Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#31 Post autor: Wawrzyniec » pn maja 24, 2021 20:59 pm

Tyle, że w 90% przypadków Southall zawsze oceniał wyłącznie muzykę na albumie bez filmowego kontekstu. Czym w sumie dobrowolnie daje Hansowi broń do ręki i rysuje na swojej klatce piersiowej tarczę w odblaskowych kolorach, aby łatwiej go było trafić.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#32 Post autor: Koper » wt maja 25, 2021 08:47 am

No dobra, ale jaki argument? Jak Kamen robił "Nieśmiertelnego" to jakoś nie funkcjonuje argument, że to zapychacz do piosenek Queenów, bo to świetny score z kapitalnym tematem (o aranżach melodii z Who Wants To live Forever nie wspominając). Morricone nawet na Oscara się załapał robiąc score dla Tarantino, który musiał dzielić ze starymi kawałkami czy songami... i można by jeszcze poszukać przykładów. Tak, jasne, można by argumentować, że tamci mieli jednak trochę więcej miejsca w filmach dla siebie etc., co nie zmienia w niczym faktu, że ich kompozycje od płodów Junkiego dzieli przepaść i jak by Hans się nie wyginał w dyskusji, to swojego holenderskiego kolegi tu na piedestał nie wyniesie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#33 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 25, 2021 10:33 am

Najmocniej przepraszam. Nie oczekiwałem tutaj arcydzieła, ale po prostu rozrywki i jej nie dostałem. W sumie to mógłbym porównać ten film do Underground 6 Baya w kategoriach znanego reżysera odwalającego chałturę dla Netflixa, bez większego polotu. Strasznie nijaki ten film wyszedł, a miejscami wręcz nudny i zdecydowanie za długi. Plus mamy też sporą różnicę między próbami bycia mega poważnym filmem z problemami, a elementami komediowymi. Scena z puszczaniem zombie, aby sprawdzić pułapki do sejfu była chyba najlepsza w tym filmie, ale też zdawała się jakby pochodzić z zupełnie innego filmu.
Brak ostrości był strasznie męczący. Ostatni raz taki obraz ostrości męczył mnie przy "Twarzy" Szumowskiej i w obu przypadkach to był efekt zamierzony i w obu przypadkach wolałbym, aby z niego nie korzystano.

W sumie już chciałem napisać o wszystkich błędach logicznych i głupotach w tym filmie, ale w sumie Mystery wrzucił Pitch Meeting które pięknie je wypunktowało:
I wiadomo Kate jest okropną postacią!

To był głupi film, ale nie w kategorii zabawnie głupich, ale głupich i nudnych z wyjątkowo niesmacznym wykorzystaniem kawałkiem Zombie. :? A "muzyka" Junkiego to w sumie jakbym słyszał przez cały obraz dwa ambientowe kawałki na krzyż. Jakoś specjalnie nie wadziły, ale poza tym nic z tej muzyki w obrazie nie pamiętam. I na pewno można było tutaj coś lepszego podłożyć.
2/10 gdyż naprawdę czuję, że mogłem ten czas lepiej wykorzystać niż oglądać ten film. y
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#34 Post autor: Koper » śr maja 26, 2021 09:31 am

Nie wiem skąd te skrajności w ocenie jakie się pojawiają (jak wyżej Wawrzka). Wiadomo, że sporo do ideału brakuje, ale nie jest to głupsze niż standardowy film Marvela czy jakiś inny blockbuster. I daje się to zupełnie bezboleśnie obejrzeć przy skupieniu na formie, a nie treści. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5925
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#35 Post autor: kiedyśgrześ » śr maja 26, 2021 13:29 pm

blurmo Wawrzyńcowi przeszkadza teraz, zamiast się cieszyć, że artysta rozwinął skrzydła, co my mamy do tej pory?

Slowmo
Speedmo
Zoommo
Blurmo

Coś pominąłem?
Kto wie, może kiedyś nawet postawi kamerę centralnie na statywie i pyknie coś w pełnym planie... bez cudowania z przysłoną... plan doświetli... może się zdarzyć :)


z innej beczki, Tomek chyba powinien w jakieś nowe sample zainwestować, trochę się nudny robi, szczególnie w muzie akcji, te „ambienty” jeszcze do przejścia
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#36 Post autor: Wawrzyniec » śr maja 26, 2021 15:05 pm

