HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26140
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#616 Post autor: Koper » sob mar 02, 2024 18:13 pm

Nic szczególnego muzycznie w części drugiej. Takie 100% Zimmera w Zimmerze, dość typowy dla niego pustynny vibe w temacie miłosnym plus standardowe brawwrrmmrrrrr'owanie gdy kamera notuje epickie loty nad pustynią. Sam film jak dla mnie może nawet lepszy niż część pierwsza (co nie znaczy, że idealny, bo jednak trochę bzdurek w fabule się pojawia... tu chyba cz. 1 była bardziej spójna), score niekoniecznie, no ale tutaj raczej należało się spodziewać powtórki z rozrywki z paroma dodatkami. Co do samego filmu to o ile losy Paula u Fremenów pokazano tu szerzej i ciekawiej niż w drugiej połowie (czy raczej w ostatniej 1/3) filmu Lyncha, o tyle sam finał jest podobnie krótki (liczyłem na coś więcej po końcowej bitwie, a trwa chyba krócej niż pierwszy atak na harvestera) i na dodatek zrobiony tak, że kontynuacja wydaje się nie tylko naturalna i pożądana. No i ta irytująca #siłakobiety Chani... ech...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13115
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#617 Post autor: lis23 » ndz mar 03, 2024 11:33 am

swordfish pisze:
sob mar 02, 2024 17:43 pm
Ghostek pisze:
pt mar 01, 2024 21:28 pm
Z lektorem i reklamami... miodzio ;)

Swoją drogą dobrze, że wydają za kilka miesięcy. Do maja jeszcze zdąży mi się osłuchać i znudzić, więc jest szansa, że nie kupię wcale. I będzie hajs na inne rzeczy :)
Akurat na TVNie są napisy i dźwięk oryginalny 5.1. Wystarczy przełączyć audio na pilocie. TVN jako jedna z niewielu stacji naziemnych nadaje wszystkie produkcje zagraniczne w oryginale i z lektorem. Można wybrać. Swoją drogą, jest ich mało i są przerywane reklamami. Mając wykupione HBO Max, chyba tylko masochista oglądałby "Diunę" na TVNie. W HBO Max jest w 4K z Dolby Vision i z Dolby Atmos.
Oglądając w tv masz tę presję, że musisz to obejrzeć bo nie możesz zatrzymać, wyłączyć, na VOD ciężko jest mi coś obejrzeć od początku do końca, potrafię oglądać jeden sezon serialu rok a nawet dłużej ;) Nawet jedno z moich ulubionych obecnie Anime czyli Beastars oglądałem przez rok ( 12 odcinków ok. 22 minuty na odcinek ) zanim mi się tak spodobało, bo najpierw obejrzałem cztery odcinki a po prawie roku całą resztę ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#618 Post autor: Adam » pn mar 04, 2024 10:29 am

ta data majowa na 2CD na 99% będzie obsunięta.
jeszcze sie nie zdarzyło, by się wyrobili w pierwszej dacie w terminie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#619 Post autor: Wawrzyniec » pn mar 04, 2024 20:59 pm

Prawdziwego kompozytora poznaje się po tym jak kończy! Czy to jest "Time" z "Inception", czy też "Were We're Going" z "Interstellar" Hans Zimmer wie jak z przytupem zwieńczyć seans. I nie inaczej jest w przypadku "Dune 2", gdzie niemiecki kompozytor zaserwował mi kolejne epickie i pyszne danie na finał! O filmie i muzyce napiszę niedługo więcej, ale mogę tylko powiedzieć, że było to niezwykłe przeżycie oglądanie tego na największym ekranie w Berlinie. Wow! To było coś i naturalnie spora w tym też zasługa Hansa Zimmera!


youtu.be/AkZBjK69VcE
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#620 Post autor: Adam » pn mar 04, 2024 22:38 pm

Dobra, niech mi ktoś wytłumaczy, jak Paul zszedł z Saj-Huluda po pierwszym w życiu ujeżdżaniu ? :P

Genialny film. Lepszy, głębszy, lepiej zagrany i z jeszcze lepszym castingiem, niż jedynka. W Imaxie potęga tego filmu rozwala konstrukcję mózgu.

