Kurde, już niech Hans z siebie nie robi takiego hipstera i poszukiwacza natchnienia diabli wiedzą gdzie. Facet mieszka w Kaliforni, pustynie ma za każdym rogiem, włącznie z Doliną Śmierci, a sprzedaje jakieś bajeczki o jeżdżeniu do Utah. Pewnie sobie pojechał na wycieczkę do Monument Valley i dorobił do tego historyjkę o szukaniu brzmienia do "Diuny".Wawrzyniec pisze: ↑wt lis 02, 2021 13:06 pmmożna podczepić Utah, gdzie Hans spędził trochę czasu na pustyni.
HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Ale dlaczego od razu bajeczki i czemu od razu Hans miałby nie mówić prawdy? A może pojechał sobie na "Burning Mana", który jak wiadomo odbywa się na pustyni. I nie ukrywam, że sam bym się chętnie na niego wygrał, gdyż tamtejsza "pustynia" na zdjęciach wygląda bardzo... ekhm... inspirująco.
Chociaż w 2020 roku ze względu na pandemię to raczej i niestety Burning Man się nie odbył.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Na pustyni w Nevadzie, nie Utah.Wawrzyniec pisze: ↑śr lis 03, 2021 19:10 pmAle dlaczego od razu bajeczki i czemu od razu Hans miałby nie mówić prawdy? A może pojechał sobie na "Burning Mana", który jak wiadomo odbywa się na pustyni.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Ups. Najmocniej przepraszam... Cóż to na pustyni w Utah jest... O na pustyni w Utah był ten monolit, a więc to może nim inspirował się Hans i tak jak w scenie z Odyseji Kosmicznej, dotknął go i doznał oświecenia jak ma brzmieć muzyka w Diunie.Koper pisze: ↑śr lis 03, 2021 22:09 pmNa pustyni w Nevadzie, nie Utah.Wawrzyniec pisze: ↑śr lis 03, 2021 19:10 pmAle dlaczego od razu bajeczki i czemu od razu Hans miałby nie mówić prawdy? A może pojechał sobie na "Burning Mana", który jak wiadomo odbywa się na pustyni.
P.S. Najmocniej przepraszam, ale musiałem wrzucić
youtu.be/fNGHK56t9z0
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1036
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Bylem w kinie na Diunie. Z 10 osob bylo na seansie w Poniedzialek wieczorem. Lokalny IMAX mial wieksze oblozenie, ale nie chcialo mi sie jechac 40 km w jedna strone i cisnac sie z innymi. Troche zaluje, bo niektore sceny na pewno duzo zyskuja w otwartym aspekcie. Ale przynajmniej jest potwierdzone, ze Diuna na blurayu bedzie wydana jak wszystkie ostatnie filmy Nolana - Imaxowe ujecia beda w 16:9 - wiec to i tak postep w stosunku do standardowego kinowego widescreen.
Obraz i dzwiek na zwyklym ekranie byl spoko - moje uszy co prawda nie krwawily ale momentami robilo sie nieprzyjemnie i to wlasciwie moja pierwsza uwaga. Ja rozumiem koncept tutaj i w kinie to sie nawet sprawdzalo jak muzyka Hansa dominowala obraz, ale w zaciszu domu to sie zupelnie nie sprawdzi bo nikt nie bedzie tego filmu tak ogladal - trzeba miec sprzet audio i brak sasiadow, inaczej zaraz by sie zlecieli. Nie przecze, ze Hans wlozyl w to sporo pracy: koncepcja, instrumenty, ktore mimo wszystko w filmie slychac, jest tez melodyka (srednio mi podchodzaca, ale jest), niektore dzwiekowe pomysly sa na prawde intrygujace, ale jest tez ta elektroniczna monotonia, co prawda glosna ale jednak monotonia. Bylo pare scen w filmie gdzie az prosilo sie, zeby przypierdzielic jakas orkiestrowa, pompatyczna linia melodyczna (ala Pasja Debneya), a bylo tylko glosno.
W ogole caly ten zamysl Zimmera, ze chcial pokazac dzwiekowo te obce swiaty uwazam za nietrafiony. Owszem Diuna dzieje sie na innych planetach, ale najwazniejsi sa w niej ludzie, a to sie prosi o bardziej organiczne podejscie (generalnie Pasja Debneya, albo Avatar Hornera mialy lepsze podejscie do tematu). Zdecydowanie nie zrezygnowalbym z niektorych pomyslow jakie mial Zimmer: akurat to zawodzenie czy kobiece czy meskie i perkusionalia wywarly na mnie bardzo pozytywne wrazenie w calym filmie.
I to jest moja najwieksza bolaczka tego filmu. Od strony technicznej jest super, ascetyzm scenografi tez mi odpowiada, aktorzy sa fajni i scenariuszowo jest ok, ale caly film pozostawia mnie zupelnie nie zaangazowanym w opowiadana historie. Emocjonalnie jest zupelnie nijaki i muza tutaj nie pomaga. Sporo sie w niej dzieje, ale jakos poza glosnoscia za bardzo nie podkresla zadnych scen: inaczej to wygladalo np w Pasji, ale tez w Gladiatorze.
Obraz i dzwiek na zwyklym ekranie byl spoko - moje uszy co prawda nie krwawily ale momentami robilo sie nieprzyjemnie i to wlasciwie moja pierwsza uwaga. Ja rozumiem koncept tutaj i w kinie to sie nawet sprawdzalo jak muzyka Hansa dominowala obraz, ale w zaciszu domu to sie zupelnie nie sprawdzi bo nikt nie bedzie tego filmu tak ogladal - trzeba miec sprzet audio i brak sasiadow, inaczej zaraz by sie zlecieli. Nie przecze, ze Hans wlozyl w to sporo pracy: koncepcja, instrumenty, ktore mimo wszystko w filmie slychac, jest tez melodyka (srednio mi podchodzaca, ale jest), niektore dzwiekowe pomysly sa na prawde intrygujace, ale jest tez ta elektroniczna monotonia, co prawda glosna ale jednak monotonia. Bylo pare scen w filmie gdzie az prosilo sie, zeby przypierdzielic jakas orkiestrowa, pompatyczna linia melodyczna (ala Pasja Debneya), a bylo tylko glosno.
W ogole caly ten zamysl Zimmera, ze chcial pokazac dzwiekowo te obce swiaty uwazam za nietrafiony. Owszem Diuna dzieje sie na innych planetach, ale najwazniejsi sa w niej ludzie, a to sie prosi o bardziej organiczne podejscie (generalnie Pasja Debneya, albo Avatar Hornera mialy lepsze podejscie do tematu). Zdecydowanie nie zrezygnowalbym z niektorych pomyslow jakie mial Zimmer: akurat to zawodzenie czy kobiece czy meskie i perkusionalia wywarly na mnie bardzo pozytywne wrazenie w calym filmie.
I to jest moja najwieksza bolaczka tego filmu. Od strony technicznej jest super, ascetyzm scenografi tez mi odpowiada, aktorzy sa fajni i scenariuszowo jest ok, ale caly film pozostawia mnie zupelnie nie zaangazowanym w opowiadana historie. Emocjonalnie jest zupelnie nijaki i muza tutaj nie pomaga. Sporo sie w niej dzieje, ale jakos poza glosnoscia za bardzo nie podkresla zadnych scen: inaczej to wygladalo np w Pasji, ale tez w Gladiatorze.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Akurat pierwsza konfrontacja z robalem zyskuje dzięki muzyce, a i Armada jest narracyjnym mini-geniuszem.
