Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Jak oceniacie ścieżkę dźwiękową Natalie Holt?

Dobrze
2
14%
Niedobrze
5
36%
Bantha Poodoo
7
50%
 
Liczba głosów: 14

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#136 Post autor: lis23 » śr cze 29, 2022 14:36 pm

I tak jak w seuquelach, tak i tutaj znowu było większe pompowanie w Leię, jako najważniejszą postać Sagi. Gdzie całe wrzucenie jej nie miało tu z punktu kanonu sensu. Ale twórcy dali jasno do zrozumienia, że Leia jest ważniejsza od Luke'a. Zresztą było to widać, kiedy Obi-Wan wygrzebuje się z kamieni za pomocą Mocy. I wtedy myśli o Lei, gdzie może jedno, albo dwa ujęcia są z Lukiem, a tak to głównie Leia.
Leia miała większy sens niż Luke, ponieważ do Luke'a Ben nie mógł się zbliżyć a w przypadku Lei dobrze znał jej przybranych rodziców.
Jakby wykorzystali postać Luke'a to też byłby płacz, że to nie zgodne z kanonem, itp.

Moim zdaniem, Lucas powinien najpierw nakręcić Epizody VII - IX a dopiero potem brać się za prequele - prequele Go wykończyły + źle przyjęty czwarty Indiana i nie chciał już się w to bawić. Wszyscy już zapomnieli, jakie mieszane przyjęcie było na premierę "Mrocznego Widma", jak fani nocowali pod kinami, żeby dostać bilety na pierwsze seanse i jakie było rozczarowanie, że to infantylne, że dla dzieci, itp.
Paradoksalnie to jest mój ulubiony film z tej trylogii, bo wprowadza coś nowego, świeżego do uniwersum SW, głównie w warstwie wizualnej, także muzyka Williamsa jest tu najlepsza w tej trylogii. Kolejne części wizualnie bazują już tylko na pierwszej części ale lokacje pokazane pierwszy raz w "The Phantom Menace" już nie wyglądały tak dobrze w kolejnych filmach ( Coruscant, Naboo, Tatooine ) bo skupiono się bardziej na nowych planetach.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#137 Post autor: MichalP » śr cze 29, 2022 16:25 pm

Bosze, jaki ten serial jest irytujacy. Ze scenariusz jest z dupy to juz inni pisali - kiksuje na tak wielu poziomach, ze nie wiadomo gdzie zaczac. Ale dialogii - wolaja o pomste - to na prawde brzmi momentami jak jakis fanowski filmik z internetu. Jak wam sie wydawalo, ze maly Anakin w Mrocznym Widmie byl irytujacy to tu macie mala Leie. Ile ona ma lat tak na prawde, bo w ktoryms momencie stwierdza, ze ma chyba 10. A chodzi, biega i mowi jakby miala 3 latka.

O ile jeszcze debilny scenariusz moglbym jakos przelknac, to gra aktorska i postacie sa tak mega irytujace. Poza Obiwanem tam nie ma ani jednej postaci, ktora by sie dalo polubic - i to jest dla mnie najwieksza bolaczka. Sposob w jaki to jest wszystko przedstawione jest tak karykaturalny i sztampowy - z muzyka wlacznie. Chcieli, zeby bylo nowoczesnie no i wymyslili, ze podlaza takie elektroniczno-orkiestrowe pierdy i wyszla im taka muzyczna mamalyga, ktora jeszcze bardziej sie gryzie z takim bardzo klasycznym i wyrazistym tematem jaki Williams skomponowal dla Obiwana. Ci Inquisitors sa tak przesmiewczo przerysowani, ze za kazdym razem jak sie pojawiali, mialem wrazenie ze zacznie grac w tle jakies techno, co w sumie moze i nie byloby takim zlym pomyslem :D

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5925
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#138 Post autor: kiedyśgrześ » czw cze 30, 2022 09:12 am

