Co z tym Hansem ???

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#16 Post autor: Marek Łach » czw lip 19, 2007 14:17 pm

Obraził się? :lol:

Czy w ostatnich paru latach coś poza Spanglish zasługiwało na nominację??

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#17 Post autor: Gosia » czw lip 19, 2007 21:09 pm

Wydaje mi sie ze od jego ostatniej nominacji w 2000 roku wcale nie bylo tak zle.
W 2001 byl "Hannibal" i "Black Hawk Down", w 2003 "Tears of the Sun" i "The Last Samurai", w 2004 "Spanglish",a w 2006 "The DaVinci Code" i zadna z tych sciezek nie odstawalaby od reszty wyroznionych gdyby w swoim roku zostala nominowana do Oscara.
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#18 Post autor: Marek Łach » czw lip 19, 2007 21:15 pm

Aaa jak sięgamy aż do 2001 roku to na pewno Hannibal (BHD też, czemu nie), ale z pozostałymi raczej bym się już nie zgodził (kiedyś popierałem Samuraja, ale to co wyprawia w filmie go w moich oczach od pewnego czasu już dyskwalifikuje). Da Vinci może też, ale głównie dlatego że stawka była generalnie słaba. A Spanglish jak najbardziej...

film-o-znawca
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 34
Rejestracja: wt maja 30, 2006 23:01 pm
Lokalizacja: From Hell

#19 Post autor: film-o-znawca » czw lip 19, 2007 22:29 pm

Last Samurai jest po Gladiatorze (dla mnie nawet przed) największym dokonaniem p. Zimmera a ładunek emocjonalny i słuchalność jaką niesie ta muzyka zasługuje dla mnie nawet na 2 oskary (ale ja nie ich niestety - albo stety - nie przyznaję ;D )

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#20 Post autor: Gosia » czw lip 19, 2007 23:34 pm

Jestem ciekawa czy Zimmer mowi powaznie czy tylko tak sie kryguje, bo nie sadze zeby sprawa przedstawiania czyjejs kandydatury do Oscara byla tylko jego wyborem. Oscary teraz to przede wszystkim gigantyczna machina promocyjna dla nominowanych filmow. Jakos nie wyobrazam sobie zeby producenci, wytwornie i inni czerpiacy zyski z tego bizensu bez gadania zgodzili sie na rezygnacje z potencjalnych dodatkowych milionow dolarow zysku ze sprzedazy CD i DVD tylko dlatego ze Hans nie lubi tego ze nominacja do Oscara destabilizuje mu zycie na 2 czy 3 miesiace :roll:
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#21 Post autor: Marek Łach » pt lip 20, 2007 00:29 am

Myślę, że to taka gadka-szmatka i jak przyjdzie co do czego, to Hans w te pędy stawi się w muszce i smokingu na czerwonym dywanie :mrgreen:

A co do tego Samuraja, to też kiedyś uważałem go za znakomity score, no ale to było kiedyś. Niestety film pokazuje, że w gruncie rzeczy sporo jest w tej ścieżce takiej ukrytej taniochy, nie tylko w niesławnym patetycznym finale. Nie wskażę tego teraz bezpośrednio, bo "dzieło" Zwicka oglądałem dość dawno i od tego czasu nie słuchałem score'u, ale dużo stracił on w moich oczach, nabrał miejscami sztuczności, choć nie wątpię, że to wciąż świetne słuchadło i w sumie dziwię się dalej, że Akademia go nie zauważyła, bo to jak na hollywoodzką sztampę naprawdę solidna rzecz.

Zobaczymy, czy w tym jak na razie beznadziejnym roku taki POTC3 będzie miał jakieś szanse :wink:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#22 Post autor: Tomek » pt lip 20, 2007 10:44 am

Gosia pisze:Hans bojkotuje Oscary 8)
http://www.zisch.ch/navigation/top_main ... OID=239722
Mam takie dziwne przeczucie ze to ma cos wspolnego z tym ze przez ostatnich kilka lat to Oscary "bojkotowaly" Hansa :lol:
Zimmer znany jest z tego typu histerycznych opinii i wypowiedzi. Nie brałbym tego w ogóle na poważnie. Pewnie zażartował w tym radiu, a ktoś wyjął to z kontekstu i zrobił newsa pt. "Hans bojkotuje Oscary" :-P

Wcale nie musi ich bojkotować, bo jak dalej będzie pisał muzykę wyłącznie do 100% komercyjniaków popcornowych to w życiu przez akademików nie zostanie zauważony.

