The Green Knight - Daniel Hart

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#16 Post autor: DanielosVK » wt lip 27, 2021 12:46 pm

Ale klimacik! In Daniels we trust. 8)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#17 Post autor: Wawrzyniec » wt lip 27, 2021 12:49 pm

In Daniels we Trust said Danielos. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#18 Post autor: Wawrzyniec » wt lip 27, 2021 12:53 pm

Nie chcę rzucać słów na wiatr, ale chyba szykuje się jeden z ciekawszych i oryginalniejszych soundtracków roku. Szczególnie końcówka tego utworu, te wokalizy uderzają niesamowitym klimatem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#19 Post autor: swordfish » wt lip 27, 2021 18:40 pm

Kina w Polsce zaczynają już uaktualniać repertuar od najbliższego piątku 30.07. Są seanse "Zielonego Rycerza". Oby nic nie zmieniło się przez najbliższe 3 dni.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#20 Post autor: Adam » wt lip 27, 2021 18:53 pm

Czekamy, to będzie weekend kina, już 4 filmy na celowniku, ale zabukować można 3 na karcie unlimited.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#21 Post autor: swordfish » pt lip 30, 2021 07:05 am

Stylistycznie mamy kontynuację "A Ghost Story". Więcej śpiewu Katinki i innych kobiecych głosów. Dobry album do kontemplacji.
Nie ma bombardowania chaosem. Wszystko stonowane, wyciszone. Ewentualne szaleństwa muzyczne są trzymane na dystans. Miejscami muzyka ciepła i słodka w odbiorze, wiele momentów, które można pokochać od pierwszego odsłuchu.
Na pewno nie jest to score dla fanów pumpinów ze współczesnych blockbusterów. Płyta, którą trzeba się delektować w intymności i sąsiedzi mało wrażliwi na klasyczne granie mogą wzywać policję.

Arthur.Flowerkis

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#22 Post autor: Arthur.Flowerkis » pt lip 30, 2021 10:07 am

swordfish pisze:
pt lip 30, 2021 07:05 am
mogą wzywać policję.
To dziś posłucham sobie tego głośniej, bo wczoraj ktoś na osiedlu pół dnia, dudnił jakimś rapem i hip hopem. Teraz kontratak klasyczną piękną muzyką :D

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#23 Post autor: lis23 » pt lip 30, 2021 13:17 pm

Zielony Rycerz

W dzień Nowego Roku wszyscy rycerze okrągłego stołu zasiadło przy stole. Rozpoczęła się wieczerza. Na dworze króla Artura nie można zaczynać ucztowania, dopóki aż jakiś rycerz nie opowie przygody. Gdy rycerze siedzieli i rozprawiali o swych przygodach. Nagle przyjechał konno jeździec ubrany na zielono. Dzierżąc wielki topór. Jechał też na zielonym koniu. Zażądał by najdzielniejszy rycerz stanął z nim do walki.Rycerz był potężny i każdy bał się z nim zmierzyć . Jednak Gawin się z nim zmierzył. Zielony Rycerz stanął z nim do walki. Gawin zadał mu cios toporem w kark najmocniej jak potrafił. Kolejnym ciosem uciął wrogowi głowę. Ten jednak nie zginął. Ten jednak nie zginął tylko podniósł głowę i odjechał. Przypomniał też o umowie która była taka, że Gawin miał się wybrać za rok do zielonej kaplicy. Na północnej Anglii. Gawin szukał zielonej kaplicy ale nie mógł jej znaleźć. W dzień Borzego Narodzenia nasz rycerz dotarł do zamku. Miał nadzieje, że spokojnie spędzi święta. Król kazał dać mu nowsze szaty i zaprosił go na ucztę. Król pomógł Gawinowi znaleźć kaplicę. Król poprosił Gawina by został do nowego roku. Cztery dni przed nowym rokiem Gawin i król złożyli sobie zakład. Król przez trzy dni jeździł na polowanie, i wszystko co upolował oddawał Gawinowi. A Gawin miał oddać wszystko co znajdzie w zamku królowi. Pierwszego dnia król pojechał na łowy - Gawin leżał cały dzień w łóżku. Gdy się obudził przywitała go żona króla. Starała się go zauroczyć. Żona króla dała mu pocałunek. Gdy kroł powrócił z łowów, Gawin oddał mu pocałunek od jego żony. Król był obrażony, że nie dotrzymał obietnicy. To samo stało się dnia drugiego, ale wtedy oddał 2 pocałunki. Trzeciego dnia królewna poprosiła Gawina by przyjął od niej amulet (który broni przed czarami). Poprosiła go żeby nie mówił tego królowi. Dostał też 3 pocałunki. Kiedy nadszedł nowy rok. Gawin wybrał się do zielonej kaplicy i tam był zielony rycerz. Rycerz nie spieszył się z zadaniem ciosu. Gawin poprosił rycerza by atakował jak najszybciej. Zielony rycerz zadał mu cios (który przestraszył się świstu topora). Zielony rycerz śmiał się z Gawina ponieważ się boi świstu topora. Za drugim razem Rycerz zauważył, że odwaga bohatera wróciła. Rycerz zrobił to samo. Tym razem Gawin stał nie ruchomo.. Rycerz przeciął mu tylko skórę na karku. Gawin czując się ranny wstaje. Zielony rycerz woła

