Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Tylko, że my mówimy tu o dwóch przeciwnych rzeczach. Z jednej strony profesjonalny kompozytor jak Michael Giacchino z całym swoim zapleczem, aranżujący istniejące tematy. A z drugiej fani, którzy niezadowoleni są z istniejącej w serialu muzyki, podkładają na miarę swoich możliwości istniejące tematy.
Plus nie chcę tu za bardzo popadać w teorie spiskowe, ale wcale się nie zdziwię jeżeli mieliśmy tutaj podobną sytuację jak z Captain Marvel. Tam pomagał Pinar Toprak Michael Giacchino, a tutaj Natalie Holt, pomagał William Ross.
Zresztą czy też nie jest to trochę dziwne, że przez 5 odcinków, całkowicie olewanie istniejące tematy z Sagi, a nagle w 6 zaczęło się ich masowe cytowanie.
Adam pisał, że podobno jak już serial był transmitowany to Holt dalej komponowała do niego muzykę. Czyli możliwe w że nagle u kogoś w Disney' Lucasfilm obudziły się resztki dobra i ktoś stwierdził: "Hej, ta muzyka jest słaba!". I wtedy na szybko poproszono Rossa o ratowanie score'u. Albo może nawet wcześniej się zorientowano, ale zważywszy na całą kampanię promocyjną "The Force Is Female" i artykuły w Variety i Hollywood Reporter o pierwszej kobiecie na stanowisku kompozytora w świecie Star Wars, Disney nie mógł sobie pozwolić wizerunkowo na zwolnienie jej.
P.S. A tak na zakończenie to patrząc ile w tym serialu przygód Leia przeżyła z Obim, nie jest to trochę dziwne, że w Nowej Nadziei jakoś nie jest specjalnie wzruszona jego śmiercią. Zachowuje się tak jakby zupełnie go nie znała. I czy nie czyni to z Lei dość złego człowieka?
P.S. @kiedyśgrześ 2 O shacky-cam, przy której robi mi się niedobrze pisałem tutaj wielokrotnie.
Plus nie chcę tu za bardzo popadać w teorie spiskowe, ale wcale się nie zdziwię jeżeli mieliśmy tutaj podobną sytuację jak z Captain Marvel. Tam pomagał Pinar Toprak Michael Giacchino, a tutaj Natalie Holt, pomagał William Ross.
Zresztą czy też nie jest to trochę dziwne, że przez 5 odcinków, całkowicie olewanie istniejące tematy z Sagi, a nagle w 6 zaczęło się ich masowe cytowanie.
Adam pisał, że podobno jak już serial był transmitowany to Holt dalej komponowała do niego muzykę. Czyli możliwe w że nagle u kogoś w Disney' Lucasfilm obudziły się resztki dobra i ktoś stwierdził: "Hej, ta muzyka jest słaba!". I wtedy na szybko poproszono Rossa o ratowanie score'u. Albo może nawet wcześniej się zorientowano, ale zważywszy na całą kampanię promocyjną "The Force Is Female" i artykuły w Variety i Hollywood Reporter o pierwszej kobiecie na stanowisku kompozytora w świecie Star Wars, Disney nie mógł sobie pozwolić wizerunkowo na zwolnienie jej.
P.S. A tak na zakończenie to patrząc ile w tym serialu przygód Leia przeżyła z Obim, nie jest to trochę dziwne, że w Nowej Nadziei jakoś nie jest specjalnie wzruszona jego śmiercią. Zachowuje się tak jakby zupełnie go nie znała. I czy nie czyni to z Lei dość złego człowieka?
P.S. @kiedyśgrześ 2 O shacky-cam, przy której robi mi się niedobrze pisałem tutaj wielokrotnie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Nie chodzi o umiejętności kompozytora, tylko o samą muzykę.
