The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#1 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 01, 2022 22:22 pm

Obrazek

1. Prelude to the Sea (2:43)
2. The Sea Beast (2:23)
3. King and Queen (2:13)
4. Someday (1:26)
5. Jacob Evolving (2:23)
6. Captain Crow – Nell Benjamin & Laurence O’Keefe (1:37)
7. The Fight of the Giant Crab (2:52)
8. The Hunters Code (5:27)
9. One More Try (2:45)
10. Jacob into the Sea (1:55)
11. Crow’s Betrayal (2:29)
12. Little Blue (2:20)
13. Red (1:59)
14. Gwen Batterbie (2:10)
15. Wear It Down (5:22)
16. Blue and Maisie (3:00)
17. Maisie’s Speech (2:01)
18. Wherever the Wind Takes Us (1:45)

Wydaje Milan Records i soundtrack ma się ukazać 8 lipca.

Zakładam temat tej animacji Netflixa, gdyż z tego co widzę to odpowiada za to Chris Williams, a więc pan odpowiedzialny za "Bolta (Piorun)", ale przede wszystkim "Moany" i pewnie dlatego też mamy tutaj Marka Mancinę. Plus wiem, że Lis lubi animację, to może tez znajdzie tu coś dla siebie. Albo lepiej wszyscy coś znajdziemy. :)

Trailer:

youtu.be/P-E-IGQCsPo
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23247
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#2 Post autor: Mystery » pt lip 01, 2022 22:29 pm

Jak zobaczyłem tą okładkę jakoś skojarzył mi się ten tytuł, fajnie jakby muza była równie dobra :wink:
Spoiler:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#3 Post autor: lis23 » sob lip 02, 2022 13:17 pm

Wychodzi to cyfrowo czy także na CD?
Z Netflixem jest różnie bo niektóre rzeczy wydają a niektóre, jak "Cowboy Bebop" już nie ... :?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#4 Post autor: Wawrzyniec » sob lip 02, 2022 14:20 pm

Mystery pisze:
pt lip 01, 2022 22:29 pm
Jak zobaczyłem tą okładkę jakoś skojarzył mi się ten tytuł, fajnie jakby muza była równie dobra :wink:
Spoiler:
No ba, ale po fabule, to bardziej to wygląda na Jak Wytresować Smoka... Tylko zamiast smoków mamy potwory morskie. Znowu jakby muzyka była jak u Powella też nie byłoby źle. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#5 Post autor: Wawrzyniec » ndz lip 03, 2022 21:04 pm

Soundtracku jeszcze nie ma, ale jest żeglarska piosenka:

youtu.be/J7voBmlMKO8
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#6 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 06, 2022 14:07 pm

Of the soundtrack, composer MARK MANCINA says, "How grateful I am for the opportunity to have composed The Sea Beast's original score. A successful score, in my opinion, is one that deeply enhances the film, yet can stand on its own. I think our team accomplished that with this score. It was also a great pleasure to collaborate once again with the brilliant Chris Williams."

Of his collaboration with Mark Mancina, director CHRIS WILLIAMS adds, "When I started developing The Sea Beast, I knew I wanted to tell an original story that evoked the classic adventure films I grew up with. And I knew, without a doubt, that Mark would be perfect for it. Mark brought his talents to bear, and created a score that acknowledged its influences without feeling trapped in the past. It's an invigorating blend of the timeless and the new, and it's everything I could have hoped for."
Hm, czyżby miał to być klasyczny przygodowy score? :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#7 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 14:17 pm

Manchina był dla mnie zawsze mocno ilustracyjny: "Tarzan", "Brother Bear" czy "Moana" - kolorytu dodawała perkusja Phila Collinsa lub etnika ale muzyka zawsze była mocno podporządkowana obrazowi.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#8 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 06, 2022 14:22 pm

Moana była dla mnie sporym zawodem. Dość średni był to score. To już Planes miało ciekawszy temat, choć trochę wyjęty z innej epoki.

Tutaj liczę na piracką przygodę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#9 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 14:47 pm

Akurat lubię "Moanę", głównie ze względu na wspomnianą już etnikę ale "Tarzan" i misiek, lepsze ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#10 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 06, 2022 19:25 pm

Ja liczyłem na coś więcej od "Moany", gdzie mam trochę podobną sytuację jak z "Frozen" Becka. Niby wszystko jest OK, ale muzyka dla mnie to takie ilustracyjne tło, gdzie i tak po seansie kojarzy się piosenkę.

Plus zobaczyłem też pewną rzecz, którą teraz Disney często robi i w sumie sięga aż po Króla Lwa Hansa Zimmer. Wtedy to Hans otworzył film afrykańskim śpiewem i zarówno w Frozen jak i Moanie początek mamy z lokalnymi śpiewami dla tamtych regionów.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#11 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 08, 2022 13:35 pm

Na razie przesłuchałem raz i dzisiaj wieczorem postaram się obadać animację. Dobrze gra w sumie tak jak bym się tego typu muzyki oczekiwał. Może jedynie trochę szkoda, że score nie ma zbyt mocnej bazy tematycznej. Ale to na razie tylko raz słyszane, więc się wstrzymam od głębszej analizy.


youtu.be/TEeOihDrZFk
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#12 Post autor: lis23 » pt lip 08, 2022 13:44 pm

Obie części "Frozen" Becka są chyba mniej ilustracyjne niż "Moana" ;)
Mancina nie miał Lebo.M, miał za to Collinsa ;) Początek "Tarzana" też robi robotę w postaci perkusji Phila.

