Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
@Wojteł dziękuję bardzo za przedstawienie swojej pozycji, ale ja pozwolę sobie po polemizować, gdyż mam zupełnie inne point of view w tej sprawie.
Przede wszystkim nie widzę wątku ratowania Padme za stworzonego na siłę. I na pewno mi tak nie wygląda. Tym bardziej jeżeli weźmiemy pod to nieudane uratowanie matki z Ataku klonów. A więc motyw ratunku ukochanych od śmierci ma już tam swoje początki i dobrze się potem rozwija. I widzę w tym też ładną poetykę, że Anakin traci Padmę, przez czynienie wszystkiego aby ją uratować. Plus ten motyw oznacza "Tragedię Dartha Plageuisa", czyli scenę w operze! a więc bez tego motywu nie byłoby tej, tej sceny i muzyki Johna Williamsa. A kto jest przeciwko tej scenie jest my enemy!
Plus dla mnie, że mamy dwa płynące wątki uczuciowy o polityczny jest na plus. I już nie przesadzajmy z tym Bushem. Poza Irakiem jest tutaj więcej nawiązań historycznych z różnych epok. Plus u Disneya to byłaby Rose Tico mówiąca bezpośrednio do kamery o tym jak Palpatine wykorzystuje swoje white privilage i jako white old men zaatakował KosmicznyIrak dla kosmicznej ropy.
A co do przyjaciół Anakina w zakonie. Hm... Cóż na dzień dobry w Mrocznym widmie, powiedzieli mu, że go nie chcą. Kiedy Anakin miał problem, poszedł do Yody i otrzymał buddyjską radę, aby nie przejmował się śmiercią bliskich. Nie wspominając o spinach z Macem Windy. Nie nazwałbym tego jakiejś pięknej przyjaźni.
Ale na zakończenie przynajmniej musisz przyznać, że w Zemście Sithów na plus jest to, że zabite younglingy pozostają martwe.
Przede wszystkim nie widzę wątku ratowania Padme za stworzonego na siłę. I na pewno mi tak nie wygląda. Tym bardziej jeżeli weźmiemy pod to nieudane uratowanie matki z Ataku klonów. A więc motyw ratunku ukochanych od śmierci ma już tam swoje początki i dobrze się potem rozwija. I widzę w tym też ładną poetykę, że Anakin traci Padmę, przez czynienie wszystkiego aby ją uratować. Plus ten motyw oznacza "Tragedię Dartha Plageuisa", czyli scenę w operze! a więc bez tego motywu nie byłoby tej, tej sceny i muzyki Johna Williamsa. A kto jest przeciwko tej scenie jest my enemy!
Plus dla mnie, że mamy dwa płynące wątki uczuciowy o polityczny jest na plus. I już nie przesadzajmy z tym Bushem. Poza Irakiem jest tutaj więcej nawiązań historycznych z różnych epok. Plus u Disneya to byłaby Rose Tico mówiąca bezpośrednio do kamery o tym jak Palpatine wykorzystuje swoje white privilage i jako white old men zaatakował KosmicznyIrak dla kosmicznej ropy.
A co do przyjaciół Anakina w zakonie. Hm... Cóż na dzień dobry w Mrocznym widmie, powiedzieli mu, że go nie chcą. Kiedy Anakin miał problem, poszedł do Yody i otrzymał buddyjską radę, aby nie przejmował się śmiercią bliskich. Nie wspominając o spinach z Macem Windy. Nie nazwałbym tego jakiejś pięknej przyjaźni.
Ale na zakończenie przynajmniej musisz przyznać, że w Zemście Sithów na plus jest to, że zabite younglingy pozostają martwe.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Cała ta dyskusja o Anakinie sprowadza się do tego
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Nie sprowadza się tylko do, ale OK, rozumiem ten punkt widzenia.