MichalP pisze:
śr cze 29, 2022 16:25 pm
... mialem wrazenie ze zacznie grac w tle jakies techno, co w sumie moze i nie byloby takim zlym pomyslem :D

youtu.be/yCU_6IFc9t0

Imperial Rage :!: :!: :!: :D
może to nie techno, ale przypomniały mi się stare dobre czasy kiedy starwarsy wzbudzały jakieś emocje… pozytywne emocje :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#139 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 30, 2022 21:23 pm

lis23 pisze:
śr cze 29, 2022 14:36 pm
Leia miała większy sens niż Luke, ponieważ do Luke'a Ben nie mógł się zbliżyć a w przypadku Lei dobrze znał jej przybranych rodziców.
Jakby wykorzystali postać Luke'a to też byłby płacz, że to nie zgodne z kanonem, itp.
Ale kto powiedział, że musiała to być albo Leia, albo Luke? Zresztą nigdy nie jest powiedziane, że Ben nie mógł zbliżyć sie do Luke'a? Przecież w Nowej Nadziei, kiedy Obi-Wan ratuje Luke, to z ich zachowania wynika, że przynajmniej lekko się znają. Ale powtarzam, że nikt nie kazał scenarzystom opierać historię wyłącznie o rodzeństwo Skywalkerów. Podstawe olewanie kanonu już wynika z tego, że Obi-Wan opuszcza Luke'a, kiedy to było jego głównym zadaniem.

@kiedyśgrześ Znam wiele metalowo-rockowych przeróbek Marszu Imperialnego i ta nie jest dla mnie zła. Zresztą wiele dawnych gier ze świata Star Wars ma o wiele lepsze ścieżki dźwiękowej od tej,gdzie w sumie zwróciłem uwagę na jedną rzecz. Tutaj mamy okropny utwór pt. "Cat and Mouse", gdzie mogąc się dalej czepiać, to nawet nazewnictwo im nie wychodzi. Wszak w świecie Gwiezdnych wojen nie ma kotów.


youtu.be/FSWcQi1Ccl0

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#140 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 30, 2022 21:55 pm

OK, oto jedyna dobra rzecz, jaką dał nam ten serial:

youtu.be/WajEW5HPnuw
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#141 Post autor: lis23 » czw cze 30, 2022 23:27 pm

Wawrzyniec pisze:
czw cze 30, 2022 21:23 pm
lis23 pisze:
śr cze 29, 2022 14:36 pm
Leia miała większy sens niż Luke, ponieważ do Luke'a Ben nie mógł się zbliżyć a w przypadku Lei dobrze znał jej przybranych rodziców.
Jakby wykorzystali postać Luke'a to też byłby płacz, że to nie zgodne z kanonem, itp.
Ale kto powiedział, że musiała to być albo Leia, albo Luke? Zresztą nigdy nie jest powiedziane, że Ben nie mógł zbliżyć sie do Luke'a? Przecież w Nowej Nadziei, kiedy Obi-Wan ratuje Luke, to z ich zachowania wynika, że przynajmniej lekko się znają. Ale powtarzam, że nikt nie kazał scenarzystom opierać historię wyłącznie o rodzeństwo Skywalkerów. Podstawe olewanie kanonu już wynika z tego, że Obi-Wan opuszcza Luke'a, kiedy to było jego głównym zadaniem.

Owen Lars i Ben nie pałali do siebie zbytnią sympatią i ten pierwszy nie chciał, żeby ten miał kontakt z małym Lukiem, żeby ten nie wyrósł na swojego ojca. Jakoś nie widzę tutaj luke'a, który nie znał Kenobiego a Leia wypadła, moim zdaniem, bardzo dobrze i naturalnie i mi się gra tej aktorki podobała.
Dlaczego to musiała być leia?
Twórcy są, moim zdaniem, zakładnikami fanów oryginalnej trylogii, dlatego wszystkie seriale kręcą się wokół E IV - VI i tego, co było ciut po nich: "Parszywa Zgraja", ostatni sezon "Wojen Klonów", "Obi Wan Kenobi", "Rebelianci", "Mandalorianin" i "Księga Boby Fetta". Jedynym serialem, który pokazuje inne czasy jest 'Ruch Oporu". Fani tak na prawdę nie chcą nic nowego, tylko to, co już znają i kochają.
Zresztą, zwykli widzowie, nie fani oceniają serial chyba lepiej, gdyż miał on bardzo wysoką oglądalność a finał miał największą, przebijając Bobę Fetta. Osobiście uważam, że najsłabsze były odcinki nr 3 i 5, muzyka też jest słaba, może "Andor" będzie muzycznie dobry, bo fabularnie nie bardzo mnie do niego ciągnie, bo nie polubiłem tej postaci i już wiadomo, jak i kiedy zginie. Oczywiście obejrzę ale nie czekam z zapartym tchem. Teraz najbardziej czekam na "Ahsokę".
Z Gwiezdnymi Wojnami mają podobny problem, co Warner z DC, czyli nie mają swojego Kevina Feige, niby jest Filoni ale On wszystkiego nie obskoczy.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#142 Post autor: Wojteł » pt lip 01, 2022 01:24 am

