Ludwig Göransson - Tenet (2020)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#46 Post autor: Ghostek » pn sie 31, 2020 20:50 pm

Adam pisze:
pn sie 31, 2020 20:25 pm
I jedna sprawa jest mix audio muzyki w filmie; a inną sama jakość tego scoru, która jest żadna w porownaniu choćby tylko do wszystkich innych scorow z Nolanowych filmów. I do tego psuje sceny, nie tylko z powodu złego mixu. To jest poziom najgorszych sieczek Junki XS. Ludwig sobie zrobił brata bliźniaka dla jego poprzedniego Death Wish.
Odnośnie jakości samego scoru to mam zdanie zupełnie inne niż Ty (i zapewne większość słuchaczy). Leci u mnie trzeci raz pod rząd i powiem szczerze, że jestem zaskoczony szeroko pojętym "flow" tej pracy.
Zacznijmy od tego, że Ludwig miał tutaj wejść w buty Zimmera, co ewidentnie słychać po muzyce akcji. Gdyby nie pewne jego zapędy eksperymentatorskie, to można by śmiało pomylić z Zimmerem jakiego słuchaliśmy w Incepcji.
Osobną kwestią są różnego rodzaju pomysły, jak miksowanie oddechów, kroków, mieszania w czasie odtwarzania poszczególnych elementów miksu... Jak się nie czuje mięty do takich eksperymentów, to się i muzyki nie polubi. Mnie tam takie kawałki jak "SATOR" dobrze bawią.
Jasne, że można było wyciąć ten ogrom materiału i zrobić z tego godzinną rzeźnię, więc długości albumu nie będę bronił. Co do jakości to dla mnie jedna z ciekawszych prac Goranssona. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#47 Post autor: Adam » pn sie 31, 2020 20:57 pm

Pisałem o tym co w filmie. CD nie znam. Ale jak to zwykle bywa pewnie będzie lepsze :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
narkoman
Kserujący nuty
Posty: 279
Rejestracja: pn gru 02, 2019 00:05 am

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#48 Post autor: narkoman » pn sie 31, 2020 22:13 pm

Ogólnie dzisiaj byłem na filmie drugi raz. Ale zamiast na zwykły seans zdecydowałem się na 4DX. Sam nie wiem czemu, ale stwierdziłem, że jak był już IMAX to może 4DX będzie też fajne. Powiem tak: na IMAXIE zdecydowanie większe emocje i bardziej widowiskowy seans ale to pewnie dlatego też, że w 4DX widziałem film dosłownie parę dni później (no i ekran IMAXA robi sporą robotę). Jednakże 4DX też się broni. Film jest idealnie "dopasowny" do tej technologii przez co seans okazuje się naprawdę fajnym przeżyciem. Sam film natomiast przy drugim podejściu mimo, że już nie taki intrygujący i szokujący dalej okazał się całkiem fajny do obejrzenia. O wiele więcej zobaczyłem i zrozumiałem. Aczkolwiek, przy drugim seansie dostrzegłem w nim dość sporo niepotrzebnych scen, które nie wnoszą wiele a chwilę trwają. Na muzykę też zwracałem większą uwagę. Nie było już tak głośno i wręcz nieprzyjemnie jak w IMAXie więc byłem w stanie trochę więcej z niej wynieść. Powiem, że ma swoje momenty, ale ogólnie żaden motyw nie zapadł mi jakoś specjalnie w pamięci. Jak się zabiorę za album to pewnie dopiero wtedy wydam ostateczny werdykt.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23260
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#49 Post autor: Mystery » wt wrz 01, 2020 10:49 am

