Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Z okazji kończącego się festiwalu w Wenecji, który zamknie film Bayony wypuszczono pierwszy singiel.




youtu.be/8DDcf-AbfB8

Lost, Found, słychać dla Michaela to bez różnicy Ważne, że kawałek jak zwykle udany

Premiera 4 stycznia na Netflix oficjalnie potwierdzona w nowym teaserze. Film w wybranych kinach w grudniu.

https://m.youtube.com/watch?v=f7BG4IH3n1M&t

Wykonanie 10 minutowej suitki + krótki wywiad z Michaelem.


youtu.be/ILZZ-evv_CA

Widzę, że to ta sama osoba co kręciła "koncert" Napoleona Phippsa, ale już "Chłopów" nie nakręciła.

Wawrzyniec pisze: ↑

pn lis 13, 2023 20:48 pm

ale już "Chłopów" nie nakręciła.

bo tam nikogo to nie interesuje

Score FYC już do odsłuchu.
https://film.netflixawards.com/society-of-the-snow

Nudy na pudy.
Suspens faktycznie jak z Lostów, ale nic poza tym, co by z marazmu wyrywało.
Po 9 kawałkach wyłączyłem.

Rzeczywiście mocno underscorowy początek, najpewniej też ze względu na wydarzenia samego filmu, ale właśnie od 9 tracka jest już bardziej egzotycznie i emocjonalnie. Jest tam też gdzieś 34 utworowa wersja, ale póki co te 19 kawałków w 160 kbs w zupełności wystarczy... choć na film i "oryginał" jeszcze przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Gjaczin ma już wywalone na scory, reżyseria go pochłania i coraz bardziej będzie pochłaniać. A jego siostrunia zamiast jemu, to angaże załatwia dla Karpmanowej i o niej pisuje na swoich socjalach.

Jako kompozytor w Hollywood zrobił i osiągnął już praktycznie wszystko i ciężko mu o jakieś nowe wyzwania i już tylko przyjaciele i ciekawe historie mogą go zainspirować i tak było właśnie tutaj. Początkowo nawet nie miał tego robić, ale gdy zobaczył co pokazał mu reżyser to już wiedział, że będzie to jego kolejny projekt. Film jest specyficzny, mocna historia o przetrwaniu w trudnych warunkach, stąd też wiadomo było, że próżno będzie tu szukać fajerwerków, ale to nie znaczy, że Michael olał tu temat, wręcz przeciwnie, ładnie zaznaczył miejsce akcji i bardzo emocjonalnie podszedł do tematu i to słychać, na początku wieje chłodem, później robi się już bardziej wrażliwie, a nawet optymistycznie, trochę taki hołd dla tych którym się nie udało i dla tych co przeżyli. Oczywiście potrzeba filmu by wszystko to zweryfikować, ale już dawno Giacchino nie promował tak bardzo, żadnej swojej pracy, także wątpię by miał na to wywalone. A to że czasy wielu scorów rocznie już minęły i będzie się bardziej oddawać reżyserii to pewnik, ale nie znaczy to że muzykę odwiesi na kołek i będzie miał do niej jakieś bardziej lekceważące podejście.

1 grudnia.



1. Leaving Home (1:23)
2. Crash (1:04)
3. Barren (1:33)
4. Alien World (2:56)
5. Flashback (1:03)
6. First Scout (1:32)
7. Susy Passes (8:18)
8. News Radio (0:58)
9. What Do I Become (1:14)
10. The Second Expedition (4:43)
11. Trapped (0:44)
12. Today Is My Birthday (1:20)
13. What’s the Limit (2:31)
14. I See the Sky (2:01)
15. A Plan to Cross the Mountains (3:10)
16. Arturo’s Death (0:55)
17. Setting Out (1:07)
18. Heading Back (2:03)
19. Take Home the Love (1:13)
20. Nando Returns (5:02)
21. Radio Failure (0:50)
22. Sleeping Bag (0:53)
23. Numa Accepts His Place (5:30)
24. Andes Ascent (4:16)
25. Onward (3:16)
26. Over the River (1:09)
27. Found (6:22)
28. Home (4:06)

Nowy singiel "Andes Ascent".


youtu.be/FM_Df2lBxSo

Nowy zwiastun.

youtu.be/pDak4qLyF4Q

Taka trochę Lostowa ta muzyka. Surowa i bardzo stonowana. Nawet jak juz sie bardziej rozkreci to melodyjnie jest bardzo malo wyrazista. Fabula pewnie to wymusila.

Naturalnie chce sie to troche porownac do Newtona Howarda i jego Alive ale mam wrazenie, ze to sa dwa bardzo rozne filmy. Tamten mimo ze nie omieszkal pokazac co bardziej dramatycznych wydazen to jednak byl taki trochę bardziej hollywoodzki i Howard ladnie to puentował w swojej muzyce. Jego muza tez byla miejscami stonowana i surowa ale miala parę fajnych melodicznych rozwiniec i fajna dramaturgia. Tu mi tego trochę brakuje. Jest zbyt przygnebiajaco przez wiekszosc odsluchu.

Jest tu kilka powracających motywów, przewodni (Leaving Home, I See the Sky, Take Home the Love, Over the River), Andów? (A Plan To Cross The Mountains, Nando Returns, Andes Ascent), czy liryczny z Found, ale od pracy i tak bije głównie chłodem i dopiero w finale ścieżki robi się atrakcyjniej i ostatnie pół godziny to już Michael at his best jakiego chce się słuchać. Obejrzałoby się już film, pełny zwiastun to chyba najlepsza zapowiedź jaką widziałem w tym roku, ale trzeba będzie poczekać jeszcze miesiąc na Netflix, bo na polskie kina raczej nie ma co liczyć.

Wraz z singlami "Found" i "Andes Ascent" najfajniejszy kawałek na tej ścieżce.

youtu.be/dEp7LOeBZVA

A co do "Found", to myślałem, że jest to końcowa suitka, ale ponoć kawałek robi całe zakończenie filmu i jak wybrzmi w obrazie jak protoplasta, którym jest "Parting Words" z Lost, to będzie to nie tylko kawałek roku, ale i Oscar

CD wychodzi w Quartet Records za tydzień z inną okładką.

Uuu. Ciekawe czy będzie limit i jaki? Głośny tytuł, w trakcie sezonu nagród, to może się szybko rozejść, szczególnie jak dadzą 300 albo 500, jak ostatnie scory Fernando.