Ale OK krytyka wyważona i choć się z nią nie zgadzam to rozumiem inny punkt widzenia. Tylko że też nie możemy zapominać, że wszystko co słyszymy na ekranie zostało przez Denisa Villemeuve'a zaakceptowane. I to nie było tak, że Villemeuve poprosił o klasyczny score w stylu barokowym, a następnie Hans użył swojego Mixatora i wszystko zmiksował śmiejąc się przy tym przy blasku błyskawic. Nie, to jest brzmienie jakie Villemeuve zaakceptował, a może wręcz chciał. Choć co do tego drugiego to na razie brak mi dowodów i źródeł.
A z innej beczki poszedłem wczoraj do Dussmanna zapytać o Soundtrack i Sketchbook i niestety jak mi powiedzieli jeszcze nic do nich nie doszło. Czyli jeżeli w kraju narodzin Hansa Zimmera przez "C" nie ma tego soundtracku na CD to wiedz, że coś się dzieje. Boję się loterii online, że otrzymam CD-R
Ale OK krytyka wyważona i choć się z nią nie zgadzam to rozumiem inny punkt widzenia. Tylko że też nie możemy zapominać, że wszystko co słyszymy na ekranie zostało przez Denisa Villemeuve'a zaakceptowane. I to nie było tak, że Villemeuve poprosił o klasyczny score w stylu barokowym, a następnie Hans użył swojego Mixatora i wszystko zmiksował śmiejąc się przy tym przy blasku błyskawic. Nie, to jest brzmienie jakie Villemeuve zaakceptował, a może wręcz chciał. Choć co do tego drugiego to na razie brak mi dowodów i źródeł.
A z innej beczki poszedłem wczoraj do Dussmanna zapytać o Soundtrack i Sketchbook i niestety jak mi powiedzieli jeszcze nic do nich nie doszło. Czyli jeżeli w kraju narodzin Hansa Zimmera przez "C" nie ma tego soundtracku na CD to wiedz, że coś się dzieje. Boję się loterii online, że otrzymam CD-R
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Hm, dalej mam dylemat jak zdobyć te albumy? Gdyż jeżeli zamówię, a potem mi przyjdzie CD-R to będę smutny. A może wręcz zły do tego stopnia, że pobiję Jamesa Southalla.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Inaczej nie zdobędziesz. Pare osób na fsm dostało tłoczone, reszta wszyscy CD-R. Loteria.
#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
To jest nic w porównaniu z tym:Wawrzyniec pisze: ↑czw lis 04, 2021 14:19 pm
P.S. Najmocniej przepraszam, ale musiałem wrzucić
youtu.be/fNGHK56t9z0
youtu.be/5I1CbW1Kyj4
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
To jest rosyjska ruletka i Hans coś takiego toleruje? Ja chcę proper CD release!
Cóż na poprawę humoru:
youtu.be/CJTr9GuBPtg
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Widać algorytm YouTube'a podpowiada nam te same rzeczy, gdyż też dzisiaj to widziałem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Jak wiadomo nie jestem osamotniony w mojej walce o proper CD release. I chcę mieć ładny Dune soundtrack na CD. Dlatego też wiele osób w internetach i na forach pisze o swoim niezadowoleni, że zamawiają soundtrack i muszą grać w rosyjską ruletkę czy będzie CD, czy też CD-R. I wygląda, że w końcu sam Hans zareagował:
Mam nadzieję, że zrobi im porządny wjazd na chatę, abyśmy w końcu otrzymali porządnie wydane soundtracki.
Mam nadzieję, że zrobi im porządny wjazd na chatę, abyśmy w końcu otrzymali porządnie wydane soundtracki.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - DUNE (2021)
Proszę Cię… to samo pisał przy WW84 i co? Nie pamiętasz przez pół roku: Paweł, czekamy!
A ludzie do dziś dalej dostają CD-R. On nie ma na to żadnego wpływu.
Setki sklepów są zalane wyprodukowanymi egzemplarzami i po prostu to jest i będzie loteria.
A ludzie do dziś dalej dostają CD-R. On nie ma na to żadnego wpływu.
Setki sklepów są zalane wyprodukowanymi egzemplarzami i po prostu to jest i będzie loteria.
#FUCKVINYL