Hans Zimmer - Inception (2010)

[kiedyśgrześ]

O, dobrze, że ja nie mam jeszcze tak spaczonych skojarzeń. Dziwne w sumie.

Za mało telewizji oglądasz

[Wojteł]

No wiesz... Stary dziad, nikt nie wie co on robi, gdzie wychodzi, daje dzieciom jakieś dziwne rzeczy do jedzenia i starannie selekcjonuje sobie chłopców, których wywozi do "szkoły"

Bingo. Wojtek idealnie mnie zrozumiał. Dokładnie słowo w słowo, chciałem to napisać.

tez mam pewne "magiczne" zdolności

[DanielosVK]

O, dobrze, że ja nie mam jeszcze tak spaczonych skojarzeń. Dziwne w sumie.

Za mało telewizji oglądasz

Szczerze mówiąc to w ogóle.

[Wawrzyniec]

Dobra Panowie, gdyż znowu za bardzo oddalamy się od meritum sprawy i potem przyjdzie Marek i wszystko usunie, a tego w tym temacie bym nie chciał.

[Koper]

Cały temat usunąć!

[kiedyśgrześ]

Cały temat usunąć!

DO KOSZA

[Wawrzyniec]

Aż się głupio przyznać, gdyż z tego co widzę to filmiki takie krążą już od ponad 2 lat w necie. Ale dopiero wczoraj odkryłem finalne przemówienia Charliego Chaplina z "The Great Dictator" z użyciem "Time" Hansa Zimmera:

https://www.youtube.com/watch?v=6FMNFvKEy4c

I mówię: WOW! Nie dość, że sama przemowa zalicza się do jednych z największych i najlepszych w historii kina, to wraz z muzyką Zimmera nabiera niesamowitą siłę. Może dla niektórych to niszczenie wielkiego filmowego dzieła. Ale dla mnie tylko potwierdzenie jak świetnym i pięknym utworem jest "Time" i muzyka Zimmera.
Niech będzie z patosem, ale cóż nic nie poradzę, że tak kocham ten score i ten utwór, a każdy kolejny przykład udowadniając, że moje uczucia są słuszne, jeszcze bardziej mnie cieszą.

[hp_gof]

Podoba mi się Nieprzypadkowo podłożyli muzykę Niemca pod tę scenę? "Good German" hehehe nabiera nowego znaczenia Generalnie ta muzyka pasuje
PS. To Chaplin w ogóle mówił?
Swoją drogą wczoraj przesłuchałem Kod da Vinci i po latach nie słuchania tej płyty nie żałuję, że ją kiedyś kupiłem Geniusz! Tak samo jest z Incepcją, zachwyca po latach (choć nie mam CD, tylko Blu-ray ze ścieżką w 5.1). Jednocześnie żałuję, że mógłbym w ostatnich latach takie ścieżki na palcach jednej ręki wyliczyć. Życzę mu jednak powodzenia w przyszłości Interstellar!!!

[DanielosVK]

Czasowa synchronizacja utworu z przemową rzeczywiście jest świetna.

"Good German" hehehe nabiera nowego znaczenia

Taki suchar, a rozwalił mnie niepomiernie.

[Wawrzyniec]

Czasowa synchronizacja utworu z przemową rzeczywiście jest świetna.

Cieszę się bardzo, że się ze mną zgadzacie (gdyż chyba hp_gof) też.

PS. To Chaplin w ogóle mówił?

Tyś w ogóle oglądał "The Great Dictator"?

Swoją drogą wczoraj przesłuchałem Kod da Vinci i po latach nie słuchania tej płyty nie żałuję, że ją kiedyś kupiłem Geniusz! Tak samo jest z Incepcją, zachwyca po latach.

Miło mi to słyszeć, gdyż tak właśnie jest. I choć jestem osobą skromną to jednak zawsze będę dumny, że ja przynajmniej od razu odkryłem siłę jaka drzemie w tym świetnym scorze.

Jednocześnie żałuję, że mógłbym w ostatnich latach takie ścieżki na palcach jednej ręki wyliczyć.

Jesteś rozpieszczony przez Desplata i tyle. Ja tam wolę raz na dwa lata takie świetne ścieżki jak "Inception" czy "TDKR" niż co roku kilka średnich prac. (to jakby co nie tyczyło się Desplata).

Życzę mu jednak powodzenia w przyszłości Interstellar!!!

[hp_gof]

PS. To Chaplin w ogóle mówił?

Tyś w ogóle oglądał "The Great Dictator"?

Nie

Swoją drogą wczoraj przesłuchałem Kod da Vinci i po latach nie słuchania tej płyty nie żałuję, że ją kiedyś kupiłem Geniusz! Tak samo jest z Incepcją, zachwyca po latach.

Miło mi to słyszeć, gdyż tak właśnie jest. I choć jestem osobą skromną to jednak zawsze będę dumny, że ja przynajmniej od razu odkryłem siłę jaka drzemie w tym świetnym scorze.

W którym? W Incepcji czy Kodzie? Domyślam się, że Incepcji

Jesteś rozpieszczony przez Desplata i tyle. Ja tam wolę raz na dwa lata takie świetne ścieżki jak "Inception" czy "TDKR" niż co roku kilka średnich prac. (to jakby co nie tyczyło się Desplata).

Za nisko sobie i innym poprzeczkę stawiasz

Włosy kleją mi się od łoju, prawda panie Potter?

[Wawrzyniec]

Niesamowite, że już 10 lat minęło! I oczywiście dalej pamiętam ten score i chętnie do niego wracam. Pamiętam forumowe przepychanki i jak Koper z Adamem mieli wielką bekę ze mnie, że lubię ten score.
Ach wspomnienia, a czas leci... Czas ... Time...

[Adam]

to oczywiście nie była prawdziwa beka - ale po tylu latach Wawrzyn chyba już się nauczył forumowej ogłady

ps - epicki odkop :>

[Wawrzyniec]

Tak, tak nieprawdziwa beka. W sumie nie wiem, która beka była większa, związana z Inception , czy The Thin Red Line? I jakoś dziwnym przypadkiem zawsze kiedy była beka to kręciła się ona wokół mnie i Hansa Zimmera, a inicjatorami byli Adam & Koper .

Mam przypomnieć wozy drabiniaste z transportem soundtracków Hansa Zimmera na Podkarpacie?