Japońscy kompozytorzy (aka muzyka do filmów, anime i gier)
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Hmm. Możliwe, że mnie zachęciłeś do muzyki "Silent Hilla". Wiesz może jak się nazywa kompozytor tej muzyki.VPFreeMan pisze:Ups! Nie muzyka jest warta przynajmniej jednego odsłuchania! Ma nieziemski wręcz klimat! Niestety jest ciężka w odbiorze moim zdaniem! Trochę symfo, trochę elektroniki, jakieś trzaski w tle, dziwne odgłosy itp. Ale jak się już spodoba to nie można się oderwać!
Co do Kitaro to polecam wspaniałe "Heaven & Earth", "Silk Road" oraz "Soong Sisters"
Ja tam lubię interesujace mieszanie elektroniki z orkiestrą. Ale dla osób nie lubiących takich zabiegów i gustujących w bardziej klasycznych kompozycjach to po raz kolejny polecam Hisaishiego. Jeżeli chodzi o mój ulubiony album Japończyka to jest nim bez wątpienia "Princess Mononoke".
Kitaro aż tak dobrze nie znam, aby się wypowiadać. Chociaż on oczywiści tradycyjnym kompozytorem muzyki filmowej nie jest. Podobnie jak Vangelis tworzy chyba dużo także "niefilmowych" płyt.
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
I sporo wartych poznania np. Ten Kai/Astral Trip, From the Full Moon Story, Kojiki, Dream (z Jonem Andersonem), Mandala, Noah's Ark... kazda piekna na swoj sposob.Wawrzyniec pisze: Kitaro aż tak dobrze nie znam, aby się wypowiadać. Chociaż on oczywiści tradycyjnym kompozytorem muzyki filmowej nie jest. Podobnie jak Vangelis tworzy chyba dużo także "niefilmowych" płyt.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Ups Wybacz, ale moja krótkowznoczność znowu dała o sobie znać Co do "Silent Hilla" to mam rozumieć, że zostało już wydane parę soundtracków? Zapewne tak i to mnie trochę martwi Gdyż tak samo jak przy Kitaro, strasznie tego dużo jest i dla osoby początkującej takiej jak ja, trudno się zdecydować za co się zabrać na dobry początek Tak samo też wysoko ceniona jest Yoko Kanno, ale jak zobaczyłem jej dyskografię to się przeraziłem Zresztą chyba do samego "Cowboy Bebop" jest kilka soundtracków. I bądź tu mądryVPFreeMan pisze:Osobiście polecam muzykę do serii gier Silent Hill (autor Akiro Yamaoka)!
Dlatego też łatwiej mi polecić Hajime Mizoguchiego i jego "Jin-Roh", gdyż
a) nic więcej nie znam
b) "Jin-Roh" jest naprawdę wart przesłuchania
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85
Znam ten ból Fantastycznej muzyki jest tyle że nie starczy czasu aby wszystko poznać, a co dopiero kupić Ja muszę narazie uzbierać płyty moich ulubionych kompozytorów, dopiero później wezmę się za tych mniej znanych A w odróżnieniu od niektórych nie jestem żadnym ekspertem od muzyki filmowej, bo nie tylko jej słucham
Nie wiem dokładnie ile wyszło soundtracków do Silent Hill (ja mam z 1,2 & 3)
Nie wiem dokładnie ile wyszło soundtracków do Silent Hill (ja mam z 1,2 & 3)
Również polecam serie "Silent Hill", genialna muzyka, choć bez znajomości gry, słuchanie jej, było by co najmniej dziwne. Słuchać najlepiej chronologicznie, 1, 2, 3, 4. Silent Hill: Origins i Silent Hill 5 lepiej odpuścić, tylko piosenki są tu warte uwagi, no może parę wartych usłyszenia utworów też by się znalazło, ogólnie tylko dla fanów Yamaoki. Najlepsza jest druga odsłona, po tą może sięgnąć każdy, jak dla mnie jeden z najlepszych soundtracków stworzonych na potrzeby gier video. Klimat dwójki nie ma sobie równych.