“Te trzy ciosy nie były przypadkowe, pierwszy był niecelny za pierwszy dzień umowy, drugi był niecelny za drugi dzień, jednak trafiłem Cię trzecim razem bo złamałeś naszą umowę. Zrobiłeś to jednak w dobrej wierze, więc wybaczam Ci. Robiłeś to by ustrzec się przed czarami i aby bronić królową.”
https://krol-artur.fandom.com/pl/wiki/S ... _(Legenda)

Sama legenda jest dziwna, więc jak dziwny jest film?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#24 Post autor: Adam » pt lip 30, 2021 21:35 pm

Snujący się film tylko na trawę, score w filmie tylko na trawę… W pierwszej połowie wręcz irytuje, a potęguje to bardzo głośne podłożenie. Nie lubię kiedy muzyka filmowa krzyczy do mnie nachalnie (nie wina kompozytora, bo nie on oprawia film) - „ej patrz jaka jestem oryginalna i inna od tego rcp i hojłódu”

Szanuję bardzo oryginalność tej muzyki, mega to zaskakujące i lata nie pamietam takiego score’u, ale no ludzie, tu jest przegięcie w drugą stronę w połączeniu z tym obrazem. Na seansie 1/3 osób wyszła w połowie filmu, na trzeźwo ciężko go zmęczyć. Piątek wieczór, cały dzień ponad 30-stopniowy upał, korki na mieści, człowiek idzie odpocząć do kina, a tu siedzi na zwale i ogląda metafizyczne poszukiwania tolkienowskiego Enta w zbroi (sic!) przelatanymi duchami i gadającymi zwierzątkami. Sam ledwo dotrwałem do końca, ale opłaciło się, bo w ostatnich 20 minutach muzyka wreszcie pasuje i ładnie gra. Z albumem się zapoznam w najbliższym czasie, zakładam że nie będzie tak męczył jak w połączeniu z obrazem.

A jak kogoś podniecają te „celtyckie” wokalizy, to polecam solowe albumy braci Danna sprzed 25 lat, zanim poszli w filmówkę.

Światło w filmie w miażdży, największy atut.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 469
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#25 Post autor: Cisek » sob lip 31, 2021 00:31 am

Nikt z mojego seansu nie wyszedł w trakcie i żadna trawa (?) nie była potrzebna. Wspaniałe doświadczenie na które warto było poczekać ponad rok od pierwotnej daty premiery.

Legenda arturiańska rozprawiająca się z kwestiami męskości i ego, ścierająca ze sobą porządek magiczny i chrześcijański, przetworzona przez "naturalizm magiczny" a'la Ari Aster i inne dzieła od A24, a z drugiej strony skąpana w poetyce slow cinema, w której Lowery wyraźnie się odnajduje. Wspaniała muzyka, jedna z głównych bohaterek filmu, przez dużą część seansu główna towarzyszka podróży Gawena, jakby w nieustannym dialogu z często bardzo "fizycznymi" etapami wędrówki.
Adam pisze:
pt lip 30, 2021 21:35 pm
(...) Na seansie 1/3 osób wyszła w połowie filmu, na trzeźwo ciężko go zmęczyć. Piątek wieczór, cały dzień ponad 30-stopniowy upał, korki na mieści, człowiek idzie odpocząć do kina, a tu siedzi na zwale (...)
Pozwolę sobie jeszcze zgłosić zdanie odrębne, że na całe szczęście kino nie zawsze musi być gwarantem odpoczynku, ucieczką od korków, 30-stopniowgo upału i innych znojów. To nie jest jego główna funkcja. Na drugi raz może lepiej wybrać się na basen, on wydaje się spełniać te oczekiwania, których "The Green Knight" nie zaspokoił ;).
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#26 Post autor: Adam » sob lip 31, 2021 08:23 am

