Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Jest taka sprawa... Jestem w 3 gim i na lekcje muzyki mamy w grupach przygotowywać pewne prezentacje, scenki. Mam 5 osobową grupę (sami chlopacy) i temat "muzyka filmowa". Scenka ma trwac okolo 5-10 minut. Mozna w niej wykorzystywac rozne rekwizyty, mozna sie przebierac, itd puszczona musi byc tez oczywiscie muzyka na dany temat. Jednakze nie mamy zadnego dobrego pomyslu jak to ciekawie i najlepiej smiesznie przedstawic zeby wszystkich zaciekawic no i przekazac reszcie klasy i nauczycielce jakies informacje na temat muzyki filmowej... Macie moze jakies sugestie??

Moze zrobcie ('zagrajcie') nieme kino.

Przebierzcie się za Jedi, naparzajcie mieczami świetlnymi i Mocą... oczywiście przy muzyce Williamsa. :]

Koper pisze:Przebierzcie się za Jedi, naparzajcie mieczami świetlnymi i Mocą... oczywiście przy muzyce Williamsa. :]

Ja na poważnie twierdzę. że to wcale nie jest taki głupi pomysł.
Moja młodsza siostra musiała keidyś wykonać prezentację na lekcje muzyki o ulubionym muzyku, czy coś w tym stylu. I wykonała prezentację o Johnie Williamsie. Puszczając co jakiś czas muzykę z Gwiezdnych wojen z Marszem Imperialnym i głównym motywem na czele. Po za tym puszczała także muzykę z Harry`ego Pottera itd. Efekt wyszedł naprawdę bardzo dobry i zarówno klasie jak i nauczycielce się podobało, gdyż każdy kojarzy muzykę z Gwiezdnych wojen Kiedy indziej znowu moja młodsza siostra wykonywała podobne zadanie, tylko tym razem z Hansem Zimmerem. I tak też wykorzystała Gladiatora i Piratów z Karaibów, gdyż najbardziej znane.
Co do Twego zadania to skoncentrowałbym się tylko na Johnie Williamsie, gdyż daje on duże pole do popisu. Przecież idealne można sceny rozegrać mając muzykę do takich filmów jak Star Wars, Indiana Jones, czy Harry Potter. Też użyteczny byłby motyw z Szczęk. Według mnie muzyka Williamsa i ma się pole do popisu, gdyż jest to muzyka najbogatsza w motywy, które każdy zresztą zna:)
Powodzenia:)

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

Oczywiście, że to nie jest głupi pomysł, w końcu sam na niego wpadłem. :) Ewentualnie, jeśli chcecie być trochę mniej monotematyczni niż tylko Williams i Williams, to proponowałbym dorzucić do tego muzykę Morricone z westernów Leone (jakąż piękną scenkę można by tu odegrać) i muzykę Goldsmitha z "Omenu" - od razu przedstawicie kolejnego z wielkich kompozytorów i będziecie mieli zaliczony pokaz muzyki z filmu grozy. I to muzyki na najwyższym poziomie.

Dalej jeszcze przed prezentacją A może już "po" A skoro tak to jestem ciekaw jak poszło i czy nasze rady pomogły

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85