Simon Franglen - Avatar 2 do 5 (2022-2028)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#196 Post autor: Adam » śr sty 04, 2023 09:00 am

#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#197 Post autor: Adam » śr sty 04, 2023 16:51 pm

#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#198 Post autor: Wawrzyniec » czw sty 05, 2023 00:19 am

Adam pisze:
śr sty 04, 2023 09:00 am
coś dla Wawrzka i Ghostka :P
Gdybym miał więcej pieniędzy to oczywiście, żebym kupił, a co? LEGO są fajne, plus Avatar jest fajny. :D
Ty lepiej Adam ustosunkuj się do Twojej wypowiedzi z 21 grudnia:
Adam pisze:
śr gru 21, 2022 08:04 am
A tymczasem media w USA już przewidują piękną katastrofę finansową i słabszy wynik od Mavericka, a Feige poprawia daszek czapeczki i z uśmiechem wypija drineczka 8)
A nie, najmocniej przepraszam ta z 22 grudnia lepsza:
Adam pisze:
czw gru 22, 2022 20:47 pm
A że film będzie finansową porażką, to już pewne. Ciężko będzie przebić Mavericka, a dla tego filmu to będzie wynik więcej niż słaby.
Czyż to nie sam Cameron mówił, że musi zarobić 2 duże bańki ? Życzę powodzenia :mrgreen:
Avatar: Way Of Water Beats One Top Gun: Maverick Box Office Milestone
https://screenrant.com/avatar-way-water ... omparison/

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#199 Post autor: Adam » czw sty 05, 2023 07:30 am

Do czego się mam ustosunkować? Chyba że do tego, że jaka jakość filmu, tacy analitycy, którzy o tym wtedy pisali.

A to Lego wcale nie jest aż tak drogie. ~300 zł czyli tylko ciut więcej (sic!) niż dziś jeden dwupłytowy album z LaLi…
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#200 Post autor: Ghostek » czw sty 05, 2023 11:08 am

No i Maverick przeskoczony. Do końca weekendu będzie na miękko 1,7 mld, a dalej...
Adam pisze:
śr gru 21, 2022 08:04 am
Czyż to nie sam Cameron mówił, że musi zarobić 2 duże bańki ? Życzę powodzenia :mrgreen:
Za dwa tygodnie będzie okazja pogratulować Cameronowi :mrgreen:

Swoją drogą sugerowanie sie wypowiedziami analityków porównujących filmy Camerona do pierwszego lepszego Marvela to jakby sugerować sie radami Morawieckiego w sprawach gospodarczych. I to już każdy ogarnięty obserwator branży od pierwszego dnia wyświetlania TWoW mówił.
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#201 Post autor: Mystery » czw sty 05, 2023 12:20 pm

Jeszcze nie było takiego analityka, który przewidziałby sukces Camerona :wink:

Sam w końcu zobaczyłem film. Odczułem ten czas, ale się podobało. Film wolno się rozkręcał i rósł z aktu na akt, pierwszy to wręcz nuda, drugi wraz z nowym miejscem akcji, to uczta dla zmysłów, a trzeci z niekończącą się akcją był już najlepszy i to przede wszystkim akcja, była tu najlepsza i James pokazał jak się to powinno robić. Sposób ukazania sekwencji akcji, piękne zdjęcia ogarniające ogromne kadry i wszystko co się dzieje na ekranie, no wszystko było tu na widoku, nic nie przykryte sztuczkami montażu, a wręcz przeciwnie pokazujące całe spektrum wydarzeń przez co widz ani przez chwile nie mógł poczuć się zagubiony. Od czasu polowania na wieloryba, poprzez odwet i akcję na statku, ponad godzina ciągłej akcji, która tylko zachwycała, duże to osiągnięcie, szczególnie te wszystkie sceny na wodzie i w powietrzu w pięknym świetle dnia. Fabularnie niestety dosyć biednie, wszystkie podpunkty pierwszego filmu odhaczone, tylko tym razem trochę inaczej, tam wydobywali skałę, tu tran, tam były latające smoki, tu pływające wieloryby itd. Nowi bohaterowie na plus, choć postać Spidera i z dupy wzięty wątek jego ojca to jak dla mnie główna słabostka tego filmu i nie lubię takiego wymyślania, choć i z tak wymuszonego wątku w finale Cameron potrafił znaleźć pożytek. Nie rozróżniałem też synów Sully'ego, więcej sympatii wywołały u mnie córki, toteż finał w moim przypadku bez większych emocji. Nie podobało mi się też trochę to co zrobili z postacią Neytiri, w pierwszym filmie była o wiele lepsza.

