John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

[Krzysiek]

Najbardziej w tych zamówieniach wkur... to, że urząd skarbowy mając informację, iż opłaty zostały uiszczone, z uporem maniaka upiera się by pobrać dodatkową opłatę celno-vatowską...
Nawet pobrali drugi raz za darmową płytę... Złodzieje

[Wawrzyniec]

Hm, czyżby była szansa na zakup tego albumu? Tylko pytanie, czy to plus koszty przesyłki i cło się opłaca. Hm.

[MichalP]

Powodzenia ze znalezieniem linku do strony na ktorej jest ten album. Bo wszystko co wyskakuje to strona z vinylem. Juz poprzednim razem Disney strone ukryl ale w google latwo mozna bylo ja znalezc a teraz nic.

Tam u Disneya w marketingu to niezle jakies ziolo jaraja bo sami nie wiedza co robia.

I lepiej sie pospiesz bo nie wiadomo jak dlugo to polezy.

[galljaronim]

Hm, czyżby była szansa na zakup tego albumu? Tylko pytanie, czy to plus koszty przesyłki i cło się opłaca. Hm.

Cła nie będzie, co najwyżej VAT, opłaty pocztowe czy co tam sobie akurat w ten dzień wymyślą. Złodzieje zabierają pieniądze nawet jak podatek jest opłacony z góry przy zakupie. Ale to nie będą jakieś wielkie koszty - 20, 30 zł.
I TAK Maciek - jeśli chcesz mieć ten soundtrack, to naprawdę warto go kupić za takie śmieszne pieniądze, bo powiedzmy sobie szczerze, że to mało w porównaniu z cenami kolekcjonerskimi jakie są obecnie na Ebayu. Mało kto o tym wie, bo jak widać Disney nie promuje CD w swoim katalogu. Winyl tam rządzi, a do strony zakupu CD prowadzi jakieś tajny link i jakby nie dobra wola gościa z forum z FSMu, to byśmy nigdy o tym nie wiedzieli.

[MichalP]

No Wawrzyniec specjalnie dla ciebie znalazlem:

https://www.disneymusicemporium.com/pro ... of-destiny

Teraz albo nigdy

[galljaronim]

No Wawrzyniec specjalnie dla ciebie znalazlem:

https://www.disneymusicemporium.com/pro ... of-destiny

Teraz albo nigdy

Michał.... zobacz parę postów wyżej Artefakt linkowy już odkopany wcześniej Ale Wawrzyniec na pewno doceni Twoje starania i kupi ten prawdopodobnie ostatni soundtrack Johna na CD

[MichalP]

No Wawrzyniec specjalnie dla ciebie znalazlem:

https://www.disneymusicemporium.com/pro ... of-destiny

Teraz albo nigdy

Michał.... zobacz parę postów wyżej Artefakt linkowy już odkopany wcześniej Ale Wawrzyniec na pewno doceni Twoje starania i kupi ten prawdopodobnie ostatni soundtrack Johna na CD

Ooo faktycznie, nie zobaczylem skubanca. Mea culpa. Moze chociaz to Wawrzynca bardziej zmotywuje

[Wawrzyniec]

Dziękuję za powszechną troskę o mnie w tym temacie.
Fajnie, że czasami można dostać soundtracki na CD. Przy czym moje jest pytanie, czy ktokolwiek slucha tej muzyki z tych płyt? Czy też bardziej traktujecie je jako coś co ładnie będzie wyglądać na półce?

[Krzysiek]

Zebrane dzieła Lenina mogą wyglądać ładnie na półce... Płyt należy słuchać i cała w tym przyjemność. Może inna (bo nie mniejsza) niż w przypadku słuchania z patefonu ale tam bardziej chodzi o otoczkę i "magię" jak przy paleniu cygara
Inna sprawa to brak czasu by na spokojnie usiąść i delektować się muzyką Szybciej by się zgrało wszystkie płyty i wrzuciło do pamięci jakiegoś grajka a później na słuchawki.
Ale z pewnością częściej słucham z płyt niż miałbym szukać po sieci i w ten ulotny sposób próbować się delektować czymś, czego fizycznie nie mam. Takie jest moje zdanie... Dla Was, niejako już zawodowo zajmujących się recenzjami płyt, każdy rodzaj odsłuchu jest ważny.

[MichalP]

Dziękuję za powszechną troskę o mnie w tym temacie.
Fajnie, że czasami można dostać soundtracki na CD. Przy czym moje jest pytanie, czy ktokolwiek slucha tej muzyki z tych płyt? Czy też bardziej traktujecie je jako coś co ładnie będzie wyglądać na półce?

Ja w tej chwili tylko slucham z plyt. Jak potrzebuje cos do sluchania w tle to mam radio albo SiriusXM. Jak mi sie cos bardzo podoba no to sie wtedy przelamuje i zdobywam wersje cyfrowa, ale takich albumow to moge na palcach jednej reki policzyc.
Robie sobie tez regularne playlisty do samochodu i wtedy rozne albumy konwertuje do Flac albo mp3 w lepszej jakosci i wrzucan na usb.

[Wawrzyniec]

Robie sobie tez regularne playlisty do samochodu i wtedy rozne albumy konwertuje do Flac albo mp3 w lepszej jakosci i wrzucan na usb.

Tylko właśnie to dodaje więcej roboty i pod tym względem Spotify plut Bluetooth jest zdecydowanie łatwiejszy i szybszy.

[kiedyśgrześ]

Spotify, Tidal, Plex, Chromecast, Amazon Firestick, WiiM Mini, Alexa Dot...

jeśli nie wyłączyłem wzmacniacza, wchodzę do pokoju, "Alexa play music in the living room" i gra na czym ostatnio skończyłem ze Spotify, niby mógłbym wyszukiwać głosem, ale łatwiej chwycić za telefon, tablet, czy tam laptop akurat włączony

kupiłem ostatnio za jednym zamachem 15 albumów, część na tej wyprzedaży na Varese UK, część promo na Quartet, z dużym prawdopodobieństwem żadnego nie wyciągnę nigdy z folii ...i to chyba były moje ostanie zakupy, w moim przypadku to nie ma sensu innego niż kurzące się dzieła Lenina na półce