cóż, ja wytrzymałem, inni nie :P
ale gdy np taki kakofoniczny kawałek :? nawala w filmie na cały regulator, nie wiadomo czemu, w scenie gdzie nic się nie dzieje, to jestem w stanie ich zrozumieć, że wyszli...


youtu.be/kra80mWBkvo
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#27 Post autor: swordfish » sob lip 31, 2021 13:17 pm

Na moim seansie nikt nie wyszedł przed końcem, ale czuć było znudzenie. Dwie osoby musiały iść w trakcie seansu do toalety i wracały z powrotem.

Nie jest to radykalne slow motion. Podane w formie do strawienia przez przeciętnego widza. Nie ma kadrów, które atakują nas mocnymi, ciężkimi momentami. Odrąbywanie głowy pokazane w sposób delikatny, nie ma napawania się posoką i wnętrznościami.

Wizualnie obrazki są magiczne, baśniowe. Sama radość z oglądania. Lisek CGI jest fantastyczny i chce się go pogłaskać.

Jeśli dosłownie streścić całą legendę, wydaje nam się głupia i niedorzeczna. David Lowery ukazuje nam drugie dno. On widać lubuje się w ukazywaniu upływu czasu i cyklu życia. Są klimaty ekologiczne - zderza niszczycielską siłę człowieka ze światem przyrody, która ustępuje pod jego naporem.

Jeśli wychodzą ludzie z seansu, wcale się nie dziwię. Być może spodziewali się walk rycerskich i naparzania na miecze jak u Antoine Fuqua czy Guy'a Ritchie.

Cieszę się, że David Lowery tworzy swoje własne autorskie kino i nie kręci dla oklasków gawiedzi, która oczekuje cyrkowych pokazów. Chce nam powiedzieć coś więcej. Chce nam pokazać sens naszego życia i istnienia na tym świecie.

Dla mnie jest to kontynuacja "A Ghost Story". Tam przypomnę, także mieliśmy dłużyzny np. w postaci sceny, gdzie przez ponad 4 minuty Rooney Mara wcina ciasto. Niby nuda, ale gdy zna się kontekst sceny z filmu, zupełnie inaczej można odebrać. Piękne ujęcie, robiące wrażenie na dużym ekranie. Ona wcina, a duch ukochanego przygląda się z boku.

youtu.be/KvlRbZiR-Lc

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#28 Post autor: Koper » sob lip 31, 2021 22:02 pm

Zgadza się z prawie wszystkim. Bardzo dobry film, ale nie dla każdego (vide: Adam :D). Reżysera bardziej niż cel wyprawy interesuje jej sens (jak w rozmowie Edgertona z Patelem). Wizualnie miodzio, aczkolwiek cyfrowy lisek mi trochę zgrzytał. Niektóre jego ruchy nie były przekonująco naturalne a poza tym jego sceny były na tyle proste, że (poza tą jedną sceną, gdy zaczyna mówić) można było skorzystać z prawdziwego.
Muza w filmie mi się podobała. Rozumiem problemy Adama, bo jest podłożona nie po hollywoodzku, czasem wydaje się męcząco dominować nad obrazem, ale jak dla mnie - wprowadza wtedy niepokojącą, odrealnioną atmosferę - i myślę że taki też było zamierzenie twórców.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#29 Post autor: swordfish » sob lip 31, 2021 22:25 pm

Jak ktoś pragnie oglądać w kinie, proszę siedzieć do końca napisów. Na samym końcu jest scena, gdzie córka sir Gawaina przymierza koronę.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Green Knight - Daniel Hart

#30 Post autor: Wawrzyniec » sob lip 31, 2021 23:42 pm

Nie każdy film musi być Marvelem, gdzie śmierć paru bohaterów może niektórym się jawić jakby oglądali Katyń.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