Muzyka bardzo fajna. Takie widowisko to chyba marzenie każdego kompozytora, cała masa długich nigdzie nie śpieszących się pięknych scen, nic tylko okraszać to muzyką. Score bardzo w stylu poprzednika, czasami wręcz, aż za bardzo, bo cytatów, miejscami średnio pasujących było tu bez liku. Nowy temat rodzinny bardzo udany, choć w samym filmie bez większej mocy i lepiej wypada na soundtracku. Naturalnie w filmie jest więcej muzy, ale wszystko co potrzeba jest w tym rozszerzonym wydaniu. Najbardziej brakuje mi chyba muzyki akcji z sceny pościgu w wodorostach, gdzie dzieciaki uciekały od krabów, ależ tam były fajne hornerowskie trąbki.

Także z filmu i muzy, mimo wielu mankamentów jestem zadowolony, ale po raz trzeci to nie przejdzie i panowie będą musieli się już bardziej postarać i przestać żerować na pierwszym filmie, choć z tego co czytam znów ma być to samo, tym razem motywem ma być ogień i źli Navi z terenów wulkanicznych...

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#202 Post autor: lis23 » czw sty 05, 2023 12:34 pm

Wątek Spidera mi się podobał, także ten dotyczący ojca, dało to pole do pokazania postaci, która jest rozdarta pomiędzy Navi a Ludźmi i niby rozwiązał to tak, żeby zjeść ciastko i mieć ciastko ;)
Synów Jake'a też nie rozróżniałem ale ten od wieloryba jest fajny ale i tak całe show kradnie Kiri, oby było jej więcej w kolejnych filmach. Trochę zawiedli bohaterowie oryginału, gdyż żona Jake'a głównie tutaj warczy i krzyczy i chyba dopiero na koniec dostaje coś więcej do pokazania.

Wydaje mi się, że 2022 był jeszcze takim przejściowym rokiem, gdy ludzie nie wrócili jeszcze do kin po pandemii, tylko dwa filmy globalnie przekroczyły granice miliarda dolarów co w porównaniu do rekordowego 2019 roku jest bardzo słabym wynikiem. Myślę, że 2023 będzie ciut lepszy, także dla Marvela, gdyż Strażnicy Galaktyki 3 są bardzo oczekiwanym filmem i przynajmniej oni powinni ten miliard przekroczyć a Ant Man 3 może być blisko ze względu na Kanga, choć świetny Namor nie pomógł Czarnej Panterze 2 ale to głównie ze względu na śmierć odtwórcy głównej roli. Ciekawe, czy któryś film DC zbliży się do miliarda? Najbliżej ma chyba Aquaman 2 a i Flash może budzić ciekawość; Michael Keaton + te wszystkie skandale wokół odtwórcy głównej roli. Nie wiem, czy podniosą się animacje, Żywioły mogą być fajne, Wish jest niewiadomą ale będzie jeszcze Spider Man i Mario.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#203 Post autor: Mystery » czw sty 05, 2023 12:40 pm

Wątek może ciekawy, ale ta postać w ogóle mi tu nie pasowała, wkurzający baby Tarzan cały film biegający w majtach, a jej geneza mimo wszystko była szyta grubymi nićmi, nagle wymyślają syna pułkownika i robią z tego jeden z głównych wątków, nie tylko tego filmu.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#204 Post autor: lis23 » czw sty 05, 2023 12:47 pm

Myślę, że chcieli w ten sposób trochę uczłowieczyć postać głównego przeciwnika, który już w pierwszym filmie był czystym złem.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#205 Post autor: Wawrzyniec » czw sty 05, 2023 15:48 pm

Adam pisze:
czw sty 05, 2023 07:30 am
Do czego się mam ustosunkować? Chyba że do tego, że jaka jakość filmu, tacy analitycy, którzy o tym wtedy pisali.
Cóż będąc małostkowym mógłbym się przyczepić, że wyraźnie napisałeś: "Film będzie finansową porażką to pewne". A nie, że "według analityków film będzie finansową porażką to pewne". :P
Ghostek pisze:
czw sty 05, 2023 11:08 am
Swoją drogą sugerowanie sie wypowiedziami analityków porównujących filmy Camerona do pierwszego lepszego Marvela to jakby sugerować sie radami Morawieckiego w sprawach gospodarczych. I to już każdy ogarnięty obserwator branży od pierwszego dnia wyświetlania TWoW mówił.
Tylko mnie zastanawia na ile ci analitycy to są osoby pokrewne do współczesnych tzw. "krytyków filmowych", gdzie wystarczy mieć kamerkę internetową, mikrofon, kanał na YouTubie i już jest się krytykiem filmowym. :roll: Gdyż takich clickbaitowych tytyłów na YouTubie, że Avatar 2 jest porażką po paru dniach od premiery :roll: to ja widziałem sporo. Zresztą nawet pierwszy Avatar nie miał jakiegoś super otwarcia i z czasem się rozkręcał.
Ale cóż Ci "analitycy" i Adam nie wzięli pod uwagę jednej ważnej rzeczy.A mianowicie:


youtu.be/HIC22gQfh6E
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#206 Post autor: Wawrzyniec » czw sty 05, 2023 16:04 pm

