Hajime Mizoguchi - "Jin-Roh"

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Hajime Mizoguchi - "Jin-Roh"

#1 Post autor: Wawrzyniec » sob sty 31, 2009 17:29 pm

Może nie jest to zbyt ciekawy temat, ale ostatnio przeżywam niesamowitą fascynację tę muzyką, więc się i tutaj na forum podzielę:)
Szperając kiedyś na youtube’ie za czymś, obojętnie, czym o tematyce cyberpunkowej natrafiłem na filmik (bardzo dobry, według mnie przy okazji), do którego wykorzystano muzykę Hajime Mizoguchiego z Anime „Jin-Roh The Wolf Brigade”. Utwór ten nazywa się:
„Grace ~ Jinroh – Main Theme ~ Omega” i moim zdaniem jest to naprawdę przepiękny kawałek muzyki. Na początku bardzo ładny delikatny śpiew, aby później móc usłyszeć wspaniały dźwięk wiolonczeli. Rewelacyjny utwór :D
Muszę niestety przyznać, że reszta score’u do „Jin-Roh” już mnie tak nie zachwyciła jak ten utwór. Chociaż oczywiście twierdzę, że to bardzo dobra i ładna muzyka.
Nie jestem specjalistą od japońskiej muzyki, ale muszę przyznać z lekkim zdziwieniem, że pan Hajime Mizoguchi raczej nie jest tak popularny jak chociażby Kenji Kawai czy też Joe Hisaishi (wiem dwójka zupełnie odmiennych kompozytorów), kompozytorów przynajmniej muzyką do „Jin-Roh” udowodnił, że potrafi stworzyć naprawdę dobrą muzykę.
To tyle, jeżeli chodzi o moje wrażenia po przesłuchaniu pracy Hajime Mizoguchiego, którymi się chciałem od tak z wami podzielić :wink:
Tutaj podaję linka do filmiku, dzięki któremu poznałem tę muzykę i dla tych wszystkich, którzy muzyki tej nie znają:


http://www.youtube.com/watch?v=wRKi5BAl ... annel_page

:wink:


http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Mefisto

#2 Post autor: Mefisto » sob sty 31, 2009 20:17 pm

Mizoguchi rządzi - dla mnie Jin Roh jest lepsze, jak połowa Hisaishiego, naprawdę fajny soundtrack

a tu trochę autoreklamy :P
http://www.film.org.pl/soundtrack/tekst ... n_roh.html
http://www.score.webd.pl/recenzje/2007/jin_roh.htm

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#3 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 01, 2009 01:52 am

Recenzję z film.org.pl znam bardzo dobrze :) Gdyż jak poznałem ten wspaniały utwór to chciałem wiedzieć więcej o tej muzyce i wtedy też znalazłem tę recenzję. A znaleźć recenzję tej muzyki nie jest łatwo:)
Chociaż tak jak w wypadku drugiej recenzji to ja mimo wszystko maksymalnej oceny bym nie dał. I muszę przyznać, że trochę szkoda, że pierwszy mój kontakt z tę muzyką to był od razu najlepszy utwór. Gdyż reszta utworów nie jest zła, ale "Grace ~ Jinroh - Main Theme ~ Omega" nie dorównują. Taka jest przynajmniej ma opinia :wink:

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Mefisto

#4 Post autor: Mefisto » ndz lut 01, 2009 14:23 pm

zgadzam się, że to najlepszy utwór na płycie, co jednak nie umniejsza wspaniałości pozostałych

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#5 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 01, 2009 23:52 pm

Jak tak patrzyłem na imdb.com to muszę przyznać, że dość skromnie wygląda filmografia Mizoguchiego :? I ostatnia kompozycja do jakiejś produkcji filmowej/anime to 2006 rok i niestety nie widze, aby coś się szykowało na następne lata :( Chociaż nie jestem pewny czy jedynym zajęciem Hajime Mizoguchiego to tylko komponowanie muzyki do filmów/anime :?: (możliwe, że się niezbyt dobrze wyraziłem).
A oprócz muzyki do "Jin-Roh" to jakie inne prace Mizoguchiego są godne polecenia :?:

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#6 Post autor: Wawrzyniec » wt lut 03, 2009 20:06 pm

P.S. O jestem Amand Amard czy jakoś tam :) A tak przy okazji, choć wiem, że to nie na temat Mizoguchiego, ale kim jest ten Amard czy jak mu tam :shock: :?:

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26144
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#7 Post autor: Koper » śr lut 04, 2009 13:17 pm

Kompozytorem :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#8 Post autor: Wawrzyniec » śr lut 04, 2009 15:22 pm

Koper pisze:Kompozytorem :P
:lol: Bardzo lubię takie poczucie humoru i tutaj piszę to jak najbardziej szczerze :D Domyślam się, że trafiłem sobie niezłego samobója z tym pytaniem, ale po za tym, że ów kompozytor jest chyba Francuzem to za wiele nie wiem. Wiem, wiem jestem ignorantem jeżeli chodzi o europejską sztukę filmową, czy też jestem pochłaniaczem popcornowego chłamu, ale naprawdę ów pan jest mi nieznany :?

