Strona 1 z 1

Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: ndz sie 02, 2020 22:38 pm
autor: Kaonashi
Obrazek

Fanny Lye Deliver'd - projekt reżysera i kompozytora Thomasa Claya, brytyjski dramat, którego akcja toczy się w XVII wieku. Polecono mi dzisiaj ten score, no i było warto posłuchać. Muzyka ambitna, bogata, ciekawie archaizująca (brzmiąca starodawnie i nowocześnie zarazem), z paroma naprawdę fajnymi highlightami. Jest orkiestra, chór, instrumenty solowe, rozmach. Album przy tym nie nudzi i prawie każdy utwór ma coś do zaoferowania. Nie chcę zabrzmieć boomersko, ale można powiedzieć, że taką muzykę filmową obecnie już się bardzo rzadko pisze.

Parę próbek na zachętę:

Od 1:10 do końca

youtu.be/IymEDex7bDQ


youtu.be/Bnnl_Kev0Ak


youtu.be/Gl5gf-78dAc

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: pn sie 03, 2020 18:25 pm
autor: DanielosVK
Good shit!

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: pn sie 03, 2020 18:27 pm
autor: Wojteł
good shit albo coś w tym stylu

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: pn sie 03, 2020 19:45 pm
autor: Wawrzyniec
Tak obczaiłem te kawałki i w sumie mogę się zgodzić z przedmówcami. Good...

youtu.be/ZKvIDZmZfPY

Chociaż przeróbka Ody do Radości średnio mi podeszła.

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: wt sie 04, 2020 17:04 pm
autor: Mystery
Fajne znalezisko i co najważniejsze dobrze brzmiąca muza, choć i mnie ta Oda jakoś nie przekonała.

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: wt sie 04, 2020 20:50 pm
autor: Kaonashi
Nie wiem o co Wam chodzi - sympatyczna i całkiem oryginalna aranżacja. :)

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: wt sie 04, 2020 21:57 pm
autor: MichalP
Aranzacja jest fajna tylko po 3 minutach zaczyna nuzyc. Bez zadnego rozwiniecia jeszcze dyla przez kolejne 3 minuty :) .

Sama muzyka jest na prawde fajna i bardzo sie fajnie slucha takiego troche starego/nowego orkiestrowego grania, ale w tym chyba tez lezy problem ze sluchalnoscia tego OSTa. Jak sobie posluchalem troche innych utworow - maja ta sama bolaczke. Po wprowadzeniu jakiegos motywu nie ma zadnego rozwiniecia instrumentarium, a to troche zaczyna meczyc po jakims czasie.

Te zapodane kawalki od razu mi sie skojarzyly z Johnem Adamsem Lane'a i Vitarelliego - ale tam wlasnie bylo fajnie uslyszec jakies fajne - troche bardziej rozbuchane rozwiniecia danej melodii.

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: czw sie 06, 2020 20:30 pm
autor: Wawrzyniec
Muszę się niestety trochę zgodzić z przedmówcą i boję się, czy nie wchodzimy tutaj w tzw. "dobry technicznie score". Gdyż z jednej strony fajnie, że jest to wszystko tak tradycyjnie rozpisane na orkiestrę, ale też kompozytor wyciska z niej przysłowiowe minimum. I rzeczywiście można byłoby się tutaj bardziej pobawić.

Po częstym przesłuchaniu, mogę przyznać, że ta aranżacja "Ody do Radości" mnie irytuje.

Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd

: ndz cze 19, 2022 12:33 pm
autor: kiedyśgrześ
rzeczywiście "tradycyjny" elegancki score, w filmie działa, w zasadzie to jedyne co film trzyma, w tygodniu się obada jak to działa bez obrazu

ps. okładka to jeden wielki spojler :D