Wawrzyniec pisze:
czw cze 30, 2022 21:23 pm
Wszak w świecie Gwiezdnych wojen nie ma kotów.
Allow me to introduce the loth-cat

Obrazek

Przy czym to naprawdę już dopierdalanie się nie wiadomo o co w świecie, w którym najsłynniejszy statek nosi nazwę... SOKÓŁ millenium. No i też nazewnictwo nie musi być "diegetyczne".
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#143 Post autor: lis23 » pt lip 01, 2022 11:55 am

Liczę na to, że ruszą w końcu okres Wielkiej Republiki w filmach i w serialach - w książkach z tego okresu jest ciekawe podejście do Mocy wśród niektórych Jedi: nie ma Jasnej i Ciemnej Strony, jest po prostu Moc i Jedi musi znać jej oba oblicza, żeby skutecznie bronić się przed ciemnością. Ogólnie, koncepcja Mocy była dla mnie zawsze dziwna, chodzi o to, że taki Jedi szkoli się od bardzo małego dziecka i przez wiele lat a wystarczy jedno niewłaściwe uczucie, żeby przejść na Ciemną Stronę, z której prawie nie ma powrotu. Wiele osób liczyło na to, że Epizod IX przyniesie zmianę filozofii wobec Mocy i ze powstaną tzw. "szarzy" Jedi - coś takiego było ponoć planowane, Rey i Ben mieli otworzyć nową Akademię Jedi ale to była inna wersja scenariusza, bliższa Epizodowi VIII.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5925
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#144 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 01, 2022 12:36 pm

lis23 pisze:
pt lip 01, 2022 11:55 am
Mocy była dla mnie zawsze dziwna
to dlatego, że masz braki w wiedzy o nazistach, tych oryginalnych, niemieckich 😊
i ja tu wcale nie żartuję… no może troszeczkę 😊
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#145 Post autor: Adam » pt lip 01, 2022 12:56 pm

Wojteł pisze:
pt lip 01, 2022 01:24 am
Przy czym to naprawdę już dopierdalanie się nie wiadomo o co
pomyślmy co by było, gdyby w tym serialu było jeszcze picie mleka z cyca... ;-)
Wawrzyniec by wtedy zwariował od hejtu :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#146 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 01, 2022 13:47 pm

To ja mówię, że to już tak się na siłę czepiam i nieważne, czy utwór nazywałby się "Rian Johnson King", czy "Like a Bantha Chasing Podracers", ale ważne aby był dobry. Czego o muzyce Natalie Holt nie można powiedzieć i tutaj mam najlepszy dowód. Oto jedna z najgłupszych i najgorszej zrealizowanych scen w tym serialu "Ucieczka z hangaru". Nie muszę znowu pisać o tym wszystkim co w niej nie gra. Od fatalnego CGI, po śnieżne śmigacze, które zaraz mają się rozwalić o ścianę, po śmieszny bieg Revy i jej używania miecza świetlnego jak kija baseballowego i wiadomo nie zapominajmy o Wadzie... :cry: A o trzęsącej się kamerze to nawet nie mam co pisać. Ale co ciekawe, jak się pod tę ze wszech miar beznadziejną scenę podłoży dobrą muzykę, jak chociażby z ucieczki z Naboo z Mrocznego widma, czy ucieczki z Areny na Geonosis z Ataku klonów, to nawet coś tak okropnego jak ta scena nabiera pewnej dynamiki.


youtu.be/gF_uKVYLrfw
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#147 Post autor: lis23 » pt lip 01, 2022 13:54 pm

kiedyśgrześ pisze:
pt lip 01, 2022 12:36 pm
lis23 pisze:
pt lip 01, 2022 11:55 am
Mocy była dla mnie zawsze dziwna
to dlatego, że masz braki w wiedzy o nazistach, tych oryginalnych, niemieckich 😊
i ja tu wcale nie żartuję… no może troszeczkę 😊
Chodzi mi głównie o to, że uczucia jak gniew, strach czy złość to są uczucia przelotne, nie jest się przez cały czas wkurzonym lub złym ( wykluczając jakieś jednostki, które mają problemy ;) ) a w przypadku użytkownika Mocy wystarczy raz poczuć takie uczucie, żeby przejść na Ciemną Stronę a powrót jest zwykle niemożliwy, choć to uczucie mija. Wygląda na to, że Jedi, który przeszedł na Ciemną Stronę już zawsze jest wkurzony lub zły ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#148 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 01, 2022 21:46 pm

Ale przecież nigdzie w filmach nie było tak, że ktoś nagle poczuł gniew i od razu stawał się Sithem. To przecież tak nie działa. :?