Koper pisze:
śr maja 26, 2021 09:31 am
Nie wiem skąd te skrajności w ocenie jakie się pojawiają (jak wyżej Wawrzka). Wiadomo, że sporo do ideału brakuje, ale nie jest to głupsze niż standardowy film Marvela czy jakiś inny blockbuster. I daje się to zupełnie bezboleśnie obejrzeć przy skupieniu na formie, a nie treści. ;)
Ale ja i fanem blockbusterów nie jestem, szczególnie tych od Marvela. :P Według mnie problemem filmu, poza ostrością obrazu jest to, że nie wiadomo czy chce być poważny, czy zabawny i ten balans średnio wychodzi. Scena z testowaniem pułapek najlepsza, ale zdaje się jakby była z innego filmu. I tak ideałem pozostaje Shaun of the Dead, gdzie mamy motyw zombie, kiedy trzeba jest zabawnie, a przy okazji udało się upchać dobre rozważania rodzinne, tematykę toksycznych przyjaźni, matczynej miłości, a nawet pewne obserwacje społeczne.
Dla mnie Army of the Dead za bardzo stoi w rozkroku. Plus mnie się zdawało Koper, że Ty właśnie uważałeś, aby jednak więcej od filmów wymagać, także tych rozrywkowych.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#37 Post autor: Koper » śr maja 26, 2021 15:16 pm

Wawrzyniec pisze:
śr maja 26, 2021 15:05 pm
Ale ja i fanem blockbusterów nie jestem, szczególnie tych od Marvela. :P Według mnie problemem filmu, poza ostrością obrazu jest to, że nie wiadomo czy chce być poważny, czy zabawny i ten balans średnio wychodzi. Scena z testowaniem pułapek najlepsza, ale zdaje się jakby była z innego filmu. I tak ideałem pozostaje Shaun of the Dead, gdzie mamy motyw zombie, kiedy trzeba jest zabawnie, a przy okazji udało się upchać dobre rozważania rodzinne, tematykę toksycznych przyjaźni, matczynej miłości, a nawet pewne obserwacje społeczne.
Dla mnie Army of the Dead za bardzo stoi w rozkroku. Plus mnie się zdawało Koper, że Ty właśnie uważałeś, aby jednak więcej od filmów wymagać, także tych rozrywkowych.
Nie, no zgadzam się. W sumie za mało tu seksu i przemocy. :D
Generalnie film jest średni/przeciętny/taki-se. Są tu fajne momenty, są i słabe, czy nawet bardzo słabe. Aczkolwiek w tym swoim takim-se'izmie próbuje być jakiś. Choć paradoksalnie byłby bardziej jakiś, gdyby Snyder zastosował tu więcej snyderyzmów. Więcej slow-mo itp.
A z tą ostrością obrazu to bez przesady. Fakt, że Snyder wpadł chyba w typowy syndrom gościa, który dostał lepszy sprzęt i jasne obiektywy pozwalające uzyskać małe głębie ostrości i fajne rozmycie tła i może troszkę z tym przegina*, ale nie było to dla mnie męczące. Zrobi zdjęcia do jeszcze paru filmów i się znudzi, zacznie bardziej koncentrować się na tym by pierwszy plan od drugi oświetleniem separować a nie rozmyciem. W międzyczasie może jeszcze coś odkryje, np. zafascynuje się szerokokątnymi obiektywami albo jakimiś najazdami kamer w stylu Argento/De Palmy. Kto go tam wie. Zawsze to ciekawiej niż po linii najmniejszego oporu, rzemieślniczo zdjęcia odbębnić. ;)
*Poza tym wiele filmów niezależnych jest kręconych w podobny sposób, pewnie dlatego że trzeba kręcić w świetle naturalnym, bo ni ma kasy na oświetlenie planu, no to i trza przysłonę ustawiać jak najbardziej otwartą, stąd potem takie artystyczne rozmycia. A Snyder może uznał, że jak tak zrobi to też będzie bardziej "arstistic", nie wiem. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#38 Post autor: lis23 » śr maja 26, 2021 19:21 pm

Koper pisze:
śr maja 26, 2021 09:31 am
Nie wiem skąd te skrajności w ocenie jakie się pojawiają (jak wyżej Wawrzka). Wiadomo, że sporo do ideału brakuje, ale nie jest to głupsze niż standardowy film Marvela czy jakiś inny blockbuster. I daje się to zupełnie bezboleśnie obejrzeć przy skupieniu na formie, a nie treści. ;)
Filmu nie widziałem jeszcze ale problem jest tu właśnie z formą: brak ostrości przez cały film i trzęsąca się kamera z ręki, na kanale "Na Gałęzi" jest filmik o tym, jak nie kręcić filmów na przykładzie nowego dzieła Snydera:


youtu.be/sqEHo8qe8tY

Nawet jeśli nie lubi się filmów Marvela to od strony technicznej stoją one na dobrym lub bardzo dobrym poziomie ( no może poza pierwszą częścią "Avengers" której szczerze nie cierpię ;) ). Film Snydera ma popełniać wszystkie błędy złej reżyserii.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#39 Post autor: Koper » śr maja 26, 2021 22:29 pm

lis23 pisze:
śr maja 26, 2021 19:21 pm
Filmu nie widziałem jeszcze ale problem jest tu właśnie z formą
Problem tu jest właśnie w tym, że filmu nie widziałeś a masz najwięcej do powiedzenia. :D
Jak obejrzysz, dorośniesz, to wróć, porozmawiamy. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#40 Post autor: lis23 » czw maja 27, 2021 00:09 am

