projekcie nie wierzę, jak będzie coś na poziomie "300" to uznam to już za sukces

A ktoś w ogóle wierzy? Znajdzie się jeden sprawiedliwy na forum?

za duże ryzyko

Na tym to polega...

Wawrzyniec pisze:Pewnie dlatego, że dalej nie mogąc sobie dalej wyobrazić Djawadiego na tym stanowisku, tak mnie interesuje, a jednocześnie przeraża co też ów pan stworzy

Może się znalazł, przynajmniej jest ciekaw

Ja pytam o wierzącego w Djawadiego, a nie ciekawego jego produkcji.. takich jest wielu..

No dobra, niech będę ja. W Batesa bym za chiny nie uwierzył, ale w Ramjego czemu nie. Więc jestem na tak.

hmm... czy mi się wydaje czy już jest temat o tym filmie/muzyce?