Broxton napisał bardzo dyplomatyczną recenzję Obi-Wana Kenobiego:
https://moviemusicuk.us/2022/07/01/obi- ... rEwWrGsV4s

Krytykuje sam serial, ale tak na granicy, gdzie np. chwali Mosen Ingram jako Revę (Hę?! :? ), ale ma jeszcze resztki zdrowego rozsądku i zwraca uwagę na okropny scenariusz i reżyserię.
Co do samej muzyki to jest jeszcze bardziej dyplomatyczny i obiera trochę linię obrony Adama. Czyli w skrócie pisze, że Natalie Holt miała całą napisaną muzykę, aż tu nagle wszedł Williams ze swoim tematem i to bez zapowiedzi. Co więcej Deborah Chow i Natalie Holt, chciały używać tematów Johna Williamsa, ale ten niedobry im zabronił i łaskawie się zgodził na sam koniec. W sumie jeżeli Williams usłyszał jak brzmi muzyka Holt, to mu się nie dziwię, że nie chciał, aby ta babka mu aranżowała jego tematy. Ale już o tym, że pod względem brzmienia muzyka Holt w ogóle nie brzmi jak ze świata Gwiezdnych wojen to już nie pisze.

Ale w skrócie, to Wina Hansa.... Znaczy Wina Johna! Sorry, stary nawyk. :P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#149 Post autor: Koper » sob lip 02, 2022 10:47 am

lis23 pisze:
pt lip 01, 2022 13:54 pm
Chodzi mi głównie o to, że uczucia jak gniew, strach czy złość to są uczucia przelotne, nie jest się przez cały czas wkurzonym lub złym ( wykluczając jakieś jednostki, które mają problemy ;) ) a w przypadku użytkownika Mocy wystarczy raz poczuć takie uczucie, żeby przejść na Ciemną Stronę a powrót jest zwykle niemożliwy, choć to uczucie mija. Wygląda na to, że Jedi, który przeszedł na Ciemną Stronę już zawsze jest wkurzony lub zły ;)
Lisu, w Twoich ukochanych Marvelach masz banalne podziały na złych próbujących zdobyć świat i dobrych nie mających żadnych innych pragnień w życiu niż tego świata ratowanie. To co się czepiasz równie banalnego podziału w Star Warsach? :P Poza tym jak dobrze pamiętam to Jedi w ogóle mieli się nie kierować emocjami, nawet tymi dobrymi, stąd byli kawalerami odcinającymi się od romantycznych uniesień. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#150 Post autor: lis23 » sob lip 02, 2022 12:11 pm

Nie jest tak czarno biało, jak piszesz, bo zarówno w Marvelu jak i w DC są też tzw, antybohaterzy, którzy nie stronią od przemocy i od zabijania, a i bohaterom zdarza się robić złe rzeczy.

Brak okazywania emocji był jednym z powodów dla którego upadł Zakon Jedi, w Expandet Uniwerse, Luke, Mistrz Jedi miał żonę i syna. Drugim powodem było niezrozumienie Mocy i zlekceważenie Sithów.

Ciekawostka dotycząca ducha Anakina i jego braku w finale E IX:
Nowa powieść Adama Christophera Star Wars: Shadow of the Sith, ujawnia, że Anakin - bez oznak działania pod wpływem Ciemnej strony Mocy - prowadził swojego syna, Luke'a Skywalkera, podczas jego przygód. Z Luke'em poszukującym planety Exegol, udaje się na Tython. Gdy Luke próbuje odszukać informacje związane z Imperatorem (nie ma świadomości, że ten żyje), zostaje zaatakowany przez upiory Sithów, co skłania Anakina do pojawienia się i wkroczenia do akcji. Jednak wysiłek ten wyczerpuje ducha Anakina i ten zanika po ostrzeżeniu Luke'a na temat sił zdolnych do uchwycenia i uwięzienia Duchów Mocy. Czy Anakin mógł pozostać uwięziony na Exegolu do czasu pokonania Palpatine'a w filmie Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie? Jeśli tak, istnieje szansa, że mógłby pojawić się w historiach osadzonych po trylogii sequeli. Na razie jednak nie znamy dalszych planów Lucasfilmu na rozwijanie uniwersum w tym okresie.
https://naekranie.pl/aktualnosci/star-w ... 1656756097

Szkoda, że książka pojawi się u nas dopiero w 2023 roku, w tym roku zawita do nas powieść o Qui Gon Jinie i Obi Wanie.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