Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#31 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 06, 2022 13:52 pm

lis23 pisze:
śr lip 06, 2022 13:24 pm
Aha, Lucas Film uważam za podmiot autonomiczny, to nie szef Disneya, Pixara czy Marvela mówi im, co mają robić, sami podejmują decyzje, Disney daje kasę ale to nie jest tak, że twórcy animacji Disneya i Pixara przychodzą do Lucas Film i każą im robić to i to.
Bob Iger dla Hollywood Reporter Wrzesień 2018:
Many believe Disney should pump the breaks and not put out a Star Wars movie each year.

"I made the timing decision, and as I look back, I think the mistake that I made — I take the blame — was a little too much, too fast. You can expect some slowdown, but that doesn’t mean we’re not going to make films. J.J. [Abrams] is busy making [Episode] IX. We have creative entities, including [Game of Thrones creators David] Benioff and [D.B.] Weiss, who are developing sagas of their own, which we haven’t been specific about. And we are just at the point where we’re going to start making decisions about what comes next after J.J.’s. But I think we’re going to be a little bit more careful about volume and timing. And the buck stops here on that.
I jak pisałem, oczywiście, że Kennedy jest z nadania Lucasa, ale nie oznacza to, że realizuje jego pomysły, czy stara się utrzymać jego wizję. Gdyż jako pierwsze co zrobiła to wyrzuciła jego pomysły na sequel trilogy. Plus szefostwo Disney'a daje pieniądze, a więc mają bardzo sporo do mówienia i na pewno LucasFilm nie jest autonomiczne, gdyż jest zależne od ich pieniędzy.
lis23 pisze:
śr lip 06, 2022 13:24 pm
Wracając do Thora: spory jest hejt na film, głównie ze strony osób, którym nie podobał się Ragnarok - zamiast patetycznego i poważnego widowiska jest ponoć głupia komedia ;) Uwielbiam Ragnarok, więc pewnie będzie dobrze ;P
Podobno film jest Ragnarok, ale do kwadratu, a więc więcej komedii, więcej żartów i Thor jest jeszcze większym idiotą.

youtu.be/lutYwPDTdh8

Mnie intryguje tylko jedna rzecz, gdyż na zwiastunach w scenie z nagim Thorem, gdzie główne bohaterki przedmiotowo go traktują, jego pośladki są ocenzurowane. Chyba po raz pierwszy się z czymś takim spotkałem. Ale w filmie też są ocenzurowane? :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#32 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 14:06 pm

Pomysły Lucasa są częściowo wykorzystane, np. Luke na wygnaniu, odcięty od Mocy, poza tym, Lucas był chyba na planach, min. Mandalorianina, itp. Pomysł na kolejną trylogię Lucasa, o ile mnie pamięć nie myli, zakładał filmy o nastolatkach dla nastolatków a w art bookach są pokazane rzeczy z tych wersji - co ciekawe, to dziwne art booki, które głównie pokazują to, czego nie ma w filmach a nie to, co jest w ostatecznych wersjach.

Co do Thora to w dwóch pierwszych filmach był On po prostu nudny i to Loki grał pierwsze skrzypce, dopiero "Ragnarok" wydobył potencjał tej postaci, wykorzystując także komediowy potencjał aktora grającego Bruce'a Bannera a dwie części "Avengers" mocno rozwinęły boga piorunów, nie uważam też, żeby był On głupi, po prostu jest inaczej prowadzony.
Wydaje mi się, że zaasłonięcie pośladków Thora to zabieg czysto komediowy ale tu niech się wypowie Ghostek, On już chyba był na pokazie prasowym, skoro jest recka score'u ;P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#33 Post autor: Ghostek » śr lip 06, 2022 16:08 pm

No i druga recenzja. Tym razem skupiona na filmie ;)

https://prestoportal.pl/o-filmie-thor-milosc-i-grom
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#34 Post autor: Mystery » śr lip 06, 2022 16:12 pm

Co jak co, ale ta parodia wzniosłych fanfar nawet się udała :D Miklos lubi to :wink:


youtu.be/8SiY_UZ8G5w

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#35 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 16:57 pm

Ghostek pisze:
śr lip 06, 2022 16:08 pm
No i druga recenzja. Tym razem skupiona na filmie ;)

https://prestoportal.pl/o-filmie-thor-milosc-i-grom
Widzę, że mimo wszystko się podobało a w internetach są płacze, że to głupia komedia o kolejnym Star Lordzie a nie o Thorze i że nie ma patosu, epickości i powagi.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#36 Post autor: Mystery » śr lip 06, 2022 17:06 pm

