Film numer 1 na Netflix USA w weekend, wspomnienia po He-Manie gdzieś tam z tyłu
Muza, kilka kawałków w sumie moje nostalgiczne klimaty, unowocześnione retro-elektro ze smyczkami
Dlaczego to ja reklamuję niemiecką kulturę, a nie Wawrzyniec? Nie wiem
Re: Dascha Dauenhauer - Blood Red Sky (2021)
: czw lip 29, 2021 00:47 am
autor: Ghostek
Fajna taka zabawa analogami. Sam sobie ostatnio sprawiłem Crave'a i czuję, że kilka miesięcy upłynie zanim ogarnę się na nim tak, by strzelać live sety na poziomie.
Re: Dascha Dauenhauer - Blood Red Sky (2021)
: czw lip 29, 2021 07:34 am
autor: swordfish
Nie wiem, czy ona bardziej nie jest Rosjanką. Urodziła się w Moskwie i dopiero w wieku 11 lat przeprowadziła się z rodziną do Berlina. Młoda, zdolna, ambitna laska wyróżniona nagrodami za kompozycje do "Berlin Alexanderplatz" (Europejska Nagroda Filmowa dla najlepszej muzyki).
Bez znajomości filmu słyszę intrygującą zabawę dźwiękami. Takie klasyczne granie horrorem a´la Beltrami. Chce się wracać do ponownego odsłuchu. W tle granie orkiestrą, więc to duży plus. Hollywood mógłby ją zgarnąć do siebie i wstawić na miejsce Lorne Balfe.
Wydaje mi się, że cała ta produkcja jest niemiecka, gdzie całe to umiędzynarodowienie to jest jakiś plus Netflixa nad innymi strumieniami jak patrzę, 365 dni też było jedynką w USA i nie tylko, i pamiętam, że jeszcze jakiś polski romkom widziałem kiedyś w 10 za oceanem
Dlaczego to ja reklamuję niemiecką kulturę, a nie Wawrzyniec? Nie wiem
Zaraz to nie jest ten film o wampirach w samolocie? Widziałem nagłówek artykułu w FAZ Frankfurter Allgemeine Zeitung, gdzie właśnie autor się zastanawiał nad jakością produkcji Netflixa.
Re: Dascha Dauenhauer - Blood Red Sky (2021)
: czw lip 29, 2021 20:33 pm
autor: kiedyśgrześ
Wampiry w samolocie TAK
W temacie jakości produkcji Netflixa, mi odpowiada, zdecydowana większość jest przeciętna, ale jest różnorodność, zawsze coś mogę zapodać,
moja lista filmów do obejrzenia jest coraz dłuższa i dłuższa, aż tyle czasu na konsumpcję treści nie mam, a to tylko jeden streaming