James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#16 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 27, 2021 18:52 pm

... a może JNH skomponował taki score jaki od niego oczekiwali producenci. Co by też brzmiał odpowiednio "nowocześnie", aby był "na czasie i cool".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#17 Post autor: lis23 » sob lut 27, 2021 19:42 pm

To też jest możliwe, dlatego pytałem, kto tu jest producentem i jakie ma muzyczne oczekiwania, jakiego brzmienia oczekiwał od kompozytora, co było podkładem, itp.

Piosenka z filmu:


youtu.be/HbYPUUshKaM

Jak dla mnie, najsłabsza, biorąc pod uwagę "Onward", "Mulan" i "Soul", 'Atlantis" miał podobnie przeciętny utwór.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#18 Post autor: Adam » sob lut 27, 2021 21:50 pm

Paweł Stroiński pisze:
sob lut 27, 2021 18:29 pm
To nie jest tak zły score, jak Adam mówi. Nie rozpływałbym się nad tym, ale złe to wcale nie jest.
Na okładce powinno być nazwisko Xander Rozinski, a nie JNH, ale Howard podpatrzył podpisywanie okładek od Hansa, tak jak zamiłowanie do dziwnej elektroniki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#19 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 27, 2021 22:24 pm

Aha, czyli znowu wina Hansa. :cry:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#20 Post autor: Adam » sob lut 27, 2021 23:48 pm

Bez przesady, ale dziwaczną elektronikę musiał u kogoś podpatrzyć, skoro teraz promuje tego swojego pomagiera... A „dziwaczna” to moje określenie. Myster nazwał ją „kuriozalną”.
Mystery pisze:
wt lut 23, 2021 14:16 pm
Dziwaczna muza, która po pierwszym razie jakiegoś większego piętna na mnie nie odcisnęła. Z jednej strony nawet fajna etnika, z drugiej kuriozalne elektroniczne wkręty, w trakcie klika bardziej energicznych momentów i krótszych utworów potrafiło przykuć bardziej uwagę, ale jak ktoś oczekuje w smoku Howarda tematyki i przebojowości smoka Powella niech natychmiast porzuci swoje nadzieję, choć forumowi Howardowcy i pewnie tu odkryją podkłady nieopisanego geniuszu, jak dla mnie jest tylko ok i czekam na Jungle Cruise.
Ja takim słowem bym jej nie określił, ale faktem jest że Howard zaczyna coraz bardziej skręcać w elektro przez tego Xandera i przestaje produkować swoje albumy. Mam nadzieje że do Jungle Cruise (na to czekam bardzo, Raya w ogóle mnie nie interesowała, więc spływa po mnie, że ten score jest jaki jest) napisał staroszkolny przygodowy score, lub coś w klimacie Czarownicy, bo jak znów dostaniemy dziwaczne synthy w przygodowym filmie z akcją w afrykańskiej dżungli, jak teraz w przygodowej animacji (sic!) o latającym smoku i Azjatach (sic!) to się wkurzę.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2848
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#21 Post autor: swordfish » ndz lut 28, 2021 08:32 am

Czy ten Xander nie wywodzi się z rodziny dyrygenta Artura Rodzińskiego, który wyemigrował na zaproszenie Leopolda Stokowskiego z Lwowa do USA i promował muzykę Szymanowskiego i Moniuszki? Jeśli tak, powinniśmy wspierać naszego krajana i dopingować chłopakowi w karierze :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#22 Post autor: Adam » ndz lut 28, 2021 08:59 am

Ale ja nic do chłopa nie mam poza tym że dziwną stylistykę dobiera do projektów :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2848
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#23 Post autor: swordfish » ndz lut 28, 2021 09:54 am

A przebijają się dalekie echa Szymanowskiego i Moniuszki? :D

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23258
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#24 Post autor: Mystery » ndz lut 28, 2021 09:57 am

