Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Jak oceniacie ścieżkę dźwiękową Natalie Holt?

Dobrze
2
14%
Niedobrze
5
36%
Bantha Poodoo
7
50%
 
Liczba głosów: 14

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#46 Post autor: lis23 » pt cze 10, 2022 13:06 pm

Co do ankiety to ja się w muzykę nawet nie wsłuchiwałem, poza tematem Williamsa, choć końcówka czwartego odcinka przykuła moją uwagę - scena z Benem i z Leią na statku.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#47 Post autor: Wawrzyniec » ndz cze 12, 2022 11:53 am

Raczej takie promocyjne owijanie w bawełnę:

youtu.be/MCA_4Y56U00

To już bardziej podoba mi komentarz, który Wojtek znalazł i przesłał mi odnośnie muzyki:
"It’s the worst. The whole series music sucks. They teased prequel music in the trailers and shit. Now we have a score that sounds like a fanmade YouTube video trying to avoid copyright claims."
Ale rzeczywiście to podchodzi pod kolejne "false advertising". Czyi sam tytuł serii, promowanie Ewanem i Haydenem, kiedy tak naprawdę to Reva, plus młoda Leia mają najwięcej czasu ekranowego. I rzeczywiście pamiętam też zapowiedź z "Duel of the Fates" czy też promowanie nowym tematem Johna Williamsa. Według mnie to powinno podejść pod jakiś paragraf.

I też dziwne rzeczy się dzieją na RottenTomatoes gdyż jeszcze wczoraj widziałem reakcję widzów jako Rotten i 54% i teraz w ciągu nocy podskoczyła do 61% i jako Fresh.
https://www.rottentomatoes.com/tv/obi_wan_kenobi/s01
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 945
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#48 Post autor: dougan » ndz cze 12, 2022 15:38 pm

Genezę których tematów Holt chce tutaj przedstawić, skoro większość tych znanych zakotwiczyła się w dosyć rozbudowanej formie już w prequelach? Force theme, marsz imperialny, motyw Lei? Wszystko już było.

A chwiejny audience score to zawsze podejrzana sprawa. Ostatnio Kenobi miał user score oscylujący wokół 3.5 na metacriticu. I to wcale nie tak, że zredukowano liczbę negatywnych ocen, po prostu z dnia na dzień przybyło blisko 1 tysiąc pozytywnych, a średnia zaczęła wynosić 7.8.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#49 Post autor: Wawrzyniec » ndz cze 12, 2022 16:29 pm

W sumie zważywszy, że niby wszystko już było, a ta seria w teorii niby jest mostem pomiędzy Epizodem III a IV to muzycznie można byłoby zatrudnić pierwszego lepszego wyrobnika, który wykorzystałby istniejące tematy Williamsa i poskładał gdzie trzeba.

Pamiętam jak nie raz byłem krytyczny wobec eklektycznych score'ów Kevina Kinera do Clone Wars. Ale mimo wszystko miały one coś jeszcze ze świata Star Wars. Muzyka Natalie Holt rzeczywiście brzmi jak z sample z darmowych programów w internecie. To jednym jest coś takiego podłożyć pod obraz, ale jeszcze lepiej, że ktoś to zaakceptował. Chociaż z drugiej strony, zważywszy, że nakręcono scenę z Leią pod płaszczem i podczas kręcenia nikt nie zwrócił uwagi jak głupio to wygląda. Co więcej potem w postprodukcji, podczas montażu nikt nie miał problemu z tą sceną. To tym bardziej mam może zbyt wygórowane oczekiwania wobec oprawy dźwiękowej od osób w Disney' Lucasfilm.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2996
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#50 Post autor: qnebra » ndz cze 12, 2022 17:22 pm

Ciekawe właśnie, czy Kevin Kiner nie machnąłby lepszej "gwiezdnowojennej" ścieżki do Kenobiego niż Holtowa.