Koper pisze:
sob gru 31, 2022 13:53 pm
Wawrzyniec pisze:
wt gru 27, 2022 17:51 pm
Paweł to miał głównie pretensje, że Quarritch jest postacią wyciętą z kina lat 80tych. Czyli jest zbyt męski, twardzielski, nie używa zwrotu "he/him" na swoich social mediach i ogólnie niby ma nie pasować swoim zachowaniem do tego świata. Ale jakby co, ja sam się z tą opinią nie do końca, a chyba wcale nie zgadzam.
Ale przecież on dokładnie taki miał być. Można by mieć pretensje, gdyby miał być bohaterem, ale jest antybohaterem przecież. Jedyne o co można by mieć zastrzeżenie to, że jest dość jednowymiarowy. Tu dzięki wprowadzeniu Spidera (wprawdzie z dupy go wzięli, bo w jedynce nic nie było o żadnym synu, ani lasce Quaritcha... właśnie... matka wróciła na ziemię i zostawiła dziecko? Chyba nie bardzo je kochała :P ) troszkę okazuje się mieć jakieś tam pozytywne odczucia, nie jest obojętny wobec syna, aczkolwiek przyznam, że liczyłem na nieco większą rehabilitację. Może jednak w części trzeciej Cameron skorzysta ze schematu postaci Vadera i finalnie Na'vi-klon Quaritcha uratuje wszystkich? ;)
Wiesz tutaj jestem złym partnerem do dyskusji, gdyż to nie ja, a Paweł miał straszne pretensje do Camerona (oczywiście nie aż tak duże jakie ma Adam, ale to inna bajka ;) ) za tego Quarritcha. Mnie się właśnie on podoba taki jaki jest i w sumie podchodzi mi pod postacie a la "space marines" z "Aliens". I właśnie w tej części wątek Quarritcha była dla mnie jednym z ciekawszych elementów. I widzę, że Mystery też Spidera nie lubi, ale według mnie właśnie tutaj Cameron otworzył sobie furtkę do ciekawego rozwinięcia tej postaci. I tak jak pisałem to co mogę zarzucić Cameronowi to, że właśnie źli ludzie są dla mnie ciekawsi i ja dalej jestem #Tea Quarritch. 8) :D
Mystery pisze:
czw sty 05, 2023 12:20 pm
Od czasu polowania na wieloryba, poprzez odwet i akcję na statku, ponad godzina ciągłej akcji, która tylko zachwycała, duże to osiągnięcie, szczególnie te wszystkie sceny na wodzie i w powietrzu w pięknym świetle dnia..
To nie wieloryby a tulkuny. :D Ale tutaj absolutna zgoda i sam o tym pisałem, że od tego polowania zaczyna się akcja i ta jest u Camerona bezbłędna. I po raz kolejny Cameron udowadnia jak prawidłowo topi się statki. :P

Plus fabularnie też nie ganiłbym tak Camerona, gdyż nawet jeżeli historia jest prosta, to też ważne jest jak się ją opowiada. Plus tym filmem akurat Cameron jak wspomniałem otworzył kilka ciekawych furtek. Wspomniana interackaj na linii Spider-Quarritch, plus fakt, że teraz to nie chodzi tylko o minerały, czy super-tran, ale ogólnie Pandora ma stać się nową Ziemią. Tutaj według mnie stawka ludzkość vs. Na'vi stoi wysoko!

A wulkaniczne Na'vi brzmią ciekawie, plus ja lubię wulkaniczne klimaty, czy to jest Mustafar i pojedynek Anakina z Obi-Wanem, czy wrzucenie pierścienia w Mordorze, czy nagi pojedynek w Northmanie. Dlatego sądzę, że będzie dobrze. A dlaczego? Niech odpowie na to piosenka:


youtu.be/1w7Ol1qDg-o
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#207 Post autor: Koper » czw sty 05, 2023 21:20 pm