http://www.youtube.com/watch?v=3tClLMhYWsQ
http://www.youtube.com/watch?v=3tClLMhYWsQ
Ostatnio zmieniony pt maja 08, 2009 15:06 pm przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Kitaro sporo plyt wydal, ale chyba polowa to skladanki, ktore mozna sobie spokojnie odpuscic Podobnie z koncertami, ktore mozesz zostawic na deser. A zaczac najlepiej od poczatku - Ten Kai i podobna do niej From the Full... Jesli wolisz cos latwiejszego (bardziej chwytliwego) to najlepiej Dream. Jesli lubisz sitarowe uniesienia to Mandala. Pozniej juz poleciWawrzyniec pisze:Gdyż tak samo jak przy Kitaro, strasznie tego dużo jest i dla osoby początkującej takiej jak ja, trudno się zdecydować za co się zabrać na dobry początek
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Nie jestem znawcą jeśli chodzi o wydania itp. Ale mam dokładnie te same co tutaj :
http://www.amazon.com/Silent-Hill-Vol-O ... B00005NO3D
Myślę że miałem farta kupując je wtedy bo teraz to bym musiał sporo kasy wyłożyć
Mi też sie słabo robi jak patrzę ile jeszcze będę musiał kasy wydać żeby uzupełnić moją kolekcję płyt
http://www.amazon.com/Silent-Hill-Vol-O ... B00005NO3D
Myślę że miałem farta kupując je wtedy bo teraz to bym musiał sporo kasy wyłożyć
Mi też sie słabo robi jak patrzę ile jeszcze będę musiał kasy wydać żeby uzupełnić moją kolekcję płyt
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Czyli z obi (papierowa nakladka na lewy brzeg plyty) jak to u Japonczykow.VPFreeMan pisze:Nie jestem znawcą jeśli chodzi o wydania itp. Ale mam dokładnie te same co tutaj :
http://www.amazon.com/Silent-Hill-Vol-O ... B00005NO3D
A ile dales za jedna plyte (jesli mozna wiedziec) ? W Amazonie japonskim maja za kilka tysiecy Y, ale gdzies widzialem cene w E i bylo to bodaj 18E (wydanie europejskie) oraz za 51E (lol) import z Japonii. Pisze teraz o muzyce z SH2.Myślę że miałem farta kupując je wtedy bo teraz to bym musiał sporo kasy wyłożyć
Jesli sa to normalne wydania (bez limitu jako takiego - w koncu wszystkie maja jakis limit) to jeszcze pol biedy. A jak sie chce miec plyte, ktora jest limitowana miedzy 500 a 3000 egzemplarzy i jej sie nie kupi w miare szybko (tuz po jej wyjsciu) to pozniej sie przebija jak cholera..Mi też sie słabo robi jak patrzę ile jeszcze będę musiał kasy wydać żeby uzupełnić moją kolekcję płyt
Zainteresowani wiedza, ze FSM wydala niedawno muzyke Goldsmitha do Twilight Zone. Goldsmith z FSM (czy w ogole wiekszosc ich plyt) raczej dluzej sie sprzedaje, ale w koncu nie wiadomo. I badz tu madry, czekac czy nie Ostatni Goldsmith z Intrady poszedl szybko jak na 3000 sztuk. Ale w Intradzie wszystko jakos szybciej idzie. Ktos juz ma to TZ?
Ja kupiłem Silent Hille po ok.12 funtów każdy (tylko że wtedy funt stał coś ponad 6zeta ) Ale powiedziałem sobie że w Polsce takiej okazji mogę nie mieć Zresztą wydałem tam sporo kasy na muzykę (prawie całą wypłatę z Polski,hehehe ).
Tego Goldsmitha też muszę sobie sprawić!!!! W końcu to mój ulubiony kompozytor i tak powolutku zbieram jego dyskografię.
Tego Goldsmitha też muszę sobie sprawić!!!! W końcu to mój ulubiony kompozytor i tak powolutku zbieram jego dyskografię.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Ale jesli to bylo japonskie wydanie to znowu nie tak duzo. Raptem 72 zl. Gdybys kupowal w Amazonie japonskim to by Cie dopiero kosztowalyVPFreeMan pisze:Ja kupiłem Silent Hille po ok.12 funtów każdy (tylko że wtedy funt stał coś ponad 6zeta ) Ale powiedziałem sobie że w Polsce takiej okazji mogę nie mieć Zresztą wydałem tam sporo kasy na muzykę (prawie całą wypłatę z Polski,hehehe ).
Powolutku? A zalapales sie na One Little Indian? Bo jak nie to bedzie trzeba wysuplac 50-100$ jako ze naklad juz wyczerpany. No, chyba ze ktos sprowadzil i wystawi na Allegro za psi piniundz, jak to bylo niedawno z The Boys from Brazil.Tego Goldsmitha też muszę sobie sprawić!!!! W końcu to mój ulubiony kompozytor i tak powolutku zbieram jego dyskografię.