La Teta Asustada (Gorzkie mleko)

[Marek Łach]

Bardzo ciekawy film peruwiański (reżyserka jest krewną słynnego pisarza Mario Vargas Llosy), który załapał się na nominację do Oscara. Interesujący też jest muzycznie - główna bohaterka ma niezwykły talent, przekazany jej przez matkę: potrafi jakby bezwiednie tworzyć na poczekaniu pieśni wyrażające jej uczucia, utwory zakorzenione w lokalnej tradycji. Wrzucam tu link do niesamowitej sceny, w której jedna z pieśni zostaje wykonana na fortepianie. Oczywiście "power" tej sceny czuć dopiero w kontekście całego filmu, ale klip polecam, bo muzyka jest bardzo interesująca:

http://www.youtube.com/watch?v=dwI7td7JAdc

A tutaj razem z wykonaniem głównej bohaterki, dla porównania:

http://www.youtube.com/watch?v=EvoryUNtceo

[Bucholc Krok]

Nawet przyjemne. Ciekawe, czy ścieżka w ogóle wyjdzie.

[Marek Łach]

Pewnie nie, zwłaszcza że reszta score to tylko takie plumkanie. Chociaż ta piosenka stała się chyba w Peru popularna, więc kto wie? W każdym razie moim zdaniem nie ma potrzeby, lepiej film obejrzeć, bo to dzięki niemu ta prościutka melodia nabiera odpowiednich znaczeń i emocji

[Bucholc Krok]

Ale była jakaś nominacja, więc może chociaż w Hiszpanii wydadzą. Bo na Peru to chyba nie ma co liczyć. Oni tam chyba analogi jeszcze mają..