Co do filmu: bardzo ładna animacja od strony technicznej ale to już norma na Netflixie ( "Wyprawa na Księżyc", "Klaus", "Vivo", "Podróż Xico", "Arcane", itp. ), zobaczymy jak z fabułą. Mam za sobą już trochę filmu i muzyki na albumie jest mało, jak na wydanie cyfrowe, z pierwszych 22 minut filmu jest tylko jeden utwór: "The Sea Beast".

Jednak na Netflixie, podobnie jak na Disney+ mam brzydka kompresję, artefakty i pixele na obrazie w tym filmie - sprawdziłem stan połączenia internetowego i jest ok, szybkość: 180,08 mb/s to szybko czy nie?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23247
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#13 Post autor: Mystery » pt lip 15, 2022 11:31 am

Filmu jeszcze nie widziałem, co prawda dowiedziałem się o nim poprzez ścieżkę, a tą już zdążyłem obadać. Granie zdaje się akuratne dla takiej bajki, ale rzeczywiście
brakuje tu trochę lepszego tematu przewodniego, który pchałby przygodę do przodu, no i brak tu trochę własnego charakteru i mimo, iż praca potrafi momentami wybrzmieć doniośle, to jest to jednak score jakich dziś we współczesnej animacji wiele, także jak na razie trójeczka wystarczy.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#14 Post autor: Wawrzyniec » ndz lip 17, 2022 13:31 pm

Film podobnie jak muzyka to takie 3/5. To przede wszystkim Jak Wytresować Smoka, tylko zamiast Smoków mamy potwory morskie. Fajnie się ogląda, chociaż oryginalnością nie grzeszy i końcówka sprawia wrażenie, takiej trochę na szybko robionej. Wiele motywów jest dobrze budowanych, a potem tak zbyt szybko są odhaczane.

Muzyka w porządku, ale rzeczywiście brakuje mocniejszego tematu. I w sumie pod koniec w pamięci pozostaje głównie piosenka. Trochę podobny przypadek jak z Moaną, gdzie muzyka też tylko poprawna i gdzie pamięta się o piosenkach.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Sea Beast (2022) - Mark Mancina (Netflix)

#15 Post autor: lis23 » śr lip 20, 2022 12:35 pm

Tak z ciekawości, sprawdziłem, co się dzieje z reżyserami animacji Disneya z lat 90. tych i z początku XXI wieku:

- Gary Trousdale, Kirk Wise - "Piękna i Bestia", "Dzwonnik z Notre Dame" i "Atlantyda: Zaginiony Ląd" - odeszli po porażce Atlantydy, ten pierwszy do Dream Works Animation.

- Rob Minkoff, Roger Allers - "Król Lew" - nie wyreżyserowali już żadnej animacji dla Disneya: Minkoff oddał się serii "Stuart Malutki" a dla Disneya zrobił jeszcze fabularny " The Haunted Mansion", potem reżyserował "Mr. Peabody & Sherman" dla Dream Works a obecnie 'Paw of Fury".
Allers wyreżyserował krótkometrażówkę "Dziewczynka z Zapałkami", po "Królu Lwie" zajął się projektem "Imperium Słońca", który miał być epickim musicalem ale po bardzo złej reakcji testowej publiczności wstrzymano produkcję i odsunięto Allersa a film gruntownie przebudowano i ukazał się jako jedna z najlepszych komedii Disneya: "Nowe Szaty Króla". Jedne źródła podają, że wtedy odszedł z Disneya, inne, że chciał jeszcze nakręcić film na podstawie celtyckiej legendy "Tam Lin" ale wdał się w jakiś konflikt pomiędzy Royem Disneyem a Michaelem Eisnerem.

- Tony Bancroft, Barry Cook - "Mulan" - nie wyreżyserowali już żadnego filmu dla Disneya: Bancroft pracował jeszcze jako animator przy "Mary Poppins Returns",obecnie pracuje chyba dla Warnera, Cook nie dostał przedłużenia umowy u Disneya ok. 2004 roku.

- Kevin Lima, Chris Buck - "Tarzan" - nie wyreżyserowali już wspólnie żadnej animacji dla Disneya: Lima wyreżyserował jeszcze "102 Dalmatyńczyki" i "Zaczarowaną", od 2018 roku pracuje dla 20th Century Fox. Buck odszedł z Disneya ale wrócił i jest ojcem sukcesu "Frozen", pracował też przy każdym filmie animowanym Disneya, aż do tego tegorocznego.

- Chris Sanders, Dean DeBlois - "Lilo i Stich" - obaj przenieśli się do Dream Works i są ojcami serii "Jak Wytresować Smoka" i "Krudowie".

Ostali się reżyserzy "Pocahontas", Mike Gabriel i Eric Goldberg - ten drugi jest właśnie reżyserem "Moany", Najdłuższy staż mają John Musker i Ron Clements, którzy wspólnie mają na koncie aż siedem filmów Disneya: "Wielki Mysi Detektyw", "Mała Syrenka", "Aladyn", "Herkules", "Planeta Skarbów", "Księżniczka i Żaba" oraz "Moana" ( to dziwne, bo jako reżyserzy tego filmu podani są Ci dwaj jak i Goldberg ).

Tak mnie naszło w związku z tym, że omawiany tu film reklamowany jest jako produkcja twórców "Moany", ewentualnie przeniosę ten wywód do tematu o animacji ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