Lisu, dobra rada, przestań się przejmować tym co piszą internety :P Na RT też 71 %, ale na Doctrora 2 (74%) też narzekano, a wyszło zajedwabiście, także Marvel w cały czas w formie :wink:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#37 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 17:26 pm

Mystery pisze:
śr lip 06, 2022 17:06 pm
Lisu, dobra rada, przestań się przejmować tym co piszą internety :P Na RT też 71 %, ale na Doctrora 2 (74%) też narzekano, a wyszło zajedwabiście, także Marvel w cały czas w formie :wink:
Najbardziej dostało się chyba Spider Manowi, który mi właśnie najbardziej się podobał ( ale nie widziałem jeszcze wszystkich filmów i seriali IV Fazy ) ale ogólnie, cała IV Faza jest mocno krytykowana, zarówno filmy jak i seriale. Teraz wszyscy jadą po "Ms. Marvel" i po "Thorze" ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#38 Post autor: Ghostek » śr lip 06, 2022 18:18 pm

lis23 pisze:
śr lip 06, 2022 16:57 pm
Ghostek pisze:
śr lip 06, 2022 16:08 pm
No i druga recenzja. Tym razem skupiona na filmie ;)

https://prestoportal.pl/o-filmie-thor-milosc-i-grom
Widzę, że mimo wszystko się podobało a w internetach są płacze, że to głupia komedia o kolejnym Star Lordzie a nie o Thorze i że nie ma patosu, epickości i powagi.
A kto by tam czytał komentarze frustratów, który cisnąć po wszystkim rekompensują sobie życiowe kompleksy.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#39 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 20:14 pm

Ja już, niestety, natrafiłem na spoilery odnośnie scen po napisach i jednak szkoda, że
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#40 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 06, 2022 20:37 pm

Nie rozumiem tylko, po co czytać takie spoilery i przecieki i samemu sobie psuć potem seans? :? Przy czym ja mam inne podejście, gdzie i muzykę słucham dopiero po seansie, aby ta mi w żadnym stopniu nie zdradzała możliwej fabuły i scen.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#41 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 20:44 pm

Przeczytałem z ciekawości, żeby się dowiedzieć, czy
Spoiler:
;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#42 Post autor: lis23 » sob lip 09, 2022 10:25 am

Ponoć film nie sprostał oczekiwaniom krytyków i widzów:
Rotten Tomatoes raczej przeciętne oceny. Wśród 270 recenzji od krytyków, zaledwie 69% ma wydźwięk pozytywny.Nieco lepiej (choć znacznie gorzej niż w przypadku poprzedniczki) jest w kwestii widzów, albowiem tu na ponad 1000 ocen mamy 84% "na plus".

Niestety nawet mniej ciekawie wygląda to na Metacriticu. Tu z 56 recenzji zaufanych portali wyszło zaledwie 5.9/10. I również w tym miejscu ciut lepiej prezentuje się wynik od użytkowników - mamy 6.1/10.
Ponoć jedną z głównych wad jest krótki czas trwania filmu, przez co, min. postać grana przez Bale'a nie ma szans się odpowiednio rozwinąć i wykazać. Ja do kina idę dopiero jutro.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#43 Post autor: Mystery » sob lip 09, 2022 11:50 am

Dobry film, choć myślałem, że bardziej mi się spodoba i nowy Strange jednak górą, Ragnarok chyba też, choć tu przydałaby się powtórka. Coś czułem, że kolejne wejście do tej samej rzeki, może się tak skończyć, ale od strony rozrywki, humoru i emocji, jest zadowalająco i po raz kolejny sporo tu serducha, a co długości to wręcz bym powiedział, że film jest z kwadrans za długi i trzeci akt trochę się już mi dłużył.
Muza bardzo fajna i o dziwo piosenki i score dobrze się uzupełniały, także z mojego narzekania nici, bo nie odczuwałem jakoś zbytniego przesytu piosenkami. Oczywiście dostały one z 5-6 ważnych scen do opisania, gdzie Michael mógł się szczególnie popisać, ale ten też odcisnął wiele razy swoje piętno i sam spoting był tu niezwykle udany. Michael znał swoje miejsce w szeregu i jak na kino superbohaterskie score jest wyjątkowo wycofany i oszczędny, ale tam gdzie tylko fabuła stwarzała odpowiednią okazję Giacchino z tego korzystał, pierwsze pojawienie się Jane, atak na wioskę (Gorr Animals, A Gorr Phobia) czy akcja u Zeusa (Saving Face), no i temat przewodni naprawdę się tu udał i szkoda, że w heroicznych momentach nie mogło go być więcej, no ale te opisywały głównie piosenki, co czyniły bardzo przebojowo.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#44 Post autor: Adam » sob lip 09, 2022 17:42 pm

Mnie się film bardzo nie podobał, uważam go za najsłabszy w MCU od chyba dekady. Największe minusy bez spoilerów:

- Bale chyba tak jak wcześniej wspominali w wywiadach nie raz aktorzy, dostał od Marvela scenariusz tylko swojej roli, a nie całego filmu, do której się przyłożył, tyle, że jego rola i gra nie pasują kompletnie klimatem i poważnym wykonaniem do tego filmu, który jest - dla mnie - pstrokaty, głupiutki, momentami fanowski i kampowy. Ale Bale chyba pod koniec jednak zorientował się w jakiej słabiźnie gra, bo zaczął nagle nie wiedzieć czemu gadać swoim sapiącym głosem Batmana, pewnie z wkurzenia :mrgreen:

- Waititi chciał ośmieszyć Zeusa, czy Russela Crowa, czy jedno i drugie? I ten ruski akcent? Serio? Wykon i rola żenująca. Malina „za występ poniżej poziomu” będzie jak nic…

- zakończenie filmu jest już znane w jego połowie, a to wyczyn, biorąc pod uwagę sekrety Marvela i sytuację, że ktoś jak ja udanie uniknął wszystkich spoilerów.

- film to jedna wielka reklama Guns'ów, co jest zupełnie niezrozumiałe i niepotrzebne dla mnie i nie chodzi tylko o to, że ich piosenki lecą co 5 minut, ale Waititi ma widzów za aż takich debili, że musi w dialogach sugestywnie mówić widzom, że był/jest taki zespół, jak się nazywa ich wokalista, i dodatkowo wieszać i pokazywać ich plakaty na ścianach.

- mocno kłóci się to z tym, że na napisach końcowych każda osoba z crew jest podana inną, oryginalną czcionką wielu zespołów z lat 80, nie tylko metalowych i rockowych jak Megadeth, Motorhead, Judas Priest i innych - ale też z innych gatunków muzyki tamtych lat - mamy czcionki ZZ Top, Foreigner, Chicago, REO Speedwagon itd. Pomysł genialny, szacun najlepsza rzecz w tym filmie, i aż prosiło się zatem, żeby songtrack był różnorodny. Ciekawe ile ich kosztowały licencje na znaki graficzne :)

Muzyka w filmie ginie pod SFX, ale nawet gdyby nie to, i tak nie jest żadnym wyczynem, smutno stwierdzić, ale scory Tylera Batesa dla MCU lepiej działają w filmach, niż ten. Najsłabsza rzecz Majkela dla MCU zdecydowanie. Do tego smutno, że wszystko jest takie samplowane. Na end credits rockowa-orkiestrowa suitka z długą solówką gitarową, a jak pod koniec pojawia się muzyczne crew, to okazuje się, że gitarka to tylko sampelek. A szkoda. Nie takie nazwiska i nie przy takich giga projektach stać było na wynajęcie znanego gitarzysty do takiego giga.

Film dla mnie duże rozczarowanie. Score płytowo znacznie lepszy niż w filmie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#45 Post autor: lis23 » sob lip 09, 2022 20:14 pm

Waititi miał znacznie więcej czasu niż pierwotnie ze względu na pandemię, Sam przyznawał, że dzięki temu miał czas, żeby dopracować scenariusz i sam film, tymczasem słucham właśnie recenzji "Sfilmowanych" i Oni też narzekają na zbyt krótki czas trwania filmu, przez co każda postać, poza Thorem ma za mało czasu ekranowego + niektóre żarty są przeciągnięte i nie ma balansu pomiędzy humorem a dramatem.
Cóż, jutro się zobaczy ale wydaje mi się, że ten film akurat spodoba mi się bardziej, niż drugi Doktorek. Na razie, Spider Man najlepszy w Czwartej Fazie, pomimo swoich wad i zakończenia. Thor też ma problem z zakończeniem, bo jeżeli już
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