Teraz wychodzi cała masa fan-editow Kenobiego. I tak natrafiłem na naprawioną wersję pościgu za Leią. Naprawdę lepiej to wygląda:
youtu.be/VpUfMh2gAkE
Teraz wychodzi cała masa fan-editow Kenobiego. I tak natrafiłem na naprawioną wersję pościgu za Leią. Naprawdę lepiej to wygląda:
youtu.be/VpUfMh2gAkE
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Właśnie min. dlatego przemiana Anakina w Vadera jest dla mnie niewiarygodna, gdyż w filmach nie ma pod nią należytej podbudowy ( jedna lub dwie sceny w "Ataku Klonów" )i widz ma wrażenie, że Anakin zmienił zdanie i zachowanie o 180 stopni w pięć minut. Nawet jeśli Rada Go nie akceptowała to dorastał tam, szkolił się i żył przez ostatnie 13 lat, na pewno miał przyjaciół wśród innych Jedi, innych Padawaów, może i innych Mistrzów poza Kenobim? Nawet pomimo chłodnego stosunku Rady, Anakn został Jedi i bohaterem Republiki, bohaterem Wojen Klonów i wszystko to zaprzepaścił w pięć minut, bo uwierzył na słowo Palpatine'owi. Z "Ataku Klonów" można tylko wyciągnąć wniosek, że miał słabość do autorytarnych rządów i tylko to troszeczkę Go usprawiedliwia.Wojteł pisze: ↑pn lip 11, 2022 01:37 amCo jest logiczne? To, że Anakinowi się przez noc ujebało, że wszyscy jego przyjaciele są źli, bo tak mu powiedział dobry wujek, więc za jego namową wszystkich wymordował, w tym małe dzieci? Logiczne to by może było, jakby Lucas się trzymał pierwotnej wersji scenariusza i szedł w wątki dotyczące konfliktu na linii Rada - Anakin - Kanclerz, a nie robiąc potem dokrętki o wizjach śmierci Padme, bo w finalnym produkcie jest trochę jednego, i trochę drugiego, ale za mało któregokolwiek, żeby takie teksty czy motywacje miały sens. Potem jeszcze Lucas dorobił do tego 60 godzin serialu animowanego, żeby ten aspekty polityczny miał więcej sensu, ale na podstawie samego filmu tego nie widać.
Za te próby szukania w Anakinie dobra może jeszcze można by uznać ich rozmowę tuż przed walką, gdyby jej Lucas nie napchał żenującymi odniesieniami do Busha.
A co do pierwotnej wersji scenariuszowej, to szkoda, że wyszło jak wyszło, bo był taki moment, że to wszystko mogło mieć sens
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Nie wiem z kim tam dorastał, ale w filmach to są sami generyczni Jedi statyści, którzy zostali wysłani z misją. Także w EU nie wyglądało to dużo lepiej.
https://cienie-isengardu.tumblr.com/pos ... er-besides
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Znajomy podrzucił mi filmik w stylu, jak wyglądałby pojedynek na Mustafar, gdyby był współcześnie kręcony przez Disneya:
.
youtu.be/7hvaRPs-bBs
Według mnie trochę średnio to wyszło. Przede wszystkim muzyka jest zbyt wybitna! Kamera nie trzęsie się zbyt mocno i za mało zoomów. Na drugim planie zamiast za dużo się dzieje i nie jest on statyczny k nieciekawy. Nie wspominając, że miecze świetlne za mało się rażą jak radioaktywne jarzeniówki. I ma końcu miecz świetlny wyrządza poważne obrażenia dla przeciwnika. I w ogóle wszystko jest za jasne i mimo wszystko widać dobrze walkę.
Tak też intencje były dobre, ale ciągle daleko do profesjonalnego kręcenia filmów.
.
youtu.be/7hvaRPs-bBs
Według mnie trochę średnio to wyszło. Przede wszystkim muzyka jest zbyt wybitna! Kamera nie trzęsie się zbyt mocno i za mało zoomów. Na drugim planie zamiast za dużo się dzieje i nie jest on statyczny k nieciekawy. Nie wspominając, że miecze świetlne za mało się rażą jak radioaktywne jarzeniówki. I ma końcu miecz świetlny wyrządza poważne obrażenia dla przeciwnika. I w ogóle wszystko jest za jasne i mimo wszystko widać dobrze walkę.