Score nie zaskakuje już aż tak mocno na seansie, jak robiła jedynka, bo to po prostu kontynuacja i rozwinięcie pomysłów z jedynki i każdy wiedział czego się spodziewać po muzyce. Czy Hansik mógł tu coś nowego wymyślić? Nie było potrzeby. W poprzednich franczyzach też rozwijał pomysły z jedynki, dokładając jeden charakterny nowy utwór. I tu tak zrobił z tematem miłosnym.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#621 Post autor: Wawrzyniec » śr mar 06, 2024 21:58 pm

Koper pisze:
sob mar 02, 2024 18:13 pm
Nic szczególnego muzycznie w części drugiej. Takie 100% Zimmera w Zimmerze, dość typowy dla niego pustynny vibe w temacie miłosnym plus standardowe brawwrrmmrrrrr'owanie gdy kamera notuje epickie loty nad pustynią. Sam film jak dla mnie może nawet lepszy niż część pierwsza (co nie znaczy, że idealny, bo jednak trochę bzdurek w fabule się pojawia... tu chyba cz. 1 była bardziej spójna), score niekoniecznie, no ale tutaj raczej należało się spodziewać powtórki z rozrywki z paroma dodatkami. Co do samego filmu to o ile losy Paula u Fremenów pokazano tu szerzej i ciekawiej niż w drugiej połowie (czy raczej w ostatniej 1/3) filmu Lyncha, o tyle sam finał jest podobnie krótki (liczyłem na coś więcej po końcowej bitwie, a trwa chyba krócej niż pierwszy atak na harvestera) i na dodatek zrobiony tak, że kontynuacja wydaje się nie tylko naturalna i pożądana. No i ta irytująca #siłakobiety Chani... ech...
Dziękuję bardzo za podzielenie się tą opinią. Co do muzyki to nie wiem, czy to jest zarzut, że mamy 100% Hansa Zimmera, w Hansie Zimmerze? Wszak to muzyka Hansa Zimmera, a więc nie powinno dziwić, że muzyka Hansa Zimmera, brzmi jak stworzona od Hansa Zimmera.

Co do samego filmu, to sam muszę przyznać, że końcowa potyczka była trochę krótka, ale potem sobie przypomniałem, że podobnie krótka jest i w książce Herberta. I trudno mi powiedzieć czy #SiłaKobiety Chani była aż tak irytyująca? :? W porównaniu z tym, co przez ostatnie lata wyczynia Hollywood to tutaj mieliśmy bardzo spokojne podejście. I też znowu, w książce Chani aż tak ciekawą postacią nie jest i tutaj nawet jestem w stanie zrozumieć dlaczego postanowiono zrobić ją trochę ciekawszą.

Ale koniec końców, chyba nie żałujesz wypadu do kina? I nie miałbyś nic przeciwko kolejnej części i aby tego typu filmy Hollywood kręciło?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26140
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#622 Post autor: Koper » czw mar 07, 2024 14:24 pm

Adam pisze:
pn mar 04, 2024 22:38 pm
Dobra, niech mi ktoś wytłumaczy, jak Paul zszedł z Saj-Huluda po pierwszym w życiu ujeżdżaniu ? :P
On to pół biedy, ale jak kuźwa Lady Jessica w tym swoim koszyczku transportowym się na niego dostała i z niego zeszła? :D
W ogóle dla Villeuneve'a czerwie to jakiś Uber w tym filmie niestety.
Jeszcze bardziej irytujące jest jego podejście do walk. Fremeni niby nie używają tarcz (przynajmniej ani razu nie został to zasugerowane), ale Harkonenowie albo Sardaukarzy (czy reżyser ich rozróżnia w ogóle?) zamiast do nich strzelać uparli się napieprzać w nich maczetami jak na ustawce kiboli. Z kolei ci drudzy niby tarcz używają (używają?), ale jak fremeński snajper chce do nich postrzelać, jak już wleźli na szczyt góry, to spoko, tarcze przestają działać.

Wawrzyniec pisze:
śr mar 06, 2024 21:58 pm
Co do samego filmu, to sam muszę przyznać, że końcowa potyczka była trochę krótka, ale potem sobie przypomniałem, że podobnie krótka jest i w książce Herberta.