To nie jest tak zły score, jak Adam mówi. Nie rozpływałbym się nad tym, ale złe to wcale nie jest.
Zły z pewnością nie jest. Raya z tą elektroniką, etniką i orkiestrą jawi mi się trochę jak taki bieda kuzyn Avatara, ale jak pisałem jest ok, na razie na takie 3, a jak po filmie zachwyci może nawet 3.5. Nie jest to szczytowy Howard, wieje trochę nudą, akcja i liryka nie zachwyca, jest bardzo ilustracyjnie, highlighty są, ale niewiele i nie ma co się więcej nad tą muzyką rozwodzić, score jakich wiele i wielu z pewnością liczyło jednak na więcej, ale że popularny twórca i większy projekt to budzi emocje, jakoś o "Finding 'Ohana" Trapanese jakoś nikt nie wspomina, a poziom podobny, jak nie ciut lepszy.

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#25 Post autor: Radek » ndz lut 28, 2021 11:18 am

Adam pisze:
sob lut 27, 2021 23:48 pm
Mam nadzieje że do Jungle Cruise (na to czekam bardzo, Raya w ogóle mnie nie interesowała, więc spływa po mnie, że ten score jest jaki jest) napisał staroszkolny przygodowy score, lub coś w klimacie Czarownicy, bo jak znów dostaniemy dziwaczne synthy w przygodowym filmie z akcją w afrykańskiej dżungli, jak teraz w przygodowej animacji (sic!) o latającym smoku i Azjatach (sic!) to się wkurzę.
Ostatnio mówił, że do Jungle Cruise podłożył 145 min demówek ze swoją muzyką akcji. A no i Jungle Cruise udało się nagrać zaraz przed lockdownem z pełną orkiestrą, więc powinno być dobrze :)

A co do Rayi, to rzeczywiście taki średniaczek. Temat główny to jest taki typowy Howard. Ostatnio wolniejszą jego wersję słyszeliśmy w Dziadku. Score ma momenty, ale nie ma tu jednego utworu do którego bym chciał wracać. 3.5 jak w filmie zrobi robotę można dać.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#26 Post autor: Adam » ndz lut 28, 2021 11:24 am

Zaraz przyjdą fanboje i napiszą, że score roku ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#27 Post autor: Radek » ndz lut 28, 2021 11:38 am

Adam pisze:
ndz lut 28, 2021 11:24 am
Zaraz przyjdą fanboje i napiszą, że score roku ;-)
No nic lepszego chyba w tym roku jeszcze nie wyszło :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#28 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 28, 2021 11:49 am

To Olivia Debbie Wiseman, zjada ten score po czym elegancko popija go herbatą i przegryza ciasteczkiem.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#29 Post autor: Radek » ndz lut 28, 2021 12:01 pm

Skoro tak mówisz, to muszę przesłuchać tę Olivię Debbie Wiseman :)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: James Newton Howard - Raya and the Last Dragon

#30 Post autor: Paweł Stroiński » ndz lut 28, 2021 12:03 pm

Mystery pisze:
ndz lut 28, 2021 09:57 am
To nie jest tak zły score, jak Adam mówi. Nie rozpływałbym się nad tym, ale złe to wcale nie jest.
Zły z pewnością nie jest. Raya z tą elektroniką, etniką i orkiestrą jawi mi się trochę jak taki bieda kuzyn Avatara, ale jak pisałem jest ok, na razie na takie 3, a jak po filmie zachwyci może nawet 3.5. Nie jest to szczytowy Howard, wieje trochę nudą, akcja i liryka nie zachwyca, jest bardzo ilustracyjnie, highlighty są, ale niewiele i nie ma co się więcej nad tą muzyką rozwodzić, score jakich wiele i wielu z pewnością liczyło jednak na więcej, ale że popularny twórca i większy projekt to budzi emocje, jakoś o "Finding 'Ohana" Trapanese jakoś nikt nie wspomina, a poziom podobny, jak nie ciut lepszy.
Myślałem raczej o biedakuzynie Atlantis, ale... tak, coś w tym jest :mrgreen:

ODPOWIEDZ