Bruno Coulais, Kila, Aurora - Wolfwalkers

[lis23]

Mimo wszystko, wilki są tu pozbawione podmiotowości i taki widz może sobie pomyśleć, że wilki są zbyt głupie i bez człowieka / wolfwalkera sobie nie poradzą. Zgodzę się jednak, że jest to celowy zabieg.

[Mystery]

Muzyka i piosenki bardzo ładnie spisują się w obrazie, czuć nawet trochę tej magii i sam soundtrack z pewnością zyskuje po projekcji, najlepszy Bruno od pamiętnego 2009 (Oceany, Coraline, Secret of Kells).

Sam film bardzo dobry, lepszy od Song of the Sea i może w końcu będzie Oscar dla Tomma Moore'a. Nie wiem jeszcze jak Soul, ale jest blisko, choć znając Akademię, nawet jak Soul będzie słabszy to i tak wygra, jak rok temu TS4 pokonało Klausa

[Koper]

Zapewne. Co prawda tutaj główne bohaterki to dziewczyny, no ale nie są LGBT a w Soulu jest BLM no i to Pixar to film ma na starcie punkty za pochodzenie.

[Wawrzyniec]

Już o tym piszą i tak reklamują ten film. A z Oscarami i animacjami, to nominacje są zwykle dobre i różnorodne. Zwłaszcza, że dają szansę japońskimi i europejskim produkcjom. Chociaż pominięcie LEGO Movie dalej uważam za skandal! Ale w sumie co z tego skoro pod koniec i tak wygrywa Disney/Pixar.

[Koper]

Już o tym piszą i tak reklamują ten film. A z Oscarami i animacjami, to nominacje są zwykle dobre i różnorodne. Zwłaszcza, że dają szansę japońskimi i europejskim produkcjom.

Tylko po to, żeby udowadniać jaki to Pixar jest niby zajebisty że wygrał w tak szacownym gronie

[Wawrzyniec]

I że takie Big Hero 6 jest lepsze od The Tale of Princess Kaguya czy właśnie Song of the Sea.

[lis23]

Ja na początku nie doceniałem "Big Hero Six" ale nie oglądałem filmów Disneya od "Zaplątanych" do "Zwierzogrodu" i dopiero potem nadrobiłem 'Ralpha Demolkę" i "Wielką Szóstkę" i na pewno jest to fajny film, lepszy niż kilka filmów Pixara ( "Auta 2", "Uniwersytet Potworny", "Merida Waleczna" czy "Dobry Dinosaur" ), czy na Oscara? Nie pamiętam jego konkurencji.

[Wawrzyniec]

Ja na początku nie doceniałem "Big Hero Six" ale nie oglądałem filmów Disneya od "Zaplątanych" do "Zwierzogrodu" i dopiero potem nadrobiłem 'Ralpha Demolkę" i "Wielką Szóstkę" i na pewno jest to fajny film, lepszy niż kilka filmów Pixara ( "Auta 2", "Uniwersytet Potworny", "Merida Waleczna" czy "Dobry Dinosaur" ), czy na Oscara? Nie pamiętam jego konkurencji.

To właśnie napisałem wyżej:

I że takie Big Hero 6 jest lepsze od The Tale of Princess Kaguya czy właśnie Song of the Sea.

- Pudłaki
- Jak Wytresować Smoka 2
- Księżniczka Kaguya
- Sekrety morza

Wszystkie filmy według mnie lepsze od Big Hero 6. Plus nie wspominając o braku nominacji dla świetnego "Lego: Movie".

A np. od Pixara Meridy to ja dałbym Oscara właśnie Ralphowi Demolce. Pierwszy film uwielbiam, a jego kontynuacji po dziś dzień staram się zapomnieć, okropny film.

[Koper]

HTTYD 2 miał trochę typowych objawów sequelozy, więc gdyby BH6 wygrało z samym tylko drugim Smokiem to do przeżycia, ale te pozostałe zdecydowanie ciekawsze. No ale w logo na początku filmu nie było Pixar, to jak miałyby wygrać.

[Wawrzyniec]

Big Hero 6, to akurat nie Pixar, a Disney, co więcej Disney=Marvel. I tu też ten problem, o ile "Iniemamocni" to jeszcze była dla mnie zabawa gatunkiem superhero, tak Big Hero 6 to typowy komiksowy film superhero, tyle że animowany.
Drugi Smok może nie jest wybitnym filmem i dla mnie trzeci akt trochę słabuje, ale mimo wszystko jak na sequel to jest on udany. Plus muzyka jest świetna!