Ale to film a nie przenoszenie książki 1 do 1 (tym bardziej, że reżyser nie bał się wielu innych zmian, z niezrozumiałym dla mnie skróceniem pobytu Paula u Fremenów z kilku lat do kilku miesięcy a co za tym idzie, wycięcie postaci jego siostry, czy też ograniczenie jej do roli gadającego płodu - Kaja Godek lubi to!), więc nic nie stało na przeszkodzie uczynić ją ciekawszą, a tak najbardziej intensywną i najdłuższą sekwencją akcji okazał się partyzancki atak na żniwiarkę.

Wawrzyniec pisze:
śr mar 06, 2024 21:58 pm
I trudno mi powiedzieć czy #SiłaKobiety Chani była aż tak irytyująca? :? W porównaniu z tym, co przez ostatnie lata wyczynia Hollywood to tutaj mieliśmy bardzo spokojne podejście. I też znowu, w książce Chani aż tak ciekawą postacią nie jest i tutaj nawet jestem w stanie zrozumieć dlaczego postanowiono zrobić ją trochę ciekawszą.

Tak, tylko podobnie jak Stilgar z tym swoim komediowym fanatyzmem, akurat ona jako ta jedyna która jest tak mądra, że ogarnia iż Paul to żaden mesjasz i jak cała banda fremenów leci robić dżihad, to ona strzela focha i idzie sobie pograć w "Wormsy" na pustyni, to też było takie czarno-białe, jednak mogła być ciekawą postacią, będąc ciągle zakochaną w Paulu, czy np. targaną wątpliwościami, a nie tak "jedyną uświadomioną".

Wawrzyniec pisze:
śr mar 06, 2024 21:58 pm
Ale koniec końców, chyba nie żałujesz wypadu do kina? I nie miałbyś nic przeciwko kolejnej części i aby tego typu filmy Hollywood kręciło?

No to wiadomo.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#623 Post autor: Adam » czw mar 07, 2024 20:15 pm

Koper ciekawe rzeczy napisał.
Ja zapomniałem napisać że nie znam książki, więc moja opinia o filmie siłą rzeczy musi być lepsza.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#624 Post autor: Adam » śr mar 13, 2024 13:51 pm

dla tych, co wątpią w potęgę IMAXa :

zwykła sala kinowa:

Obrazek

a tu z sala IMAX:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33890
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#625 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 22, 2024 16:56 pm

Dla mnie to dalej najlepsza rzecz jaką widziałem i słyszałem w tym roku.

Co do #SiłaKobiety to akurat aż takiego problemu z Chani nie miałem. Przede wszystkim Villeneuve to nie Kathleen Kennedy i Disney, a więc jest bardziej subtelny. Plus jednak jego Chani pozostaje dalej człowiekiem,co o kobiecych tworach KK nie można powiedzieć. I o ile pamiętam, to akurat Villeneuve'a zmiany względem książki wychodzą filmowi na plus: Ciekawsza Chani, wycięcie homofobicznych odniesień do Harkonenów i ukazanie ich świat. Czy wreszcie kwestia ciąży Lady Jessici. I akurat tutaj nie podoba mi się porównanie z Kają Godek. To tylko pokazuje jak ta debata się zaostrzyła. Tylko dlatego, że Lady Jessica rozmawia ze swoim zarodkiem, nie jest gruba, nie ma kolorowych włosów i nie nosi wagino- lub sutki-czapki czyni ją Kają Godek.
Plus ja akurat nigdy nie byłem fanem tego przemądrzałego dzieciaka, więc wolę taką wersję. Tym bardziej, że ma ona coś z Philipa K. Dicka.

Co do finałowej walki to może rzeczywiście była ona trochę za krótka i Sardaukarzy za bardzo się w tym filmie nie mogli wykazać. Ale mimo wszystko kiedy już jest akcja i ma być epicko to moim zdaniem Villeneuve nie zawodzi i podobnie Hans.

Słucham tej ścieżki non-stop i naprawdę mi się ona podoba i odkrywam coraz więcej smaczków.