Wawrzyniec pisze:
czw sty 05, 2023 16:04 pm
Wiesz tutaj jestem złym partnerem do dyskusji, gdyż to nie ja, a Paweł miał straszne pretensje do Camerona (oczywiście nie aż tak duże jakie ma Adam, ale to inna bajka ;) ) za tego Quarritcha. Mnie się właśnie on podoba taki jaki jest i w sumie podchodzi mi pod postacie a la "space marines" z "Aliens". I właśnie w tej części wątek Quarritcha była dla mnie jednym z ciekawszych elementów. I widzę, że Mystery też Spidera nie lubi, ale według mnie właśnie tutaj Cameron otworzył sobie furtkę do ciekawego rozwinięcia tej postaci.
Spider był spoko. Kiri też ale trochę za szybko załapała, że ma magiczne moce. W ogóle pewnie się okaże że powstała z niepokalanego poczęcia (Eywa sobie sklonowała Grace albo co) i jest jakimś wybrańcem. :D
Co do synów Jake'a, których Mystery nie rozróżniał, to z początku też miałem kłopot, ale potem zacząłem rozróżniać bardziej "problemowego", a ten starszy najwyraźniej także dla Camerona był za nudny, to go uśmiercił. :P
Na'vi-Moana była za to nudna i nijaka. Miła, grzeczna i w ogóle. Ot, disneyowska księżniczka.
Wawrzyniec pisze:
czw sty 05, 2023 16:04 pm
I tak jak pisałem to co mogę zarzucić Cameronowi to, że właśnie źli ludzie są dla mnie ciekawsi i ja dalej jestem #Tea Quarritch. 8) :D
#Tea Quaritch ? Znaczy umawiacie się na jakąś herbatkę? ;)
Wawrzyniec pisze:
czw sty 05, 2023 16:04 pm
Plus fabularnie też nie ganiłbym tak Camerona, gdyż nawet jeżeli historia jest prosta, to też ważne jest jak się ją opowiada. Plus tym filmem akurat Cameron jak wspomniałem otworzył kilka ciekawych furtek. Wspomniana interackaj na linii Spider-Quarritch, plus fakt, że teraz to nie chodzi tylko o minerały, czy super-tran, ale ogólnie Pandora ma stać się nową Ziemią. Tutaj według mnie stawka ludzkość vs. Na'vi stoi wysoko!
Ale wątek super-tranu jest bez sensu. Po pierwsze nie rozumiem czemu nagle zrezygnowali z super-minerału. Nauczyli się go syntetycznie tworzyć czy ki czort? W każdym razie przez to wydaje się, że cała draka z pierwszej części była o nic. Po drugie: jak u licha doszli do tego, jakie ma właściwości płyn z mózgu tulkunów (czy jak im tam)? Co oni, wybijają wszystko co się rusza, pobierają z tego płyny i wstrzykują ludziom na zasadzie "zobaczmy co się stanie"? I skąd wiedzą, że na zawsze to zatrzymuje starzenie? Przetestowali to "na zawsze" przez 10 lat? :D W jedynce słowem o tym nie wspomnieli, a tu ledwo wrócili, a można odnieść wrażenie, że polują na te tulkuny już od dekad, mając nie tylko dobrze przygotowany sprzęt ale i schematy łowów.
I ostatni temat: czy ludzkość się tam mentalnie cofnęła do XIXw.? Serio, odkrywają niemal "drugą Ziemię" z takim ekosystemem etc., coś unikatowego w skali kosmosu, i potrafią tylko zabijać wieloryby? Żadne BBC z Netfliksem nie wysyła tam ekip filmowych, żeby kręcić dokumenty o Na'vi, przyrodzie etc.? :P Ludzkość aż tak zdurniała, że nikogo to nie obchodzi poza bandą jajogłowych ?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#208 Post autor: lis23 » pt sty 06, 2023 21:08 pm

Cameron już zdementował plotki o dwóch miliardach, które "Avatar 2" musi zarobić, żeby się zwrócić:
- Aby sprostować: ja nigdy tej kwoty nie podałem. Powiedziałem, że film musi być jednym z najbardziej dochodowych w historii . Ktoś powiązał z tym liczbę i tak się to rozniosło. Potrzebna kwota jest jednak mniejsza.

- Będę musiał zrobić pozostałe sequele. Wiem więc, czym będę się zajmować przez następne sześć czy siedem lat. Sedno jest takie, że wszystko gra. Jestem pewien, że niebawem będziemy rozmawiać z najważniejszymi osobami w Disneyu o planie dla Avatara 3, który jest już nakręcony - już wszystko zarejestrowaliśmy, więc jest on na etapie postprodukcji z magią CGI. Natomiast Avatar 4 i Avatar 5 mają gotowe scenariusze. Nakręciliśmy też część czwórki. 
https://naekranie.pl/aktualnosci/avatar ... 1673034355

Czyli jednak nie odda reżyserii komuś innemu.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#209 Post autor: Ghostek » pt sty 06, 2023 22:05 pm

No i THR podało ile kosztował Avatar 2 w związku z czym można okdeślić kwotę od której ten film już zarabia. Budżet to 400 mln $ a promocja 200, więc próg opłacalności wynosił 1,2 mld. Zatem są już ok 150 mln na plusie.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Simon Franglen - Avatar 2: The Way of Water (2022)

#210 Post autor: lis23 » ndz sty 08, 2023 12:32 pm

Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