Andor - Nicholas Britell
Re: Andor - Nicholas Britell
Będzie muza z orszaku
https://music.apple.com/nz/album/andor- ... 1658398472
https://music.apple.com/nz/album/andor- ... 1658398472
Re: Andor - Nicholas Britell
1. Andor (Main Title Theme) – Episode 9 (0:45)
2. Cousins (1:26)
3. Ulaf Fading (0:54)
4. Never More Than Twelve (2:09)
5. Andor (Main Title Theme) – Episode 10 (1:18)
6. Make It Look Good (1:44)
7. One Way Out – Parts 1-4 (1:21)
8. One Way Out – Parts 5-7 (1:51)
9. One Way Out – Part 8 (2:24)
10. My Name Is Kino Loy (4:16)
11. Heroes (1:09)
12. Andor (Main Title Theme) – Episode 11 (0:44)
13. Tell Me They’re Leaving/Bee (1:27)
14. The Daughters of Ferrix (1:43)
15. Dewi and Freedi Pamular (0:54)
16. Full Fondor (1:27)
17. Your Mother Is Dead (3:42)
18. Andor (Main Title Theme) – Episode 12 (0:59)
19. Dedra in Ferrix (1:32)
20. Come Away From the Window (1:21)
21. Clem’s Stone (1:55)
22. Manifesto (2:14)
23. Forming Up/Unto Stone We Are (4:44)
24. Eulogy (4:17)
25. Battle (1:38)
26. Cassian Will Find Us (2:33)
27. Kill Me (1:26)
28. The Rebellion Suite (4:01)
55:40
No i Vol 3 najlepszy, a muza z ostatniego odcinka już w ogóle i myślę, że z tych 3 wydań, można stworzyć jeden solidny albumik, kręgosłup już mam, jeszcze kilka kręgów i może coś się skleci
Re: Andor - Nicholas Britell
Trochę się pobawiłem i takie pół godzinki to ja szanuję
1. Who Else Knows? (1:47) (vol 1)
2. Pilgrim (1:29) (vol 1)
3. Past/Present Suite (3:45) (vol 1)
4. Unit 5-2-D (4:20) (vol 2)
5. My Name Is Kino Loy (4:16) (vol 3)
6. Your Mother Is Dead (3:42) (vol 3)
7. Forming Up/Unto Stone We Are (4:44) (vol 3)
8. Eulogy (4:17) (vol 3)
9. The Rebellion Suite (4:01) (vol 3)
A tu 50 minutowy "Expanded" Jakby ktoś jeszcze miał do zaproponowania jakichś swoich faworytów niechaj nie krępuje się nimi podzielić
(vol 1)
1. Andor (Main Title Theme) - Episode 2
2. B2
3. Rix Road
4. Who Else Knows?
5. Luthen Rael
6. The Night Before
7. Pilgrim
8. Past/Present Suite
(vol 2)
9. Climb!
10. Niamos! (Galaxy Mix)
11. Tourists Don't Run
12. Narkina 5
13. Unit 5-2-D
(vol 3)
14. My Name Is Kino Loy
15. Your Mother Is Dead
16. Clem's Stone
17. Forming Up/Unto Stone We Are
18. Eulogy
19. Battle
20. The Rebellion Suite
A ta scena i muzyka chyba już na dobre zapiszą się w historii SW
youtu.be/BRzDeHe2GYc
1. Who Else Knows? (1:47) (vol 1)
2. Pilgrim (1:29) (vol 1)
3. Past/Present Suite (3:45) (vol 1)
4. Unit 5-2-D (4:20) (vol 2)
5. My Name Is Kino Loy (4:16) (vol 3)
6. Your Mother Is Dead (3:42) (vol 3)
7. Forming Up/Unto Stone We Are (4:44) (vol 3)
8. Eulogy (4:17) (vol 3)
9. The Rebellion Suite (4:01) (vol 3)
A tu 50 minutowy "Expanded" Jakby ktoś jeszcze miał do zaproponowania jakichś swoich faworytów niechaj nie krępuje się nimi podzielić
(vol 1)
1. Andor (Main Title Theme) - Episode 2
2. B2
3. Rix Road
4. Who Else Knows?
5. Luthen Rael
6. The Night Before
7. Pilgrim
8. Past/Present Suite
(vol 2)
