Lightyear - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23261
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#16 Post autor: Mystery » pt cze 17, 2022 11:43 am

Może nie rewelacyjne, ale film zbiera bardzo dobre recki. Temat przewodni już bardzo dobrze znam i jest świetny, pora zabierać się za resztę 8)


youtu.be/XzQ9GoTiiFk

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23261
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#17 Post autor: Mystery » pt cze 17, 2022 12:27 pm

Dobra kosmiczna przygoda, z Michaela stylistycznie najbardziej kojarząca mi się chyba z pierwszym Star Trekiem, gdzie też mieliśmy przebojowy temat przewodni, złowrogą nutę dla czarnego charakteru i bezpardonową muzykę akcji często okraszoną gromkimi chórami. Odpuściłem ten film, ale teraz chyba trzeba będzie to sprawdzić na ekranie... klarowna, brawurowa ściecha, 3 tygodnie do Thora miną jak z bicza strzelił :wink:

Tu najfajniejsza aranżacja, która najpewniej poleci pod napisy końcowe.


youtu.be/nqFQfW6UAlA

Końcowa suitka też fajna i dobrze, że pozostałe tematy dostały tu trochę miejsca do rozwinięcia.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#18 Post autor: Kaonashi » pt cze 17, 2022 20:25 pm

Temat może być, choć raczej szybko o nim zapomnimy.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23261
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#19 Post autor: Mystery » pt cze 17, 2022 20:53 pm

Po jednym dniu ciężko stwierdzić, ale Michael często go wałkuje i wchodzi do głowy, cały dzień go nucę, a czy go zapamiętamy na dłużej zdecyduje film :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#20 Post autor: Adam » sob cze 18, 2022 16:32 pm

MoH'y czuć w tej muzyce, potężnym sprzemierzeńcem one tu są. 8)
Score płytowo znacznie lepszy od JW: Dominion, ale mega szału nie robi.
Epickie chóry to jedyne czym mocno wyróżnia się ta praca.
Temat też fajny, no ale to Gjaczin, także do tego jestem przyzwyczajony 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2848
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#21 Post autor: swordfish » pn cze 20, 2022 21:59 pm

Film to nieustanne cytaty i nawiązania do klasyki SF. Na początku uderza stylistyka Star Wars i Star Trek użyta jednocześnie. Potem nagle wskakuje ... "Seksmisja" Machulskiego, czyli Panie zapładniają się bez pomocy mężczyzn. Mamy kobiecy wątek LGBT i od razu jedna z Pań w związku jest w ciąży. Twórcy nie tłumaczą w jaki sposób doszło do cudownego zapłodnienia. Pod koniec mamy "Grawitację" i dalekie echa "Odysei Kosmicznej 2001" oraz kadr z "Armageddonu" (zresztą powtarzany wielokrotnie u Pixara, wcześniej był w "Monster Inc.") oraz "Oblivion".
Giacchino średni i nie przynosi takiego powera jak 20 lat temu. Nadal to jednak symfoniczny Giacchino, który nie schodzi poniżej swojej klasy i nie stacza się w rejony dna Lorne Balfe.
Tytuł raczej poważny i kierowany do dojrzalszego widza niż do małych dzieci. 5-letnie szkraby mogą nie do końca zrozumieć fabułę. Koncept paradoksu czasu i pokazywanie końca cyklu życia może wywoływać u nich zagubienie i wywoływać lęki. Tak samo jak atakujące robale i rośliny. Sam nie zapomnę traumy z mojego dzieciństwa, gdy mając 7 lat zobaczyłem w kinie kosmitę w finale "Bliskich Spotkań 3 stopnia". Dla mnie to był prawdziwy horror.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23261
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#22 Post autor: Mystery » wt cze 21, 2022 07:12 am


Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13114
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#23 Post autor: lis23 » wt cze 21, 2022 14:39 pm