I szczerze trochę jestem zaskoczony, że tak cicho w tym temacie wokół niej.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7854
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#626 Post autor: DanielosVK » sob mar 23, 2024 21:59 pm

Film lepszy od jedynki o tyle, że po prostu jest wartka akcja i dużo się dzieje, więc nie było nudno. Emocjonalnie wciąż pozostaje jednak dla mnie nie do końca spełniony. Zrobienie z Harkonnenów prymitywnych nazioli mocno odbiera tego personalnego i politycznego aspektu w filmie. Imperator wygląda jak moja babcia i w sumie podobnie jak ona, sprawia wrażenie jakby miał demencję i nie ogarniał co się dzieje, co finalnym scenom filmu zupełnie odbiera jakąkolwiek powagę czy majestat. Finalna bitwa zaczyna się imponująco i na tym początku w zasadzie się kończy, przez co finał filmu sprawia wrażenie sflaczałego balona. W książce rzeczywiście opis bitwy też był dość krótki, ale długie opisy bitew są na ogół nużące, natomiast w filmie wypada to niezbyt korzystnie - przyjechali Fremeni na czerwiach, puścili kilka atomówek dla dekoracji i po bitwie. :P Potencjał czerwii także mocno niewykorzystany - jakkolwiek wizualnie imponujące, pojawiają się w scenach ujeżdżania, ale poza tym tak jakby ich nie było. W książce aż czuło się ten strach przed zrobieniem czegokolwiek głupiego na pustyni, żeby nie ściągnąć czerwia. W filmie Villeneuve'a, poza paroma scenami gdzie udają nierytmiczne kroki, wszyscy sobie wesoło biegają i strzelają, jakby żadnego zagrożenia nie było. :roll:

Muzyka z kolei powiela te same problemy co jedynka - jest banalniutka i hałaśliwa. W dodatku zupełnie moim zdaniem brakuje jej jakiejkolwiek zdolności narracyjnej - te tematy, które Zimmer non stop wałkuje w kółko ledwo ulegają jakimkolwiek transformacjom, może z wyjątkiem tematu miłosnego, przez co aspekt dramaturgiczny jest nikły i czysto sound designerski. Temat miłosny jest banalny, wpada jednym uchem i wylatuje drugim. Nie wiem czy nie najgorszy aspekt całego tego widowiska.

Poza tym, bawiłem się nieźle. 8) Wizualnie film robi wrażenie, design i charakteryzacja to chyba największy plusy Villeneuve'a. Najważniejsze wątki - czyli problem fanatyzmu religijnego, mesjanizmu oraz dalekosiężności życiowych decyzji - jak na blockbuster, ukazane w stopniu satysfakcjonującym. Reszta niestety bardzo sterylna, jakkolwiek mniej niż w jedynce.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#627 Post autor: Adam » ndz mar 24, 2024 09:47 am

DanielosVK pisze:
sob mar 23, 2024 21:59 pm
Zrobienie z Harkonnenów prymitywnych nazioli
Nie prymitywnych, tylko normalnych nazioli. Nie było nie prymitywnych nazioli.
Inni ich wybielają, to ktoś inny musi w ich miejsce pokazywać zło.
Jeszcze nie spotkałem się z zarzutem wobec tego filmu, żeby ktoś czepiał się sposobu pokazania zwyroli.
Muzyka z kolei powiela te same problemy co jedynka - jest banalniutka i hałaśliwa. W dodatku zupełnie moim zdaniem brakuje jej jakiejkolwiek zdolności narracyjnej - te tematy, które Zimmer non stop wałkuje w kółko ledwo ulegają jakimkolwiek transformacjom, może z wyjątkiem tematu miłosnego, przez co aspekt dramaturgiczny jest nikły i czysto sound designerski. Temat miłosny jest banalny, wpada jednym uchem i wylatuje drugim. Nie wiem czy nie najgorszy aspekt całego tego widowiska.
What ?! :shock: Jakby to pisał Mieszko, hejter Hansa, to bym zrozumiał :P Ale tak...


youtu.be/6bWVAc-CnqM
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7854
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#628 Post autor: DanielosVK » ndz mar 24, 2024 10:01 am

Adam pisze:
ndz mar 24, 2024 09:47 am
DanielosVK pisze:
sob mar 23, 2024 21:59 pm
Zrobienie z Harkonnenów prymitywnych nazioli
Nie prymitywnych, tylko normalnych nazioli. Nie było nie prymitywnych nazioli.
Inni ich wybielają, to ktoś inny musi w ich miejsce pokazywać zło.
Jeszcze nie spotkałem się z zarzutem wobec tego filmu, żeby ktoś czepiał się sposobu pokazania zwyroli.
:lol: Że nawet w temacie "Diuny" musiałeś to z dupy wrzucić to szczerze gratuluję, bo myślałem, że mnie już nie zaskoczysz. :P