9. Climb!
10. Niamos! (Galaxy Mix)
11. Tourists Don't Run
12. Narkina 5
13. Unit 5-2-D
(vol 3)
14. My Name Is Kino Loy
15. Your Mother Is Dead
16. Clem's Stone
17. Forming Up/Unto Stone We Are
18. Eulogy
19. Battle
20. The Rebellion Suite
A ta scena i muzyka chyba już na dobre zapiszą się w historii SW
youtu.be/BRzDeHe2GYc
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Andor - Nicholas Britell
No to słówko ode mnie
https://filmmusic.pl/recenzje/andor-season-1-vol-1-3/
https://filmmusic.pl/recenzje/andor-season-1-vol-1-3/
Re: Andor - Nicholas Britell
Obejrzałem ten serial i nie rozumiem tych zachwytów. Prawda że to porządna produkcja, ale peany w stylu że to najlepsze co się przydarzyło franczyzie od Imperium Kontratakuje to jakiś mindfuck. Pierwsza połowa sezonu nudna, potem się coś już dzieje. Klimat Star Warsów był lepszy w Mando i Bobbie. Tutaj mamy raczej szpiegowski thriller/film sensacyjny.
Muzyka to jakaś kakofonia. Szanuję za pomysł bo to napewno było największe wyzwanie w karierze, ale słuchać poza serialem nie mam zamiaru. Nie o takie Star Warsy walczył Dżoneł i nie wiem czemu z uporem maniaka w każdej kolejnej produkcji na siłę robią tak, żeby jak najdalej odejść od muzycznego kanonu, jakby chcieli zrobić na złość.
Z seriali wciąż zdecydowanie najlepszy jest Mando i ma najlepszy score.
Muzyka to jakaś kakofonia. Szanuję za pomysł bo to napewno było największe wyzwanie w karierze, ale słuchać poza serialem nie mam zamiaru. Nie o takie Star Warsy walczył Dżoneł i nie wiem czemu z uporem maniaka w każdej kolejnej produkcji na siłę robią tak, żeby jak najdalej odejść od muzycznego kanonu, jakby chcieli zrobić na złość.
Z seriali wciąż zdecydowanie najlepszy jest Mando i ma najlepszy score.
#FUCKVINYL
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1046
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Andor - Nicholas Britell
Dopiero teraz mialem okazje skonczyc ogladac Andora i w miedzy czasie poczytalem sobie troche waszych opinii i ciekawe jest jak roznie go ludzie odbieraja. Pierwszy serial w swiecie SW gdzie ogladalem po kilka odcinkow na raz i bylo mi malo. Gdyby nie inne obowiazki to bym obejrzal pewnie na raz. W ogole mi sie nie nudzil. Owszem nie ma akcji na leb, na szyje ale dla mnie jest tam ciekawa, wciagajaca historia, sporo sie dzieje, nawet w tych wolniejszych momentach i dobrze sie to oglada bo glowny pozytywny aspekt to: dajacy sie lubic bohaterowie - wreszcie by sie chcialo powiedziec. Nawet ci zli sa calkiem niejednoznaczni i dobrze wpasowani w otaczajaca ich rzeczywistosc. A sam serial musi byc ponury bo przypada na moment, kiedy imperium zaciska piesc i zaczyna pokazywac swoje prawdziwe, rezimowe oblicze i za chwile imperator rozwiaze senat, a rebelia dobiero powoli zaczyna paczkowac i nie ma latwo. I serial bardzo ladnie to pokazuje.
Owszem, serial wydaje sie najmniej Star Warsowy, ale moze tez dlatego, ze wszystkie inne serjale i ostatnia trylogia zdarzyly nas juz przyzwyczaic do debilnych bohaterow, scenariuszowej popeliny i komicznych wstawek od ktorych skora cierpnie. I nagle mamy cos konkretnego, z charakterem. Klimat niby nie SW, ale od pierwszego momentu ma sie skojarzenia ze stara trylogia, pomimo, praktycznie kompletnego braku tzw "fan serwisu". Co z tego, ze taki Obi Wan mial walki na miecze swietlne jak bylo to pokazane w strasznie bidny sposob. Boba Fett robil sie niechcacy komiczny i ocieral sie o parodie. Mandalorian ma sie calkiem dobrze ale wolalbym gdyby sie tylko skupili na historii Mando - bez Luka, Ashoki i tych wszystkich wstawek zwiazanych z Jedi. Wiedzac np jak Luke skonczy jako kanoniczna postac, nie mam zadnej ochoty wracac do niego jako bohatera.