Hans, Balfe, Ludwig, kto by nie skomponował, myślę, że efekt byłby podobny. Nolan chciał takiej muzy, na tempie był ewidentnie Hans (Dark Knight, Dark Knight Rises Incepcja), toteż i taka muza, a ta mimo wszystko wyszła nieźle i jest to praca na pewno ciekawsza i fajniejsza od ostatnich głośnych Zimmerów (Dark Phoenix, Dunkirk, BR2049). Podoba mi się ten flow z jakim sączy się praca, eksperymenty bardziej interesują, niż irytują, do tego fajna elektronika, szczególnie ta retro, no i ogólny klimat całości. Nie jest to taka rzeź narządów słuchowych jak mogło by się wydawać i score jest dobrze zbalansowany między wolniejszymi, nastrojowymi kawałkami (świetne "FOILS" i wyścig katamaranów, który tak zjechał Wawrzyniec :wink: ), a samą akcją, której jednak daleko do bezmyślnej rąbanki i niemal zawsze reprezentanci action scoru rozwijają się z pomysłem - efektowne 13 minutowe POSTERITY. Całość, fakt, jest za długa, ale nie ma tu jakichś zbędnych zapychaczy i jakoś nie czułem się zmęczony odsłuchem, ba nawet piosenka mi podeszła. Muzyka oryginalnością może nie grzeszy i mimo, iż nad całością czuwa duch Hansa, Gorannson dał tu wiele od siebie czyniąc tą pracą na pewien sposób unikalną i nie przypominam sobie, żebym słuchał drugiego takiego scoru. Tak więc nie ma za bardzo za co tu ganić Gorannsona, bo zrobił tu po prostu to co do niego należało, często nawet z nawiązką, choć TENET, score jak i film, mimo dobrych chęci niczym nad wyraz specjalnym nie zostanie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#50 Post autor: Adam » wt wrz 01, 2020 11:10 am

ehhh ciekawe czy my choć za 10 lat doczekamy się IMAXA 70 mm w PL by w pełni podziwiać te filmowe kadry, a nie poucinane.... :evil: :cry:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 945
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#51 Post autor: dougan » wt wrz 01, 2020 13:35 pm

Mystery pisze:
wt wrz 01, 2020 10:49 am
Hans, Balfe, Ludwig, kto by nie skomponował, myślę, że efekt byłby podobny. Nolan chciał takiej muzy, na tempie był ewidentnie Hans (Dark Knight, Dark Knight Rises Incepcja) [...]
Tu by się nie zgadzało, Gorannson rozpoczął pracę nad muzyką jakieś pół roku przed zdjęciami, no a sam Nolan nie stosuje przy montażu swoich filmów temp tracków.
https://uk.movies.yahoo.com/ludwig-gora ... 46527.html
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23260
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#52 Post autor: Mystery » wt wrz 01, 2020 14:24 pm

Przed filmem mógł sobie komponować koncepcyjne tematy i utwory, a sam Nolan na pewno jakieś wskazówki przekazywał, nie wiemy jak mogło być tu z tempem, ale wystarczy spojrzeć na prolog filmu, który muzycznie, aż nadto pachnie prologiem z Dark Knight, o stylistycznych i brzmieniowych pomrukach z innych prac z filmów Nolana nie wspomnąć, a takie naleciałości najczęściej wypływają właśnie z tempa, a było ich tu całkiem sporo, jakby właśnie Ludwig pracował na zmontowanej wersji filmu z muzą Hansa, ale to tylko takie moje wyobrażenia :wink:

Arthur.Flowerkis

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#53 Post autor: Arthur.Flowerkis » wt wrz 01, 2020 18:43 pm

Adam pisze:
pn sie 31, 2020 20:25 pm
Argument troszkę z dupy, bo to film kręcony kamera IMAX z przeznaczeniem do IMAX. Wiec jak można pisać że ktoś przedobrzył idąc na seans do kina docelowego przeznaczenia filmu? To ja mam przepraszać twórców że śmiałem iść do kina do jakiego film był przeznaczony? Idąc takim tokiem rozumowania, to za chwile zejdziemy do opinii, że „No oglądany na telefonie brzmi i wygląda zdecydowanie lepiej, wiec nie ma się co czepiać”.
Zależy. Jak Jodorowsky chce "Świętą Górą" rozwalić mój umysł lub Noe "Climaxem" przyprawić o mdłości, niekoniecznie muszę się na to godzić (zaznaczę, oba filmy obejrzałem i końcową opinią Arcydzieł). Twórcy zawsze promują "obejrzyj tak, tylko wtedy to będzie miało sens", lecz to widz podejmuje decyzję, czy ma być lepiej dla niego czy dla twórcy. Oczywiście, ktoś uzna, że jeśli widz nie ogląda filmu po myśli twórcy, niszczy cały jego artystyczny zamiar, trud. Ktoś nawet stwierdzi, że nie ma szacunku dla artysty, jego wizji (ma być tak, nie inaczej), dlaczego artysta miałby więc wkładać tyle trudu w swoje dzieło, mógłby zrobić je, na przysłowiowe "odwal". Ją szanuję wizję artysty, nawet chcę, by nie szli na kompromisy, lecz każdego filmu nie da rady zobaczyć w kinie. Potem oglądając w TV lub na kompie, można tylko spekulować czy nie straciło się czegoś, co dopiero kino by dało. I na odwrót (inwersja, revers 8) ), gdy epicki film nie zrobi wrażenia w TV, jak w kinie. Lecz to też jedynie różne punkty postrzegania. Tak jest obecnie z kinem i VOD, niektórzy chcieli tak, Nolan chciał tak. To ma swoje zalety/wady i to. Można też spekulować czy Nolan naprawdę chce, jak to twierdzą niektórzy, spowodować masową głuchotę czy to jednak wina kin, puszczają za głośno, a naprawdę ma być o jeden decybel ciszej? Chyba najbardziej elastyczny w tych kwestiach jest Villeneuve oglądający Malicka na smartfonie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#54 Post autor: Adam » wt wrz 01, 2020 18:52 pm