Tak też intencje były dobre, ale ciągle daleko do profesjonalnego kręcenia filmów.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Serial "Star Wars: Skeleton Crew" ma mieć budżet w wysokości 136 mln dolarów na pierwszy sezon.
Jest też wyciek zwiastuna do "Ahsoki" i widać tam
"The Acolyte" ma robić ponoć reżyserka "Lokiego".
https://naekranie.pl/aktualnosci/star-w ... 1658126626Historia będzie się rozgrywać po wydarzeniach z filmu Gwiezdne wojny: Część VI - Powrót Jedi w podobnym czasie co The Mandalorian. Opowie o grupie dzieci w wieku około 10-ciu lat, które zagubiły się w galaktyce i próbują odnaleźć dom. Twórcy zapowiadają, że serial ma być utrzymany w stylu Goonies, ale osadzonym w świecie Star Wars. Mówiło się w plotkach, że historia skupia się na grupie młodych Jedi.
Jude Law gra główną rolę. Za kamerą stoi Jon Watts (Spider-Man: Bez drogi do domu). Data premiery w Disney+ nie jest znana.
Jest też wyciek zwiastuna do "Ahsoki" i widać tam
Spoiler:
"The Acolyte" ma robić ponoć reżyserka "Lokiego".
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
https://www.youtube.com/watch?v=eaBf1Q6NVyY&t=142s
Częściowo się zgadzam.
Dzisiaj oceniamy Gwiezdne Wojny przez pryzmat nostalgii, szczególnie tzw. starą, oryginalną trylogię. Ja może tej nostalgii nie posiadam, gdyż pierwszy raz obejrzałem te filmy pod koniec 1996 roku, mając już osiemnaście lat, w 1997 roku byłem w kinie na nowych wersjach a już w 1999 roku była premiera "Mrocznego Widma", więc nie miałem nawet czasu, żeby nabrać nostalgii do tych filmów, one żyły na moich oczach.
Nie zgodzę się, że sukces stara trylogia zawdzięcza tylko CGI i efektom specjalnym, bo jednak Lucas stworzył z czegoś starego coś całkiem nowego, zebrał niepopularne wówczas gatunki, jak SF, Fantasy, western, kino samurajskie, itp. i stworzył swój unikalny świat ale nie oszukujmy się, fabularnie jest to proste jak budowa cepa, a od strony technicznej, poza efektami, "Nowa Nadzieja" to film niskobudżetowy, niezależny i nawet aktorzy byli rozczarowani wizytą na planie. Aktorsko też było tak sobie, może poza Fordem i aktorami głosowymi ( Frank Oz, James Earl Jones ) a i tak Christiansen i Portman byli potem jeszcze gorsi ;)Właśnie dlatego uważam, że gdyby "Nowa Nadzieja" wyszła w 2020 roku, zostałaby zjechana przez krytyków i przez widzów, te filmy musiały po prostu trafić na swój czas, moment w historii.
Pisałem już, że przy premierze "Mrocznego Widma" broniono filmu argumentując, że "Nowa Nadzieja" spotkała się z podobną krytyką i podobnymi zarzutami i mogę się denerwować na scenariusz, dialogi i aktorstwo w prequelach albo na głupoty z nowej trylogii ale ta seria nigdy nie była wybitna od strony scenariuszy, dialogów, aktorstwa, itp. Tak duża przepaść pomiędzy trylogiami w ocenach widzów wiąże się z nostalgią do tej pierwszej, oryginalnej trylogii, co pozwala nie patrzeć na jej oczywiste wady i niedoskonałości.
Częściowo się zgadzam.
Dzisiaj oceniamy Gwiezdne Wojny przez pryzmat nostalgii, szczególnie tzw. starą, oryginalną trylogię. Ja może tej nostalgii nie posiadam, gdyż pierwszy raz obejrzałem te filmy pod koniec 1996 roku, mając już osiemnaście lat, w 1997 roku byłem w kinie na nowych wersjach a już w 1999 roku była premiera "Mrocznego Widma", więc nie miałem nawet czasu, żeby nabrać nostalgii do tych filmów, one żyły na moich oczach.