Muzycznie to juz wszystko bylo powiedziane - elektronika nie zrobila na mnie jakiegos bardzo negatywnego wrazenia, ale wolalbym wiecej rozwiazan jakie Britell zaserwowal w ostatnim odcinku - nie musi bym bardzo melodyjnie, ale zeby bylo bardziej wyraziscie i emocjonalnie.
Owszem, serial wydaje sie najmniej Star Warsowy, ale moze tez dlatego, ze wszystkie inne serjale i ostatnia trylogia zdarzyly nas juz przyzwyczaic do debilnych bohaterow, scenariuszowej popeliny i komicznych wstawek od ktorych skora cierpnie. I nagle mamy cos konkretnego, z charakterem. Klimat niby nie SW, ale od pierwszego momentu ma sie skojarzenia ze stara trylogia, pomimo, praktycznie kompletnego braku tzw "fan serwisu". Co z tego, ze taki Obi Wan mial walki na miecze swietlne jak bylo to pokazane w strasznie bidny sposob. Boba Fett robil sie niechcacy komiczny i ocieral sie o parodie. Mandalorian ma sie calkiem dobrze ale wolalbym gdyby sie tylko skupili na historii Mando - bez Luka, Ashoki i tych wszystkich wstawek zwiazanych z Jedi. Wiedzac np jak Luke skonczy jako kanoniczna postac, nie mam zadnej ochoty wracac do niego jako bohatera.
Muzycznie to juz wszystko bylo powiedziane - elektronika nie zrobila na mnie jakiegos bardzo negatywnego wrazenia, ale wolalbym wiecej rozwiazan jakie Britell zaserwowal w ostatnim odcinku - nie musi bym bardzo melodyjnie, ale zeby bylo bardziej wyraziscie i emocjonalnie.
Re: Andor - Nicholas Britell
Ja tu nie miałem żadnych skojarzeń z Oryginalną Trylogią, brak romantyczności i baśniowości tych filmów. Pomimo że tam też mieliśmy ucisk Imperium, nie było to pokazane z nadmiernym nadęciem i typowym współczesnym cierpiętnictwem. Nie mówiąc już o tym, skąd OT i Andor czerpią swoje tropy stylistyczne i fabularne. I dosyć śmieszne, że rewolucja w galaktyce z miliardami planet ma w jakiś sposób wyniknąć z byle zamieszki na małej planetce z jednym miasteczkiem, a kiedy potężne Imperium w ostatnim odcinku ma okazję pokazać swoją potęgę, wyłazi parudziesięciu funkcjonariuszy i się klepią jak na ulicach Warszawy.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Andor - Nicholas Britell
Aż się Bitwa pod Empikiem przypomniała.dougan pisze: ↑pt sty 20, 2023 00:40 amI dosyć śmieszne, że rewolucja w galaktyce z miliardami planet ma w jakiś sposób wyniknąć z byle zamieszki na małej planetce z jednym miasteczkiem, a kiedy potężne Imperium w ostatnim odcinku ma okazję pokazać swoją potęgę, wyłazi parudziesięciu funkcjonariuszy i się klepią jak na ulicach Warszawy.
youtu.be/FoaqYFFEE9M
Ale ogólnie ten zarzut rozumiem, gdyż to nie pierwszy raz, gdzie w Gwiezdnych wojnach Disneya, ta odległa Galaktyka nie tylko zbyt przyziemna, ale też ogólnie mała się wydaje. Chociaż akurat z ostatnich rzeczy jakie powstały od Disney'a, to akurat Andor nie jest zły. Chociaż klimatu Gwiezdnych wojen w nim w ogóle nie czuję.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1046
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Andor - Nicholas Britell
No ale przeciez oczywista oczywistosc jest, ze pokazali te konkretna planete z tym jednym miasteczkiem jako przyklad zjawiska, ktore jezeli sie bedzie rozszerzac to powstanie z tego rebelia, A ze nie rebelia sie zaczela na tej planecie. Bez sensu jest taka doslowna interpretacja. Dalej sie po prostu zarysowuja watki pokazane w Rogue One. Elity co najwyzej moga dostarczac kase, pociagac za sznurki i poswiecac swoje wygodne zycie i to tez nie zawsze. Fanatycy pokroju Gerrery wykoncza sami siebie - bo w praktyce nikt ich nie lubi. I to wlasnie ci zwykli ludzie, jezeli bedzie bodziec i sie zjednacza to maja szanse cos osiagnac - ale przy tym jest mozliwosc, ze straca wszystko.