Tematy z "Parku Jurajskiego" są bardziej uniwersalne, ponieważ choć taki "Journey To the Island" kojarzy nam się z konkretną sceną filmu, to Sam Williams użył go ponownie pod koniec "The Lost World" a temat główny też był wykorzystywany w różnych scenach, natomiast takie "Battle of the Heroes" kojarzy się głównie z tą jedną, konkretną sceną z "Zemsty Sithów" - z "Duel of the Fates" było ciut inaczej, bo już wtedy był on nadużywany w E II i III.
Tematy z "Parku Jurajskiego" są bardziej uniwersalne, ponieważ choć taki "Journey To the Island" kojarzy nam się z konkretną sceną filmu, to Sam Williams użył go ponownie pod koniec "The Lost World" a temat główny też był wykorzystywany w różnych scenach, natomiast takie "Battle of the Heroes" kojarzy się głównie z tą jedną, konkretną sceną z "Zemsty Sithów" - z "Duel of the Fates" było ciut inaczej, bo już wtedy był on nadużywany w E II i III.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Ehhh ile razy jeszcze trzeba powtórzyć, że miało nie być użycia starych tematów w tym serialu Przestańcie hejtować kompozytorów za to, co nie było ich decyzją. Poniżej wypowiedź Holtowej - jaśniej się już nie da, i to w pierwszych zdaniach, a ostatnich gdzie i kiedy Williams dał zgodę „na masowe cytowanie”:Wawrzyniec pisze: ↑sob cze 25, 2022 15:41 pmTylko, że my mówimy tu o dwóch przeciwnych rzeczach. Z jednej strony profesjonalny kompozytor jak Michael Giacchino z całym swoim zapleczem, aranżujący istniejące tematy. A z drugiej fani, którzy niezadowoleni są z istniejącej w serialu muzyki, podkładają na miarę swoich możliwości istniejące tematy.
I ja pisałem że miksowali muzykę w trakcie emisji serialu do przyszłych odcinków, a nie że ją komponowała wtedy.
#FUCKVINYL
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Kiepsko się to zgrywa z jeszcze miksowaniem dźwięku do zagranicznych wersji językowych.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Ano, ale co to ma wspólnego z kompozytorem?
Nie jej brocha!
Nie jej brocha!
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
"Hejtować" można poziom tej muzyki, czy też użyłbym tu zwrotu krytykować. I znowu tu nie chodzi, aby dosłownie cytować Williamsa, ale aby ta muzyka była dobra. Dlatego też ludzie podkładają utwory Williamsa, jako odpowiedź na to jak słaba jest ta muzyka.
A z tego wklejonego wycinku to nie rozumiem tego argumentu z Vaderem. To znaczy jest Vaderem, czy nie jest? Plus to dość odważna teza, jeżeli one uważają, że dopiero u nich doszło do przemieny. Czyli co, dopiero kiedy Vader został pobity w pojedynku zasłużył na swój temat? To brzmi głupio. Tym bardziej, że jakoś w Zemście Sithów Vader zasługiwał i miał swój temat.
A z tego wklejonego wycinku to nie rozumiem tego argumentu z Vaderem. To znaczy jest Vaderem, czy nie jest? Plus to dość odważna teza, jeżeli one uważają, że dopiero u nich doszło do przemieny. Czyli co, dopiero kiedy Vader został pobity w pojedynku zasłużył na swój temat? To brzmi głupio. Tym bardziej, że jakoś w Zemście Sithów Vader zasługiwał i miał swój temat.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Najlepsze kawałki słychać dopiero pod koniec albumu i głównie należą one do Rossa. Holt może w "Who You Become" ma jakieś przebłyski które nie trwają ledwo minutkę. Z tego co słyszę dalej brakuje sporo muzyki, jak z pierwszego pojedynku na Mapuzo czy samego finału na Tatooine.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Trochę tak, bo brzmiało to jednak jak coś od Rossa niż tej laski.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Dżizas. Płakać się chce słuchając Empire Arrival. Brzmieniowo i koncepcyjnie totalny muł.
I Will do What I Must od Rossa nie lepsze. Chóry z finalnego pojedynku to jakiś biedny sampel, a te stłumione w tle taiko to chyba jakiś żart?