Nie zgodzę się, że sukces stara trylogia zawdzięcza tylko CGI i efektom specjalnym, bo jednak Lucas stworzył z czegoś starego coś całkiem nowego, zebrał niepopularne wówczas gatunki, jak SF, Fantasy, western, kino samurajskie, itp. i stworzył swój unikalny świat ale nie oszukujmy się, fabularnie jest to proste jak budowa cepa, a od strony technicznej, poza efektami, "Nowa Nadzieja" to film niskobudżetowy, niezależny i nawet aktorzy byli rozczarowani wizytą na planie. Aktorsko też było tak sobie, może poza Fordem i aktorami głosowymi ( Frank Oz, James Earl Jones ) a i tak Christiansen i Portman byli potem jeszcze gorsi ;)Właśnie dlatego uważam, że gdyby "Nowa Nadzieja" wyszła w 2020 roku, zostałaby zjechana przez krytyków i przez widzów, te filmy musiały po prostu trafić na swój czas, moment w historii.
Pisałem już, że przy premierze "Mrocznego Widma" broniono filmu argumentując, że "Nowa Nadzieja" spotkała się z podobną krytyką i podobnymi zarzutami i mogę się denerwować na scenariusz, dialogi i aktorstwo w prequelach albo na głupoty z nowej trylogii ale ta seria nigdy nie była wybitna od strony scenariuszy, dialogów, aktorstwa, itp. Tak duża przepaść pomiędzy trylogiami w ocenach widzów wiąże się z nostalgią do tej pierwszej, oryginalnej trylogii, co pozwala nie patrzeć na jej oczywiste wady i niedoskonałości.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
No tak, ale takie gadki są trochę bez sensu, jak się ocenia tego typu filmy w perspektywie synchronicznej. Pewnie by to uznano za porządne kino przygodowe, ale nic nowego, bo coś podobnego robiono X razy przez ostatnie 40 lat - ale to właśnie dlatego, ze Nowa Nadzieja zapoczątkowała ten nurt i stanowiła wzór dla kolejnych pokoleń filmowców. To tak trochę jak z Rodziną Soprano - ja to zacząłem oglądać w tym roku i mimo, że jest to kawał porządnego serialu, to nie urywa mi dupy po latach oglądania Dextera, Breaking Bad, i innych antybohaterów. Z drugiej strony, gdyby nie Rodzina Soprano, prawdopodobnie żaden z tych seriali by nie powstał.Właśnie dlatego uważam, że gdyby "Nowa Nadzieja" wyszła w 2020 roku, zostałaby zjechana przez krytyków i przez widzów, te filmy musiały po prostu trafić na swój czas, moment w historii.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Dlatego napisałem, że "Nowa Nadzieja" idealnie trafiła w swój moment i czas w historii kina, co nie znaczy, że jest to film wybitny - w jakimś stopniu był to film innowacyjny i oryginalny pod względem budowy świata i użycia efektów specjalnych ale posiadał też wady, jak prosta fabuła, przeciętne aktorstwo, takie sobie dialogi, itp. Wady te, przekładają się na cała serię ale jednak zalety równoważą lub przewyższają wady ale nie należy zapominać, że one są a dla fanów, nie ma żadnych wad
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Teraz dopiero się przyjrzałem wynikowi ankiety, który podobnie jak recka Wojtela jest adekwatny.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
To w "Nowej Nadziei" było CGI ????
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
W oryginalnej z 1977 nie było CGI, ale już w tej odświeżonej z 1997 dołożono całe mnóstwo.
Swoją drogą tę oryginalną ciężko zdobyć obecnie na własność. Nigdzie nie jest wznawiana i brak jej w Disney+. Czy kiedykolwiek została wydana na Blu-Ray?
Swoją drogą tę oryginalną ciężko zdobyć obecnie na własność. Nigdzie nie jest wznawiana i brak jej w Disney+. Czy kiedykolwiek została wydana na Blu-Ray?
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)
Jak nie było, a animacja Gwiazdy Śmierci, którą oglądają rebelianci podczas planowania ataku? :p
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara