Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
To 1/3 albumu wyrzucili, która ma ważne działanie w filmie.
No debile...
No debile...
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
A gdyby Scorsese i Coppola uważali, że produkcjom Marvela, to oni mogliby tylko buty czyścić, to miałbyś o nich inne zdanie?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Liskowi należy ocieplać wizerunek Scorsese, np. przez pokazanie wspólnego zdjęcia z sir Eltonem.
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Jak Scorsese zrobi coś Disneya, to nagle będzie ulubionym reżyserem Lisa
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10234
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Zacytuję klasyka...
Kino przez duże K realizowane za kasę serwisów streamingowych ma się dobrze.Marvel się skończył.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13173
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Ja nie lubię hipokryzji, bo jakoś Scorsese, Coppola, Scott i inni nie jadą po DC, tylko po Marvelu, ktoś na innym portalu nawet stwierdził, że Scorsese, Scott, Copolla, Tarantino, De Niro a także Emmerich ( jako wybitny reżyser ) idą na wielką wojnę z Marvelem o zakaz wyświetlania takich filmów w kinach i o powrót kina do lat 50.tych, 60.tych.Wawrzyniec pisze: ↑wt paź 24, 2023 22:26 pmA gdyby Scorsese i Coppola uważali, że produkcjom Marvela, to oni mogliby tylko buty czyścić, to miałbyś o nich inne zdanie?
Ponoć Scorsese Miał jakiś udział jako producent przy tworzeniu "Jokera" ( a przynajmniej tak podaje Wiki ) więc może dlatego nie atakuje DC a realnie patrząc, Warner i DC, pomijając Batmana, zaliczyło pięć porażek z rzędu: Wonder Woman 1984, Black Adam, Shazam! Gniew Bogów, Flash i Blue Beetle a Marvelovi można przypisać dwie: Eternals i trzeci Ant Man.
Ghostek - Wysokobudżetowe kino się nie skończy, bo to ono napędza tę rozrywkę i bez niego nie będzie w ogóle kin i co najwyżej wszystko przeniesie się na streaming. To, że Scorsese może robić Swoje filmy to także zasługa tego, że kina zarabiają na kinie rozrywkowym. Swoją drogą, skoro Marvel się skończył to DC Gunna skończy się jeszcze zanim się zacznie
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
W napisach końcowych jest napisane pamięci Robbie Robertsona i Johna Williamsa. Jakiego Johna w ten sposób honorują?
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Indianiec z Osadżów, który miał duży wpływ na książkę.
Na premierze filmu był jego syn John Williams II i wnuk John Williams III. Tu masz więcej info - https://osagenews.org/killers-of-the-fl ... s-angeles/
Na premierze filmu był jego syn John Williams II i wnuk John Williams III. Tu masz więcej info - https://osagenews.org/killers-of-the-fl ... s-angeles/
#FUCKVINYL
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Może producenci stwierdzili, że nie ma po co wydawać tam-tamów na fizycznym wydaniu?
youtu.be/nyWCr1ly4oc
Jeżeli nie jest to pieśń źródłowa, tylko oryginalnie nagrana na potrzeby filmu, może być zgłoszona jako Oscar Best Song. Byłby na pewno ewenement w historii Oscarów.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Co nie znaczy, że dalej nie wygląda jak okładka do "Znachora".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13173
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Mnie tylko zastanawia, co Scorsese, Coppola, Scott i inni chcą osiągnąć i na co liczą, cały czas jadąc po Marvelu?Wawrzyniec pisze: ↑wt paź 24, 2023 22:26 pm
A gdyby Scorsese i Coppola uważali, że produkcjom Marvela, to oni mogliby tylko buty czyścić, to miałbyś o nich inne zdanie?
Przyjmijmy, że teoretycznie uda Im się zakazać wyświetlania filmów Marvela w amerykańskich kinach ( taki cel ma przyświecać Scorsese ) i co wtedy? Czy widownia Ich filmów wzrośnie? Oczywiście, że nie, ponieważ to jest zupełnie inny target.
Czy przeciętny, piętnastoletni fan MCU pójdzie do kina na "Napoleona" Scotta czy na "Czas Krwawego Księżyca" Scorsese? No, nie.
Ja pójdę na "Napoleona" bo lubię takie kino, poza tym, pamiętam "1492", "Gladiatora", "Królestwo Niebieskie" czy nawet "Robin Hooda" ale młody fan Marvela nie ma takich dylematów, to trochę jak z nowym Indiana Jonesem, który nie zainteresował młodych bo to nie ich bajka. Może Ci widzowie, którzy są z MCU od 2008 roku z racji wieku mogą się skusić na te filmy ale to też nie jest tak, że rzucą się na filmy Scorsese, Coppoli i Scotta z braku laku, a chyba na to liczą Ci twórcy. Ci Panowie nie rozumieją, że zarówno Oni jak i Marvel robią filmy dla zupełnie innego grona odbiorców i brak jednego z nich nie sprawi, że grono odbiorców drugiego się podwoi.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Ale gdzie Scorsese mówił, że chce czegoś zakazać? Bo to wygląda jak atakowanie chochoła. A dwa, czemu filmowcy jadą po MCU? A no bo są o to pytani w wywiadach.
A tak swoją drogą World of Reel skompilowało bardzo pokaźną listę reżyserów, którzy krytykowali w ostatnich latach filmy Marvela. Znajduje się w niej dużo więcej nazwisk niż Scorsese i Coppola. Denis Villeneuve, Bong Joon-ho, Lucrecia Martel, David Cronenberg, Alejandro Gonzalez Inarritu, James Gray, David Fincher, Paul Verhoeven, Terry Gilliam, Ridley Scott, Jane Campion, James Mangold, Martin McDonagh, Luc Besson, William Friedkin, Ken Loach, John Woo.
A tak swoją drogą World of Reel skompilowało bardzo pokaźną listę reżyserów, którzy krytykowali w ostatnich latach filmy Marvela. Znajduje się w niej dużo więcej nazwisk niż Scorsese i Coppola. Denis Villeneuve, Bong Joon-ho, Lucrecia Martel, David Cronenberg, Alejandro Gonzalez Inarritu, James Gray, David Fincher, Paul Verhoeven, Terry Gilliam, Ridley Scott, Jane Campion, James Mangold, Martin McDonagh, Luc Besson, William Friedkin, Ken Loach, John Woo.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13173
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Robbie Robertson - Killers Of The Flower Moon (2023)
Był gdzieś news, że Scorsese i inni przeciwnicy MCU chcą doprowadzić do tego, żeby zakazać wyświetlania filmów Marvela w amerykańskich kinach i że chcą przywrócić kino do czasów z lat 50.tych i 60.tych ale tego już było tak dużo, że nie pamiętam, gdzie i kiedy.
Tutaj mamy wypowiedź Coppoli:
Czego nas uczy kino akcji, głupie komedie? Kino kopane? Horrory, itp.? Pierwsze pokazy kinomatografii to była czysta rozrywka, nic więcej. Film ma opowiadać historię ale historie są różne, tak jak różne są książki bo kierowane są do innego czytelnika, podobnie jest z filmami i odbiorca filmów na podstawie komiksów nie oczekuje od nich scenariusza czy fabuły na poziomie filmów wybitnych reżyserów, bo to zupełnie inny gatunek. Ja tu widzę przewartościowanie kina i podciągnięcie go tylko pod te filmy, które samemu się kręci, a kino jest bardzo różnorodne i jest w nim miejsce zarówno dla mistrzów kina, jak i dla MCU czy DCU.
Poza tym, filmy na podstawie komiksów nie aspirują ( w większości ) do miana sztuki, podobnie jak komiksy wychodzące co dwa tygodnie lub co miesiąc, dla mnie, MCU to jeden, wielki, długi serial, tasiemiec na wzór Anime lub literatury.
Tutaj mamy wypowiedź Coppoli:
Kino wcale nie ma nas uczyć, a przynajmniej nie jest to jego cel nadrzędny, kino ma dostarczać rozrywki.Kiedy Martin Scorsese mówi, że filmy Marvela to nie kino, ma rację. Od kina oczekujemy bowiem, że czegoś nas nauczy, da nam coś: odrobinę oświecenia, odrobinę wiedzy, odrobinę inspiracji, powiedział Coppola. Nie wiem, czy ktoś czerpie cokolwiek z oglądania w kółko tego samego filmu.
Martin był miły, kiedy powiedział, że to nie kino. Nie powiedział, że to coś okropnego. Ale ja właśnie tak mówię, dodał reżyser. W powietrzu unosił się zapach napalmu.
Czego nas uczy kino akcji, głupie komedie? Kino kopane? Horrory, itp.? Pierwsze pokazy kinomatografii to była czysta rozrywka, nic więcej. Film ma opowiadać historię ale historie są różne, tak jak różne są książki bo kierowane są do innego czytelnika, podobnie jest z filmami i odbiorca filmów na podstawie komiksów nie oczekuje od nich scenariusza czy fabuły na poziomie filmów wybitnych reżyserów, bo to zupełnie inny gatunek. Ja tu widzę przewartościowanie kina i podciągnięcie go tylko pod te filmy, które samemu się kręci, a kino jest bardzo różnorodne i jest w nim miejsce zarówno dla mistrzów kina, jak i dla MCU czy DCU.
Poza tym, filmy na podstawie komiksów nie aspirują ( w większości ) do miana sztuki, podobnie jak komiksy wychodzące co dwa tygodnie lub co miesiąc, dla mnie, MCU to jeden, wielki, długi serial, tasiemiec na wzór Anime lub literatury.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John