Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Ponad dwie godziny, to na bank nie będzie CD ...

Overture (from “The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim”) (4:49)
Hama’s Song (0:44)
Riders from the West March (2:53)
The Witan (7:35)
An Ill Omen (2:50)
The Beast Is Rabid (7:15)
Who Dares Occupy Isengard? (4:31)
Call the Men to Arms (3:55)
The Wisest Move (4:25)
The Line of Helm (3:38)
Arise, Arise Now (4:27)
Edoras Burns (6:41)
Call the Retreat (7:27)
Surround the Keep (4:44)
Pretty Words Will Not Save You (4:02)
A Wraith (7:39)
What Does Mordor Want with Rings? (3:08)
Helm Hammerhand Still Stands (7:20)
For Hope (7:08)
Out of Time (2:35)
One Small Chance (2:18)
A Shield-maiden of Rohan (7:51)
The Hornburg Will Fall (6:01)
Let Mercy Rule This Day (1:46)
The Tenth King of Rohan (1:13)
Adventure Beckons (2:49)
The Rider (from “The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim”) (3:54)
Secret Tunnels (3:23)
Lament for Helm (0:54)
Hama’s Song (Hearth Edit) (2:10)

Wczoraj w Londynie była premiera i na dywanie pojawiła się prawie cała główna obsada LOTRów i Hobbitów w tym Jackson. Fajne reunion za jednym zamachem

2xCD wyjdą w USA w kwietniu 2025 dzięki Mutantowi.

Fajna wytwórnia się zrobiła, coraz więcej tytułów wydają na CD, choć z dużym opóźnieniem.

oj słabiutkie recki ma ta baja...

Adam pisze: ↑

czw gru 12, 2024 10:15 am

oj słabiutkie recki ma ta baja...

W USA prognozuje się otwarcie na poziomie 5 mln... no ale to od razu powinno polecieć na VOD...

Warner Bros. wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „prace nad filmem zostały przyśpieszone, by New Line Cinema ​​nie straciło praw do adaptacji powieści Tolkiena”
https://x.com/DiscussingFilm/status/1868345603631267903

Czyli wypuścili coś ot tak żeby było, by nie stracić praw...

Mystery pisze: ↑

pn gru 16, 2024 09:20 am

Czyli wypuścili coś ot tak żeby było, by nie stracić praw...

Podobnie robił Fox, Uniwersal i chyba Paramount w przypadku postaci Marvela: Hulk, Ghost Rider, Mutanci, itp. Jak nie zrobisz nic, chyba przez pięć lat to tracisz prawa.

Także wyjaśniło się co ten twór robi w kinach i dlaczego w ogóle powstał.

Tylko, że ten film był zapowiadany już jakiś czas temu, nie został ogłoszony w tym roku, więc trochę nie wierzę, że powstał ot tak, żeby powstać.

No tak, ale taniej nakręcić takie anime, niż film aktorski. Budżet produkcji to tylko 30 mln.

Zobaczyłem film i straszne nudy, za to symfoniczna muza napierdzielała bez ustanku przez dwie godziny. Nie powiem, robiła wrażenie, sporo cytatów z Shore'a i nowy temat dla głównej bohaterki. Nie wiem kiedy będą miał czas zasiąść do sountracka, ale sprawdziłem kawałek z finału, który najbardziej mi się wybił i brzmi to świetnie. Słuchał ktoś tego w ogóle, bo w temacie cisza, a zdaje się, że ten score powinien się cieszyć większą popularnością.


youtu.be/cUF-47-_2O4

Ja z ta muzyka mam ten sam problem co z Avatarem Franglena. Nowa tematyka wypada blado na tle poprzednika. Szczegolnie w momentach kiedy w jednym utworze wspolgra ze starymi tematami skomponowanymi przez Shora. Nowe tematy same w sobie nie sa zle, ale tez nie sa za bardzo chwytliwe poza filmem i nie przyciagaja mojej uwagi. A najgorsze jet to, ze underscore jest zupelnie nijaki i to dla mnie kladzie ten album na lopatki. Przyklad z tego ostatniego kawalka co zapodal Mystery - prawie 8 minut grania, a juz w polowie wieje taka nuda... w kolko walkowany jeden temat, przerywany wstawkami z Shora albo podrobka stylistyczna Shora. Wiadomo, ze duzo lepiej to wypada niz zupelnie nijaka, generyczna muzyka serwowana w wiekszosci seriali serwowanych nam przez Netflixa czy Amazon - ktore tylko i wylacznie sluza za tapete pod obraz.

Ale tak jak przy Avatarze, jak sie to postawi na przeciwko muzyki, ktora byla inspiracja to wypada to troche blado i ja mam ochote po prostu wrocic sobie do oryginalu, bo w takiej muzycznej kontynuacji nie znajduje nic co by mnie zachecilo do ponownego sluchania.

27 lutego premiera:

30 x 26 cm, hardcover, 256 str , wyd. Harper Collins