Nie widziałem, bo zoombie to trochę już oklepany temat a i Snyder nie jest moim ulubionym reżyserem, ale jeśli weźmie się za Króla Artura to jestem zainteresowany ;) Rozsławione "Żywe Trupy" też mnie nie chwyciły, za dużo zoombie w filmach, serialach i grach, choć na "Dying Light 2" czekam. Wracając jeszcze do "Armii Umarłych": pamiętam film "Project Monsters", sam pomysł na film był ciekawy ale jego realizacja z powodu mojej wady wzroku była fatalna a film był koszmarny do oglądania i to w kinie, więc jeżeli normalny film przez cały seans jest nieostry a kamera się trzęsie to nie jest to komfortowa sytuacja dla widza.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#41 Post autor: Wawrzyniec » czw maja 27, 2021 10:28 am

Ale kamera wcale jakoś wielce się nie trzęsie w Army of the Dead. W porównaniu z Bourne'ami Greengrassa, czy w ogóle innymi filmami to akurat jest dość statyczna. Plus ja fanem trzęsącej się kamery nie jestem, a więc prędzej bym to wyłapał. I tak też wygląda ocenianie filmu bez oglądnięcia jego.

I w sumie może rzeczywiście, gdyby film miał więcej snyderyzmów i slow-mo-action, to byłby ciekawszy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#42 Post autor: lis23 » czw maja 27, 2021 12:32 pm

Ja jednak dostrzegam robienie ze Snydera świętej krowy kinomatografii a tymczasem jest to przeciętny reżyser, któremu coś wyjdzie, jeśli ma to podane na tacy i nic nie musi przy tym majstrować, jak "Strażnicy" i "300" czy nawet "Legendy Sowiego Królestwa", tymczasem Jego ostatnie filmy wybitne nie są:

"Człowiek ze Stali" - przeciętniak
"Batman vs Superman" - koszmar
"Liga Sprawiedliwość SC - przeciętniak
"Armia Umarłych" - według recenzji, przeciętniak

Snyder obrósł takim kultem i fanboystwem jak Zimmer, tyle że Hans ma przynajmniej wiele dokonań na koncie i można po prostu nie przepadać za Jego współczesnej twórczości a Snyderowi wyszły tylko te trzy filmy. Może jeszcze "Świt Żywych Trupów" ) scenariusz James Gunn ;) ) ale nie pamiętam już tego filmu.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#43 Post autor: qnebra » czw maja 27, 2021 14:02 pm

Dla mnie Armia Umarłych jest o pół godziny za długa.

Co do materiału powyżej, mam dziwne wrażenie, że jakby to był Marvel/Disney lub zdjęcia Deakinsa, to autor piałby z zachwytu jak innowacyjnie nieostre są to zdjęcia i jak wspaniale pomagają opowiadać historię.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#44 Post autor: Wawrzyniec » czw maja 27, 2021 14:20 pm

Jeżeli chodzi o filmografię Snydera, to jakoś dziwnie nikt nie wspomina "Sucker Punch". :P A Dawn of the Dead jest zdecydowanie lepsze od Army of the Dead. I nawet chyba score Tylera Batesa jest lepszy, chociaż jest bardziej taką funkcjonalną tapetą:

youtu.be/rnLtg6jC_a0

A opowieści arturiańskie od Zacka Snydera, to mogłoby być fajne. Przede wszystkim Król Artur i rycerze Okrągłego Stołu byliby super zbudowani i mielibyśmy rycerską siłownię, gdzie można byłoby widzieć jak ćwiczą. A scena z mieczem i Panią Jeziora mogłaby być taka, że Król Artur w tej roli Jason Momoa ściga swoją zbroję, Pani Jeziora ją wącha, a Król Jason Momoa Artur nurkuje po miecz przy akompaniamencie muzyki Junkiego XL, który aby być bardziej rycersko sekcję perkusyjną nagra na rycerskich zbrojach i ogólnie średniowiecznym żelastwie. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Army of the Dead (2021) - Tom Holkenborg

#45 Post autor: Paweł Stroiński » czw maja 27, 2021 16:50 pm

E tam. Tyler już używał rozwalonego samochodu w Brake, a w Lost Giacchino jako perkusję wykorzystał resztki kadłuba samolotu (naprawdę!) . Junkie by ekshumował całe Avalon by zagrać na kościach ;)

ODPOWIEDZ