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1045
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#51 Post autor: MichalP » ndz cze 12, 2022 23:08 pm

Jak dla mnie to Disney w ogole sie pogubil jezeli chodzi o klimat i podejscie do tematu w tych wszystkich Gwiezdo Wojnowych serialach i filmach. Nie wiem czy celowo, ale coraz bardziej to przypomina parodiowanie, a nie prawdziwe scenopisarstwo. Pomijajac sama fabule to od strony wykonawczej i tak jak jest to zagrane to dokladnie sceny dramatyczne wygladaja na komediowe, sceny, ktore z zalozenia moze mialy byc komediowe wygladaja na groteskowe. No i musi byc "sila kobiety" takze dlatego szturnowcy padaja jak muchy juz nie tylko od blasterow ale i lisci na twarz - bo to kobieta dala im z plaskacza :roll:

No i muzycznie jest podobnie - ktos to przeciez przyklepuje i akceptuje, ale znowu bez zadnego wyczucia - tylko odhacza jakies wymagania z listy.

I tak zatrudnili by takiego Kinera - moze byloby bez polotu ale by przynajmniej nie razilo - a wzieliby takiego Lennertza i pozwolili mu rozwinac skrzydla tak jak grach z serii Medal of Honor albo serialu Lost in Space i by im jebnal taka muzyke, ze by im kapcie z nog pospadaly 8)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#52 Post autor: Wawrzyniec » wt cze 14, 2022 00:01 am

Oto jak można wadę przekuć w zaletę. :roll:

https://screenrant.com/obiwan-kenobi-se ... e-perfect/
Surprisingly, each and every appearance of Darth Vader so far has not featured John Williams' classic theme, "The Imperial March." Yet the series has proved its success by still managing to make Vader a frightening villain without his iconic and imposing theme. Darth Vader is synonymous with the music, so it is certainly bold of composer Natalie Holt (who also composed Loki) not to even sample it. However, the character remains a terrifying figure, particularly due to his imposing physicality and legendary cruelty, not to mention his ability to destroy Obi-Wan Kenobi in a fight, as the former Jedi Master is out of practice.
Holt's score has proven to be strong enough to carry the tone of the series without relying on Williams' well-worn melodies. Where the sequel trilogy, and especially Star Wars: Episode IX - The Rise of Skywalker, relies on Williams' original trilogy score far too much, Obi-Wan Kenobi has created its own unique tone by ignoring Williams' work almost entirely and allowing Holt to flex her musical muscles. However, Williams does return to compose Obi-Wan's main character motif, as he had not previously written a piece of music for the character; Obi-Wan's original theme in Episode IV: A New Hope eventually became the theme for the Force.
There is still a chance that Holt may decide to include more of Williams' music, including Darth Vader's theme. As it seems the series is setting up a rematch between Obi-Wan and Darth Vader before their final fight on the Death Star, Holt may decide to sample Williams' "Battle of Heroes" as well as "The Imperial March." With a Qui-Gon Jinn cameo also looking likely, she may even decide to use "Duel of the Fates" in some capacity, too. However, even if Holt does not use any of Williams' scores, her work on the series has given Obi-Wan Kenobi its own musical identity and proven that Disney's Star Wars projects do not always need to rely on references to the past.
Czyli w tradycji The Last Jedi:
"LET THE PAST DIE. KILL IT IF YOU HAVE TO"
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#53 Post autor: Ghostek » wt cze 14, 2022 00:07 am

A to ciekawa logika, że w przypadku muzy odwoływanie się do tradycji i przeszłości jest passe, a jak w grę wchodzi fabuła, to jechanie na sentymentalnych zagrywkach przy jednoczesnym sraniu na logikę uniwersum jest jak najbardziej ołkiej.
To tylko dowodzi jak wielki burdel organizacyjno-decyzyjny ma Disney i jak bardzo potrzeba, aby to wszystko pierdolnęło i by ktoś inny się tym w końcu zajął.
Obrazek

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 945
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#54 Post autor: dougan » wt cze 14, 2022 01:23 am

