Sluchalem niedawno audycji powtorkowej w Tok-FM, gdzie prowadzacy prezentowal prace kilku minimalistow - Glassa, Nymana i bodaj Mertensa (a moze jeszcze kogos). Tego trzeciego znam z audycji w Programie 3 PR "New Age - muzyka dla zmeczonych", ktora prowadzil Stanisław Kasprzyk, a ktora to juz od 2001 roku nie istnieje

Glassa i Nymana tez slyszalem wczesniej w Trojce u Pawła Sztompke oraz chyba przy okazji wywiadu z Nymanem, bodaj w zeszlym roku (?), kiedy przyjechal do Polski. W calosci zaliczylem tylko
Joshue, bardzo udana moim zdaniem sciezke Nico Muhly'ego, ktory w swoim czasie terminowal (a moze nadal terminuje) u Glassa. Ale naszla mnie po tej audycji chetka, zeby bardziej zaglebic sie w muzyke minimalistow. Na liscie mam juz trylogie Glassa (slyszana w filmach, co jednak troche znieksztalca odbior) oraz
Hours z chalowata okladka

Ale co by tu jeszcze?