Ogólnie nie wiem czy też macie takie zdanie, ale Zimmer w ostatnich latach nie napisał muzyki tak naprawdę do żadnego naprawdę dobrego filmu, filmu na poziomie. Same Da Vinci, Samuraje, Piraci, Simpsonowie, komedie romantyczne i inne bzdury. Myślałem, że po przełomie lat 90-2000 stanie się twórcą bardziej angażującym się w sprawy ambitne, ale jest całkiem inaczej. I nic dziwnego, że tyle oskarżeń o wtórność, a co za tym idzie brak jakiejś inspiracji.
Obrazek

film-o-znawca
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 34
Rejestracja: wt maja 30, 2006 23:01 pm
Lokalizacja: From Hell

#23 Post autor: film-o-znawca » pt lip 20, 2007 20:45 pm

Marek Łach pisze: A co do tego Samuraja, to też kiedyś uważałem go za znakomity score, no ale to było kiedyś. Niestety film pokazuje, ...
Moje "uwielbienie" dla tej muzyki NIE ma związku z filmem ... poprostu lubie jej słuchać ;)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#24 Post autor: Tomek » pn lip 23, 2007 17:07 pm

film-o-znawca pisze:
Marek Łach pisze: A co do tego Samuraja, to też kiedyś uważałem go za znakomity score, no ale to było kiedyś. Niestety film pokazuje, ...
Moje "uwielbienie" dla tej muzyki NIE ma związku z filmem ... poprostu lubie jej słuchać ;)
Dokładnie tak jak ja. Jak wypada w filmie? A kogo to obchodzi 8) Słuchając muzyki, biorę sobie tylko kontekst - amerykański żołdak szkolony na ostatniego samuraja w zapomnianej japońskiej wiosce - i to mi wystarcza. A film mam w dalekim poważaniu ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#25 Post autor: Paweł Stroiński » pn lip 23, 2007 17:45 pm

Inaczej. To nie Algren jest ostatnim samurajem. Ostatnim samurajem jest Katsumoto.

To historia Amerykanina odnajdującego się w Japonii, tyle.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#26 Post autor: Tomek » pn lip 23, 2007 23:28 pm

Paweł Stroiński pisze:Inaczej. To nie Algren jest ostatnim samurajem. Ostatnim samurajem jest Katsumoto.

To historia Amerykanina odnajdującego się w Japonii, tyle.
A może :) Wyszła moja nieznajomość filmu. Niech będzie, że to mój kontekst, do którego słucham sobie muzyki. :D

Zobaczyłem raz, wystarczy. Jak chcę zobaczyć świetny film o samurajach to lepiej włączyć poetycki "Ran" albo "Straż przyboczną" Kurosawy, albo nawet "Shoguna" ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#27 Post autor: Gosia » sob lip 28, 2007 12:07 pm

Silva wyda skladanke muzyki z PotC nagranej przez CITY OF PRAGUE PHILHARMONIC/CROUCH END FESTIVAL CHORUS :roll:
http://www.kochdistribution.com/catalog ... IL-CD-1241
strach sie bac :shock:
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#28 Post autor: Tomek » czw sie 02, 2007 11:06 am

Gosia pisze:Silva wyda skladanke muzyki z PotC nagranej przez CITY OF PRAGUE PHILHARMONIC/CROUCH END FESTIVAL CHORUS :roll:
http://www.kochdistribution.com/catalog ... IL-CD-1241
strach sie bac :shock:
Po ostatnim albumie kompilacyjnym "Film Music of Hans Z." tejże orkiestry, faktycznie strach się bać :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#29 Post autor: Paweł Stroiński » czw sie 02, 2007 13:44 pm

Mówiłem ci, Tomek, by tego nie brać :P

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#30 Post autor: Tomek » pt sie 03, 2007 15:18 pm

Paweł Stroiński pisze:Mówiłem ci, Tomek, by tego nie brać :P
Tu chodzi głównie o to, że specyfika pewnych ścieżek dźwiękowych Zimmera po prostu nie nadaje się na tego typu kompilacje, gdzie orkiestra próbuje zastąpić elektronikę. Ale to jeszcze nic - najgorzej na tej kompilacji brzmią utwory, w które elektronika stworzona na nowo próbuje zaimitować elektronikę Zimmera, szczególnie tą klimatyczną z przełomu lat 80-ych/90-ych. Takie utwory jak "Days of Thunder" czy "Regarding Henry" brzmią poprostu żenująco. W ogóle dobór repertuaru jest tam wielce zastanawiąjący - na czele z utworami, których Zimmer w ogóle nie skomponował - "Vide Cor Meum" (obecny na poprzednich płytach Silvy, choćby Cinema Choral Classics - czyli wykorzystany tu za darmo) czy "Kyrie for Magdalene". Ten rok w muzyce filmowej jest wyjątkowo beznadziejny, i nawet taka kompilacja się nie obroniła... :roll:
Obrazek

ODPOWIEDZ