Fajny film, choć spodziewałem się innego finału ale to dobrze, że film rozmija się z oczekiwaniami.
Ta ciąża w związku LGBT rzeczywiście jest dziwna ale jest jeszcze sztuczne zapłodnienie ;) Tak jak myślałem, na necie jest już wrzawa o ten wątek i wróży się nawet upadek Pixara ;)
Muzyka gra prawie od początku i temat przewodni jest bardzo fajny, wolałbym CD z tego, zamiast z JW3.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5933
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#24 Post autor: kiedyśgrześ » śr cze 22, 2022 09:07 am

tak jak napisałem w innym wątku, wczoraj moja 10-letnia siostrzenica była w kinie z klasą
spytałem z ciekawość, czy odbył się jakiś "demokratyczny proces", okazało się, że tak, dzieciaki wolały iść na dinozaury niż na disneya,
to się jakoś zgadza z moimi prywatnymi obserwacjami, bardziej rodzice/dziadkowie/wujkowie :) na zasadzie nostalgii ciągną ten disneyowy interes (dzieciaki za sobą), niż nowe pokolenie samo z siebie jest zainteresowane
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13114
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#25 Post autor: lis23 » śr cze 22, 2022 11:02 am

Nowy "Jurassic World" może nie jest jakoś szczególnie brutalny ale na pewno nie jest filmem z kategorii b/o ;)
Nowe pokolenie być może nie ma sentymentu do 'Toy Story" bo nie wychowało się na serii, drugą i trzecią część dzieli dziesięć lat a trzecią i czwartą, kolejne dziewięć lat. Odnośnie wątku LGBT to trwa on może z minutę na 105 minut filmu a ludzie dają 1/10, podejrzewam, że dzieci nawet nie zwrócą nań uwagi. Jeśli idzie o odniesienia do innych filmów to najbardziej rzucił mi się w oczy "Intelstellar", dziwi mnie też, że Disney puszcza w jednym roku dwa, trochę podobne filmy, bo jest "Lightyear" a jesienią będzie "Strange World".
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33887
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#26 Post autor: Wawrzyniec » śr cze 22, 2022 13:58 pm

Teraz zobaczyłem, że Tim Allen nie dubbinguje Buzza. :shock:

Plus kiedyś był przyjemny serial o Buzzie w tradycyjnej rysowanej 2D formie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13114
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#27 Post autor: lis23 » śr cze 22, 2022 14:03 pm

Tim Allen to Chudy, Buzzem był Tom Hanks ;)

Przed filmem jest adnotacja, że w 1994 roku chłopiec imieniem Andy dostał na urodziny zabawkę Buzza Astrala ze swojego ulubionego filmu. To jest ten film.

Dlatego jest Chris Evans zamiast Hanksa, bo to inna postać.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33887
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#28 Post autor: Wawrzyniec » śr cze 22, 2022 14:04 pm

lis23 pisze:
śr cze 22, 2022 14:03 pm
Tim Allen to Chudy, Buzzem był Tom Hanks ;)
Nie, na 100% dokładnie na odwrót.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13114
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#29 Post autor: lis23 » śr cze 22, 2022 14:11 pm

https://m.imdb.com/title/tt0114709/fullcredits/cast

Jednak na odwrót ;)
Cały czas myślałem, że Hanks to Buzz ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5933
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Lightyear - Michael Giacchino

#30 Post autor: kiedyśgrześ » czw cze 23, 2022 13:15 pm

Wawrzyniec pisze:
śr cze 22, 2022 13:58 pm
Teraz zobaczyłem, że Tim Allen nie dubbinguje Buzza. :shock:

Plus kiedyś był przyjemny serial o Buzzie w tradycyjnej rysowanej 2D formie.
...i całkiem przypadkowo Tim Allen to umiarkowana prawica po amerykańsku, Chris Evans (nowy Buzz) sądząc po internetowej aktywności, upośledzony lewak :)
Obrazek

ODPOWIEDZ