Solowe wiolo z początku Sacrifice zmiksowane tak, że brzmi jak harmonijka ustna. I właściwie każdy kawałek z finalnego pojedynku to jakiś festiwal absurdów. A jednym z czołowych jest miks kotłów, które brzmią zupełnie odwrotnie jak u Williamsa, gdzie ładnie schowane są za orkiestrą z wyraźnym pogłosem, a tutaj centralnie na froncie. Serio miksował to Murphy? Nie chce mi się wierzyć...
Nie wiem czy taki Balfe by lepiej tego nie ogarnął w swoim RCP stylu.
I Will do What I Must od Rossa nie lepsze. Chóry z finalnego pojedynku to jakiś biedny sampel, a te stłumione w tle taiko to chyba jakiś żart?
Solowe wiolo z początku Sacrifice zmiksowane tak, że brzmi jak harmonijka ustna. I właściwie każdy kawałek z finalnego pojedynku to jakiś festiwal absurdów. A jednym z czołowych jest miks kotłów, które brzmią zupełnie odwrotnie jak u Williamsa, gdzie ładnie schowane są za orkiestrą z wyraźnym pogłosem, a tutaj centralnie na froncie. Serio miksował to Murphy? Nie chce mi się wierzyć...
Nie wiem czy taki Balfe by lepiej tego nie ogarnął w swoim RCP stylu.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Podstawowe pytanie brzmi, czy jest muzyka po śmierci Wade'a? Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, aby jej zabrakło? R.I.P. Wade
No pewnie, że tak. Może i byłoby prostacko, ale przynajmniej byłoby do czego potupać nóżką.
Ja mówię, tylko ze względów wizerunkowych nie zwolniono tu Holt. A Ross był od ratowania tego. Gdyż skoro zatrudniono Holt, to po co niby mieliby zatrudniać kompozytora ekstra tylko do aranży Williamsa.
Powell jakoś sobie poradził z aranżacjami przy Solo. Ale cytując klasyka, porównuję tu szambo z perfumerią.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2999
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
To co napisał Tomek, to tak jakby finał robiono już w zerowym budżecie, na ostatnią chwilę, nie mając czasu dosłownie na nic, nawet na ogarnięcie jakiegokolwiek dobrego miksu. Nie zdziwię się, jeśli wypłynie informacja, że mieli mniej niż tydzień na zrobienie muzyki do całego odcinka.
Gorzej jak Holt miała ten serial kompletnie w rzyci, robiąc jakąkolwiek popelinę byle tylko spełnić kontrakt, a później musiano jeszcze wszystko przerabiać. Ogólnie ten serial to jeden wielki cyrk "mania w rzyci", bo i muzyka byle jaka, krzesła na statku w finale to dosłownie krzesła z Ikei, ekipy od VFX też to miały gdzieś.
Rzeczone krzesło, fragment podcastu, właściwy moment jest od 0:13
youtu.be/JA4j_jRVit4
Gorzej jak Holt miała ten serial kompletnie w rzyci, robiąc jakąkolwiek popelinę byle tylko spełnić kontrakt, a później musiano jeszcze wszystko przerabiać. Ogólnie ten serial to jeden wielki cyrk "mania w rzyci", bo i muzyka byle jaka, krzesła na statku w finale to dosłownie krzesła z Ikei, ekipy od VFX też to miały gdzieś.
Rzeczone krzesło, fragment podcastu, właściwy moment jest od 0:13
youtu.be/JA4j_jRVit4
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Kawałki podpisane nazwiskiem Rossa brzmią jeszcze jako tako gwiezdno-wojennie, choć "I Will Do What I Must" to rzeczywiście padaka, ale sam score Holt mogę skwitować tylko tak...
Spoiler:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Słucham sobie właśnie tego OSTa robiąc inne rzeczy, i za każdym razem jak jakiś utwór przykuje moją uwagę, od zerkam na playlistę i widzę, że jest podpisany nazwiskiem Rossa. Cóż...
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara