Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 893
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#61 Post autor: Krelian » sob paź 21, 2023 00:09 am

Adam pisze:
wt paź 17, 2023 18:49 pm
Fucking hell :shock: Amerykańce pozamiatali obsadą w dubbingu: :o

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 4183565590
Meh, oby tylko nie zrezygnowali w pl z wersji oryginalnej.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#62 Post autor: Adam » sob paź 21, 2023 10:12 am

Topowa A-lista to jest meh ? :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23266
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#63 Post autor: Mystery » sob paź 21, 2023 12:44 pm

Krelian pisze:
sob paź 21, 2023 00:09 am
Adam pisze:
wt paź 17, 2023 18:49 pm
Fucking hell :shock: Amerykańce pozamiatali obsadą w dubbingu: :o

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 4183565590
Meh, oby tylko nie zrezygnowali w pl z wersji oryginalnej.
Spoko, u nas będzie Karolak :P

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 893
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#64 Post autor: Krelian » sob paź 21, 2023 22:22 pm

Adam pisze:
sob paź 21, 2023 10:12 am
Topowa A-lista to jest meh ? :)

Owszem, bo z tej listy bo ja wiem masz chyba tylko jednego dobrego aktora głosowego, może dwóch. A druga sprawa dość subiektywna, to ja wciąż lubię oglądać filmy w oryginalnej wersji, tym bardziej że jest to anime, gdzie oglądanie anime po angielsku (lub w jakimkolwiek innym języku niż japoński) powoduje u mnie dysonans. Także wciąż meh.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#65 Post autor: Kaonashi » sob paź 21, 2023 22:34 pm

Krelian pisze:
sob paź 21, 2023 22:22 pm
Owszem, bo z tej listy bo ja wiem masz chyba tylko jednego dobrego aktora głosowego, może dwóch.
Ale jeden z nich grał kiedyś drugoplanową w Bondzie, więc dla Adama dubbing na pewno będzie sztos. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#66 Post autor: Adam » ndz paź 22, 2023 00:59 am

Bautista to jest akurat tylko napakowany Seagal. Tyle i aż tyle. A w Bondzie nie potrafił powiedzieć nawet jednego słowa, bo to jedne jedyne, które wypowiada w całym filmie, to jest głos Mendesa :P No ale jest dziś mega popularnym „aktorem” czy się komuś to podoba, czy nie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#67 Post autor: Wawrzyniec » pn lis 13, 2023 20:27 pm

@Adam widziałem na Twoich social mediach, że stałeś się posiadaczem tego soundtracka. Serdecznie gratuluję, ale też po części się dziwię, gdyż z tego co pamiętam, nie byłeś zachwycony, a nawet bardzo krytyczny wobec tej pracy Joe. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#68 Post autor: Adam » wt lis 14, 2023 09:14 am

z filmami Ghibli duetu Hisashi+Miyazaki jest u mnie tak samo jak np. z serią M:I.
Jak się dekady temu zaczęło zbierać i ma wszystkie, to trzeba mieć całą serię, mimo, że już jakość muzyki nie ta.
Na szczęście obie serie już dogorywają, bo z M:I został tylko jeden film do premiery, a Miyazaki już też długo tworzyć nie będzie, więc jak jeden film jeszcze mu wskoczy, to max.
Ale z jego tempem pracy, nie przewiduję by za tego życia zdążył większą ilość.

I tak, zdania o tej muzyce nie zmieniam. Wypada blado na tle poprzedników.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#69 Post autor: Adam » pn gru 25, 2023 20:31 pm

Film w sieci CC będzie od 19.01, już plakaty wiszo 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#70 Post autor: Adam » wt sty 09, 2024 16:35 pm

Ptaszki ćwierkają, że film będzie też w naszych IMAXach.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#71 Post autor: Adam » pn sty 22, 2024 08:52 am

Muzyka w filmie rozczarowuje tak samo jak na płycie. Film przez prawie 2/3 raczej operuje ciszą, gdzie score decyduje sie głównie na niemrawe wejścia niepełnego tematu na fortepian. Dopiero w 3 akcie muzyka z albumu dość szczelnie wypełnia prawie każdą chwilę na ekranie. Sam film też mnie nie porwał, może jestem za stary już na bajki, ale też trudno mi było tą historię rozkminić. Trzeba jakieś analizy tego filmu poczytać. Na plus tłumaczenie napisami całej piosenki na napisach końcowych. I tak, uzycie elementów irlandzko-celtyckich w tej piosence nie miało żadnego filmowego podłoża, więc po co to zrobiono?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#72 Post autor: Wawrzyniec » wt sty 23, 2024 13:54 pm

Dziękuję Adamie za profesjonalną i merytoryczną opinię o tej ścieżce dźwiękowej z uwzględnieniem (tak jak należy) filmu.

To teraz pozostaje jedynie:

Kaonashi czekamy. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2851
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#73 Post autor: swordfish » wt sty 23, 2024 22:46 pm

Muzyka świetnie brzmi na płycie, jak i podczas seansu. Dużo ciszy, że nawet na IMAXie słychać oddech widzów w dalekich rzędach ode mnie. O dziwo nikt nie przeszkadzał rozmowami, komentarzami i chrupaniem popcornu. Wszyscy oglądali w skupieniu i z powagą. Fortepian powoli i stopniowo wprowadza nas w kolejne kręgi opowieści. Dopiero przy końcu orkiestra daje znać o swoim istnieniu. Można narzekać, że mamy zaczątki tematów i melodii, ale kompozytor nie pozwala się jej w pełni rozwinąć. Jesteśmy w nieustannym oczekiwaniu. Chcemy więcej, ale szybko się urywa, pozostawiając niedosyt. Tak jak kreska Miyazaki. Nie do końca jest wszystko "pokolorowane" i uzupełnione. Twarze w tłumie są tylko zaznaczone, że istnieją, ale nie ma szczegółów rys. Muzyka jest jak ta kreska. Czujemy jej piękno, ale rzadko wybrzmiewa w pełni. Lepiej jednak smakować po kawałku jak sushi niż objeść się do przesytu jak fast-foodem.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#74 Post autor: Kaonashi » wt sty 23, 2024 23:54 pm

Recenzja będzie, ale film zobaczę dopiero w przyszłym tygodniu.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Joe Hisaishi - The Boy and the Heron

#75 Post autor: Kaonashi » czw lut 01, 2024 18:27 pm

Adam pisze:
pn sty 22, 2024 08:52 am
Muzyka w filmie rozczarowuje tak samo jak na płycie. Film przez prawie 2/3 raczej operuje ciszą, gdzie score decyduje sie głównie na niemrawe wejścia niepełnego tematu na fortepian.
Na pewno oglądałeś właściwy film? Muzyki w filmie jest całkiem sporo i często na pierwszym planie przy niewielkiej ilości sfx-ów.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