Fanny Lye Deliver'd - projekt reżysera i kompozytora Thomasa Claya, brytyjski dramat, którego akcja toczy się w XVII wieku. Polecono mi dzisiaj ten score, no i było warto posłuchać. Muzyka ambitna, bogata, ciekawie archaizująca (brzmiąca starodawnie i nowocześnie zarazem), z paroma naprawdę fajnymi highlightami. Jest orkiestra, chór, instrumenty solowe, rozmach. Album przy tym nie nudzi i prawie każdy utwór ma coś do zaoferowania. Nie chcę zabrzmieć boomersko, ale można powiedzieć, że taką muzykę filmową obecnie już się bardzo rzadko pisze.
Chociaż przeróbka Ody do Radości średnio mi podeszła.
Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd
: wt sie 04, 2020 17:04 pm
autor: Mystery
Fajne znalezisko i co najważniejsze dobrze brzmiąca muza, choć i mnie ta Oda jakoś nie przekonała.
Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd
: wt sie 04, 2020 20:50 pm
autor: Kaonashi
Nie wiem o co Wam chodzi - sympatyczna i całkiem oryginalna aranżacja.
Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd
: wt sie 04, 2020 21:57 pm
autor: MichalP
Aranzacja jest fajna tylko po 3 minutach zaczyna nuzyc. Bez zadnego rozwiniecia jeszcze dyla przez kolejne 3 minuty .
Sama muzyka jest na prawde fajna i bardzo sie fajnie slucha takiego troche starego/nowego orkiestrowego grania, ale w tym chyba tez lezy problem ze sluchalnoscia tego OSTa. Jak sobie posluchalem troche innych utworow - maja ta sama bolaczke. Po wprowadzeniu jakiegos motywu nie ma zadnego rozwiniecia instrumentarium, a to troche zaczyna meczyc po jakims czasie.
Te zapodane kawalki od razu mi sie skojarzyly z Johnem Adamsem Lane'a i Vitarelliego - ale tam wlasnie bylo fajnie uslyszec jakies fajne - troche bardziej rozbuchane rozwiniecia danej melodii.
Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd
: czw sie 06, 2020 20:30 pm
autor: Wawrzyniec
Muszę się niestety trochę zgodzić z przedmówcą i boję się, czy nie wchodzimy tutaj w tzw. "dobry technicznie score". Gdyż z jednej strony fajnie, że jest to wszystko tak tradycyjnie rozpisane na orkiestrę, ale też kompozytor wyciska z niej przysłowiowe minimum. I rzeczywiście można byłoby się tutaj bardziej pobawić.
Po częstym przesłuchaniu, mogę przyznać, że ta aranżacja "Ody do Radości" mnie irytuje.
Re: Thomas Clay - Fanny Lye Deliver'd
: ndz cze 19, 2022 12:33 pm
autor: kiedyśgrześ
rzeczywiście "tradycyjny" elegancki score, w filmie działa, w zasadzie to jedyne co film trzyma, w tygodniu się obada jak to działa bez obrazu