James Horner - Avatar

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Horner - Avatar

#691 Post autor: lis23 » śr gru 18, 2019 09:22 am

Kurka, "Siedmiu Wspaniałych" Mu za bardzo nie wyszło ... Wolałbym kogoś nowego, np. Howarda.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: James Horner - Avatar

#692 Post autor: Mystery » śr gru 18, 2019 09:27 am

Wybór dla Camerona idealny, mając bibliotekę sampli z pierwszego filmu zamknie się w studio na 2 lata i coś tam pod obraz podłoży.

hp_gof

Re: James Horner - Avatar

#693 Post autor: hp_gof » śr gru 18, 2019 09:31 am

Tia, jeszcze na okładce albumu będziemy mieli Music by James Horner & Simon Franglen xD

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Horner - Avatar

#694 Post autor: lis23 » śr gru 18, 2019 09:35 am

Szkoda, zmarnowany potencjał. Howard byłby świetnym wyborem, Giacchino ma już 50 lat, a jeszcze nie wyszedł poza swoją strefę komfortu i to też byłby dla Niego ciekawy projekt. Ostatnio kompozytorzy siedzą tylko w tych gatunkach, w których czują się dobrze ale nie próbują nic nowego.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Horner - Avatar

#695 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 01, 2020 01:50 am

Trochę ostro:

youtu.be/tL5sX8VmvB8
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: James Horner - Avatar

#696 Post autor: MichalP » śr kwie 01, 2020 03:40 am

Jeszcze pierwsza polowa tego pseudo dokumentu jak cie moge - troche ciekawych informacji, ale juz druga polowa to takie biadolenie z gdybaniem w jednym. Oczywista oczywistosc ze Cameron wielkie plany mial a pozniej zrownal wszystko z ziemia i zrobil film, ktory sie po prostu ludziom podobal. Fajnie sobie teoretyzowac, jak to pieknie moglo byc/wygladac/brzmiec gdyby wrzucili te wszystkie pomysly do jednego wora - tylko kto by to pozniej chcial ogladac - wiekszosc ludu by po prostu zkwitowala, ze to jakies nowodziwy i nie da sie tego ogladac bez butelki wodki.

I to samo z muza i jeszcze zarzucanie Hornerowi, ze nic nie wykorzystal z tej wielkiej muzycznej biblioteki jaka mu sprezentowali - a co mial chlop zrobic jak pisal pod dyktando Camerona - i tak mu Cameron tradycyjnie juz ta muze pochlastal w samym filmie i wywalil co bardziej ciekawsze kawalki w imie "lepszej" prezentacji ekranowej. Horner mial swoj glos i umiejetnosc wplywania na niektorych rezyserow, ale akurat Cameronowi to nawet on nie podskoczy.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: James Horner - Avatar

#697 Post autor: Wojteł » śr kwie 01, 2020 06:18 am

Jeszcze nie oglądałem tego dokumentu, ale nie wiem, czy panowie z Wiednia pamiętają o tym jutuberze z posranymi teoriami na muzę Williamsa, argumentami naciąganymi jak gacie na dupie Kim Kardashian i słyszeniem wszędzie Dies Irae, o którym wspominałem? No. To to jest właśnie ten koleś. Obczajcie sobie co mówił w jednym z nowszych filmów o Więźniu Azkabanu, teoria tak naciągana, że nikt przy zdrowych zmysłach by jej nie uznał. A to, że gośc ma dyplom z teorii muzyki jest o tyle gorsze, że ludzie bez takiego wykształcenia wierzą w te pierdoły na słowo.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Horner - Avatar

#698 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 01, 2020 12:46 pm

To na co ja zwróciłem uwagę w tym całym wywodzie, to na brak pewnego dla mnie znaczącego elementu: czy to całe eksperymentowanie w ogóle sprawdziłoby się jako muzyka ilustracyjna/filmowa? A więc może w teorii te wszystkie dziwne brzmienia, egzotyczne instrumenty i wokale brzmią oryginalnie, ale czy naprawdę mogłyby posłużyć jako muzyka do blockbustera?

Już przy Apocalypto Horner kombinował, co zaowocowało jedną z najostrzejszych recenzji Łukasza Wudarskiego.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: James Horner - Avatar

#699 Post autor: DanielosVK » śr kwie 01, 2020 17:18 pm

A mi się ten filmik całkiem spodobał. Dobrze w sumie pokazuje, jak to się stało, że Horner niby prawie 2 lata pracował nad tym, a wyszła ubarwiona sztampa, którą chyba już mało kto wspomina. Ot, eksperymentowali, a na końcu i tak wszystko poszło do kosza. :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: James Horner - Avatar

#700 Post autor: Kaonashi » śr kwie 01, 2020 18:05 pm

No ubarwioną sztampą bym tego nie nazwał. Oczywiście, biorąc uwagę te buńczuczne lata spędzone nad komponowaniem, rzeczywiście nie jest to jakiś kamień milowy, ale mimo wszystko to i tak dobry score. Fajne elementy etniczne, do tego parę udanych tematów, kapitalna akcja z "War" - także do "Avatara" całkiem regularnie wracam i nawet mam w swojej kolekcji (co prawda także dlatego, że można go kupić względnie tanio). :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: James Horner - Avatar

#701 Post autor: Wojteł » śr kwie 01, 2020 18:39 pm

Buńczuczne? Czyli co, zawadiackie, zbyt pewne siebie? xD
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Horner - Avatar

#702 Post autor: lis23 » śr kwie 01, 2020 18:40 pm

Zgadzam się z Kaonashi, "Avatar' to bardzo fajny score, z etniką, z fajnymi tematami, byłem też zdziwiony tym, jak wiele jest tam żywych instrumentów, lub sprawiających wrażenie, że są żywe. Cały czas czekam na jakiś complete od La Li lub Intrady, może nie 4CD ale skoro "Titanica" tak wydali, to kto wie?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: James Horner - Avatar

#703 Post autor: DanielosVK » czw kwie 02, 2020 00:09 am

Ja nigdzie nie twierdziłem, że to zły score. Sztampa, ale fajna sztampa z faktycznie fajnymi fragmentami. Po prostu potencjał był na znacznie więcej (oczywiście jak się weźmie Camerona poza nawias). :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: James Horner - Avatar

#704 Post autor: Wojteł » czw kwie 02, 2020 03:24 am

O Jezu, obejrzałem. Z jednej strony dobry risercz i ta historia za poszukiwaniami Hornera jest ciekawa, ale z drugiej - ten jego pierdolec na temat zawłaszczania kultury, ograniczania muzyki do zachodniego idiomu i obsesja na punkcie Dies Irae, którego się doszukał nawet tutaj, jak zwykle mnie odrzucają. Niedługo nakręci pół godzinny esej, w którym będzie się doszukiwał Dies Irae w inwersji u Cherry Cherry Lady Modern Talking czy coś takiego.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: James Horner - Avatar

#705 Post autor: Kaonashi » czw kwie 02, 2020 14:21 pm

Cherry? Czyli co, wiśniowa lady? xD
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