Yet the series has proved its success by still managing to make Vader a frightening villain without his iconic and imposing theme.
Na ile to zasługa serialu, a na ile tego, że po prostu zrobili kopiuj-wklej znanej i szanowanej postaci, z głosem J.E Jonesa? Przecież to zwykły samograj, powtórka z Rogue One. Tak jak jaranie się Ewanem i Haydenem to zasługa castingu George'a i tego jak wypadli w prequelach, niż jak tu są napisani. No właśnie, bo dla odmiany takiej oryginalnej postaci Revie nie pomaga ani scenariusz, ani aktorka, ani tym bardziej marny motyw muzyczny. Reszcie Inkwizytorów to samo.
Holt's score has proven to be strong enough to carry the tone of the series without relying on Williams' well-worn melodies. [...] Obi-Wan Kenobi has created its own unique tone by ignoring Williams' work almost entirely and allowing Holt to flex her musical muscles.
Nie wiem na czym opierają takie info, skoro z lewej i prawej muzyka spotyka się raczej z krytyką przez jej bezkompromisową nijakość. Robienie dobrej miny do złej gry. No i kiepsko na eksperymentowanie wybrać okres, historię i bohaterów, którzy absolutnie właśnie potrzebują odwołań do klasyki, w końcu ona ich ukształtowała i ukształtuje na nadchodzące lata.
Disney's Star Wars projects do not always need to rely on references to the past.
XD, bo wiadomo oczywiście z tego powodu powstał ten serial.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2996
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#55 Post autor: qnebra » wt cze 14, 2022 11:14 am

Nie wiem czemu sobie myślę, że taki Kenobi byłby chyba jedną z fajniejszych fuch dla kompozytora. Mamy pełen zakres tematów z prequeli, mamy motyw Kenobiego specjalnie do serialu. Myk, myk, myk, aranżyk w inny sposób, zależny od sytuacji na ekranie i fajrant. A do Inkwizytorów marszyk a'la Imperial March, tylko taki troszkę inny by nie było że to samo.
Przy innych momentach rżniemy ze Stravinskiego i klasyki.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#56 Post autor: lis23 » śr cze 15, 2022 13:56 pm

Tak jak jaranie się Ewanem i Haydenem to zasługa castingu George'a i tego jak wypadli w prequelach, niż jak tu są napisani.
Przecież Christiansen to największa porażka Lucasa, gość mógłby reklamować szampon i odżywkę do włosów ale aktor był z niego mierny - Portman to już wtedy była dobra aktorka a u Lucasa w ogóle się nie popisała, więc te mityczne zdolności Lucasa to właśnie mit.
W czwartym odcinku Anakin w końcu zyskuje jakieś cechy charakteru, których mu zabrakło w prequelach i gdyby miał lepszy scenariusz i był lepiej prowadzony to może i jego postać byłaby lepiej ukazana na ekranie, a tak nie cierpię Jego Anakina.

Co do serialu to mam wrażenie, że zabraknie im czasu, że zbyt bardzo rozwlekli historię i wątki a został już tylko jeden odcinek - no chyba, że od razu planowali drugi sezon. Sprawdziły się też moje przypuszczenia co do Revy. Ogólnie, u Disneya są za krótkie odcinki i sezony, nie ma stałej długości odcinków i chyba tylko Wanda/Vision jest dłuższy, bo ma 9 odcinków?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 945
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#57 Post autor: dougan » śr cze 15, 2022 14:53 pm

Jakie to "w końcu" cechy charakteru zyskuje Anakin?