[lis23]

Wawrzyniec, Ty masz jakąś awersję do Marvela - a gdyby "Big Hero Six" powstał na kanwie komiksu DC byłoby już git?
Największym problemem filmu jest zbyt duża liczba ledwo naszkicowanych bohaterów z których wybija się tylko Fred i gdyby ograniczyć ich liczbę tylko do głównego bohatera ( młodocianego Tonego Starka ) i Beymaxa to film niewiele by stracił. Mimo wszystko, film mi się podoba, a i serial jest całkiem fajny. No ale ja lubię konwencję super hero, Marvela i DC.

[Wawrzyniec]

Awersja, nie-awersja, po prostu mam przesyt filmów a la Marvel, gdyż dla mnie wszystkie są podobne i bardziej przypomina to linię produkcyjną w fabryce. A z tych nominowanych były filmy zdecydowanie ciekawsze, także pod względem samej animacji, niż kolejna komiksowy film wedle tej samej formuły. Wizualnie Księżniczka Kaguya, to małe dzieło sztuki.
Plus jak pisałem "Lego: Movie" jest świetne i też zasługiwało na nominację, jak nie na samą nagrodę.
Pudłaki jak i ogólnie animacje od Laiki stoją na bardzo wysokim poziomie. Chociaż akurat ich przywiązanie do Dario Marianelliego trochę mi wadzi, choć hp_gof byłby innego zdania.

[Koper]

Pudłaki jak i ogólnie animacje od Laiki stoją na bardzo wysokim poziomie. Chociaż akurat ich przywiązanie do Dario Marianelliego trochę mi wadzi

Prawda... było zostać przy tym od ParaNormana

[lis23]

Skoro wszystkie filmy Marvela są do siebie podobne, to czym są filmy DC, wśród których nie ma ani jednego dobrego filmu?
Marvel przynajmniej ma:

- "Iron Mana"
- "Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz"
- "Strażnicy Galaktyki"
- "Kapitan Ameryka Civil War"
- "Ant Man"
- "Strażnicy Galaktyki 2"
- "Spider Man Homecoming"
- "Thor Ragnarok"
- "Avengers Infinity War"
- "Avengers Endgame"
- "Spider Man Far From Home"

Skoro to są filmy podobne do siebie, to czas już na okulary Podobne do siebie filmy super hero były w latach 90 - tych i 2000 - cznych ( gdzie wybił się tylko "Powrót Batmana" Burtona i dwie pierwsze części "X-Men" ), Marvel odmienił ten gatunek, stawiając w końcu na bohaterów, nie koniecznie na ich super alter ego. Do tego, mamy tu różne gatunki filmowe: kino szpiegowskie, space opera, heist movie, kino a la "Flash Gordon", itp.DC jako tako wyszła pierwsza 'Wonder Woman", "Aquaman" i "Shazam" ale nadal są to filmy na poziomie przeciętniaków Marvela, jak "Iron Man" 2 i 2, "Avengers" 1 i 2, "Thor" 1 i 2, itp.

Wracając do animacji: "Pudlaki" mnie nie zachwyciły, od tych twórców wolę "Koralinę", a ze "Smoków" najlepszy był jednak pierwszy, choć dwójka ma bardzo dobrą animację.

[Koper]

Skoro wszystkie filmy Marvela są do siebie podobne, to czym są filmy DC, wśród których nie ma ani jednego dobrego filmu?

Jeszcze większym shitem ?

Skoro to są filmy podobne do siebie, to czas już na okulary Podobne do siebie filmy super hero były w latach 90 - tych i 2000 - cznych ( gdzie wybił się tylko "Powrót Batmana" Burtona i dwie pierwsze części "X-Men" ),

Ale taki pierwszy Batman to do czego był podobny w momencie powstania? A co z Darkmanem, Hellboyem ?

Marvel odmienił ten gatunek, stawiając w końcu na bohaterów, nie koniecznie na ich super alter ego. Do tego, mamy tu różne gatunki filmowe: kino szpiegowskie, space opera, heist movie, kino a la "Flash Gordon", itp.DC jako tako wyszła pierwsza 'Wonder Woman", "Aquaman" i "Shazam" ale nadal są to filmy na poziomie przeciętniaków Marvela, jak "Iron Man" 2 i 2, "Avengers" 1 i 2, "Thor" 1 i 2, itp.

Ale te wszystkie gatunkowe ramy i tak są na siłę wciskane do świata Marvela i mocno zniekształcane przez konwencję superhero. Fakt, zawsze to lepiej niż porażki DC, ale cóż to za problem znaleźć sobie żenujący punkt odniesienia i przy nim wydawać się zajebistym.