Esquire już zrobiło artykuł o tym cudownym miksie z wiele mówiącym nagłówkiem „Nie mogę usłyszeć żadnego dialogu i nie jestem jedyny” - https://www.esquire.com/uk/culture/a338 ... VuVWgMR3zQ
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
narkoman
Kserujący nuty
Posty: 279
Rejestracja: pn gru 02, 2019 00:05 am

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#55 Post autor: narkoman » wt wrz 01, 2020 19:39 pm

Adam pisze:
wt wrz 01, 2020 18:52 pm
Esquire już zrobiło artykuł o tym cudownym miksie z wiele mówiącym nagłówkiem „Nie mogę usłyszeć żadnego dialogu i nie jestem jedyny” - https://www.esquire.com/uk/culture/a338 ... VuVWgMR3zQ
Święta prawda. Dialogi czasami były tak ciche i niesłyszalne, że musiałem się napisami posiłkować. W IMAXIE to w ogóle była jakaś masakra. Jak przywołuje ten seans w myślach to jedyne co się wybija ponad wszystko to rozwalający bębenki dźwięk. A dialogi w IMAXIE były dla mnie praktycznie nie do wyłapania. W 4DX było zdecydowanie lepiej, ale i tak musiałem się "ratować" napisami

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#56 Post autor: Adam » wt wrz 01, 2020 21:30 pm

Kraje anglojęzyczne to w ogóle porażkę mają, bo my to przynajmniej mamy napisy...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2848
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#57 Post autor: swordfish » śr wrz 02, 2020 05:38 am

Ponoć złe zgranie dialogów jest domeną polskiego kina. Zaraz twórcy stwierdzą, że przygotowali najlepszy z możliwych mixów tylko kina źle je odtwarzają.
Czemu mi przyjemniej słucha się blockbusterów z lat 80. i 90. niż te obecne? Czyżby efekt loudness war? Czy także, że Williamsy, Goldsmithy i Silvestri zjadają swoimi pracami wszystkich Balfe i Gorannsonów?

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#58 Post autor: Ghostek » czw wrz 03, 2020 22:56 pm

Z infa prasowego:

NOW AVAILABLE DIGITALLY – TRIPLE VINYL AND DOUBLE CD VERSIONS COMING SOON ON WATERTOWER MUSIC

Yessss
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#59 Post autor: Adam » czw wrz 03, 2020 23:48 pm

Sorry, Sir Roger, musiałem... Sir Roger na seansie Teneta słyszy mix :mrgreen: :

Obrazek

A 2CD to jak oni to chcą wydać, 2 x po 41 minut? ;-)
Ale dobrze że wychodzi, przecież tego chłopa nie ma co postawić na półce bo tylko Creedy my wydali.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Ludwig Gorannson - Tenet (2020)

#60 Post autor: Ghostek » pt wrz 04, 2020 06:23 am

No dlatego tym bardziej podwójna radość. Pewnie byłaby i potrójna jakby jednak okroili to do 1 CD :)
Obrazek

ODPOWIEDZ