Pomijając, że wygląda tu jak 40-letni zmęczony życiem facet po depresji i 2 rozwodach, a gra 20-latka. A skoro mowa od popisywaniu się Hamill i Fisher to też nigdy nie byli aktorzy z wyższej półki i ich aktorstwo czy charaktery w OT są co najwyżej poprawne. I zdaje mi się, że taki Hayden wycisnął więcej w 2 prequelach niż oni przez całą trylogią. Mark dopiero w RoTJ zaczął mieć coś ciekawego do roboty. Zresztą SW od początku nie stało metodycznym aktorstwem, a nawiązywało do teatralnego aktorstwa z lat 30-tych i 40-tych.
Siłą Lucasa był casting i odzwierciedlanie cech charakteru postaci jakie tworzył, a nie atak na oskarki. Ford też jest właściwie lubiany przez własną osobowość, ale nie odgrywane role, które są płaskie jak decha.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#58 Post autor: lis23 » śr cze 15, 2022 18:22 pm

Jedna scena pokazała porywczość Anakina gdy był jeszcze padawanem, w prequelach praktycznie cały czas jest pozytywnym bohaterem bez skazy - w "Ataku Klonów" zabija Tuskenów ale mścił się za śmierć matki i kto by ich żałował, potem zabija Doku - no, dobra, jest jeszcze jego lekkomyślny atak na Doku w finale E II, który można podpiąć pod to, co widzimy w serialu ale w filmach zabrakło mi pokazania, że z Anakinem jest od początku coś nie tak, jak w przypadku Bena Solo, który od pierwszego filmu jest postacią niezrównoważoną emocjonalnie a o tym, że Anakin taki jest tylko nam się mówi, w zamian mamy przejście na Ciemną Stronę w pięć minut i mordowanie padawanów.
Ford miał od początku swój urok osobisty, Hayden go nie miał. Nie ma tu ci porównywać, Ford ma za sobą wielką karierę, Christiansen zagrał jeszcze w "Jumper" a potem były jakieś małe rólki.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 945
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#59 Post autor: dougan » śr cze 15, 2022 19:15 pm

Od początku przecież prequele pokazują jak się chce popisać. A to sprzeczka z Obi-wanem w obecności Padme w Ataku klonów, czy pościg za Wessel, dalej wymądrzanie się przy Królowej albo ryzykowanie złapania Dooku dla pomocy Padme. I dużo lepiej widać to w tych momentach, niż w przeciętnym sparingu, który po prostu przegrywa w przyjaznej atmosferze, bo Obi-wan mu zwija miecz. Dziwne jednak, że w filmach nikt nigdy z takiej zdolności nie korzysta podczas pojedynków.
Anakin a Ben Solo to dwie różne postacie, nie wiem więc dlaczego powinien zachowywać się tak jak on. Kylo już od początku jest na Ciemnej Stronie, a jednocześnie wcale nie znamy jego motywacji za taką decyzją, za to jego odpały mają charakter czysto karykaturalny i komediowy, co jest nieraz komunikowane filmowo. Anakin natomiast ma motywację i nie przechodzi w 5 minut na Ciemną Stronę.
A Hayden nie odszedł z przemysłu filmowego przez brak ofert, a z wyboru, bo miał wszystko czego już potrzebował i wolał zająć się farmą. Poza tym nie mówimy tu o karierze, a aktorstwie.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

#60 Post autor: lis23 » śr cze 15, 2022 21:27 pm

Anakin nie przekonał mnie ani w 2002 roku ani w 2005 roku - nie wiem, nie kupiłem rozwoju tej postaci a przede wszystkim przejścia na Ciemną Stronę. Anakin zawsze jawił mi się jako taki gówniarz i samolub, który nie wiadomo po co i dlaczego w jednej chwili porzucił ostatnie 13 lat życia, przyjaciół, mistrza, itp. Zdradził wszystko, w co wierzył, o co walczył, i moim zdaniem, nie było ku temu powodu, bo Anakim praktycznie nie protestował, gdy Palpatine robił z niego Vadera.
Nie wiem, może inny aktor lepiej by to sprzedał? A może po prostu zabrakło dobrego scenariusza? Nie wiem, czy to wina scenarzysty, reżysera czy aktora a może wszystkich razem? Anakin od początku nie budził mojej sympatii, przez co jego metamorfoza w Vadera jakoś szczególnie mnie nie obeszła, było mi tylko szkoda Obi Wana i Padme, oraz innych Jedi ale nie Anakina.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