Rozmach wam nie odpowiada - ale znowu - to mala planeta i maly, dopiero co zainstalowany garnizon, to czego sie spodziewacie. Oczywiste jest, ze po takim wybryku to im imperium przysle teraz krazownik, ktory z orbity im zrowna ta miescine i tyle bedzie w temacie.
Nie jest zbyt romantycznie. Ale to juz bylo. Cala stara trylogia taka jest. Taki byl urok tych filmow. Prawie nic nie wiemy o bohaterach, poza zdawkowymi informacjami: przemytnik, ksiezniczka, chlopak ze wsi, stary rycerz Jedi itp. I na potrzeby filmow to bylo ok. Wielkie bitwy jak najbardziej i tylko sie wspomina, ze ktos gdzies sie poswiecil, zeby zdobyc jakies plany czy informacje. Serial po prostu pokazal co sie moze dziac w tle tych wielkich bitew. To wlasnie ci mali ludkowie popychaja rebelie do przodu - wielka bitwa jest juz tylko konkluzja. W warunkach serialu takie podejscie mi bardzo odpowiada. To ta ostatnia najnowsza trylogia mogla byc i basniowa i romantyczna a wyszla im popelina, do ktorej nie ma sie ochoty w ogole wracac.
Rozmach wam nie odpowiada - ale znowu - to mala planeta i maly, dopiero co zainstalowany garnizon, to czego sie spodziewacie. Oczywiste jest, ze po takim wybryku to im imperium przysle teraz krazownik, ktory z orbity im zrowna ta miescine i tyle bedzie w temacie.
Nie jest zbyt romantycznie. Ale to juz bylo. Cala stara trylogia taka jest. Taki byl urok tych filmow. Prawie nic nie wiemy o bohaterach, poza zdawkowymi informacjami: przemytnik, ksiezniczka, chlopak ze wsi, stary rycerz Jedi itp. I na potrzeby filmow to bylo ok. Wielkie bitwy jak najbardziej i tylko sie wspomina, ze ktos gdzies sie poswiecil, zeby zdobyc jakies plany czy informacje. Serial po prostu pokazal co sie moze dziac w tle tych wielkich bitew. To wlasnie ci mali ludkowie popychaja rebelie do przodu - wielka bitwa jest juz tylko konkluzja. W warunkach serialu takie podejscie mi bardzo odpowiada. To ta ostatnia najnowsza trylogia mogla byc i basniowa i romantyczna a wyszla im popelina, do ktorej nie ma sie ochoty w ogole wracac.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Andor - Nicholas Britell
Przecież Gwiezdne Wojny zawsze takie były, od samego początku.Owszem, serial wydaje sie najmniej Star Warsowy, ale moze tez dlatego, ze wszystkie inne serjale i ostatnia trylogia zdarzyly nas juz przyzwyczaic do debilnych bohaterow, scenariuszowej popeliny i komicznych wstawek od ktorych skora cierpnie.
To nie jest poważne SF czy Space Opera a la współczesny Mass Effect, to jest bardziej taka odtrutka na to bardzo poważne SF, bo mamy tu w gruncie rzeczy baśń, tylko że w Kosmicznej otoczce. Nie jestem pewien, czy odzieranie SW z tej właśnie baśniowości wyjdzie im na dobre, jak zawsze, część będzie zadowolona, część nie - dlatego o wiele bardziej podoba mi się Obi Wan, bo choć ma wady to zachował on te wszystkie elementy za które lubię Gwiezdne Wojny, ich bohaterów i ten świat.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Andor - Nicholas Britell
Prace nad Andorem 2 wstrzymane, ze względu na strajk scenarzystów.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Andor - Nicholas Britell
Wszystko praktycznie wstrzymane Cobra Kai, Stranger Things, Severance, Daredevil,The Penguin...
https://deadline.com/feature/writers-st ... 235354256/
https://deadline.com/feature/writers-st ... 235354256/
Re: Andor - Nicholas Britell
oho, to potem będą na szybko robić po łebkach żeby jak najszybciej wyszło...
#FUCKVINYL
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Andor - Nicholas Britell
Skąd taka infromacja? Internety pełne są wieści, że zdążyli, a konkretnie Gilroy, dwa dni przed strajkiem. I strajk nie wplynie na Andora.Wawrzyniec pisze: ↑czw maja 11, 2023 18:39 pmPrace nad Andorem 2 wstrzymane, ze względu na strajk scenarzystów.