Główny problem jaki mam z przedstawieniem antagonistów jest taki, że w książce Vladimir Harkonnen jest inteligentnym i wygadanym gościem, po którym widać, że myśli 10 kroków wprzód i ewidentnie potrafi budzić grozę. W filmie jest w większości prostu obleśnym grubasem i ciężko jest go traktować w pełni poważnie, jego podstępność daje swój wyraz chyba tylko przy sztuczce ze swoim siostrzeńcem. To samo z resztą Harkonnenów - ich przedstawienie jest na tyle hiperbolizowane, że czasem ma się wrażenie, jakby byli bandą brutalnych półgłówków (co w przypadku książki ma pokrycie tylko w przypadku Rabbana), co prowadzi do pytania jak do tego doszło, że byli tacy sprytni, by przejąć z powrotem kontrolę nad Arrakis. Może Imperator im podpowiedział? Raczej nie, bo Imperator w filmie to zagubiony dziadek, który kazał zabić Leto Atrydę, bo "your father was a weak man". :roll:

Powyższe uproszczenia wynikają jednak pewnie z awersji Villeneuve'a do dialogów, do czego nie raz się już otwarcie przyznał i z czym chyba zawsze miał problem. No cóż, ciężko jest pokazać złożoność świata Diuny samymi ładnymi obrazkami. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#629 Post autor: Adam » ndz mar 24, 2024 16:01 pm

Ale Ty punktujesz film wyliczając zmiany w stosunku do książki, których z automatu nie akceptujesz, „bo w książce było tak”. Troszkę to nie fair… Jakby tak ludzie postępowali, to by się Świat nie zachwycił aż tak LOTRami, albo tym bardziej Bondami, z których spora część zekranizowanych książek ma od piątego filmu często tyle wspólnego z książkowym pierwowzorem, co sam tytuł i nazwy bohaterów.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7854
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNE 1 & 2 (2021 / 2024)

#630 Post autor: DanielosVK » ndz mar 24, 2024 16:17 pm

Sęk w tym, że ja nie punktuję filmu dla zasady "bo w książce było inaczej", bo w takim przypadku musiałbym zrobić listę 100+ rzeczy, które się nie zgadzały (a niektóre zmiany uważam zresztą, że są in plus). Punktuję tylko zmiany, które moim zdaniem negatywnie wpłynęły na suspens i emocjonalny wydźwięk kluczowych w tym filmie scen. Cała dwójka fabularnie przecież operuje wokół nadchodzącej zemsty na złolach (upraszczając, rzecz jasna), więc przedstawienie złoli ma tutaj kluczowe znaczenie. Harkonnenowie jeszcze w miarę działają na zasadzie obleśnych zwyroli, wobec których widz czuje odrzucenie (i tu muszę oddać, że design Giedi Prime był świetny i robi kinowo ogromne wrażenie), ale zupełnie inaczej by się to oglądało, gdyby mieli ciekawiej zarysowane tło motywacji, które wcale nie musiało zostać przedstawione jakoś bardzo szczegółowo, a stanowczo dodałoby im więcej charakteru niż żądnych krwi złoli (cliché). Z kolei przedstawienie Imperatora uważam za największą porażkę tego filmu i to niezależnie od tego, czy się porównujemy z książką czy nie - w większości scen nie robi nic poza strojeniem ponurych min, pod koniec beszta tylko Harkonnenów, a w finałowej scenie potrafi tylko wystękać, że kazał zabić ojca protagonisty, bo był słabym człowiekiem. :| Jak mówiłem, sflaczały balon i zmarnowany potencjał Walkena. Podobnie rzecz ma się z sardaukarami - w jedynce nakręcili cały hype wokół nich (słuszny), przedstawiając ich jako fanatyczną gwardię imperatora, z którymi nikt nie może się mierzyć. W dwójce pojawiają się na chwilę, padają jak muchy i w sumie dość szybko obsrywają zbroję. :roll:
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