#70
Post
autor: dougan » wt sie 25, 2020 13:16 pm
Po zabawnie nadętym Gacku w wykonaniu Snydera z tym światem przedstawionym pełnym elementów fantastycznych dla mnie to wręcz powiew świeżości. Inna sprawa, w przeciwieństwie do takiego Nolana tutejszy Nietoperz odchodzi od schematycznego obrazu playboya-mściciela, a ma się skupiać przede wszystkim na aspekcie detektywistycznym, czyli de facto rdzeniu tej postaci. W poprzednich filmach było to tak sobie liźnięte. Wliczając w to motyw niezrównoważenia psychicznego Wayne'a w swoim alter ego, które Reeves też wydaje się chcieć eksplorować. Co by nie mówić, to dopiero 2 rok działalności Batmana, więc jako tako uproszczenia w wyglądzie są jak najbardziej akceptowalne; do opowiedzenia historii o korupcji trawiącej miasto nie potrzeba zbytnich wizualnych wydziwnień.
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049