Może plakat z The Rockiem na tle dżungli sprawia widzom wrażenie, że chyba to już było i nie warto powtórnie iść na to samo.
Welcome to the Jungle, Journey 2: Mysterious Island, Jumanji, trochę tego jest.
Chociaż dalej do tego filmu widziałbym innego aktora,. Mniej takiego przysadzistego.
Film to przyjemna wakacyjna przygoda, ze świetną Blunt i ładnymi efektami, acz mocno wtórna, mocne kalki z Piratów i Mumii. Muzyka dobra, lepsza od "Raya", klasykiem współczesnej przygodówki raczej nie zostanie, ale fajnie się słucha i JNH nie zawodzi i dostarcza konkretny, rzetelny, symfoniczny score na odpowiednich dla siebie obrotach i przytupem, tylko o co kaman z tą Metallicą to nie wiem. Film 6/10, score 4/5.
Też nie wiem, co w filmie z akcją umiejscowioną w 1916 roku robi utwór Metaliki?
Moim zdaniem jednak Raya lepsza, głównie dzięki tematowi i końcówce albumu. Może gdyby było CD to byłoby lepiej ale nie lubię soundtracków wydanych tylko cyfrowo.
Nie ale może dobór materiału byłby inny, pełniejszy? Adam pisał, że sporo muzyki nie wydali, może całość wypadłaby inaczej? Muzyka jest fajna, ma też temat ale nie jest on tak mocny jak w innych filmach tego typu ( obie Mumie czy nawet Piraci 0 ale mimo to, słucha się tego na prawdę dobrze, tylko ta Metalica robiąca tu za ważny motyw nie bardzo mi pasuje zarówno do soundtracku jak i do realiów fabularnych.
Najpierw Cruella, teraz to, kasa z D+ musi się zgadzać, bo filmy z 200 mln budżetami, zarobiły w kinach ledwo ich wysokość, choć oba były dobrze przyjęte przez widzów i krytyków, także mogą być inwestycją na przyszłość i liczą, że sequele wyrównają straty, co w normalnych okolicznościach powinno mieć miejsce.