Hans Zimmer - The Creator (2023)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Warner to i za 500 mln nie potrafiłby sensownego CGI zrobić. Nie pamiętam, kiedy ostatnio filmy komiksowe tej wytwórni satysfakcjonowały mnie wizualnie.
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
To akurat głowa od Disneya, ale Warner ostatnio zaprezentował podobne szkaradztwo
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Jeden uj. U tamtych też najlepiej nie jest ostatnio, czego przykładem są nowe Marvele.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Dwóch dyrygentów podpisanych i orkiestrator. Ten score jest akurat całkiem żywy.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Bo ten score jest żywy i też nieprawdą jest, że Hans tutaj nawet palcem nie kiwną. Mazzaro sporo tu zrobił, ale Hans też tutaj pracował.Paweł Stroiński pisze: ↑czw paź 05, 2023 23:22 pmDwóch dyrygentów podpisanych i orkiestrator. Ten score jest akurat całkiem żywy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Stiw zrobił większość, tak jak mówiłem.
Hybrid: "Score Producer" credits are used on Zimmer scores to credit de facto co-composers while still adhering to contracts. So yeah, Steve worked on every cue here.
Hybrid: "Score Producer" credits are used on Zimmer scores to credit de facto co-composers while still adhering to contracts. So yeah, Steve worked on every cue here.
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Ale udziału Mazzaro nikt tutaj nie neguje. Tylko odrzucam zarzut, że Hans tutaj nic nie zrobił.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Myślę, że to może być casus pewnych score'ów z Balfem, gdzie jednak Mazzaro ma dużo bardziej subtelny głos niż Lorne (chcecie czy nie, Balfe ma wyrazisty, rozpoznawalny styl), bo słyszałem ploty, że zatrudniony został na podstawie covera 160 BPM, które Hans uznał za 1 : 1 z oryginałem.
W czasach Balfe'a zdarzały się score'y, gdzie Lorne i Hans pracować mieli na zasadzie "pisania na cztery ręce". Czyli de facto pracowali wspólnie (Sherlocki, Frost/Nixon).
Score Producer nie powinno dziwić nikogo, kto ma jakiekolwiek pojęcie o produkcji muzyki popularnej i tego, kim jest producent na albumach rockowych choćby (dla niewiedzących: aranżer tak naprawdę). Więc ja wiedziałem, że Mazzaro zrobił dużo, ale z drugiej strony i tu dam lekki rancik, bo mnie to irytuje od dłuższego czasu. Nie jest to przytyk do kogokolwiek na forum. Fakt, że Mazzaro ma tak prominentny kredyt i pracował nad każdym kawałkiem score nie uprawnia nikogo do wydawania dwóch ze skrajnych sądów, jeden wypowiedziany został publicznie, jeden na privie (jeden z najważniejszych recenzentów świata, acz jeden z użytkowników forum go nie szanuje ).
Opinia z Filmtracks: ten score jest za dobrze napisany, by Hans cokolwiek robił przy nim. To musi być Mazzaro.
Opinia z Messengera: Lab Raid jest najmniej ciekawym kawałkiem na albumie. To musi być Mazzaro.
To nie tak działa. Jest kilka dowodów stylistycznych na to, że ten score to jest najwięcej Hansa w Hansie od jakiejś chwili (na pewno od Diuny, może nawet od WW '84). Ta muzyka sięga po prostu nawet do, powiedzmy, pomagicznego okresu, kiedy Mazzaro nawet nie myślał o jakichkolwiek instrumentach. A Place in the Sky to jest - przepuszczone przez TTRL/Ostatniego samuraja, ale jednak - Beyond Rangoon. Missile Launch zawiera progresje akordowe rodem z Broken Arrow. I tak, można się tu kłócić, że to może być nawet Man of Steel (If You Love These People), ale jednak bliższe jest oryginalnemu Broken Arrow niż tamtej przeróbce. Ba, jakby tak szukać: jeden z kawałków (Standby albo Missile Launch, zainteresowanym mogę sprawdzić jutro) zawiera nawet Balfe'owski przebieg, więc można i tak. Jest to kwestia ilościowa, nie jakościowa.
W czasach Balfe'a zdarzały się score'y, gdzie Lorne i Hans pracować mieli na zasadzie "pisania na cztery ręce". Czyli de facto pracowali wspólnie (Sherlocki, Frost/Nixon).
Score Producer nie powinno dziwić nikogo, kto ma jakiekolwiek pojęcie o produkcji muzyki popularnej i tego, kim jest producent na albumach rockowych choćby (dla niewiedzących: aranżer tak naprawdę). Więc ja wiedziałem, że Mazzaro zrobił dużo, ale z drugiej strony i tu dam lekki rancik, bo mnie to irytuje od dłuższego czasu. Nie jest to przytyk do kogokolwiek na forum. Fakt, że Mazzaro ma tak prominentny kredyt i pracował nad każdym kawałkiem score nie uprawnia nikogo do wydawania dwóch ze skrajnych sądów, jeden wypowiedziany został publicznie, jeden na privie (jeden z najważniejszych recenzentów świata, acz jeden z użytkowników forum go nie szanuje ).
Opinia z Filmtracks: ten score jest za dobrze napisany, by Hans cokolwiek robił przy nim. To musi być Mazzaro.
Opinia z Messengera: Lab Raid jest najmniej ciekawym kawałkiem na albumie. To musi być Mazzaro.
To nie tak działa. Jest kilka dowodów stylistycznych na to, że ten score to jest najwięcej Hansa w Hansie od jakiejś chwili (na pewno od Diuny, może nawet od WW '84). Ta muzyka sięga po prostu nawet do, powiedzmy, pomagicznego okresu, kiedy Mazzaro nawet nie myślał o jakichkolwiek instrumentach. A Place in the Sky to jest - przepuszczone przez TTRL/Ostatniego samuraja, ale jednak - Beyond Rangoon. Missile Launch zawiera progresje akordowe rodem z Broken Arrow. I tak, można się tu kłócić, że to może być nawet Man of Steel (If You Love These People), ale jednak bliższe jest oryginalnemu Broken Arrow niż tamtej przeróbce. Ba, jakby tak szukać: jeden z kawałków (Standby albo Missile Launch, zainteresowanym mogę sprawdzić jutro) zawiera nawet Balfe'owski przebieg, więc można i tak. Jest to kwestia ilościowa, nie jakościowa.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Powtarzam udział i wkład Mazzaro jest tutaj niezaprzeczalny. Ale jednocześnie sugerowanie, że tutaj Hans nic nie robił, tylko jadł Bratwursty, jest nieprawdziwe.
A co do samego albumu to bardzo się do niego przekonał i "A Place In The Sky" słuchałem na okrągło.
A co do samego albumu to bardzo się do niego przekonał i "A Place In The Sky" słuchałem na okrągło.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Artykuł o "próbie" użycia sztucznej inteligencji przy tworzeniu ścieżki dźwiękowej do "The Creator":
https://filmmusic.pl/artykuly/hans-zimm ... he-creato/
https://filmmusic.pl/artykuly/hans-zimm ... he-creato/
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Ależ ten film wyglądał, teraz tym bardziej trudno uwierzyć w ten 80 milionowy budżet i będzie skandal jak nie będzie nominacji za chociażby efekty. Ogólnie niesamowity jest sam klimat, właśnie ogrywam Cyberpunka i chciałbym, żeby właśnie tak wyglądał ten film, który ma tam kiedyś powstać. Fabularnie mimo świetnego przekazu i świata przedstawionego jest jednak niestety kulawo i Edwards kolejny raz pokazuje, że wizjonerem może jest, ale reżyser z jego kiepski i nie dziwię się, że odsunęli go od Łotra i wzięli Gilroya by naprawił film i myślę, żeby tu zrobić tak samo to dostalibyśmy klasyk kina sci-fi, a tak skończyło się na spektakularnej, ale wydmuszce, choć mimo wszystko wynik w B.O. boli, ale kolejny raz po Tenet sprawdza się, że Washington junior to nie jest osoba, która będzie potrafiła udźwignąć na swoich barkach taki film i swoją facjatą i nazwiskiem ściągnąć ludzi do kin. Hans rzeczywiście trzymany w ryzach, aż do samego finału i tak naprawdę wielkiej różnicy tu nie robi i tym razem nie daje ścieżce jakiegoś specyficznego sznytu i za tą muzę mógłby odpowiadać równie dobrze inny Mazzaro czy Balfe.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
No właśnie wizualia tego filmu pokazują, że te marvelowskie wydmuszki za 300 mln $ to w głównej mierze kasa na gaże dla aktorów. Większość współczesnego kina komiksowego może czyścić buty twórcom efektów specjalnych tego filmu.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2999
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Właściwie jedyna różnica między tym filmem, a tymi z Marvel jest taka, że Gareth wiedział co chce i poświęcił czas na planowanie całości. Wpadł, nakręcił film, ILM i kilka innych firm ogarniają efekty, pyk pyk, maksymalnie 15 rewizji w najbardziej skomplikowanych scenach, nikt nie traci czasu i zasobów.
Potem taki Marvel, nawet nie napisany scenariusz i już kręcą, reżyser nawet nie wie co to efekty wizualne, nic nie zaplanowane. Po czym robicie efekty, chcą mieć gotowe na teraz bo jakiś producent chce zobaczyć co tam robicie a boi się wersji roboczych, wkurzają was coraz to kolejne osoby z biura, każda chce mieć swój wkład, robicie po osiemset rewizji jednej sceny. Udaje się to ogarnąć, głęboki wdech, przychodzi informacja o dokrętkach i wywaleniu do kosza części skończonych scen. Macie miesiąc do premiery filmu.
Potem taki Marvel, nawet nie napisany scenariusz i już kręcą, reżyser nawet nie wie co to efekty wizualne, nic nie zaplanowane. Po czym robicie efekty, chcą mieć gotowe na teraz bo jakiś producent chce zobaczyć co tam robicie a boi się wersji roboczych, wkurzają was coraz to kolejne osoby z biura, każda chce mieć swój wkład, robicie po osiemset rewizji jednej sceny. Udaje się to ogarnąć, głęboki wdech, przychodzi informacja o dokrętkach i wywaleniu do kosza części skończonych scen. Macie miesiąc do premiery filmu.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Niby tak, ale "A Place In The Sky" jest naprawdę bardzo ładne. I na pewno jest to jeden z lepszych utworów tego roku i w nim dobrze Hansa słychać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Hans Zimmer - The Creator (2023)
Szkoda, że reszta nie jest już w tym klimacie, ale fakt kawałek spodobał się już od pierwszego usłyszenia.