Zdecydowanie wolałbym być Mizoguchim, gdyż go przynajmniej znam :)

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#9 Post autor: Bucholc Krok » śr lut 04, 2009 16:32 pm

Wawrzyniec pisze: Domyślam się, że trafiłem sobie niezłego samobója z tym pytaniem, ale po za tym, że ów kompozytor jest chyba Francuzem to za wiele nie wiem.
No i chyba niewielka strata sadzac po jego pozycji, jaka zajmuje w tutejszej hierarchii? :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#10 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 07, 2009 00:54 am

Wracając jednak do Hajime Mizoguchiego i Jin-Roh, to oglądnąłem właśnie sam film/anime. I muszę przyznać, że o ile niektóre utwory na soundtracku prezentuję się gorzej to w filmie/anime ta muzyka spisuje się rewelacyjnie :!: Chociaż trudno mi było się tak bardzo skupiać na samej muzyce, gdyż miałem też trochę problemów, w tej zawiłej fabule, a do tego oglądałem film po japońsku z angielskimi napisami. Film/Anime, które daje do myślenia, ale niestety też potrafi wprawić w depresję czy też jak to się inaczej ujmuje wprawić "w doła".
Chociaż dalej pozostaję, że najlepszy moment muzyczny w filmie/anime to napisy końcowe :wink:

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26144
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#11 Post autor: Koper » ndz lut 08, 2009 12:33 pm

Bucholc Krok pisze:No i chyba niewielka strata sadzac po jego pozycji, jaka zajmuje w tutejszej hierarchii? :P
Amar to całkiem zdolny rzemieślnik, ale raczej nikt wybitny. Niemniej jest parę albumów jego, które nawet warto poznać. Proponuję wejść na filmmusic.pl, wpisać "armand amar" w wyszukiwarce, zaznaczyć, żey szukało w recenzjach i rzucić na nie okiem, a nuż do jakiejś ścieżki Amara zachęcą. :)

Żeby nie było - nie moje recenzje, więc nie uprawiam żadnej autopromocji. :D Ja zresztą o wiele bardziej cenię innych francuskich kompozytorów. :)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#12 Post autor: Marek Łach » ndz lut 08, 2009 13:04 pm

Koper pisze:Ja zresztą o wiele bardziej cenię innych francuskich kompozytorów. :)
Alexandre Desplat :mrgreen:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23305
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#13 Post autor: Mystery » ndz lut 08, 2009 13:46 pm

Taki z niego Francuz jak z Yareda :)

Pisząc o Desplacie. Temat główny z jego ostatniego filmu Afterwards to coś niesamowitego, jak dla mnie, poziom tematu Griet's czy Wong Chia Chi's.

http://www.wrzuta.pl/audio/rur9gqku9e/a ... er_of_life

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33930
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#14 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 08, 2009 14:15 pm

Marek Łach pisze:
Koper pisze:Ja zresztą o wiele bardziej cenię innych francuskich kompozytorów. :)
Alexandre Desplat :mrgreen:
I tu was zaskoczę, gdyż Alesandre Desplata to akurat znam :wink:

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#15 Post autor: Marek Łach » ndz lut 08, 2009 17:04 pm

Mystery Man pisze:Taki z niego Francuz jak z Yareda :)

Pisząc o Desplacie. Temat główny z jego ostatniego filmu Afterwards to coś niesamowitego, jak dla mnie, poziom tematu Griet's czy Wong Chia Chi's.

http://www.wrzuta.pl/audio/rur9gqku9e/a ... er_of_life
A mi nie podchodzi tak bardzo - ładna melodia, ale jak dla mnie nie dość żeby przykryć trochę zbyt typowe dla Desplata orkiestracje. Generalnie utwór z gatunku takich, które spodobają się fanom, a nieprzekonanych nie zdołają przekonać;) No ale i tak nawet "tylko" dobry Desplat jest lepszy od większości nówek, więc zacieram ręce przed przesłuchaniem całości. Za dużo tych Desplatów w ostatnich miesiącach, teraz znowu będzie pewnie trzeba czekać kawał roku na kolejne jego score'y - ale jeśli ma to być Malick (o ile nie poświęci Desplata jak Hornera ostatnim razem), to warto będzie czekać :mrgreen:

ODPOWIEDZ